Top 10 (25-31.03)

Top 10 jest cyklem dotyczącym bezpośrednio internautów serwisu KKSLECH.com. Co tydzień w środę moderatorzy wyróżniają 10 najlepszych komentarzy oddanych przez kibiców Lecha Poznań w wiadomościach pojawiających się na łamach tej witryny oraz w „Śmietniku Kibica”. Komentujesz sprawy związane z Kolejorzem? Co tydzień jest szansa, że to właśnie Twój wpis dotyczący głównie naszego klubu znajdzie się wśród wyróżnionych komentarzy.



Spośród setek komentarzy oddanych w newsach na KKSLECH.com w ciągu 7 dni wiele wpisów skłania do refleksji, a innych użytkowników m.in. do rozwinięcia dyskusji. Cykl o nazwie „Top 10” ma za zadanie co tydzień w środę lub w czwartek wyróżniać najlepsze wpisy kibiców Lecha Poznań oddane w wiadomościach na KKSLECH.com oraz w „Śmietniku Kibica”.

Autor wpisu: leftt do newsa: Sonda: Sposoby na złą rzeczywistość

„Kilka lat temu jak przegraliśmy ze szmatą to musiałem znosić pretensje żony o przeklinanie przy synu, który zresztą wtedy jeszcze oglądał Lecha razem ze mną a teraz ma wywalone. Teraz raczej przeważa reakcja typu “znowu? trudno, jak zwykle”. Spektakularna wtopa w przypadku Lecha jest normą, sukces anomalią. Zresztą, jeżeli dorastało się w latach 80 i 90 to jest się przyzwyczajonym do mniej i bardziej honorowych porażek Lecha i reprezentacji. Jeżeli chodzi o kibicowanie, to najlepiej liczyć na samego siebie. I ponieważ biegam, to przy okazji staram się cieszyć przede wszystkim z własnych osiągnięć, chociaż zawodów ostatnio nie ma. Rower też pomaga i to bardzo. Na ten portal wchodzę po to, żeby nie czuć się samotnym po porażkach. Poza tym zgadzam się ze 100h2O – w tej gównianej, kowidowej rzeczywistości jakoś nie czuję tych meczów, nie mają one dla mnie aż takiej wagi. Tak, jakbym oglądał na znieczuleniu. Niestety nie jestem w stanie stać się całkowicie obojętnym na Lecha, chociaż może byłoby to dobre dla zdrowia. Zacząłem kibicować w 1982 roku, pierwszym meczem w TV obejrzanym przeze mnie był półfinał zwycięskiego PP z Arką (2-0, obie bramki Piotr Grobelny). Przez te prawie 40 lat Lech stał się częścią mnie. I chociaż lubię Wartę czy Liverpool – te drużyny nie są w stanie zastąpić Lecha.”

Autor wpisu: John do newsa: Felieton kibica: List otwarty ws. kierunku rozwoju klubu

„Akcja #MajsterNaStulecie fajna.
Popieram. To jest jednak skandal, i wstyd, że klub z takim potencjałem jest zwykłym średniakiem takiej ligi jak ekstraklasa, gdzie poziom, delikatnie mówiąc, nie jest zbyt wysoki. Na boisku nie widać różnicy między biedną Wartą a Lechem, który dyskusji zupełnie innym budżetem. Arka Gdynia wstawiła do gabloty puchar za PP i SPP,a Lech?2 miejsce ogromny sukces, teraz 4 byłoby sukcesem. Te 2 ostatnie MP to bardziej dzieło przypadku, pamiętając okoliczności. Lech może być wielki tylko w oczach zagorzałych kibiców, ale boisko, i osiągane wyniki zupełnie temu przeczą, to jest tylko ekstraklasa. Jest duży potencjał, naprawdę, ale Lech jest klubem bez większych ambicji,j ak tabelki w exelu będą się zgadzać ,to jest sukces, i powód do świętowania. W oczach kibiców innych klubów Lech jest trochę pośmiewiskiem, sami kibice Lecha już się czasami śmieją z tego wszystkiego, bo co innego im zostało.”

Autor wpisu: J5 do newsa: Lechowe mity, gadki, kłamstwa i nie tylko

„Od kilku lat przewidywałem upadek akademii która w mojej ocenie nie może prawidłowo funkcjonować w źle zarządzanym klubie. Tak jak Redakcja napisała, brak presji na wynik ale i niedofinansowana, bez celów sportowych pierwsza drużyna kładą się cieniem na wychowanie młodych piłkarzy. No i niestety, gen przegrywów który toczy od lat flagową drużynę dodarł do drużyn młodzieżowych, poza wyjątkami siejąc tam spustoszenie. Już od czasów Rumaka wielu z nas zarzucało zespołowi że jest wiecznie drugi, że nie potrafi wygrać na koniec z Legią. Teraz jest już tragicznie, Lech nie potrafi wygrać z coraz większą liczbą zespołów, jest ligowym średniakiem. W drużynach młodzieżowych, o zgrozo, dwa najstarsze roczniki balansują na krawędzi strefy spadkowej co pokazuje dobitnie, jak upadek pierwszej drużyny pociąga za sobą całą akademię. Trudno kibolowi Kolejorza wypowiadać takie słowa, ale mnie upadek akademii nie martwi. Wiem że jest to jedyny sposób na pozbycie się wronieckiego pasożyta który od lat udowadnia, że nie jest zainteresowany tradycją naszego Kolejorza, nie zależy mu na byciu najlepszym, na zdobywaniu trofeów. Nasz klub jest mu potrzebny tylko do zbijania kasy na produkcie lechowej akademii, dlatego im szybciej, tym lepiej. Naszego walecznego, zwycięskiego Kolejorza można będzie odbudować tylko na trupie wronieckiego okupanta. No i oby tak się stało. Niech żyje wolny od amikarzy Kolejorz!!!
#MajsterNaStulecie”

Autor wpisu: Szymek do newsa: Wiele byłoby do zrobienia przed 100-leciem

„Nie ma drużyny obecnie, więc myślenie o mistrzostwie jest mrzonką. Jak zostanie czy Rząsa czy Żuraw to nie ma nawet najmniejszej szansy na jakiekolwiek trofeum na stulecie. Poza tym zawodnicy nie mają mentalności, są pogubieni, nie wiedzą co mają grać tu nawet Messi miałby problem aby cokolwiek zmienić. Trzeba zejść na ziemie i ocenić sytuacje jaka jest obecnie. Lech w tym sezonie w lidze zagrał na ponad 20 meczy 1 solidny mecz w Gliwicach bo nie lidze tej wygranej z Bielskiem a tak to są flaki z olejem że oczy bolą od patrzenia.. Piothr nie ma charyzmy aby zrobić solidne transferów ,wprowadzać racjonalnie młodzież, wziąć dobrego trenera czy dobrać odpowiedniego dyrektora sportowego, to jest rocket sience i musi minąć nie wiem ile czasu aby to nabrało kształtów, ale oni z Klimczakiem to mogą co najwyżej w instat się pobawić i ściągnąć Kvekve albo Kacharave i mówić że mamy drużynę do gry na 3 frontach.”

Autor wpisu: selda do newsa: Sześć momentów kiedy kibice uwierzyli

„Też dałem się nabrać w każdym z opisanych momentów. Ale to już za mną. Finalnym, definitywnym, bezapelacyjnym i ostatecznym końcem mojej wiary w tego Lecha były jesienne kompromitacje w eklapie i LE, gdy traciliśmy gole w końcówkach. Wtedy uznałem, że wystarczy. Ten klub jest autentycznie skażony genem porażki, od samej góry, aż do kopaczy. Wiadomo, zarząd, Rząsa i Żuraw są beznadziejni ale i zawodnicy okazali się nie lepsi. Najemnicy odwalają pańszczyznę, a młodzi tylko przebierają nogami, aby się wyrwać za granicę. Wszyscy mają gdzieś klub, kibiców i jakiekolwiek cele sportowe. Skoro tak, to ja też mam wywalone na takie dziadostwo.
I nie bądźmy naiwni, żadnego majstra na stulecie nie będzie. Prędzej spadek na stulecie.”

Autor wpisu: Przemo33 do newsa: Sześć momentów kiedy kibice uwierzyli

„To było sześć momentów, gdy można było uwierzyć w osiągnięcie sukcesów, ale Lech, jak to Lech, dość szybko zawsze sprowadzał nas kibiców na ziemię, szybko ta iskierka nadziei gasła. Nie wiem, jak u innych, ale u mnie od 20 maja 2018 roku nic się nie zmieniło, nie wierzę, by ludzie zarządzający Lechem, Rutek coś zmienili na lepsze i by Lech z nimi osiągnął jakieś sukcesy i zdobywał trofea. U mnie Rutki mieli 3 lata temu ostatnią szansę, by nastawili się na sukcesy sportowe i wrócili do tego, co było za kadencji poprzedniego zarządu. Ale nie zrobili nic, ten awans w poprzednim roku do fazy grupowej Ligi Europy oczywiście ucieszył, ale to zasługa trenera i drużyny, nie zarządu, właściciela. A skoro nic się nie zmieniło, to po co iść na stadion, wspierać Rutków, zmienić swoje zdanie na ten temat? Dać się znowu, po raz kolejny omamić Rutkom? Niech to źle nie zabrzmi, ale dziwiłem się, gdy w jesieni 2019 roku dowiedziałem się, że na stadionie jest te 25-30 tysięcy. Jak to było możliwe? Parę zwycięstw i takie tłumy? Jeśli kogoś chodzącego wtedy na stadion uraziłem, to przepraszam, po porostu takie jest moje skromne zdanie na ten temat.
Potrzeba zmian, by Lech z powrotem był klubem sportowym nastawionym na sukcesy i zdobywanie trofeów. Ale już nie z Rutkami u sterów i nie z tym zarządem.
#MajsterNaStulecie”

Autor wpisu: inowrocławianin do newsa: Wiele byłoby do zrobienia przed 100-leciem

„Tak jak redakcja napisała. Młodzi mogą być dodatkiem, a siła przewodnią wtedy gdy osiągną odpowiedni poziom, a nie wprowadzanie na siłę. Najpierw powinni wygrać rywalizację że starszymi. Kadra powinna mieć ok 20 zawodników na podobnym poziomie, tak żeby z ławki wejścia nie były osłabieniem i przede wszystkim żeby ta ławka była. Potrzeba po dwóch równorzędnych na każdą pozycję, więcej zawodników na poziomie Tiby i Ishaka. Wtedy będzie rozwój, MP i ponowny awans do pucharów LM czy LE. Redakcja zapomniała dodać że potrzebny też jest nowy dobry dyrektor sportowy, który zatrudni nowego dobrego trenera i nowego człowieka od przygotowania fizycznego. Nie może być tu żadnych sentymentów. I kolejna, najważniejsza rzecz to Właściciel oraz Klimczak nie mogą podejmować decyzji sportowych, czyli odnośnie trenera czy transferów przychodzących. Tym niech zajmą się fachowcy. Rutek ma dawać tylko kasę na cele sportowe, stawiać te cele i pilnować by zostały zrealizowane. Karać kiedy trzeba, upominać, zapraszać na dywanik itd.”

Autor wpisu: Rysiu do newsa: Felieton kibica: List otwarty ws. kierunku rozwoju klubu

„Trudno ocenić czy jest jakiś % szans na to, że akcja cokolwiek może zrobić, ale zgadzam się z opinią o mediach społecznościowych, o tym że celem jest ALP. Jeśli ma tworzyć się partyzantka to odszedł bym od pisania, cisza w eterze i otwieranie info o Warcie- to byłby medialny cios w relacji Dawidqa Z Goliatem jeśli ilość tekstów w mediach będzie większa o Warcie.
Myślę że zła reklama to nadal reklama. Dobrze że kibic narzeka, bo oznacza to, że nadal się interesuje, co gdy zacznie nie odpowiadać, początek wielkiej klapy.
To na barkach medialności budowana jest siła Lecha do której przychodzą ludzie do Akademii. Dziś są inne lepsze, sprawniejsze Akademie, wyniki młodzieży nie powalają- dlaczego, ano dlatego, że zarządza się nimi jak pierwszym zespołem. Chcecie wszyscy Lecha grającego w Pucharach – przepraszam, wychowankami i trenerem dla którego Lech jest pierwszym pracodawcom na tym stanowisku – Żałosne. Czy w ALP jest lepiej, dokładnie tak samo. Co to Oznacza, dokładnie jedno- projekt będzie powszedniał, osłabiał się.
Zauważcie, że teraz dzieciak z Poznania może nie chcieć jeździć do Wronek, może to robić w Warcie, u Reissa, w wielu innych szkółkach w Poznaniu i jego okolicach. Z tysiąca dzieciaków niech 1-2 zagra na najwyższym szczeblu za 10 lat- bez ciągłej budowy kultury kibicowania Lechowi wybierze racjonalny kierunek a nie emocjonalny.
Poczytajcie sobie o wyszkoleniu koszykarskim młodzieży w Polsce, podobno jesteśmy jako WLKP nie do zatrzymania, bez drużyn na najwyższym szczeblu- MUKS kobiet zagra pierwszy raz w play offach i ma dziewczyny w reprezentacji. Jeśli Lech chce mieć mocną szkółkę to musi dać dzieciakom nadzieje na sukces, hasło dobry klub w Europie już nic nie znaczy, inni też już to umieją.

#MajsterNaStulecie”

Autor wpisu: slavo1 do newsa: Felieton kibica: List otwarty ws. kierunku rozwoju klubu

„Przeczytałem na spokojności raz jeszcze ten list/apel. No i mam mieszane uczucia. Z jednej strony (“naszej”) podpisuję się pod prawie każdym stwierdzeniem, propozycją i sugestiami a z drugiej strony (“oni”)…. CO ma ICH skłonić do choćby nikłej refleksji nad tym co się tutaj pisze? Czy nie piszemy o tym od lat? od LAT! Czy nastąpią jakieś zmiany? Czy nie jest to klasyczne rzucanie grochem o ścianę, gadaniem chłopa do obrazu?
Założenia obecnego Lecha są inne, idą (nie, nie w totalnie w inną stronę…) – w stronę nazwałbym praaaaawie równolegle. A to “prawie” robi ogromną różnicę. Te rozbieżności się rozchodzą coraz bardziej. Jak nożyce. I nie chodzi mi o to, że “rozchodzenie się” dotyczy nas, po tej stronie klubu i właścicieli klubu. To sprawa jasna od wielu już lat. Ale rozchodzi się w założeniach klubu i rzeczywistości. Czyli w sferze NIEZALEŻNEJ OD NAS. Kompletnie niezależnej! Czy jeśli właściciele NIE ZAUWAŻĄ że realizowana polityka jest drogą w ślepej uliczce to po przeczytaniu listu/apelu to zauważą? Stąd ambiwalencja. Jeżeli sami zauważamy, że jest to kibicowanie koroporacji w powiększaniu zysku to nasz apel o zmianę korporacji w KLUB SPORTOWY może cokolwiek zmienić? Niestety, niestety – jedyną drogą, JEDYNĄ, jest prawie załamanie się tego systemu, poprzez upadek (lub raczej załamanie się…) systemu biznesowego opartego na akademii i sprzedaży jej towaru/wytworu.

Czy więc ten apel jest bez sensu? I tutaj paradoks – BYNAJMNIEJ! Jest jak najbardziej wskazany, w ostatnim możliwym momencie. Ponieważ – mimo, że jak się domyślam, jesteśmy w większości ludźmi +40/+50 – to mamy pełną świadomość, że MEDIA SPOŁECZNOŚCIOWE są niesamowitą siłą, mają często moc sprawczą – i to minimum. Czy sobie zaprzeczam? Nie. Mam ambiwalętne odczucie co do skuteczności. Bo mam też świadomość, że obecni właściciele klubu są partaczami, którym jak ślepej kurze coś się raz po raz trafi. A raz na 100 razy wyciągną jeden z klocków proponowanych przez Kibiców Lecha, kochających piłkę i ten KLUB Piłkarski, Klub Sportowy. Być może tym razem pójdą po rozum do głowy…. Czy w to wierzę? NIE.

Czy popieram akcję #MajsterNaStulecie”? TAK.
Czy jeśli ten upragniony MAJSTER będzie za rok to coś to zmieni? NIE.
Jedyny akcelator zmian napisałem wyżej : chwianie się i upadek akademii kuchenek, sorry narybku.”

Autor wpisu: deel do newsa: Felieton kibica: List otwarty ws. kierunku rozwoju klubu

„Wyczerpujący temat list. Chciałbym jednak dorzucić swoje trzy grosze. Jakkolwiek sam propaguję ideę zmiany sposobu kierowania pionem sportowym Lecha, to traktuję ją jako element czysto teoretyczny. Musimy bowiem pamiętać, że na dzień dzisiejszy nie widać w klubie osób posiadających wiedzę, kompetencje czy choćby chęci by taki model wprowadzić. Zmiany w pionie sportowym musiał by przeprowadzić ktoś, kto ma o tym pojęcie i jest spoza klubu. Inaczej to się nie uda. No bo czy to zarząd wpadł na pomysł szukania trenerów w Niderlandach i Belgii? Nie. To pomysł dyr. sportowego Lecha. Całkowicie eliminujący go z akcji zmian. Błędem zarządu jest za to trzymanie takiego gagatka w strukturach klubu. I tak w kółko. Uważam, że bez względu na odzew jaki ten list wywoła – żadnych zmian nie będzie. Nie w sensie, który został przedstawiony. Dlaczego? Piotr Rutkowski nie jest szejkiem. Nie stać go na kupowanie dobrych zawodników, zatrudnianie porządnego dyr. sportowego czy trenera. Czasem, kiedy wpadnie grosz za wychowanka to tak, ale długoterminowo nie. Słowo klucz to budżet. Musi się spinać bo pan Piotr nie ma z czego dołożyć a poza tym żyje z Lecha. I tu można się domyślać dlaczego Karol Klimczak jest w klubie. To bezpiecznik, pozostawiony przez Jacka Rutkowskiego. Czuwa aby pan Piotr nie wpadł w kłopoty finansowe. Zmiany zaproponowane w liście tylko pogłębią i tak duży chaos w klubie. Odbiorą osobom z zarządu wpływ na część sportową przedsiębiorstwa. Zmuszą ich do firmowania nie swoich pomysłów i co jeszcze gorsze, będą musieli za nie płacić. To się nie stanie. Sytuacja jest patowa. Gdyby klub chciał zadość uczynić żądaniom kibiców, musiałby zainwestować mocno w pierwszy zespół, sztab trenerski i nowego dyr. sportowego. I to wszystko bez żadnej gwarancji, że osiągnie sukces sportowy, a co za tym idzie, także finansowy. Piotra Rutkowskiego nie stać na taki krok. Może by i chciał, ale na to potrzeba pieniędzy których nie ma. I długo nie będzie ich miał bo obecny model funkcjonowania klubu pozwala tylko na “przeżycie” do następnego roku.

To dlatego Lech Poznań się nie rozwija. Nie zdobywa trofeów. Tylko od czasu do czasu rozbłyśnie niczym meteoryt, i tak samo jak on kończy. Stabilność finansowa jest iluzoryczna. Zależy od sprzedaży zawodników. Bez niej, jak pokazał początek ubiegłego roku, potrzebny jest zastrzyk gotówki. Wcześniej spodziewam się zatem “trzęsienia ziemi” w kulejącej ostatnio Akademii niż w pierwszym zespole.
No dobrze. Nie będę psuł zabawy.
#MajsterNaStulecie”

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <