Plusy i minusy: Lech – Lechia 1:1 k.3:4
Kolejny mecz o ogromną stawkę, o marzenia, o lepszą przyszłość został zawalony. Lech Poznań nie awansował w środę do finału Pucharu Polski co jest równoznaczne z brakiem sukcesu w kolejnym już sezonie. Kolejorz znów nic nie zdobędzie, do końca rozgrywek zostały mu jedynie 3 mecze ligowe.
Plusów w środę było znacznie mniej i to od nich warto zacząć. Trzeba docenić postawę Mickiego van der Harta w rzutach karnych. Holender obronił dwie jedenastki walcząc nie tylko z rywalami. 26-latek podczas karnych doznał urazu barku, walczył z bólem i chciał bronić do końca. Oprócz jakości na początku serii jedenastek pokazał jeszcze duże zaangażowanie w losy tego spotkania, nie odpuszczał, nie chciał dać się pokonać przez ból. Na postawie Mickiego van der Harta plusy środy już się kończą, wczoraj więcej było przykrych minusów.
Lech Poznań zmarnował szanse na finał Pucharu Polski w swoim starym, słynnym już na cały kraj stylu. Na papierze miał wszystko, by awansować, sprzyjały jemu losowania, zespół wydawał się być w formie, przeciwnik był jak najbardziej do ogrania. Na boisku Lech mający dużą przewagę, co chwilę atakujący, często uderzający i potrafiący dominować nad Lechią nie potrafił przez 120 minut zdobyć rozstrzygającej bramki. Kibice czekali, czekali, czekali na 2 gola, którego ostatecznie nie doczekali się.
W rozstrzygnięciu tego meczu chociaż w dogrywce nie pomógł Dariusz Żuraw, który zaszkodził zespołowi nietrafionymi zmianami. Juliusz Letniowski wchodząc na skrzydło za Jakuba Kamińskiego nic nie pokazał, irytował za to prostymi stratami po których gdańszczanie mieli 3 kontry. Po co wszedł Filip Marchwiński za Pedro Tibę w 109 minucie? Chyba tylko w celu jego dalszej promocji. „Marchewa” jest po tym meczu bardzo krytykowany i lepiej będzie jeśli w tym sezonie już nie zagra. 18-latek, który od dawna irytuje kibiców brakiem zaangażowania, juniorskimi zagraniami i zbyt luźnym podejściem do boiskowych wydarzeń nie jest krytykowany przez kibiców za zmarnowanie karnego tylko za nonszalancję w kluczowym momencie.
Kolejnym minusem jest koniec emocji w sezonie 2019/2020 na jakie czekaliśmy i jakie miały być do końca tego miesiąca. Lech nadal ostatni Puchar Polski zdobył w 2009 roku, w kolejnym sezonie z rzędu znów nic nie wygrał, gablota nadal będzie pusta, teraz poznaniakom zostaje co jedynie dociągnąć na obecnym 3. miejscu w tabeli do 19 lipca. Wszystko po to, aby nie było jeszcze większego wstydu, który i tak już nam towarzyszy.
Plusy meczu z Lechią 1:1 k.3:4
– Postawa Van der Harta w karnych
Minusy meczu z Lechią 1:1 k.3:4
– Zmarnowana szansa na finał w stylu Lecha
– Rażąca nieskuteczność
– Nietrafione zmiany trenera
– Nonszalancka postawa Marchwińskiego
– Przegrany sezon bez trofeum
Plusy meczu z Legią 2:1
– Prestiżowe zwycięstwo i przełamanie
– Duży krok w kierunku pucharów
– Mecz wygrany dzięki wychowankom
– Niezła skuteczność
Minusy meczu z Legią 2:1
– Defensywne stałe fragmenty gry
Plusy meczu ze Śląskiem 2:2
– Utrzymane miejsce na podium
Minusy meczu ze Śląskiem 2:2
– Brak wygranej mimo dwukrotnego prowadzenia
– 2 kolejny mecz bez zwycięstwa, zmarnowana 2 szansa na 2. miejsce
– Obrona przy stałych fragmentach gry
– Kartka Gytkjaera
Plusy meczu z Pogonią 0:0
– Kolejny mecz na 0 z tyłu
Minusy meczu z Pogonią 0:0
– Słaba gra, nietrafione ustawienie
– 10 strzałów i 1 celny
– Indywidualna słaba postawa wielu zawodników
– Przykry remis, stracone 2 punkty
Plusy meczu z Piastem 2:0
– Zwycięstwo mimo gry w „10” przez całą II połowę
– Wygrana za tzw. „6 punktów” dająca nadzieję na wicemistrzostwo
– 100% skuteczność
Minusy meczu z Piastem 2:0
– Mało efektowna gra w pierwszej połowie
Plusy meczu z Koroną 3:0
– Podwójne przełamanie
– Zwycięstwo dające 4. miejsce
– Hat-trick Gytkjaera
– Wysoka skuteczność Lecha
Minusy meczu z Koroną 3:0
– Słabsza pierwsza połowa
Plusy meczu z Pogonią 4:0
– Przełamanie, wysoka wygrana i awans do ósemki
– Kolejne zwycięstwo nad Pogonią dające na razie 3. miejsce
– Duża jakość w środku pola
– Indywidualny błysk m.in. Gytkjaera, Ramireza czy Modera
Minusy meczu z Pogonią 4:0
(brak)
Plusy meczu z Zagłębiem 3:3
– Remis 3:3 mimo przegrywania 1:3
– Postawa Daniego Ramireza po przerwie
– Powrót Gytkjaera z golem i premierowa bramka Kamińskiego
Minusy meczu z Zagłębiem 3:3
– Kolejne stracone punkty, 3 mecz bez wygranej
– 3 stracone gole po prostych błędach
– 5 kolejny mecz z Zagłębiem bez wygranej
Plusy meczu z Legią 0:1
(brak)
Minusy meczu z Legią 0:1
– Porażka w prestiżowym meczu
– Kolejne przegrane spotkanie tzw. „na szczycie”
– Słaba postawa wielu zawodników
– Koniec strzeleckich pass
– Pogorszona sytuacja w tabeli
Plusy meczu ze Stalą M. 3:1
– Zwycięstwo i awans
– Dobra pierwsza połowa
– Lewa strona (Kostevych i Jóźwiak)
– Współpraca Tiby z Ramirezem
Minusy meczu ze Stalą M. 3:1
– Indywidualna postawa Karlo Muhara
– Zmiany
Plusy meczu z Wisłą 1:1
– Liczba stworzonych sytuacji
– Brak porażki mimo przegrywania 0:1
– Kolejny gol Gytkjaera, dobra postawa Kostevycha’
Minusy meczu z Wisłą 1:1
– Stracone 2 punkty i spadek na 5. miejsce
– Kolejny wyjazdowy mecz bez wygranej
– Fizyczny problem zespołu
– Ofensywne stałe fragmenty gry
Plusy meczu z Górnikiem 4:1
– Kolejne zwycięstwo w Poznaniu, udana kolejka
– Efektowna gra Lecha w drugiej linii
– Przełamanie Gytkjaera
– Asysty zmienników
Minusy meczu z Górnikiem 4:1
– Gra defensywy
Plusy meczu z Jagiellonią 1:1
– Niezła II połowa i wyrównanie
– Indywidualna postawa Modera, Ramireza, Van der Harta i Kamińskiego
Minusy meczu z Jagiellonią 1:1
– Stracone 2 punkty, pogorszenie sytuacji w tabeli
– Bardzo słaba I połowa
– Nieskuteczność Gytkjaera
– Kontuzja Rogne, pauza Puchacza
Plusy meczu z Lechią 2:0
– Zwycięstwo, dobra kolejka dla Lecha
– Liczba stworzonych sytuacji
– Wyraźna dominacja nad mocnym rywalem
– 100% udanych zmian
Minusy meczu z Lechią 2:0
(brak)
Plusy meczu z Cracovią 1:2
– Liczba stworzonych sytuacji
Minusy meczu z Cracovią 1:2
– Koniec passy, kolejna porażka w ważnym meczu
– Powiększona strata do lidera i podium
– Liczba zmarnowanych sytuacji
– Proste błędy defensywnych zawodników
Plusy meczu z Rakowem 3:0
– Udana inauguracja i wysokie zwycięstwo
– Wysoka skuteczność po przerwie
– Przedłużona seria bez porażki i kolejny mecz bez straty gola
– Dobre liczby młodzieży
Minusy meczu z Rakowem 3:0
– Atak pozycyjny w pierwszej połowie
Plusy meczu z Arką 1:1
– Przyjemny dla oka, emocjonujący mecz trzymający w napięciu do końca
Minusy meczu z Arką 1:1
– Kolejna głupia strata punktów
– Słaba postawa zmienników i rezerwowych
– Pogorszenie sytuacji w ligowej tabeli
Plusy meczu ze Śląskiem 1:1
– Szczęśliwy remis dzięki Jevticiowi
– Brak porażki = zachowany kontakt z czołówką
Minusy meczu ze Śląskiem 1:1
– Bardzo słaba pierwsza połowa
– Słaba gra Lecha w każdej formacji
Plusy meczu z ŁKS-em 2:0
– Zasłużone zwycięstwo
– Kontynuowanie dobrych pass
– Stabilna forma liderów
– Gol zamykających emocje zmienników-wychowanków
Minusy meczu z ŁKS-em 2:0
– Okres pomiędzy 61 a 75 minutą gry
– Dziwne zmiany Żurawia
– Stałe fragmenty gry
Plusy meczu ze Stalą 2:0
– Awans i brak kontuzji
– Skuteczność
– Kolejny mecz na 0 z tyłu dzięki bramkarzowi
Minusy meczu ze Stalą 2:0
– Brak boiskowej kontroli nad wydarzeniami
– Brak schematów w grze, taktyki, pressingu i słabe przygotowanie fizyczne
– Indywidualna postawa wielu piłkarzy
Plusy meczu z Wisłą P. 2:0
– Zwycięstwo na trudnym terenie i nad wyżej notowanym rywalem
– Kontynuacja dobrych pass
– Coraz lepsza forma liderów Lecha
– Kolejny wybiegany mecz
Minusy meczu z Wisłą P. 2:0
– Brak boiskowej kontroli w ostatnich 20 minutach
Plusy meczu z Piastem 3:0
– W pełni zasłużone zwycięstwo
– Wybiegana wygrana nad wyżej notowanym rywalem
– Przełamanie złych pass
– Zwyżka formy paru piłkarzy
Minusy meczu z Piastem 3:0
– Kontuzje Jóźwiaka i Gumnego
Minusy meczu z Koroną 0:0
– Kolejny wstyd i 4 kolejny mecz bez wygranej
– Ofensywna nieudolność w pierwszej połowie
– Słabnący Lech z każdym kwadransem
– Nietrafione zmiany przez trenera
Plusy meczu z Resovią 4:0
– Awans
– Skuteczność Gytkjaera
– Asysty Jóźwiaka, asysty II stopnia Marchwińskiego, powrót do formy Tiby
Minusy meczu z Resovią 4:0
– Gra do 30 minuty
– Maciej Makuszewski
Plusy meczu z Zagłębiem 1:2
– Efektowny gol Gytkjaera
Minusy meczu z Zagłębiem 1:2
– Kolejna zasłużona i przygnębiająca porażka
– Zagłębie mające patent na Lecha
– Słaba gra w środku pola
– Proste błędy obrony w kryciu i w ustawianiu się
Plusy meczu z Legią 1:2
(brak)
Minusy meczu z Legią 1:2
– Tylko niezły pierwszy kwadrans i słaba gra
– Zasłużona porażka w kolejnym ważnym meczu
– Przegrana mimo prowadzenia
– Nieprzyjemna sytuacja
Plusy meczu z Wisłą 4:0
– Przełamanie u siebie i wyjście z kryzysu
– Najwyższe w historii zwycięstwo nad Wisłą
– Liczba stworzonych sytuacji
– Awans w tabeli i zmniejszenie strat do lidera
Minusy meczu z Wisłą 4:0
– Gra do 40 minuty
Plusy meczu z Górnikiem 3:1
– Zwycięstwo i przełamanie
– Polot w grze i duża liczba sytuacji
– Gra i liczby wychowanków
Minusy meczu z Górnikiem 3:1
– Gra obrony
– Stałe fragmenty gry
Plusy meczu z Chrobrym 2:0
– Awans
– Premierowy gol Skrzypczaka
– Świetna zmiana Amarala
Minusy meczu z Chrobrym 2:0
– Elektrycznie grająca linia obrony
– Postawa zmienników
– Forma Darko Jevticia
Plusy meczu z Jagiellonią 1:1
(brak)
Minusy meczu z Jagiellonią 1:1
– 3 kolejny mecz wygranej i 3 kolejny mecz w Poznaniu bez zwycięstwa
– Fatalna II połowa
– Złe przygotowanie fizyczne
– Kontuzje 3 zawodników
Plusy meczu z Lechią 1:2
– Wejście Tomczyka
Minusy meczu z Lechią 1:2
– Druga porażka z rzędu doznana w podobny sposób
– Zmarnowane 2 tygodnie przerwy na kadrę
– Początek corocznego jesiennego kryzysu
– Indywidualna postawa Darko Jevticia
Plusy meczu z Cracovią 1:2
(brak)
Minusy meczu z Cracovią 1:2
– Zasłużona porażka po słabej grze
– Spadek na 6. miejsce zamiast awansu na 3. miejsce
– Kolejna przegrana przy wysokiej frekwencji
– Stałe fragmenty gry
– Słaba dyspozycja fizyczna piłkarzy
Plusy meczu z Rakowem 3:2
– Zwycięstwo i przełamanie
– Liczba stworzonych sytuacji
– Skuteczność Gytkjaera, asysty Jevticia
Minusy meczu z Rakowem 3:2
– Brak boiskowej kontroli
– Kolejna słaba II połowa
Plusy meczu z Arką 0:0
– Duża liczba stworzonych sytuacji i strzałów
– Indywidualna postawa Tiby z Jevticiem
Minusy meczu z Arką 0:0
– Stracone 2 punkty i miejsce na podium
– Rażąca nieskuteczność
– Skrzydłowi i Gytkjaer
Minusy meczu ze Śląskiem 1:3
– Porażka przed tysiącami ludzi i utrata lidera
– Paraliż Lecha do 16 minuty i mnóstwo błędów w defensywie
– Indywidualna postawa Mickeya van der Harta
– Nieskuteczność
Plusy meczu z ŁKS-em 2:1
– Pierwsza wygrana na wyjeździe od grudnia
– Forma Jevticia, Amarala i Tiby
– Reakcja po straconym golu i ciąg na bramkę
Minusy meczu z ŁKS-em 2:1
– Dominacja ŁKS-u po przerwie
– Bezproduktywny atak
Plusy meczu z Wisłą P. 4:0
– Efektowne zwycięstwo
– Pełna dominacja
– Ofensywna gra Tiby, Jevticia i Jóźwiaka
– Atakowanie nawet przy grze w „10”
– Powrót Gytkjaera w świetnym stylu
Minusy meczu z Wisłą P. 4:0
– Gorszy kwadrans między 46 a 60 minutą
Plusy meczu z Piastem 1:1
– Normalna gra przy wyniku 0:1
– Liczba stworzonych sytuacji
– Duże zagrożenie po stałych fragmentach gry
– Gol Tomczyka
Minusy meczu z Piastem 1:1
– Brak wyjazdowego zwycięstwa
– Widoczny brak napastnika
– Problemy z dośrodkowaniami Piasta
– Nieskuteczność
Obserwuj KKSLECH.com i przeglądaj nasze treści również na dwóch portalach społecznościowych. Nasz serwis nie posiada swojego profilu na Facebooku.
—
TWITTER
YOUTUBE
> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <
1. Kiedy jak nie teraz.
„@Grimmy” chciał Letniego i go dostał. Wnioski pozostawiam jemu. Sprawdziło się co pisał bodajże @Bart po meczu rezerw ,że Letni to piłkarz 20 wieczny. Kółeczko, przebieżka, kółeczko.. podanie. No i gdzie te jego odbiory i strzały-celne z dystansu ( podpowiem- brak). Kolejna „próba złota” w przypadku Marchwińskiego to kolejne stwierdzenie że „próba złota niska”. Nie sprawdził się jako żadna „cyferka w taktyce” Ani jako skrzydłowy, ani jako rozgrywający ani jako napastnik. Co więc „takiego jest w nim”? Czy to kolejny „król treningowych dziadów”? Czy to kolejny Kownacki tak przecież chwalony jako „mocno świecąca gwiazda”? Przecież taki Moder nakrywa go czapką!
A ile mówiono w 2019 o Moderze, ile o Marchwińskim?
Jak widać kolejne „dawanie szans” nic nie dało nam kibolom, co najwyżej przekonanie że tak naprawdę ” możliwości skromniutkie ławki Lecha”. No bo kto jeszcze został ” na próbę” ? Może Szymczak, może Mleczko. Bo i Skóraś na ten sezon to nie to.
2- PLUSEM był zróżnicowany zestaw środków używanych by „rozbroić Beton”. Fajne zagrania na skrzydła,strzały z daleka, wbiegnięcia w pole karne, no i postawa Modera. Ten chłopak „idzie w górę jak wodór” i to największe zaskoczenie w Lechu ( plus Kamyk).
3- Przypominam . NIKT nie przywiózł Żurawiowi PRZED SEZONEM tej podstawowej (fajnej) jedenastki! I ten mecz potwierdził ( patrz też komentarze w POLSAT) że Lech to fajnie grająca młoda drużyna. To WYŁĄCZNIE jego robota nie kiboli, nie Zarządu czy Bóg wie kogo. Szkoda meczu.
Teraz Liga!
widzę kolejny minus ujemny, oni grali samolubnie, jakby sami chcieli władować ta kastę, ignorując lepiej ustawionych partnerów… to, co zrobił duńczyk, nie podając kamińskiemu to woła o pomstę do nieba… ale tak egoistycznie grał nie tylko on…
idąc klasykiem, zasadniczy plus dodatni to spektakularne ujawnienie się wszystkich minusów ujemnych duńczyka… jak ktoś w naszej ece myślał, żeby go dalej zatrudniać, to pewnikiem porzucił tą diabelską myśl…
wątpię, żeby ktokolwiek spełnił żądania finansowe tego duńczyka… on jeszcze nie wie, ale szczyt swojej piłkarskiej kariery miał u nas, coś jak hämäläinen…
a wiesz pewnie to racja bo chyba tylko w lidze norweskiej nastrzelał raz tyle bramek. No ale „kasa Misiu kasa” co nijak dziwić nie może . Każdy by tak myślał, no chyba żeby wracał „z saksów” z pełnym workiem bejmów do Lecha np Lewandowski Robert czy Bednarek Jan… he he he he. A z przykladów ligowych Błaszczykowski.
Nie piszczie ze nie będzie trofeum, jest jeszcze szansa matematyczna na majstra
Ależ oczywiście – już dzisiaj śmiało możemy powiedzieć, że Lech zdobył majstra w dwóch
kategoriach:
1. Strach – paraliżuje cały zespół, łącznie z trenerem.
2. Niemoc – żaden z zawodników – od co najmniej 2015 r.- w decydujących meczach nie może
postawić tej przysłowiowej kropki nad „i”.
Ja was rozumie, ale nie widziałem strachu w grze Lecha,od początku do końca walczyli o wygraną, nie było kalkulacji,cisneli mocno do ostatniej minuty.
Mimo wyniku, duży plus dla Modera i Puchacza, zagrali świetne zawody.
Najbardziej rozczarował Jóźwiak, robi wiatr,napędza ataki Lecha, ale jego decyzyjność, technika strzału,mnóstwo pracy przed nim.
Dla mnie na ligę top 5 nie jest gotowy.
Myślę, że plusów w tym meczu było więcej. Zgadzam się, że największym plusem był Van der Hart i jego postawa. Niczym Marian Kasprzyk na olimpiadzie, czy też Tomaszewski na Wembley chociaż uraz Mickeya był poważniejszy. Zaimponował mi. Tyle razy wylewałem na niego kubły pomyj, że teraz byłoby nieeleganckie z mojej strony gdybym nie docenił tego piłkarza. Lech nie zagrał źle. Starał się, biegał i walczył. W takich meczach jak ten z Lechią, kiedy rywal bunkruje się na własnej połowie a niekiedy w samym polu karnym, musisz mieć w składzie jakiegoś wirtuoza. Kogoś kto zrobi akcję jakiej nie przewidzi rywal. No tak, ale Messi gra w Barcelonie. My mamy to co mamy. Doceniam zaangażowanie zespołu. Po meczu z Legią byli pewnie mocno zmęczeni. Ale dali radę. Cisnęli jak mogli. Zabrakło świeżości w nogach i głowach. Myślę, że największym minusem był wczoraj trener Żuraw. Letniowski, Marchwiński i Kostewycz. Czy naprawdę Kamiński, Tiba i Puchacz nie dograli by tego meczu? Te zmiany w składzie mógł trener zostawić na mecz ligowy. Każda z powyższych zmian to był strzał w plecy. Czy Tiba strzelił by karnego mając 120 minut w nogach? Myślę, że tak doświadczony piłkarz by to zrobił. I właśnie jego strzału a nie Marchwińskiego, zabrakło do awansu. Wiem, że Letniowski i Marchwiński mają zapełnić w kolejnym sezonie lukę po piłkarzach, którzy odejdą z Lecha. Wiem, że klub chce się pozbyć ukraińca za jakikolwiek pieniądze. Ale na Boga, dlaczego promują ich w tak ważnym meczu? Do końca fazy zasadniczej jakoś to wszystko funkcjonowało. W rundzie mistrzowskiej trener gubi się już trzeci raz. Najpierw Pogoń, później Legia (pomimo wygranej) a teraz półfinał PP. Myślę, że naciski na niego idą z góry. Ma być trzy w jednym. Obyśmy tylko z taką filozofią doczołgali się do pucharów…
Niestety zgadzam się, dodatkowo jeszcze ze Śląskiem, Żuraw swoimi równie kiepskimi zmianami „przegrał” wygrany mecz, zdejmując Ramireza i Kamińskiego
Minus ten sam co zwykle w takich momentach od 10 lat, porażka, odpadnięcie… Co tu dużo mówić..poważne zmiany od samej góry potrzebne. Nowy zarząd, nowy skauting i nowa mentalność. Tylko wtedy karta się odwróci i jeszcze przywrócić kaplicę i kapelana, żeby Pan Bóg nam błogosławił.
Nikt na to nie zwraca uwagi.Lech w tym meczu był o klasę lepszy niestety zawiodła tym razem skuteczność co doprowadziło do tych nieszczęsnych karnych a mogło by ich wcale nie być gdyby panowie sędziowie sędziowali normalnie o ile główny mógł nie zauważyć ewidentnego karnego dla Kolejorza za faul na Puszce.To widzieli wszyscy a te debile na Var mają do dyspozycji zwolnienie ,możliwość powtórki tego nie widzieli.Czasem się zastanawiam po co w ogóle ten Var jest.Chyba że to zależy kto w tym siedzi bo to jest po prostu nie możliwe żeby takiego faulu nie widzieć.