Zdobyć jak najwięcej punktów

Pojutrze Lech Poznań zagra u siebie z Piastem Gliwice, któremu w ostatnich 3 spotkaniach wbił aż 9 goli. Trener Kolejorza, Dariusz Żuraw przed starciem z „Piastunkami” jest zadowolony z przygotowań. Szkoleniowiec nie ukrywa, że chce zdobyć jak najwięcej punktów do 16 maja i wciąż wierzy w awans do europejskich pucharów.



O Piaście

„Piast to zespół, który trochę przeszedł w tym sezonie. Tak jak my grał w europejskich pucharach, odpadł w III rundzie eliminacyjnej, później miał passę bez zwycięstwa i trochę problemów, by wrócić do formy. Trener Waldemar Fornalik to doświadczony szkoleniowiec, umiał wyprowadzić zespół z kryzysu, który teraz gra solidną piłkę. Piast to doświadczona drużyna, która umie wykorzystywać swoje sytuacje. Jest tam wielu doświadczonych zawodników.”

O walce o puchary

„Nigdy nie mówiłem, że ten sezon jest stracony pomimo tego co tam gdzieś pisano i mówiono. Ja wiem co mam do zrobienia, mam swój plan, staram się go realizować. Staram się wykonywać swoją robotę jak najlepiej i to samo powtarzam zespołowi. Mimo trudnych momentów nie widziałem momentu zwątpienia w drużynie. Wręcz przeciwnie. Zespół chce pracować, chce grać lepiej, chce zdobywać punkty i osiągnąć jak najlepsze miejsce. Dopóki są matematyczne szanse na puchary, to będziemy w nie wierzyć. Mam taki charakter, że dopóki jest szansa – nie odpuszczę. Nigdy nie odpuszczałem i to chcę przekazać zespołowi. Przed ostatnią odprawą mówiłem zespołowi, że daliśmy ciała w Pucharze Polski, zagraliśmy słabiej, ale to już jest za nami i nic z tym nie zrobimy. Przed Pogonią było 11 meczów, 33 punkty do zdobycia, musimy zrobić wszystko, żeby zdobyć ich jak najwięcej.”

O najlepszym strzelcu

„Mikael Ishak trenuje z pełnym obciążeniem, jeśli dziś i jutro nic się nie wydarzy wtedy będzie do mojej dyspozycji. Był już moment kiedy Ishak czuł się dobrze, trenował, ale poczuł ból. Był to uraz mięśniowy, więc zdecydowaliśmy, by znów ćwiczył indywidualnie. Mikael już przed Pogonią trenował normalnie, jednak nie czuł na tyle dobrze piłki, żeby móc zagrać. Robiliśmy wszystko, żeby mógł być gotowy na kolejny mecz z Piastem.”

O formie ofensywnych piłkarzy

„W poprzednim sezonie był Kamil Jóźwiak, którego teraz nie ma. Znakomite wejście miał Jakub Kamiński, na tych piłkarzy mogliśmy liczyć. W końcówce zeszłego sezonu wielu zawodników było w optymalnej formie. Teraz mamy Mikaela Ishaka, który boryka się z kontuzjami, Daniego Ramireza, który nie był na obozie i szuka dobrej dyspozycji,
i Janka Sykorę, który na obozie dobrze wyglądał aż przytrafił mu się uraz.”

„Pracujemy nad formą ofensywnych piłkarzy. Na wszystko potrzeba czasu, jeśli wszyscy wrócą do dobrej dyspozycji, to nasza gra w ofensywie na pewno będzie wyglądała lepiej. W grze do przodu mamy trochę do poprawienia i jesteśmy w stanie to poprawić. Widzę progres na treningach, w tym tygodniu mogliśmy konkretnie popracować nad tym nad czym chcieliśmy popracować. Wczorajsza gra na głównej płycie wyglądała naprawdę dobrze. Wychodzą nam schematy, widać radość z gry u piłkarzy, jeśli dołożymy do tego skuteczność to powinno być dobrze.”

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <





19 komentarzy

  1. Jakub80 pisze:

    Darek już dawno jest po herbacie i nie opowiadaj głodnych kawałków. Wypowiadanie zdań : zdobyć jak najwięcej punktów nie wiem czemu służy. To jest oczywiste założenie sportowej rywalizacji.

  2. Pawel68 pisze:

    Ramirez nie był na obozie???A co ten obóz komuś dał,wszyscy bez formy…?!

  3. F@n pisze:

    Prawda jest taka, że jest stracony. Na wielki plus LE, ale PP i MP nie będzie. Mimo wszystko jest o co walczyć, bo brak podium lub w ogóle brak pucharów to będzie katastrofa. Darek może być pierwszym trenerem od Smudy, który grając minimum w grupie pucharów zagra w nich w następnym sezonie (minimum eliminacje). Warunek jest jeden. Wygrywać i nie patrzeć na innych.

    • inowroclawianin pisze:

      Ale jakie puchary? Z tym składem? Każdy by musiał dojść do życiowej formy. Brakuje zawodnika za Modera, niektórym kończą się kontrakty. Poza tym te rozgrywki trzeciej kategorii to żadne puchary. To lepiej nie grać w nich, ale zbudować w tym czasie mocny zespół. Z Rutkiem i tak nic dobrego nie będzie.

      • 100h2o pisze:

        @inowrocławianin- jesteś niekonsekwentny. Raz- kadra za słaba na puchary (UEFA) , a potem „te rozgrywki 3 kategorii to żadne puchary”. Czyli raz i tak w dupę…dwa w ogóle nie ma co się schylać po cokolwiek. Dziwne.
        Wniosek – niby 3 kategoria, ale i tak polskie kluby w dupę. No, akurat to nic nowego i nawet w pucharach 4 kategorii „eurowpierdol” to byłaby normalka. Ale ja i tak wolę mecze z np drużynami z Węgier , Rumunii, Austrii, Szwajcarii niż to „ligowe męczenie buły” i „mecze o wszystko” z Podbeskidziem czy Lubinem.

      • inowroclawianin pisze:

        Nieprawda. Zbudujmy teraz solidną kadrę, jest czas i w kolejnym sezonie zdobyć tytuł i powalczyć o LM/LE, a nie jakiś badziew trzeciej kategorii bez żadnych emocji. Przy okazji Rutek też byłby zadowolony bo kasa by wpadła jeszcze większa niż ostatnio, a tak kolejny sezon będzie stracony bo te niby puchary ich wykończą.

      • deel pisze:

        Ligę Mistrzów stworzono po to aby bogaci bawili się we własnym gronie. A ponieważ jest ich coraz więcej to nowa Liga Europy to jest drugi sort tych bogatych. Conference League to nie rozgrywki trzeciego sortu tylko możliwość wdrapania się do elity.

      • 100h2o pisze:

        @inowrocławianin – Nic nie ZBUDUJEMY tak by wygrać . Bo nawet jeśli nie będzie jakiś tam rozgrywek UEFA to w następnym sezonie odejmij ogranych (prawie 2 sezony!) Kamyka i Puszkę oraz Satkę. Dodaj tylko Murawskiego który nie zastępuje żadnego z nich. Zakładając, że Lech grałby w sez 2021/2022 TYLKO w lidze to paru graczy „zaliczałoby” 2 sezon (Czerwiński, Ramirez) i po następnym sezonie ( taka jest prawidłowość) już wialiby z Lecha. Czyli masz 4/5 graczy odchodzących przed mitycznym MPolski na 100 lecie. Że nie policzę Kraveca i Milića. Znak zapytania czy zostanie po czerwcu 2022 Ishak.
        I znowu klocki się rozsypały!

        Więc nie ma co planować „10 latki” tylko grać sezon sezon nawet w tych Konferencjach i nabierać „europejskiej ogłady”. Sezon „przepuszczony” to tak jakby budować wszystko od początku. Lech wręcz MUSI grać sezon w sezon w rozgrywkach UEFA. Tu grając nie będzie żadnego postępu!

      • F@n pisze:

        Wybacz inowroclawianin, ale pierdolisz. Po pierwsze to w takim klubie jak Lech nie zbudujesz nic. Po drugie nie grając nawet w eliminacjach automatycznie jesteś mniej atrakcyjny, więc zawodnicy nie będą chcieli przyjść. Po trzecie chyba nie myślisz, że tam będą mecze z drużynami z jakiejś Gruzji czy Litwy? W LE było 48 drużyn, teraz będzie 32 i w Conference również 32, czyli ledwie 16 drużyn więcej. Co to kurwa jest? Cały chuj.
        Po czwarte. Skoro w tej edycji udało się wejść do fazy grupowej to niby dlaczego nie teraz? Jest marzec, puchary będą w lipcu.

      • F@n pisze:

        Zapomniałem jeszcze o współczynniku. Za 3 rundę, w której gramy zawsze jest 2.000 pkt. Za grupę 3.000 pkt. Za brak pucharow jest 0. Tak więc daruj sobie Ty oraz inni, którzy myślą podobnie jak te puchary są niepotrzebne.

  4. Pawlisko pisze:

    Oglądałem konferencję i według trenera Ramirez z Pogonią zagrał dobry mecz…
    Zaklinanie rzeczywistości level „wronki”.

  5. inowroclawianin pisze:

    Tak…….dobrze na 5 minut i dalej wielkie G. No i jeszcze jedno, Piast nie grał w pucharach tylko w eliminacjach.

  6. KondziuD13 pisze:

    Pomimo straconego sezonu, zarzadu do niczego chciałbym wlac trochę optymizmu. Tego pesymizmu jest już wystarczająco dużo. Może dobrą grą dadzą trochę nadzieji na lepszą przyszłość. Może zdobędą dużo punktów i pokonają Legię, która zacznie trząść gaciami, że nie zdobędzie mustrzostwa. Wiem, że to tylko może. Ale potrzeba trochę więcej wiary, pomimo tego, że nie ma do tego podstaw. Ale jest chociaż klub, lub jego nazwa, która wiele znaczy dla wielu z nas. W tym sezonie jeszcze się uśmiechnę i mam nadzieję będę dumny z naszej drużyny. Hej Lech.

  7. werty pisze:

    Myślę że kiedy już będzie wiadomo że Lech nie zakwalifikuje się do pucharów to Pan Darek będzie wierzył w kolejny przejściowe sezon

  8. bombardier pisze:

    Złotousty trener, gadkę ma opanowaną do perfekcji.
    Całkowicie podporządkowany Rutkom.
    Jak jest tak dobrze, to czemu tak wygląda drużyna?
    Dla mnie jest to facet bez kręgosłupa – miękka faja!

  9. deel pisze:

    Tak. Matematycznie mamy szansę nawet na wicemistrzostwo. Trzeba tylko wygrywać mecz za meczem. I wszystko byłoby fajnie gdyby nie gra zespołu. Wyniki się zgadzają w lidze, od trzech spotkań, ale postawa zespołu na murawie nie skłania do optymizmu. Pomimo tego, że obrona spisuje się lepiej i nie traci bramek po prawie każdym rogu rywali. Za to gra ofensywna kuleje a to od niej w głównej mierze zależą wyniki.
    Trener jest spokojny i wyluzowany. Znaczy się dostał przekaz, że zostaje w klubie do 2023 roku. Byle były puchary co roku i by wprowadzał młodzież. Trofea są nieistotne. Super. To trwa już od czasów Rumaka z wyjątkiem 2015 roku, ale i wtedy po zdobyciu MP, zespół wraz z zarządem, uświadomili trenerowi gdzie się znalazł i po co. A skoro Lech trzy razy zdobył drugie miejsce w lidze właśnie za rządów PR, to może niech taką tablicę zrobią na stadionie jak miał Groclin: 2013, 2014, 2020 i malutkimi literami: vice a wielkimi MISTRZ POLSKI!

  10. Ja pisze:

    A kto pracuje nad formą trenera?

  11. J5 pisze:

    Po co te dywagacje trenerze. Wystarczyło aby zarząd wzmocnił tak jak pozycję napastnika, inne pozycje. Zwłaszcza po Moderze, ale i pozycje skrzydłowych, dziesiątki czy ósemki. I byłoby po kłopocie. A tak jedna, dwie kontuzje, choroba, brak u kogoś formy, i już trzeba było kombinować. Także trzeba było lepiej przeprac okres przygotowawczy. Zamiast wakacji w Oriencie popracować nad fizycznością, schematami, a nie zwalać winę na zimę w Polsce, balon i sztuczną trawę. Zbyt dużo tych błędów popełniono na poziomie sztabu szkoleniowego, bo o błędach jakie popełni zarząd większość z nas miała świadomość.
    I pomimo rosnącej wolno formy Kolejorza, trzydziestu punktów do zdobycia, na prawdę będzie trudno zająć nawet to czwarte miejsce. Trochę realizmu i pokory trenerze życzę, zwłaszcza po koncertowo zawalonych zimowych przygotowaniach. No i ten nieszczęsny zarząd…