Analiza i statystyki meczu z Piastem

Po pierwszym meczu nowego sezonu 2019/2020 można czuć duży niedosyt. Lech Poznań na stadionie Mistrza Polski rozegrał jeden z lepszych meczów w 2019 roku w którym przeważał przez niemal całe spotkanie. Kolejorz oddał aż 20 strzałów na bramkę Piasta Gliwice, jednak tylko 1 uderzenie autorstwa rezerwowego Pawła Tomczyka znalazło drogę do siatki Frantiska Placha.



Obrona (ocena formacji: 3)

Mecz z Piastem był jednym z nielicznych w 2019 roku w którym nasi obrońcy musieli bardziej wykazać się w ofensywie niż w defensywie. Wszystko ze względu na szybko stracony gol już w 6 minucie po którym Lech nie miał wyboru musząc śmielej zaatakować. Piast wczoraj rzadko zagrażał bramce Lecha, a po przerwie niemal wcale. Mimo małej liczby strzałów oddanych przez gliwiczan kilka razy było niebezpiecznie pod naszą bramką przede wszystkim po dośrodkowaniach z obu skrzydeł z którymi obrońcy Lecha nie radzili sobie. Najwięcej wygranych pojedynków 1 na 1 zaliczył wczoraj Robert Gumny (68%) co jest wynikiem, który i tak nie powala na kolana. Przede wszystkim od Thomasa Rogne oraz Djordje Crnomarkovicia głównie w powietrzu trzeba wymagać więcej, a tymczasem już w 6 minucie defensywa Kolejorza z rosłymi stoperami dała się zaskoczyć po główce niskiego Felixa i dopuściła do groźnego uderzenia głową Piotra Parzyszka, który przy stanie 1:0 dla Piasta na szczęście nie trafił do siatki jeszcze w pierwszej połowie zawodów. Obrońców można za to pochwalić za dużą liczbę celnych podań. Dwaj stoperzy zanotowali w sobotę po 92% celnych zagrań nie tracąc piłek w głupi sposób. Na boisku widoczne były jeszcze problemy w komunikacji pomiędzy stoperami, którzy ewidentnie potrzebują trochę czasu i kolejnych meczów do nabrania pewności siebie.

Pomoc (ocena: 4)

Wczoraj w Gliwicach szansę gry od początku otrzymali Tymoteusz Puchacz i Karlo Muhar, którzy tego lata trafili do Kolejorza. Niezbyt udanym pomysłem Dariusza Żurawia było rotowanie na skrzydłach na których pozycjami zamieniali się Tymoteusz Puchacz oraz Kamil Jóźwiak. Ten drugi zawiódł bardzo mocno będąc najsłabszym ogniwem drugiej linii. Raptem 63% udanych zagrań to kiepski wynik, dużo gorszy od wszystkich innych zawodników Lecha Poznań, którzy akurat w tym meczu podawali bardzo celnie. Liczba odpowiednio 36% i 38% wygranych pojedynków 1 na 1 przez Puchacza i Jóźwiaka pokazuje, że chyba lepiej byłoby gdyby obaj pomocnicy nie zamieniali się stronami na boisku tylko mogli grać na pozycjach na których lepiej operowaliby swoimi lepszymi nogami. Zły wynik po 6 minutach sprawił, że Lech musiał atakować dzięki czemu wszyscy pomocnicy zanotowali wczoraj co najmniej 1 strzał, ale tylko Puchacz, Jóźwiak i Jevtić z rzutu wolnego potrafili trafić w światło bramki Piasta. Lech w meczu na terenie Mistrza Polski, który u siebie w lidze nie przegrał od sierpnia zeszłego roku potrafił grać piłką, przyspieszać grę, kreować sytuacje i zdominować gliwiczan w środku pola. Optycznie pomoc zagrała naprawdę nieźle, w każdym kwadransie drugiej odsłony zyskiwała coraz większą przewagę aż w końcu przełamała mur postawiony przez Piasta, który w drugich 45 minutach grał tylko na obronę wyniku. Asysta Darko Jevticia przy golu Pawła Tomczyka była kluczowym zagraniem, których mocno brakowało choćby podczas rundy wiosennej. Właśnie takich piłek od pomocników, jak wczoraj w 82 minucie brakuje m.in. Christianowi Gytkjaerowi do zdobywania większej liczby bramek.

Atak (ocena formacji: 3)

Problem z wysuniętym napastnikiem często pojawia się w dyskusjach kibiców. Wczoraj pod nieobecność Christiana Gytkjaera, który w rezerwach nabierał ogrania, na szpicy wystąpił Joao Amaral. Portugalczyk mając przy piłce przy nodze starał się być aktywny, jednak nie dał rady godnie zastąpić Duńczyka. Oddał 4 strzały, 1 celny irytując przede wszystkim niepotrzebnymi, bardzo niecelnym uderzeniami z daleka. Amaral często był zupełnie niewidoczny notując tylko 1 udany pojedynek 1 na 1. Kompletnie nic do gry ofensywnej nie wniósł zagubiony po wejściu Timur Zhamaletdinov, który nie wykorzystał kolejnej już szansy. Ocenę formacji ataku ratuje Paweł Tomczyk, który kilkadziesiąt sekund po wejściu z ławki zdobył wyrównującą bramkę. Tego gola nie byłoby gdyby nie pazerność i ambicja „Pawki” idącego za akcją do końca.

Ogólne wrażenie (ocena meczu: 3)

Po meczu z Piastem było dużo głosów o zasłużonym remisie. Remis na pewno nie był zasłużony. Lech w każdym elemencie gry był lepszy od Piasta oddając aż 20 strzałów w tym 7 celnych! Są to bardzo dobre statystyki pokazujące, jak dużą przewagę mieli wczoraj poznaniacy, którzy na obiekcie Mistrza Polski stracili 2 punkty. Lech w meczu z Piastem rozegrał jedno z lepszych spotkań w 2019 roku będąc lepszą drużyną od gliwiczan, którzy przez całą drugą połowę mieli problemy z wyprowadzeniem nawet pojedynczych kontr. W Kolejorzu ewidentnie brakowało skuteczności i lepszych decyzji zawodników ofensywnych pod bramką przeciwnika. Nieskuteczność w niektórych sytuacjach była bardzo duża przez co nie udało się zdobyć pełnej puli na inaugurację nowych rozgrywek. Szkoda, ponieważ mając aż 20 strzałów Lech powinien zwyciężyć w meczu w którym zasługiwał na coś więcej niż na remis. Gra Lecha nie była jeszcze idealna, jednak dało się ją oglądać co po wiosennych męczarniach jest bardzo ważne. Biorąc pod uwagę to z kim grał Lech, pamiętając o meczu wyjazdowym i liczbie stworzonych sytuacji oceniamy to spotkanie na mocną trójkę. Do czwórki zabrało tylko tej jeszcze jednej, zwycięskiej bramki. Mecz w którym Lech Poznań miałby aż 20 strzałów zbyt szybko może się nie powtórzyć.



Składy

1-4-2-3-1

Plach – Mokwa, Korun, Huk, Kirkeskov – Sokołowski, Dziczek – Felix, Badia (79.Byrtek), Valencia (73.Konczkowski) – Parzyszek (68.Aquino).

1-4-2-3-1

Hart – Gumny, Rogne, Crnomarković, Kostevych – Muhar (79.Tomczyk), Tiba – Jóźwiak, Jevtić, Puchacz (64.Makuszewski) – Amaral (72.Zhamaletdinov).

Statystyki meczu Piast – Lech 1:1 według InStat

Bramki: 1 – 1
Strzały: 7 – 20
Strzały celne: 3 – 7
Strzały niecelne/zablokowane: 4 – 13
Stałe fragmenty: 4 – 12
Faule: 20 – 11
Żółte kartki: 2 – 1
Czerwone kartki: 1 – 0
Rzuty rożne: 3 – 9
Zmiany: 3 – 3
Spalone: 3 – 0
Posiadanie piłki: 33% – 67%
Celne podania: 79% – 85%
Wygrane pojedynki: 48% – 52%
Pokonane kilometry: 108,98 km – 107,08 km
Liczba zawodników w kadrze meczowej: 20 – 19

Lechowe statystyki meczu Piast – Lech 1:1

Strzały z pola karnego: 12
Strzały z dystansu: 8
Zwody: 24
Odbiory: 32
Podania kluczowe: 45%
Strona najczęstszych ataków: prawa

InStat index piłkarzy Lecha Poznań za ten mecz:

300 – Rogne
294 – Hart
288 – Gumny
284 – Tiba
279 – Jevtić
278 – Muhar
275 – Crnomarković
261 – Tomczyk
253 – Jóźwiak
250 – Puchacz
243 – Kostevych
233 – Makuszewski
223 – Amaral
221 – Zhamaletdinov

Obserwuj KKSLECH.com i przeglądaj nasze treści również na dwóch portalach społecznościowych. Nasz serwis nie posiada swojego profilu na Facebooku.

TWITTER
YOUTUBE

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <







8 komentarzy

  1. DivusGomesz pisze:

    Niestety w obronie nie wyglądało to za dobrze. Mam nadzieję, że to tylko brak zgrania pomiędzy stoperami, bo jeśli nic się nie zmieni to znowu nic w tym sezonie nie ugramy. Żuraw chyba dał piłkarzom więcej swobody, bo kilka razu próbowali ciekawych dryblingów i gry na jeden kontakt (szczególnie Gumny z Jóźwiakiem). Brakuje nam jeszcze rasowej '9′ w formie. Przy tylu sytuacjach powinniśmy strzelić przynajmniej 2-3 bramki…

    • John pisze:

      Po statystykach mogło być się wydawać, że ta przewaga Lecha była duża,no, nie do końca tak było.
      Parzyszek miał trzy stuprocentowe sytuację, których nie wykorzystał a pierwsza połowa Lecha była słaba.

      • Regon pisze:

        A Lech miał słupek i wybicie z linii bramkowej w tej „słabej” pierwszej połowie… Do tego przynajmniej pierwsza „setka” Parzyszka wcale nią nie była. Zawodnik Piasta musiał się bowiem cofać po piłkę, przez co nie był w stanie w żaden sensowny sposób jej uderzyć. A jakby piłka szła niżej, to by przeciął ją Rogne. W bardzo podobnej sytuacji był Muhar po słupku.

  2. Luna23 pisze:

    Proponuję ściągnąć różowe okulary i obejrzeć mecz jeszcze raz, ten remis to dobry wynik, a obrona zagrała gorzej niż na 3.

  3. J5 pisze:

    To co na tą chwilę odróżnia Lecha od Piasta to lepsze zgranie drużyny z Gliwic. Zwłaszcza formacja obrony wymaga jeszcze wylania sporo potu na treningach i kilku meczy aby rozumieć się bez słów. Tak jak Redakcja napisała nasi stoperzy mieli probleny przy okazji sfg, i niestety dawali się ogrywać pomocnikom Piasta przy okazji ich rzadkich ataków, jak np przy akcji Sokołowskiego. Przy ocenie Jóźwiaka warto by wspomnieć o jego sytuacji z 80 minuty, kiedy potrafił powalczyć o piłkę, odebrać ją , minąć obrońcę i po faulu na nim drużyna Piasta została osłabiona. Miało to wplyw na bramkę Tomczyka w końcówce, który przy okazji oceny formacji ataku udowodnił, że jest naturalnym następcą Gytkjaera w tej chwili i to on powinien występować na ” dziewiątce”. Ogólnie biorąc pod uwagę powyższe aspekty można stwierdzić że młoda, nowa drużyna Lecha w konfrontacji z Mistrzem Polski w pierwszej kolejce wypadła całkiem nieźle, radząc sobie nawet z presingiem podczas rozgrywania pilki od bramkarza. Dodatkowo pilkarze wykazali się walką do końca i charakterem wyrównując stan zawodów na 1:1 w końcówce meczu. Jest jeszcze dużo do poprawy ale na razie gra Kolejorza idzie w dobrym kierunku. Wzmocnień już pewnie nie będzie, więc Żuraw musi grać tym, co ma. Oby po rundzie jesiennej zarząd dokonał wzmocnień na pozycjach, które będą tego wymagały. Za ten mecz mocna trójka jest adekwatna jak najbardziej

    • Luna23 pisze:

      J5- Oby po rundzie jesiennej zarząd dokonał wzmocnień na pozycjach, które będą tego wymagały.

      Po każdej rundzie tego oczekujemy, a zarzad oczekuje ze kogos sprzeda za parę euro

  4. inowroclawianin pisze:

    Ja bym dał 3 z dużym +. Była w końcu gra do przodu, były też sytuację, a trzeba zaznaczyć, że mamy jeszcze niezgrany zespół, który grał być może przeciwko najsilniejszej ekipie spośród możliwych w Polsce, na ich terenie. Oczywiście jest jeszcze dużo do poprawy i w defensywie i przede wszystkim w ofensywie. Szkoda bardzo, że zarząd nie sprowadził ani napastnika, ani skrzydłowego na odpowiednim poziomie. Ogólnie jestem dość zadowolony z tej pierwszej kolejki jeśli chodzi o grę. Liczę na dalsze postępy.

  5. Erwin pisze:

    Z oceną drużyny należy się jeszcze wstrzymać, to jest oczywista sprawa, natomiast po tym spotkaniu widać jak na dłoni brak napastnika(takiego konkretnego), brak skrzydłowego(również konkretnego) i wiadomo w razie odejścia Gumy prawego obrońcy, ale tutaj jest na razie wielka niewiadoma dlatego nie wliczam PO na tą chwilę.Jak zwykle brakuje niewiele, żeby było dobrze, jak zwykle gdy coś zatrybi w obronie, to spierdoli się w ataku i na odwrót, wielokrotnie wałkowane tematy, nie przedłużono kontraktów wielu piłkarzom i sprowadzono nowych na najbardziej osłabione pozycje (tylko dlatego, że nie miał kto tam grać np. Crnomarkovic-Vujacośtam, Satka-Janicki, Muhar-Tiba, Hart-Burić/Puto) reszta pozycji „zasypana” młodymi i jazda, a gdzie wzmocnienia ? Dlaczego nie dokupią tego napastnika, skrzydłowego, żeby nie było dziur jak zwykle, żeby w końcu coś wygrać, na uzupełnienia po piłkarzach z którymi NIE PRZEDŁUŻONO KONTRAKTU nie poszły wcale wielkie bejmy jak na możliwości Lecha, teraz głupie tłumaczenie, że w poprzednim okienku (tym zanim sprowadzili Tibę i Amarala) kupiono wagon piłkarzy i większość się chuja sprawdziła, że trzeba stawiać na młodych (Oni dają kaskę), że kibice bee bo nie wspierają itd. No cóż przez swój minimalizm jedyna nadzieja na cokolwiek pozostaje w rękach Żurawia, odbudowaniu Darko i walecznej młodzieży, bo na konkretne wzmocnienia nie ma szans niestety.