Dogrywka: Lech – Korona 0:0

Dogrywka – cykl będący dopełnieniem pomeczowych materiałów w tym analizy pomeczowej, szybkich wniosków, plusów i minusów danego spotkania oraz Waszych ocen. W tych artykułach nawet 2 dni po każdym meczu ligowym oceniamy konkretne spotkanie w wykonaniu Kolejorza wybierając dodatkowo najlepszą oraz najgorszą akcję Lecha Poznań w rywalizacji z ligowym przeciwnikiem.



Najlepsza akcja meczu:

8 minuta – Cała szybka, kombinacyjna i zakończona celnym strzałem akcja rozpoczęła się od Jevticia, który z naszej połowy wykonał długie podanie do Kostevycha będącego już na połowie Korony. Ukrainiec podał piłkę do Tiby, ten szybko odegrał ją do Jóźwiaka i natychmiast popędził w kierunku bramki. „Józiu” efektownym zagraniem piętą doskonale wypuścił Portugalczyka, który będąc w polu karnym podjął decyzję o strzale z lepszej prawej nogi. W tej sytuacji Tiba mógł szukać podania do Gytkjaera, jednak to ewentualne zagranie raczej przecięliby obrońcy rywala. Akcja Lecha z 8 minuty mogła się podobać, była efektowna i zakończyła się celnym strzałem. Niestety szczególnie po przerwie takich akcji już nie było.

null
null
null
null
null
null
null
null

Najgorsza akcja meczu:

90+5 minuta – Jedna z nielicznych kontr Korony mogłaby zakończyć się golem gdyby rywal miał więcej piłkarskiej jakości. W tej sytuacji pogubił się Kostevych gubiąc krycie i środkowi obrońcy. Nie wiadomo dlaczego Thomas Rogne sygnalizował wtedy spalonego o którym nie było mowy. Środkowi obrońcy pogubili się przy tej akcji, którą na końcu dobrym powrotem do defensywy zatrzymał Kostevych nabijając piłką przeciwnika. Lech w 95 minucie miał szczęście.

null
null
null
null

Najszybszy zawodnik Lecha Poznań podczas meczu:

32,97 km/h – Puchacz

Przebiegnięte kilometry przez piłkarzy Lecha Poznań podczas meczu:

11,41 km – Jevtić
11,23 km – Kostevych
10,87 km – Tiba
10,51 km – Gumny
10,12 km – Gytkjaer
9,96 km – Jóźwiak
9,93 km – Muhar
9,25 km – Rogne
9,20 km – Satka
7,50 km – Puchacz
3,46 km – Van der Hart
3,35 km – Marchwiński
1,61 km – Tomczyk

Statystyki biegowe Lecha Poznań:

Pokonany dystans: 108,46 km
Liczba sprintów (25,2 km/h): 105
Liczba szybkich biegów (19,8-25,2 km/h): 494
Najwięcej sprintów w Lechu: 18 – Jóźwiak

> źródło danych



Najlepszy piłkarz według KKSLECH.com:

3 – Pedro Tiba dwoił się i troił, aby Lech wygrał ten mecz. Portugalczyk ponownie miał najwięcej kontaktów z piłką w naszej drużynie wykonując najwięcej podań spośród pomocników (67). Grając na „8” oddał 5 strzałów w tym 2 celne i zaliczył 4 kluczowe zagrania wykonując aż 91% celnych podań. Żaden inny pomocnik w Lechu nie miał aż tylu udanych zagrań co Tiba, który ponownie pokazał dużo piłkarskiej jakości. Niestety w pojedynkę niewiele mógł zrobić.

Najsłabszy piłkarz według KKSLECH.com:

1 – Tymoteusz Puchacz będąc ustawiony na prawej pomocy tym razem nie dał sobie rady opuszczając boisko jako pierwszy zawodnik w drużynie Lecha. 20-latek od początku irytował zbyt długim holowaniem piłki i niecelnymi zagraniami. Puchacz miał tylko 76% udanych podań (najmniej spośród wszystkich piłkarzy Lecha grających od początku), nie wykonał żadnego kluczowego zagrania wygrywając raptem połowę pojedynków 1 na 1, które stoczył. Ten piłkarz nie dał w niedzielę Lechowi żadnej jakości prezentując się słabo na tle bardzo słabego rywala. Tymoteusz Puchacz nadawał się do zmiany już w przerwie meczu. Jego postawa to duży zawód.

Ocena pracy trenera:

1 – Dariusz Żuraw nie miał pomysłu na słabą Koronę źle przygotowując zespół przede wszystkim taktycznie. Najlepiej o braku pomysłu świadczą zmiany, które przeprowadził trener i które nic nie wniosły do gry Kolejorza. Trzeciej roszady nie było wcale, ponieważ Żuraw najprawdopodobniej o niej zapomniał. Lech grał w sposób, który nie stanowił dla Korony żadnego zaskoczenia.

Ocena pracy sędziego:

4 – Piotr Lasyk z Bytomia nie popełnił przedwczoraj większych błędów. Rzadko rzucał się w oczy panując nad boiskowymi wydarzeniami.

Poziom meczu:

1 – Słaby mecz w którym obie drużyny pokonały bardzo mało kilometrów. Optyczna przewaga Lecha w każdym kwadransie nic nie dała, Kolejorz bił głową w mur grając po przerwie dużo słabiej niż w pierwszej odsłonie w której brakowało mu tylko skuteczności. Poznaniacy po zmianie stron oddali blisko dwa razy mniej strzałów na bramkę Korony niż w pierwszej połowie. Kielczanie często nie mieli żadnych problemów z powstrzymywaniem nieudolnych ataków naszego zespołu.

Obserwuj KKSLECH.com i przeglądaj nasze treści również na dwóch portalach społecznościowych. Nasz serwis nie posiada swojego profilu na Facebooku.

TWITTER
YOUTUBE

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <







6 komentarzy

  1. leftt pisze:

    Jeżeli najwięcej przebiegł Jevtić to coś tu jest nie tak (znaczy w Lechu wszystko jest nie tak, ale akurat chodzi mi o ten wąski temat). Jevtić nie jest od biegania. To znaczy niby jest, ale inni są bardziej.

  2. Zlapany na ofsajdzie pisze:

    Czasem trochę rozpędzamy się z pewnymi ocenami i po takim meczu wszystko wydawać się może beznadziejne (trudno się dziwić). Ale akurat zmiany Żurawia w tym meczu nie były bezsensowne. Sami napisaliście, że Puchacz był najsłabszym piłkarzem na boisku- został więc zmieniony jako pierwszy- tak więc w wykonaniu trenera ocena występu na bieżąco niezła. Druga zmiana- Tomczyk za Muhara- trochę za późno, owszem, ale sama idea napastnika za DP podczas porażki jest lepsza wg mnie niż zmiana 1:1 typu Kamiński-> Puchacz. Trzeciej nie było, czy prosiło się, żeby wpuścić Amarala? Moim zdaniem nie, uważam, że Amaral powinien grać od początku, nie wiem, czy jest sens wpuszczać na końcówkę Portugalczyka, który zapewne jest już potężnie wkur.. faktem, że grają piłkarze słabsi od niego, a on grzeje ławkę.
    Nawiasem mówiąc, gdyby Lech wykorzystał którąś z okazji w I połowie (a powinien wykorzystać przynajmniej dwie) to pewnie dowiózłby 1:0 albo dobił drugą bramkę po jakiejś kontrze. I co, wtedy dalibyśmy Żurawiowi za mecz trójkę? Albo 4? To nie jest przecież do końca wina Żurawia, że Lechici oddają 20 strzałów w meczu, a nie ma z tego żadnej bramki…

    • leftt pisze:

      W Głogowie wszedł na końcówkę i wygrał nam mecz.

      • Zlapany na ofsajdzie pisze:

        No więc tym bardziej pytanie, co myśli sobie taki Amaral po „wejściu smoka” w Głogowie, gdy w następnych meczach ligowych znowu grzeje ławkę? Obstawiam, że morale tego gościa jest na niskawym poziomie…

  3. Tadeo pisze:

    Zdecydowanie największym winowajcą słabej gry w tej rundzie jest trener Żuraw.Kompletnie brak mu pomysłu na grę drużyny, brak jakiej olwiek zmiany taktyki pod przeciwnika , zbyt późne i nie trafiają zmiany.Przywiązywanie się do nazwisk piłkarzy
    Złe przygotowanie do sezonu , można by tak wymieniać wszystkie mankamenty w warsztacie trenera.Trener z swoim skromnym warsztatem trenerskim , nie powinien w ogóle pełnić tej funkcji.Kolejny piesek Rutkowskich , po Rząsie , Araszkiewiczu , Ulatowskim i innym jemu podobnym.Lech to zbiór nieudaczników, nie mających pojęcia o piłce. Gdzie są dzisiaj ludzie i piłkarze zasłużeni dla Lecha
    Większość została przez Wronieckie ścierwa , skreślona i wyrzucona z klubu.Tak wygląda dzisiejszy Lech Rutkowskich i kolejnego trenerskiego beztalencia.

  4. jkl47 pisze:

    W najlepszej akcji meczu aż się prosiło, żeby Kostevych zagrał z pierwszej piłki do Jóźwiakia miedzy dwoma zawodnikami Korony. Ten miałby miejsce żeby wejść z piłką w pole karne i odegrać wzdłuż linii do niepilnowanego Gytkjera. Temu by pozostało tylko dołożenie nogi. Nie wiem czy tylko mnie się to rzuca w oczy ale obecny Lech prawie w ogóle nie gra z pierwszej piłki. Jest podanie przyjęcie, przeważnie prowadzenie piłki a dopiero potem odebranie do partnera. W tej sytuacji taka Korona ze spokojem zdąża się przesunąć i ustawić i potem widzimy cały mecz bicia głową w mur.