Lokomotywa na hamulcu. Wisła – Lech 1:1
O godzinie 17:30 na Stadionie Miejskim im. Henryka Reymana mieszczącym się przy ulicy Reymonta 20 w Krakowie, początek meczu 25. kolejki piłkarskiej PKO Ekstraklasy sezonu 2021/2022, pomiędzy drużyną Wisły Kraków a zespołem Lecha Poznań. Wszystkich kibiców Kolejorza zapraszamy do śledzenia naszego tradycyjnego meczowego raportu na żywo z tego spotkania, na łamach serwisu KKSLECH.com.
Przed meczem Wisła – Lech (13.03.2022)
7 kolejnych gier Lecha w Krakowie bez porażki na 2 frontach (4 zwycięstwa, 3 remisy), ostatnia porażka w sierpniu 2015 (0:2)
W 128 meczach z Wisłą na wszystkich frontach tylko 14 razy nie było goli (11 kolejnych spotkań obu drużyn z bramką)
14 zwycięstw Lecha w Krakowie (11 ligowych), 6 wygranych bez straty gola
6 meczów Skorży z Wisłą w roli trenera Lecha i 4 wygrane (w Krakowie 1 porażka i 2 zwycięstwa)
54 mecz z Wisłą na wszystkich frontach od 2002 roku
17 drużyna w tabeli vs 3 zespół w lidze (w razie wygranej Lech minimum do poniedziałku znów będzie liderem)
W ramach „Oko na grę” obserwowany będzie Radosław Murawski
Raport NA ŻYWO (mecz)
Aby widzieć wprowadzane przez nas zmiany należy odświeżać witrynę ręcznie
1 – 15 minuta
1 min. – Gramy! Zwycięstwo wywinduje Lecha ponownie na 1. miejsce i taki jest cel.
1 min. – Już pierwsza akcja Lecha po długim zagraniu na lewą flankę. Piłkę na końcu wyłapał Biegański.
1 min. – Odpowiedź Wisły, piłka w rękawicach Bednarka.
3 min. – Faul Fazlagicia na Skórasia, ten przypadkowo nadepnął rywala i to on dostał kartkę a nie przeciwnik za ostry wślizg.
4 min. – Mecz na chwilę został przerwany przez dym.
7 min. – Gramy dalej.
9 min. – Groźny rzut wolny dla Wisły, niewiele pomylił się Cisse.
11 min. – Milić wybija piłkę i rzekomo fauluje wiślaka. Będzie kolejny rzut wolny, Lech znów źle wszedł w mecz.
14 min. – Lech fizycznie nie istnieje. Wisła twardą grą zdominowała Lecha, na boisku leży Amaral.
15 min. – Skóraś zgubił dwóch obrońców i oddał mocny strzał z ostrego kąta.
16 – 30 minuta
17 min. – Kontra Amarala, zagranie do prawej strony do Skórasia, którego wrzutkę wyłapał Biegański.
21 min. – Długie podanie Pereiry, Amaral zgrał piłkę do Ishaka, który niestety nie zdążył.
22 min. – Na razie mamy wyrównany mecz. Nie widać, kto jest na dole tabeli a kto na górze.
26 min. – Lechici zaczynają grać swoją piłkę, zaczęli przeważać.
27 min. – Bednarek świetnie broni strzał Colleya z kilku metrów! Wcześniej Wisła miała rzut rożny.
28 min. – Kartka dla Kownackiego.
30 min. – Bardzo dobra interwencja Biegańskiego po główce Kownackiego!
30 min. – Skóraś strzelał? wrzucał? w każdym razie za mocno.
31 – 45 minuta
35 min. – Lechici na różne sposoby starają się przedostać pod bramkę. Poznaniacy powoli, powoli rozkręcają się.
38 min. – W ofensywie często brakuje konkretów. Więcej można było spodziewać się po Amaralu czy Ishaku. Może w tej połowie pokażą jeszcze jakość.
41 min. – Lech mimo optycznej przewagi gra za wolno. Bez elementu zaskoczenia, niektórzy zawodnicy zwalniają grę.
42 min. – Setka dla Wisły! Piłka po płaskim strzale Ondraska nieznacznie minęła lewy słupek bramki Bednarka.
43 min. – 1:0 dla Wisły. Ostrzeżenia nie podziałały, Savić łatwo wjechał w pole karne, efektowny strzał oddał Ondrasek i zdobył ładną bramkę.
45 min. – Zablokowany strzał przez Frydrycha. Po chwili faulował Skóraś.
45+3 min. – Bardzo nerwowo na boisku. Tempo szybkie tylko jakości mało.
45+3 min. – Bilans przy przegrywaniu 0:1: 2-3-4
45+4 min. – Do przerwy 1:0 dla gospodarzy. Wisła zdominowała Lecha fizycznie i mentalnie. Lech gra za spokojnie.
46 – 60 minuta
46 min. – Tiba za Murawskiego.
48 min. – Początek II połowa taki sam, jak końcówka I odsłony. Cios za cios.
50 min. – Dwie interwencje Biegańskiego w ciągu kilkudziesięciu sekund.
53 min. – I już odpowiedź Wisły. W środku pola nie mamy kontroli, krakowianie wywalczyli kolejny korner.
54 min. – Po meczu. 2:0 dla Wisły, tym razem bramka po rzucie rożnym. Nie popisał się Bednarek, nie popisał się Ishak, który jeszcze chciał wybić piłkę.
55 min. – VAR cofnął gola, był faul na Bednarku.
59 min. – Ramirez za Amarala.
61 – 75 minuta
62 min. – Zostało 30 minut. Przy tak otwartej grze obu ekip bramki wiszą w powietrzu.
64 min. – Tiba zgrywał do Ishaka, ale uprzedził go Colley.
66 min. – Akcja Hanouska lewą stroną, Czech przebiegł kilkadziesiąt metrów i oddał strzał.
66 min. – Poprzeczka ratuje Lecha po rzucie rożnym! Stałe fragmenty nie istnieją.
69 min. – Kolejne 3 rzuty rożne dla Wisły.
70 min. – Będzie 4 i 5 w ciągu 4 minut.
73 min. – Ba Loua za Kownackiego, Marchwiński za Skórasia.
76 – 90 minuta
78 min. – Bardzo źle to wygląda. Po zmianach Lech już zupełnie stracił koncepcję. Tak naprawdę wszystkie zmiany były zrobione na siłę.
81 min. – Marchwiński nie trafił z kilku metrów uderzając głową.
82 min. – Czerwiński za Pereirę.
83 min. – Ishak z kilku metrów nie trafił …
84 min. – Kolejna wrzutka z prawej strony na Ishaka. Pomylił się Colley, ale naprawił swój błąd.
87 min. – Strzał rozpaczy Ramireza i to z prawej gorszej nogi.
90 min. – Jeszcze 7 minut nadziei na remis, który niewiele by dał.
90+5 min. – Fatalnie wyglądający uraz Salamona. Kolano mocno ucierpiało, nie będzie kontynuował gry.
90+7 min. – 1:1. Ramirez, Tiba, na końcu Ba Loua podał w pole karne z lewej strony, źle kryty był Milić, który lekkim, sprytnym strzałem pokonał bramkarza.
Milić
Ba Loua
90+8 min. – Koniec. Remis. Remis, który niewiele daje.
25. kolejka PKO Ekstraklasy 2021/2022, niedziela, 13 marca, godz. 17:30
Wisła Kraków – KKS Lech Poznań 1:1 (1:0)
Bramki: 43.Ondrasek – 90+7.Milić
Asysty: 1:1 – Ba Loua
Żółte kartki: Fernandez, Cisse – Skóraś, Kownacki
Widzów: 21068
Sędzia: Kwiatkowski (Warszawa)
Sędzia techniczny: Szczech
Sędziowie boczni: Listkiewicz, Rosa
Sędziowie VAR: Frankowski, Boniek
Wisła: Biegański – Gruszkowski (90.Sadlok), Colley, Frydrych, Hanousek – Poletanović, Fazlagić – Savić (66.Starzyński), Fernandez (66.Kuveljić), Cisse (80.Ring) – Ondrasek (90.Manu).
Rezerwowi: Kieszek, Ring, Sadlok, Szota, Kuveljć, Zhukov, Starzyński, Młyński, Manu.
Lech: Bednarek – Pereira (82.Czerwiński), Salamon, Milić, Rebocho – Karlstrom, Amaral (59.Ramirez), Murawski (46.Tiba) – Skóraś (73.Marchwiński), Ishak, Kownacki (73.Ba Loua).
Rezerwowi: Van der Hart, Czerwiński, Satka, Skrzypczak, Tiba, Ramirez, Ba Loua, Velde, Marchwiński.
Kapitanowie: Frydrych – Ishak
Ustawienia: 1-4-2-3-1 – 1-4-3-3
Trenerzy: Brzęczek – Skorża
Obserwacja „Oko na grę”: Murawski
Stan murawy: Dobry (równa płyta boiska)
Pogoda: +8°C, słonecznie
Miejsce: Stadion Miejski im. Henryka Reymana (ul. Reymonta 20, Kraków)
>> Przeczytaj więcej o meczach w dziale Raporty przedmeczowe i meczowe
> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <
Jednak nadal tylko 1:0
Bednarek masz fuksa. Ale dla mnie naciągane. Ondrasek skoczył po prostu do góry a nasz się od niego odbił.
Czerwona latarnia robi pośmiewisko z wielkiego Lecha!
To jest w zasadzie typowy Lech rutkowskich z najgorszych momentów.
Ramirez – akt rozpaczy czy desperacji Skorży? I pytanie za kogo wejdzie hiszpan.
Trener od stałych fragmentów też do wykonania.
Dawać Marchewe na boisko, gorzej być nie może…
Nie było faulu na bednarku i dziwi fakt ze salamona nie było przeciez to on powinien kryc i wypychac ze strefy bramkowej ondraska
Bednarek
Był trzymany za rękę!
Ishaka też zmienić.
Wpuścić Velde albo Ba Lue
Najlepiej obu. W tym meczu nie się cackać ze zmianami bo albo padnie remis albo porażka bo na zwycięstwo patrząc na jakość „gry” Lecha będzie bardzo ciężko nawet jeśli jakimś cudem wpadłby gol na 1:1.
Żadnych stałych fragmentów nie potrafimy rozegrać skutecznie
Niestety tylko jakiś gol z dupy zdobyty przez nas może nas uratować, chociaż fuksa już mieliśmy z varem.
Zdjąć bramkarza jak w hokeju…
nie da się.
Jak strzelimy bramkę max do 75 min. to to wygramy, jeśli nie to ktoś może dostąpić zaszczytu i zgasić światło
To się kurwa nie da jeść
„jeść”?
Cytat z pewnego filmu…
Skóraś to coś przy próbie kontry – niech on już lepiej zejdzie z boisko…..bo to co gra to jest zwyczajnie tragikomedia”.
Ci się dzieje?Grozi nam spadek ?
Kownacki NIE NADAJE SIĘ NA SKRZYDŁO. Wiedzą to wszyscy tylko nie trener. On musi grac w ataku i mieć z kim. Amaral nie wiem co robi drugi mecz z rzędu. To jest sabotaż. Zszedł bo najwiecej chuja gra. Jak nam Pereira akcji skrzydłem nie zrobi to nikt jej nie zrobi. Środek wyłączony przez wagon że skladem papy obklejonej gównolitem…. Dramat.
Z Pogonią walczyli i cisnęli. Tu jest jakaś chujnia. Taka sama jak z Rakowem. Znowu my okres w którym na Lecha wystarczy więcej biegać i ma się dobry wynik. Jakości brak.
Brawo Tuba i Ishak za akcję. Takich powinno być 10 w jednej polowie.
Skoras xDD
Dawno Skóraś nie był tak blisko strzelenia bramki…
Maciek, dawaj skrzydłowych ale już!
Kto gra o mistrza?
70 minuta Ishak nie gra nic zmian brak Karlstrom to samo. Kownacki też dupa, ale w porównaniu z Ishakiem to przynajmniej nadaję się do gry kombinacyjnej.
Wisłą które ma miejsce i ile wygrała meczy?
Na Lecha wystarczy ogarnąć rogi i wolne, dołożyć agresję, wybieganie i można wygrać mecz. W drugą stronę nie działa nic, co się stało, że tak się spieprzylo
Źle to wygląda
Marchwinski to jednak nie w tym roku!
Marchwiński, z nim wygramy 5:0! Oh, wait…
Widzieliście te jaja z rzutami rożnym dla Wisły jeden za drugim.To jest coś niepojętego.Chyba Wisła gra o mistrza a nie Lech.
Trzeba podnieść ceny biletów „na Legie”. Proponuję 200 albo 300 żeby jeszcze bardziej wydymac kibiców po braku transferów w sezonie mistrzowskim. Teraz okazuje się że nie ma kto wejść i gryźć trawy więc wchodź Ramorws „muchy w nosie” i strażak Tiba którego formy nikt nie zna. Skrzydłowych brak. Ostatnia akcja lewą stroną to Karlstrom w meczu z Pogonią.
Z deszczu pod rynnę schodzi tragiczny Skóraś wchodzi jeszcze gorszy piłkarsko Marchwiński, a Velde brak. Dobrze, że chociaż Ba Loua wchodzi.
Musiał wejść młodzieżowiec.
Na co on czekał z tymi zmianami debil. Skorża jest strasznie nie równy raz zmienia szybko i skutecznie, ale najczęściej nie wiadomo na co czeka i zmienia za późno.
Ba Loua….meh
Jest ? będzie 1:2
No Marchwinski nas ocali ….i Ba lua .:-)
Oni tego nie wygrają.
75 min. nie pokazali nic. Nie mamy nawet młodzieżowca na poziomie jak już Kamykowi coś się stało.
Frajerzy!
I te wrzutki do nikogo….masakra.
Jak wrzutki wykonuje Ishak to kto ma strzelać??
to akurat był Pereira, a wcześniej Skóraś.
Pół meczu Ishak za pomocnika robi
Velde tylko czemu tak późno panie Skorża!
A nie sorry faktycznie Czerwiński wlazł.
Czerwiński bronimy wyniku!Jest szansa ,że tylko 1:0 przegramy!
No w końcu jakaś dobra akcja Lecha tylko znowu ta nieskuteczność…..wołająca o pomstę do nieba….
Jak to nie wpadło…
Jak już takich sytuacji Ishak nie strzela…
Niech mi ktoś napisze co się stało, że się zesrało
Lechowy kryzys przyszedł jak co roku.
Panienki muszą mieć wizytę na treningu. Nie ma chuja. Już mecz z Cracovią pokazał, że nie wszyscy dają maxa
Proponuję na start w meczu z Jagą „kurwa mac Kolejorz grac” i „Co wy robicie” i to już na rozgrzewce żeby było wiadomo co o ostatnich meczach myślą kibice. Po Pogoni chyba odjebała sodówka.
Do kompletu brakuje tylko bramki dla nas i żeby var nie uznał.
Może doczekasz
Sprzedali?
87 min. praktycznie po meczu
To jest niesamowite że wszyscy się nas odradzają. Brak słów.
Kto znalazł tego Na Loua?
Wiosenny kryzys, tego jeszcze nie było
Ciekawe co dziś powie trener po meczu.
Pewnie znowu, że dał się „trochę” zaskoczyć, a to nie jest przypadkiem spóźniony „jesienny” kryzys?
A trzeba wyciągnąć wnioski czy nie?
W sumie to też może się pojawić na konferencji pomeczowej.
Dziś Szczecin i Raków się cieszy
Ba Loua?
7 minut?
Mistrzem Polski będzie niestety Raków
Banda debili
Jak jeszcze mamy po Salamonie to nawet nie marzymy już o niczym
I jeszcze Salamon… Kurwa!
No to jeszcze Salamon z ciężką kontuzją. Przespanie zimowego okna ostro się msci.
Dokładnie niestety.
1:1 wow jednak porażki nie będzie….
TONI KURWA!!!!
Ba Loua asysta.
Chuj mnie ten gol. Cioty jebane
Strata dwóch punktów i Salamona…
Wynik lepszy niż gra. Chociaż raz. Nie, żeby był dobry.
No to zajebiste (zjebane) stulecie się szykuje. Nie zmienia tego nawet ten gol na w 97 minucie. Jesteśmy w czarnej dupie.
Wyrównali w doliczonym czasie i zamiast zabrać piłkę I KURWA ZAPIERDALAĆ NA ŚRODEK BOISKA żeby szybko wznowić grę, oni w kółęczku się cieszą jakby mundial wygrali. Co to ma być?
Beznadziejny mecz. Kolejny mecz w którym w ofensywie gramy totalną padakę.
Kolejnego meczu nie oglądam. Brak progresu jest męczący. Każdy jest gorsza wersją samego siebie. Chociaż nie. Bednarek jest równie daremny jak dotychczas. Oczywiście przy bramce szans nie miał, ale przy tej nieuznanej to sędziemu musi kupić duże piwo. Kurwa bramkarzowi położyć rękę na.barku, a ten kurwa już na glebie. W piątce to mu tą rękę mogliby urwać, a on ma.dalej bronić a nie kurwa łapami do sędziego machać.
Uratowaliśmy 1 pkt ale stracimy zapewne stopera Kłopotów ciąg dalszy.
Gol dla Lecha nie wywołał u mnie żadnych emocji. Jak Salomon zerwał więzadła to jest dla nas koniec sezonu. Milić-Satka-Skrzypczak. Nawet Ławniczaka nie dali na rezerwę.
Dobra, to kto z Jagielloni dawno nie strzelił bramki żeby się za tydzień przełamać?
Imaz!Imaz!
Imaz w listopadzie zerwal więzadła i pewnie na następny sezon będzie do gry.
Černych
Skorża i Rząsa nie przygotowali drużyny do gry na wiosnę. Odnośnie drugiego nazwiska zero zaskoczenia.
Remis i tak nie zmienia ogólnego fatalnego obrazu mhmm i tutaj mam problem z określeniem tego co robił na boisku Lech, który na tle walczącej o „życie” przed spadkiem Wisły wyglądał dramatycznie słabo, żeby nie napisać tragicznie. Bardzo słaby mecz i kolejny frajerski remis w Krakowie i to też na własne życzenie. Lech zwyczajnie nie dojechał na to spotkanie. Można napisać, że spóźniony coroczny kryzys za otwarty….niestety. Przed następny meczem tym razem u siebie z Jagą nie jestem optymistycznie. Wręcz przeciwnie jestem coraz bardziej sceptycznie nastawiony to tego co robi Skorża, który po raz kolejny nie wyciąga wniosków oraz tak trochę daje się zaskoczyć rywalowi taktyką, której w Lechu nie ma jest chaos i brak pomysłu czy elementu zaskoczenia. Po prostu ręce opadają jak bardzo przespano zimę zarówno pod względem transferów jak i samego przygotowania tak się zastanawiam co oni tam robili, że na tle Wisły wyglądają tak słabo, żeby to tylko w tym jednym meczu wyglądało, ale to wygląda co tydzień tak samo słabo….brak słów. MP jeśli (oby nie) będzie przegrane przez Lecha to tylko i wyłącznie na własne życzenie.
*nie jestem optymistycznie nastawiony wręcz przeciwnie.
Rutek, Skorza, Rząsa! Nadal nie potrzebujemy stopera? Ci wystarczą? No bo kto normalny by się spodziewał kontuzji? W tym sporcie to prawie nie możliwe.
Nie oglądałem, bo nie miałem jak, ale z tego co piszecie chyba lepiej, że tego nie zrobiłem. Do tego nie wiadomo co z Salamonem…no cóż teoretycznie nic się wielkiego nie stało, ale…zamiast skorzystać na potknięciu Pogoni i wyjść na lidera straciliśmy do nich kolejny pkt., za chwilę Raków wygra ze Stalą i będzie (-3) i (-2). I znów można powiedzieć, no i ok, co to za strata? Ale kurwa my tracimy z Wisłą!!! Z tą samą Wisłą, z którą w Poznaniu wygraliśmy 5-0, my przygrywamy drugi mecz z rzędu, my tej wiosny zdobyliśmy raptem 7 pkt na 18 możliwych! Tak to my Majstra nie zdobędziemy, pomimo, że teoretycznie mamy gówno nie stratę ! Na dodatek bez Salamona…ano teraz, dość szybko kłania się to co pisałem już na koniec okna transferowego „żeby czasami nie powtórzyła się sytuacja, która miała miejsce za Bielice”, wtedy też miało wystarczyć to co było w składzie…nie wystarczyło! Teraz też, ani bramkarza, ani stopera, ani napastnika, bo po co? Po co rutek ma wydawać?! Majster sam się zrobi, bo mamy Skorże! Otóż nie! Gówno może wyjść! Zadziwiające jest to, że my jesteśmy bez formy fizycznej, Amaral zagrał mega mecz z Cracovią i…to by było na tyle, Kartsrom najlepszy def.pomocnik jest cieniem siebie, Tiby nie idzie odbudować, Kamiński gra w kratkę, skrzydła nie istnieją, Bednarka przyspawało do linii, zmiany na VdH nie ma! Panie trenerze, pobudka, bo za chwilę będą kurwy, chuje i taczka pod stadionem, nie wszystko idzie wytłumaczyć brakiem transferów, na pewno nie brak przygotowania fizycznego i brak formy liderów!
Ja nadal wierzę, ale Lech mocno przez ostatnie dwa mecze podciął moją wiarę!
No i odcięło mi na chwile internet, ale poza tym, że muszę wnieść poprawkę w stratach na (-1) do Pogoni i (-2) do Rakowa, jeżeli jutro wygrają, to reszta się niestety zgadza.
Co Ty znowu chcesz od Bednarka ? Widziałeś jaką setkę wybronił ? Widziałeś co odpierdalali w ofensywie. Czego nie strzelił Kownas , Marchewa i Ishak ? Problemem Lecha jest schematyczna gra w ofensywie. Wrzuta i czekanie …może ktoś strzeli.
Rodzina Bednarka? Żartuję 😉 Naprawdę nie widzisz jaki on jest beznadziejny na przedpolu. Nie słaby – tylko beznadziejny, mierny. Każdy zespół w lidze ma lepszego bramkarza. Oczywiście On nie jest winien całego zła ale niestety jest jego „wizytówką”
Sędziowie oszczędzili jego ciotowate wyjście do piłki. Faulu na łysym nie było i poraz kolejny zachował się jak pizda.
Panowie problemem Lecha jest gra w ofensywie. Totalny brak pomysłu.
Co do Bednarka. Po raz enty powtarzam że jest to zwykły średniak. Bramkarz nie na Lecha , ale ciągłe jebanie go za stracone pkt jest niesprawiedliwe. Nie wychodzi do piłki zle ,wychodzi i jest faulowany żle. No ja pierdolę.
#MajsterNaStulecie
Dzisiaj nie straciliśmy punktów przez Bednarka, chociaż faul bardzo wątpliwy. Miał szczęście. W przyszłym roku musi przyjść ktoś lepszy.
@leftt -Dokładnie. Lech potrzebuje lepszego bramkarza to jest bezsporne. Obsadzenie tej pozycji musi być priorytetem , ale ciągłe przypierdalanie się do kogoś że żyje jest po prostu wkurwiające. Skorża musi wprowadzić w grze Lecha jakis element zaskoczenia , gramy schematyczną piłkę , łatwą do rozszyfrowania.
#MajsterNaStulecie
kibol ochłoń, nie widziałem i to wyraźnie napisałem, a wymieniłem całą serię potrzebnych zmian, niepowodzeń, braku przygotowania i mini podsumowania od pierwszego meczu w rundzie wiosennej.
Ale widzę, że do fobii „kownackiego” doszła Ci molejna, „bronienia Bednarka, czy jest powód czy nie. Po co czytasz to co piszę? Ja nie zmienię zdania na temat tego ciecia i nie chodzi o dzisiejszy mecz, wypowiadam się za całość. Mnie do Bednarka nie przekonasz, a to, że Ciebie do innych przekonań nie idzie zmienić, to już udowodniłeś wieeeeele razy. Idę się napić, więc nawet nie wysilaj się w odpowiedzi.
Kurwa masz jakiś problem ? Nie widzisz a piszesz …to po chuj piszesz ?Pierdolisz bez sensu ? Kownas gra totalną pizdę , oprócz meczu ze śledziami w którym zagrał nieżle , jego gra w Lechu to sabotaż. Zwykła kurwa panienka. Co dziś odpierdalał ?
TOTALNE DNO ! Facet o czym Ty piszesz ? O jakiej fobii pierdolisz….Cierpisz na coś ? JESTEŚ KURWA ŚLEPY „Co do Bednarka. Po raz enty powtarzam że jest to zwykły średniak” Czy masz problem z czytaniem ze zrozumieniem ?
#MajsterNaStulecie
Jednak masz fobię i o niej pierdole. Czytaj ze zrozumieniem, zanim się zgorączkujesz i klawiaturę rozwalisz, pisałem o kilku meczach, a nie o dzisiejszym. Rozśmieszasz mnie totalnie, zarzucasz mi coś, a tradycyjnie wyjeżdżasz z Kownacki, przypadek? Nie sądzę. Powiedz mi, bo ty oglądałeś dzisiejszy mecz, a ja nie- Amaral zagrał lepiej od Kownackiego? Murawski zagrał lepiej? Ishak zagrał lepiej? Reboczo, Pereira, Milić zgrali mega zawody? Jeżeli nie, to czemu znowu wymieniłeś Kownackiego? Od pierwszej minuty po pojawieniu się pierwszej informacji o możliwości ściągnięcia go tutaj miałeś zgryza i wieczna krytykę. Moja krytyka bednarka (napiszę ci wyraźnie dużymi literami, bo masz problem – ZA WSZYSTKIE MECZE POZA DZISIEJSZYM, BO NIE OGLĄDAŁEM) jest niestety zasadna i widzi to zdecydowany % tego forum, w zasadzie poza 3-4 piszącymi, natomiast twoja alergia do Kownackiego jest wprost proporcjonalna do agresji do innych uczestników, ale mi to tak jak i pozostały zwisa i powiewa. Pisz, warcz na mnie, może ci ulży, mi to nie przeszkadza, już od dawna.
*Bednarka
Odnośnie Kownackiego…
„Ale widzę, że do fobii „kownackiego” …. Odniosłem się do twojego ubzduranego pierdolenia. Twojego karykaturnego postrzegania rzeczywistości. Prościej nie idzie. Zaczynasz wątek i masz problem że ustosunkowałem się do niego. O jakiej fobii pierdolisz ? Fobią nazywasz to że oceniam grę Kownackiego , tak jak ją widzę ? Może masz jakieś kompleksy ?
#MajsterNaStulecie
Co do BEDNARKA –
„Co do Bednarka. Po raz enty powtarzam że jest to zwykły średniak”
NAPISAĆ DUŻYMI LITERAMI ? ABYŚ SOBIE PRZYSWOIŁ ?
#MajsterNaStulecie
Hej, jak tam, klawiatura cała?
Przyswoiłeś sobie ? Czy jednak napisać dużymi literami ? 😀 Nie potrafisz wybrnąc z prostej sytuacji ? 😀 Moja klawiatura ma się dobrze ale , twoje kompleksy znów się powiększą 🙂
#MajsterNaStulecie
Napisz, uleczę swoje kompleksy. Szkoda, że twoich fobii nie da się w tak prosty sposób zwalczyć.
Ciekawe, kiedy znów wypalisz jakieś swoje mądrości o Kownackim i Bednarku?
W odróżnieniu od twoich mądrości , swoje potrafię poprzeć konkretnymi przykładmi 😀
CO DO BEDNARKA. PO RAZ ENTY POWTARZAM ŻE JEST TO ZWYKŁY ŚREDNIAK 😀
przeczytaj powoli i ze zrozumieniem 🙂 , pomyśl nad tym i zaakceptuje…będzie ci łatwiej a i kompleksy być może będą mniejsze 😀
#MajsterNaStulecie
Moje kompleksy mają się dobrze, jeszcze ze 2-3 twoje warkoty i całkiem znikną! Nie wiem jakie lekarstwo trzeba przepisać na twoje fobie, no cóż moje pierdolnie nie pomaga, więc proponuję poszukać w „w znany lekarz pl”, tam są wszyscy specjaliści.
Do tej pory warczysz na mnie (żadna nowość), a nie odpowiedziałeś na pytanie co do innych graczy, a wiesz chciałbym poznać opinie znawcy co do pozostałych 9 z pierwszego składu, bo do tej pory postawiłeś 3 tezy:
– Bednarek nie zawalił meczu dzisiaj, chociaż ja piszę o pozostałych jego meczach od Cracovi począwszy
– Kownacki nie wygrał nam meczu dzisiaj
– mecze wygrywa się atakiem
A jakieś konkrety co do pytania/porównania?
robson 1 października 2020 o 21:00
Chciałbym z tego miejsca przeprosić PANA PIŁKARZA FILIPA BEDNARKA za to, że w niego nie wierzyłem.
tomasz1973 1 października 2020 o 21:19
Dołączę się!
tomasz1973 1 października 2020 o 21:19
Ale nad sfg i tak musi poćwiczyć, bo zaraz go skrytykuję jak coś zajebie!
To jak to Bednarek to PAN PIŁKARZ czy CIEC ? :)…O czym mam z tobą dyskutować jak ty nie wiesz co piszesz 🙂
Filip Bednarek w Lechu Poznań
4 CZERWCA 2020
kibol z IV 4 czerwca 2020 o 12:28
Śmiech na sali.
—————————————————–
Oto kolejny konkret :)…Wystarczy ? 🙂
No popatrz „1 października” i słowo „pan”, które pada z wypowiedzi kogoś innego, ale fajny cytat dałeś odnośnie poprawienia się! Dzięki za szperanie w historii, stała twoja taktyka, znam ją, czekałem zresztą kiedy coś wygrzebiesz!
Za to do obecnie zadanego pytania zero odpowiedzi, bo argumentów brak, też znana taktyka. Człowieku, ty już niczym nikogo nie możesz zaskoczyć. Zapytam ostatni raz, ale w razie czego odpowiem jutro, bo u mnie jest 3.10, więc idę spać- odpowiesz mi co do zadanego pytania o innych zawodników, czy cały czas będziesz poruszał się w zaklętym dla ciebie duecie Kownacki-Bednarek?
A wziąłeś tak pod uwagę, że ja gnoję Bednarka, bo uważam, że jest dupa, a nie bramkarz i mam do tego prawo, tak jak ty gnoisz Kownackiego, bo nie spełnia pokładanych w nim nadziei, bo masz do tego prawo? Wolny kraj, i tylko Bednarek może do mnie, a do ciebie Kownacki za gnojenie mieć wonty, a nawet sprawę sądową założyć!? On, a nie ty! Tyle w temacie. Dobranoc, spokojnych snów, bez Kownackiego w roli Drakuli.
„Dołączę się” …twoja odpowiedz do wątku zapoczątkowanego przez Robsona.
Jasno z niego wynika iż dołączasz się do jego wpisu i „PRZEPRASZAM PANA PIŁKARZA FILIPA BEDNARKA 🙂 Wystarczy ciut pomyśleć 🙂 To że masz problem z czytaniem ze zrozumieniem już wiemy. Kolejny twoj problem to brak akceptacji tego co sam mówisz. Bredzisz brnąc w swą hipokryzję.Co do oceny meczu , w powyższych wpisach ustosunkowłem się do niego. Proste ? Koncert życzeń prowadziła Irena Dziedzic i było to dawno temu.
Dostałeś konkrety na moją „fobię”… Wiem że minie trochę czasu nim sobie je przyswoisz 🙂 No cóż …fakty nie kłamią. Po raz kolejny sam robisz z siebie…wpisz odpowiednie słowo 🙂
#MajsterNaStulecie
A nie pomyślałeś, że „dołączę sie” dotyczy dołąnczenia sie do przeprosin za konkretny mecz?
No nie, nie pomyślałeś, bo Ty przecież myśleć nie potrafisz. Po raz kolejny robię z siebie kolejnego użytkownika, który obnaża, że masz smutne życie i niszczysz klawiaturę. Oferty ze „znany lekarz.pl” nadal aktualne.
U mnie ranek, idę pobiegać, to jest przyjemniejsze i pożyteczniejsze niż obrzucaniem sie z tobą błotem.
znanylekarz.pl ? Korzystasz z tego ? Jak mniemam psychiatra. No coż kiepski jest , albo jesteś wyjątkowo cięzkim przypadkiem. Jesteś zakłamanym , zakompleksionym , dwulicowym człowiekiem.Twych wpisów odnośnie pozytywnej gry sredniego bramkarza jakim jest Bednarek mółbym przytoczyć więcej , ale po co.Ty tak nie wiesz co piszesz 🙂 Móglbym to ująć dobitniej…ale
wówczas nie miałbym z ciebie takiej beki jak teraz 🙂 Przyjemności na wakacjach z …klawiaturą 😀
#MajsterNaStulecie
I kończysz też tradycyjne, nie miałeś, nie masz i wiesz, że nie będziesz miał argumentów na zadany problem, więc obrażasz adwersarza.
Mógłbym oczywiście odbić piłeczkę w taki sam sposób, ale po co. Jest tyle przyjemniejszych spraw na tym świecie niż kopanie się z kobyłom, że głowa mała, a znając historię twych gościnnych występów wiemy wszyscy, że zawsze chcesz mieć ostatni wpis, więc ten mądrzejszy z nas dwóch musi to przerwać. Do zobaczenia na Bułgarskiej.
Problem ? O czym ty piszesz ? 🙂 Wiemy wszyscy iż dość topornie idzie ci odpowiednia interpretcja informacji.Nawet tych oczywistych. Tym bardziej jeśli one mówią calą niezbyt ciekawą prawdę o tobie.Dostajesz konkretne argumenty i fakty na twe okłamane i bzdurne wpisy . Nie potrafisz tego zaakceptować ? Zmień lekarza , bo widzę że masz poważny problem ze swą osobowoscią 🙂 Gdzie i czym cię obraziłem….panie delikatny ? 🙂
#MajsterNaStulecie
Weźcie się już uspokójcie, bo przykro się czyta. Jeden nie lubi czy nie ceni Kownackiego, drugi Bednarka, ok, nie jest to powód do obrzucania się błotem.
Aha i jeszcze jedno, mecz wygrywa się defensywą, a w Lechu nie ma ani bramkarza, ani stopera na zmianę.
Nadal wierzę. Siła spokoju. Kownacki i Marchwinski do rezerw.
13 – ty bardziej pechowy dla Wisły, do jutrzejszego meczu niczego nie straciliśmy, ale też nie zyskaliśmy. Dla mnie bramka na 2:0 zdobyta prawidłowo, Bednarek wyskoczył „na gazetę”
Ja mam podobne zdanie do tej sytuacji z „faulem” na Bednarku.
A ja uważam, że był faul.
Moim zdaniem czas na Tibe od czas 1 min.
SKORŻA OUT póki nie jest jeszcze za późno
Karetka zanim nie jest za późno.
Antonio ratuje nam dupę. Wynik i gra żenująca, ale remis sprawia, że Raków nie będzie miał nad nami meczu przewagi i to jest kluczowe. Nigdy więcej łysego na bramce. Nigdy więcej Murawskiego obok Karlstroma. Nigdy więcej Kownackiego na skrzydle. Nigdy więcej Skórasia. Trzeba wstrząsu w szatni, bo będzie stypa zamiast fety!
Jak wypadnie Salamon to po nas. Dobrze, że zaoszczędziliśmy i zimą nie przyszedł. Rząsa wypierdalaj!
Jeden punkt tak nie cieszy co smuci kontuzja Bartka. Teraz to Rutek na kolanach błagaj Kędziorę żeby chciał pograć bo czarno to widzę z Satką albo że Skrzypczakiem obrana się rozleci. No i najlepsze że bramkę wbił obrońca. Ishak do pustej by dzisiaj nie trafił. Nie ma Amarna to nie ma zespołu. Szkoda bo Bartek mógł wrócić do kadry. Brzydki faul a sędzia nic. Kolejna czarna gnida która gwizdał dzisiaj przeciwko nam.
Tak tylko, że tutaj nie ma co zwalać na sędziego bo powinno być 2:1 (faulu na Bednarku nie było), a Lech nie grał kompletnie. Pretensje można mieć głownie do piłkarzyków i trenera, który znowu nie odrobił zadania domowego przed meczem Wisły, gdzie na Lecha wystarczy wyjść nieco bardziej agresywnie oraz po prostu zabiegać fizycznie co pokazały Raków, Cracovia czy Lechia. Owszem w tej sytuacji sędzia się nie popisał, ale on nie jest tutaj najbardziej winny tylko piłkarzyki, które dały ciała po raz kolejny niestety.
*nie grał kompletnie nic.
Majster Na Stulecie R.I.P.
Bramka Milica nic tu nie zmienia, marzenia poszły się jebać.
I jeszcze jedno. Bramka na 2:0 powinna być uznana. Bednarek znów się nie popisał.
W studio też to potwierdził teraz.
Kto powiedził?
Aha i najpewniej o zdrowiu Bartka Salomona nie dowiemy się nic bo nasz generał Sun Tzu Skorza, użyje taktyki dywersyfikacjyjnej na zawsze groźna Stal Mielec czy inną Jagiellonie aby nie przewidzieli i nie.przygotowali się na nasze finezyjne rozgrywanie przez Satkę. Kurwa Podpowiadam : Będą mieli to w dupie. Będą latać jakby od tego zależało ich życie. A my jako kibice żyjący Lechem 24/7, dla jedynych dla których ta informacja jest ważna, możemy sobie po spekulować na forum.
Z tej mąki chleba nie będzie. Chcemy zdobyć Mistrzostwo a męczymy się z drużyną walczącą o utrzymanie. To jest jakaś kpina. Teraz coś dla drużyny. Mam dość pierdolenia typu ,,wiemy jaki mamy cel”, itp. kurwa udowodnijcie to na boisku. Zacznijcie walczyć o to Mistrzostwo. Recepta? Minimum wygranie następnych 6 meczów albo wszystko do końca rundy. Jak? To wy jesteście piłkarzami nie Ja.
tak jak się spodziewałem, mamy ciężkie mecze wyjazdowe, praktycznie z każdym czy to z góry tabeli czy ze szmaciarzami. A czekaj nas mecz z Kiepskimi i Płockiem, gdzie takie podejście do meczu jak dziś nie może skończyć się kompletem punktów. Coś mentalnie szwankuje w drużynie. Może na treningach trzeba bardziej podkręcić śrubę i zero uśmiechu. Oni musza w końcu zrozumieć że każdy mecz to być albo nie być. Tracimy punkty z przeciwnikami, których zawodników przed meczem mało kto potrafi wymienić. Jakieś dzieciaki lub skórokopy z pastwiska a mimo to biegają i wiecej i lepiej od nas. Jutro absolutnie żadnego dnia wolnego. Zwodnicy mają się stawić o 8 i zapierdzielać do zmęczenia. Skorżą szykuj taktykę na Jagę bo jak na razie w każdym meczu gracie tą samą padakę. A Jaga oglądała mecz z Rakowem i postara sie opanować środek pola. Dlatego już dziś trzeba myśleć jak ich z tego wybić. Środkowi pomocnicy muszą grać ofensywnie a nie bojaźliwie do tyłu jak tydzień temu.
Ba Loua zaliczył asystę, ale poza tym może miał ok 20% dobrych zagrań. Moze lepiej aby grał Skóras?
Ten sam Skóraś, który w tym meczu pokazał dlaczego jego maks to ławka? To już wolę Ba Loua niż pyrdylion wrzutek autorstwa Skórasia, które trafiają do nikogo.
Grę Lecha w tym sezonie robiły wybiegany, nieschematyczny Amaral, który idealnie potrafił współpracować z wybieganym, silnym Ishakiem, do tego dynamiczni skrzydłowi na czele z Kamińskim i rygiel defensywny Salamon-Karlstroem. Amaral traci formę i Lech traci 30% jakości, Ishak traci formę i kolejne 20% leci… Dziś nie było Kaminskiego i przyzwyczajajmy się do tego, tak będzie w przyszłym sezonie zawsze. Nie ma opcji, byśmy kupili kogoś o podobnej klasie, zawsze będzie to gracz z jakimś mankamentem… Wypadają klocki i Lech nie jest już tak wielki jak choćby jesienią… W dodatku trener nie jest wirtuozem taktyki, gramy zazwyczaj to samo, ewentualnie prawie to samo… Mistrz na stulecie nie będzie nam podany na tacy – trzeba go wywalczyć, a z tą walką u nas różnie… Końcówka sezonu będzie emocjonująca, choć niestety z nie z tego powodu, jaki bym chciał…
Nie jesteśmy aż o tyle lepsi piłkarsko od innych, żeby wygrywać samymi umiejętnościami, tym bardziej, gdy liderzy są bez formy. Ishak nie istniał, Karlstroem na pewno nie był szefem, Amaral to dramat już w drugim meczu z rzędu. Nasi mniej więcej po golu zorientowali się, że tu trzeba jeździć na dupie, jak Ondrasek, który na pełnej kurwie szedł do beznadziejnych piłek. Dlatego my na pełnej kurwie musimy wyjść na Jagę. Jeżeli nie można wygrać normalnie, to trzeba zwycięstwo wyszarpać. Aha, i nikt się nas nie boi. Zdziwiło mnie, że Wisła zagrała w drugiej połowie dość otwarcie, a ta seria różnych to w ogóle upokorzenie. Przedostatnia w tabeli Wisła… Dla postronnego kibica mecz fajny do oglądania, przynajmniej w drugiej połowie. Ale gdybym był neutralny – żałowałbym Wisły.
Mam deja vu. Runda wiosenna po pierwszym covidzie. Super grający Lech zdobywa wicemistrzostwo i udanie gra w eliminacjach pucharów. Po awansie do fazy grupowej kończy się dobra gra i Lech jest 11 w lidze. W tym sezonie to jest dobra gra na jesieni i… coraz gorsza gra wiosną. Co łączy te dwa epizody? Trenerzy. Nie co do nazwisk, ale co do braku umiejętności reagowania na wydarzenia boiskowe, na zmianę systemu gry, na wyciągnięcie z zespołu maksa. Zarówno Żuraw jak i Skorża, ogrzali się trochę w blasku fleszy. Nabrali pewności, że są niezatapialni. No nie są. Myślę, że ten drugi skończy jak pierwszy. Chociaż wicemistrzostwa może nie powtórzyć. Nie liczę już na żadne trofea w tym sezonie. Dlaczego? Bo wszyscy już wiedzą w lidze jak grać z Lechem. Ten sam schemat zadziałał w 2015 roku. Tyle tylko, że wtedy Skorża dojechał do MP a teraz nie dał rady. Piszę nie dał, bo jakkolwiek porażkę z Rakowem można racjonalnie wyjaśnić, to tego co oglądaliśmy dzisiaj w Krakowie już nie. Wiele osób pisze, że teraz mamy łatwiejszy terminarz bo gramy z dołem tabeli. Naprawdę w to wierzycie? A pamiętacie Łęczną, Mielec? Nasz trener nie ogarnia tego co ma. Kamiński ma infekcję. Może się zdarzyć. A zawodnik, ściągnięty do Lecha, mający go zastąpić, cały mecz siedzi na ławce… Rozumiem, że nasz odbiór gry Velde nie był najlepszy bo facet grał na nie swojej nominalnej pozycji. Dzisiaj mógł zastąpić Kamińskiego. 1 do 1. I nie zagrał ani minuty… Skorża jest zagubiony. Jak po mistrzostwie w 2015, jak później w Pogoni. Żaden z niego taktyk. Jak „żre” to jest dobrze. Jak przestanie, to tylko wilczy bilet. Bo spójrzmy realnie na trenerów z Top3. Runjaić i Papszun, prowadzą zespoły od dłuższego czasu. Raczej z powodzeniem, a „raczej” dotyczy tylko Runjaica. Na tym tle, mit Skorży upada. Co do zasady. Nie wierzę już dzisiaj w MP i PP dla Lecha. Skoro trener nie potrafił do dzisiaj wyciągnąć wniosków z porażki w Białymstoku, nie wie co zrobić aby zniwelować „męską” grę Radomiaka, później Rakowa i dzisiaj Wisły. W „pucharach” oczywiście zagramy. Ale oprócz środkowego obrońcy (a nawet dwóch), skrzydłowych i napastnika, potrzebujemy jeszcze trenera, który potrafi dostosować taktykę do posiadanych możliwości. Takiego, który umie ją zmienić w obliczu rywala. Tego Skorża nie miał, nie ma i mieć już nie będzie. Jak Żuraw. Niczym się specjalnie nie różnią. Lech nie zdobędzie żadnego trofeum w tym sezonie. Nie dlatego, że nie ma składu na to. Pewnie ma, ale to trzeba wykorzystać. Do bólu. Skorża tego nie potrafi. To, że coś się zacięło w grze Lecha na wiosnę każdy z Nas widzi. Czy widzimy jakiś progress? Chęć zmiany? Nie, jak za Żurawia, zaklinamy rzeczywistość licząc na mityczne przełamanie złej passy. Po raz kolejny władze Lecha żeby się przypodobać kibicom, zrobiły krok wstecz. Po co? A nuż uda się coś wygrać na 100-lecie klubu. Nie, nie uda się. Lech ma podstawy finansowe, żeby w naszej lidze rozdawać karty. Ale nie tu i nie teraz. Zaniedbania wobec pierwszego zespołu ciągną się od lat. Nadal nie ma pomysłu jak to ma funkcjonować. Bez tego, nawet szczęśliwe osiągnięcie jakiegokolwiek trofeum niczego nie zmieni. Jakich by klub zawodników nie zakontraktował, ile by nie kosztowali, Skorża i tak spóści to w kiblu bo najzwyczajniej jest słabym trenerem.
Jedna uwaga : za Kamińskiego nie mógł grać Velde, tylko inny młodzieżowiec. Czyli Skóraś albo Marchewa. Mogliśmy też wyjść Mrozkiem w bramce albo Skrzypczakiem na stoperze.
Velde powinien grać za Kamińskiego, kosztem Kownackiego. Ten ostatni zresztą skrzydłowym nie jest.
leftt, ale niestety deel ma rację. Podejrzewam, że Skorża nawet nie rozważył tego, aby grał Mrozek i miałby wówczas o jedną możliwość zmiany więcej. jeżeli my w meczu z wisłą boimy wystawić się Mrozka z i tak beznadziejnego Bednarka, który nic przed meczem nie gwarantuje, to znaczy, że Skorża stracił panowanie nad sytuacją. Ewidentnie coś nie poszło zimą w przygotowaniach, zobacz Amarala zagrał dobre tylko z Cracovią, Karstromowi brakuje sił na 90 min, jemu naprawdę? Kamiński też pod formą, Satka, Tiba to samo. Ja akurat w przeciwieństwie do kolego wierzę, ale wierzę bardziej dlatego, że zawsze wierzyłem niż dlatego, że widzę podstawy do tego. Po meczu z Rakowem pisaliśmy, że to najgorszy mecz Lecha w sezonie, że gorzej już nie zagrają, po poprzednich porażkach z Lechią czy Jagą też tak pisaliśmy, dzisiaj po tym co Was czytam znów było gorzej, czyli okazuje się, ze w stosunku do Rakowa da się zagrać słabiej, ile razy jeszcze tak? Co napiszemy po Jadze, albo Stali czy innej Łęcznej? Teoretycznie mamy układ meczy do dupy, przed rundą pisałem, że czeka nas ciężki mecz w Płocku, bo ci u siebie nie przegrywają, ale patrząc realnie to my będziemy mieli całe multum grania z zespołami z nożem na gardle, Łęczna, Śląsk na wyjeździe, legła, Warta, Zagłębie…jeżeli Skorża szybko nie przemebluje myślenia będzie czarna dupa i nawet beznadziejna Lechia może nas niestety spokojnie dogonić, a co będzie jeżeli Salomon wypadł na dłużej? I nie chodzi mi nawet o to, że jedynym zmiennikiem może być Skrzypczak, a para Satka-Milić to gra o 50% gorzej niż Salomon- Milić, ale o to, że cała strategia gry obronnej była ułożona pod wybijanie wszystkich górnych piłek przez Salomona, bo mamy 2 pizdy zamiast bramkarzy, z których jeden nie umie wyskoczyć do żadnej piłki nawet gdyby mu przeleciała na wysokości nosa, a drugi położy się zanim przeciwnik odda strzał. Co teraz z i tak beznadziejnie bronionymi sfg? Co z wrzutkami przeciwnika, których trenerzy, jeżeli Salomon wypadnie, nakażą wykonywać na potęgę? Nie ma opcji, że Bednarek dupą się oderwie od podłoża, a Milić lub Satka/Skrzypczak będą tak dobrze grać głową jak Salomon.
Twoja ocena gry obronnej, w punkt. A co do ofensywy. Co chciał dzisiaj grać Skorża? Żaden z naszych ofensywnych piłkarzy nie wypadł sroce spod ogona. Nie raz udowadniali, że są mocni. A dzisiaj, po awizowanej przez redakcję zmianie w sposobie gry, straciliśmy wszystkie nasze atuty, żal było na to patrzeć. I to jest z mojej strony przyczynek do dyskusji czy Skorża powinien dalej pracować w Lechu. Moim zdaniem nie daje on nadziei na jakikolwiek progres zespołu. Nie potrafi nawet wyzwolić w drużynie ducha walki. Przegraliśmy ten mecz, bo remis jest dla nas porażką, przez nietrafione decyzje trenera. Lech go nie zwolni do końca sezonu. Pewnie odtrąbi sukces wobec awansu do gry w Europie. I zostawi tego pozoranta do czasu jesiennego kryzysu. Ten jest już tak pewny jak podatki. Nie można budować potęgi klubu na sentymentach. Skoro trener już raz wywalił się o wasne nogi, to zrobi to drugi raz. Mamy personalnie mocny zespół. Wykorzystajmy to wreszcie. Ale nie liczę na to.
Uważasz, że należy Skorżę już zwolnić i ratować majstra nową miotłą(pomimo, że obaj wiemy, że tak nie będzie)? Jeżeli tak, to odważnie, ale może rzeczywiście nie ma innej opcji, tylko kogo, żeby rutki zaakceptowały, a „nowy” nie stał się chodzącą cipą zgadzajacą się na wszystko? Przez chwilę pomyślałem, czy czasami zatrudnienie Rumaka w Akademii nie jest szykowaniem takiego psędo koła ratunkowego, ale mam nadzieję, że tek głupiego rozwiązania nikt nie bierze pod uwagę.
Nie, Tomaszu. Nie oczekuję zwolnienia teraz Skorży. Uważam, że powinien ciągnąć ten wózek do końca sezonu. Myślami wybiegam w przyszłość. I w tej przyszłości nie widzę go jako trenera Lecha. A Rumaka już w ogóle. To byłby po części casus Skorży a nie o to chodzi. Wreszcie udało się Lechowi zebrać w roli zawodników całkiem ciekawą gromadkę. Jedyne czego nam brakuje to trener, który potrafi przekuć ich umiejętności w sukces. Długotrwały. Tego nam Skorża a na pewno Rumak nie dadzą. Ruch po stronie Zarządu.
Jak jest z ruchami zarządu wiemy obaj, najlepszy dowód mieliśmy 13 dni temu, kiedy skończyło się okienko transferowe, bramkarza brak, stopera brak, napastnika brak. Trenera to oni zawsze trzymają za długo, gdy trzeba zwolnić (Bakero, Rumak, Żuraw), albo wybierają po taniości. No cóż, ja mam mimo wszystko nadzieję, że i ze Skorżą i z obecnym składem tego Majstra i puchar zdobędą. Może jestem naiwny, ale pomimo, że zaczyna to wyglądać nieciekawie, wierzę. Strata jest tak małą, maksymalnie 2 pkt po jutrzejszym meczu, że jeżeli załapią ponownie to co już grali to będzie dobrze!
Oby moje przemyślenia były niewiele warte w kontekście sezonu.
Dokładnie.
Prędzej będzie trzecie miejsce niż MP czy PP.
Lech się stał czytelny już dla każdego i każdy wie jak z Lechem grać aby zdobyć jakieś punkty.
Skorża musi zmienić styl i sposób gry aby ponownie zaskakiwać rywali.
Jeśli tego nie zrobi to Pogoń albo Raków maju będzie świętować MP.
Ewidentnie jesteśmy pod formą, ale chciałbym was trochę uspokoić i powiedzieć ze jeśli ktoś uważa że w tej lidze jest ekipa która będzie żarło do końca do końca to się myli. Zgadzam się że pewne decyzje trenera nie pomogły. Z drugiej strony kto zakazał zawodnikom być skutecznym w meczach z Jagą, Lechią lub innymi. Też muszą wziąć odpowiedzialność za to co się dzieje na boisku i jakie są potem tego konsekwencje. Na tą chwilę jest jeszcze dużo meczów do końca sezonu i trzeba zrobić wszystko żeby wygrać możliwie jak najwięcej.
Więcej szczęścia niż rozumu.
Katastrofalny występ Lecha.
Przepraszam Was ale z kazdym kolejnym meczem coraz bardziej jestem sfrustrowany wynikami. Lech który włożył 5 ke skisle w Pozananiu jest zdominowany i szczesliwie remisuje w Krakowie. Coraz bardziej nerwowo gra zespół. Zagralismy dla medalików. Z taką grą nie wróżę szczesliwego zakonczenia sezonu..
Panowie , trochę spokoju .Faktem jest że mistrzostwo nam odjeżdża, a Skorża wygląda na bardzo zagubionego , i tak naprawdę miota się z ustaleaniem składu i z zmianami w czasie meczu.Bednarek to osobny rozdział, dziwi mnie tylko jak z takim słabym bramkarzem można przedłużyć tak długi kontrakt.
Przed chwilą ta myśl mnie naszła właśnie, że Bednarek ma nowy kontrakt.
8 rożnych pod rząd przy każdym smród, bo bramkarz mający ręce i nogi nie potrafi wyskoczyć i wybić piłki. Dzieciak w bramce wisły wychodzi na 6 metr i piąstkuje. Kontrakt dla Bednarka jest tym samy co dla Żurawia.
Uważaj, bo możesz być zaraz zbluzgany za tego Bednarka.
Tak wiem. Zagra 1 dobry mecz na 30 i będą chwalić.
tomasz1973
Ja już na to nawet nie zrwacam uwagi. W meczu z Rakowem bodajże było też, że nikt nie pisał o fatalnej ofensywie. Problem w tymże pisało wielu, a i tak tematem głównym „oskarżeń” było czepianie się słuszne moim zdaniem Bednarka, który stał jak słup i nic nie pomógł będąc ostatnim, który mógł zapobiec utracie gola. Z Rakowem też wśród przynajmniej przeze mnie był wymieniony fatalnie grający Amaral, ale niektórzy czytają to co chcą przeczytać i później się przywalą o tzw pierdołe i wytykają innym, że pretensje można mieć jedynie do ofensywy, a nie Bednarka.
Didavi
Ok tam dzisiaj miał jedną dobrą interwencje, a w mojej ocenie przy bramce życia Ondraska mógł się spokojnie rzucać, ale jak to Bednarek zwyczajnie stał i się patrzał będąc jak zwykle zdziwiony, że to wpadło.
Akurat bramka Ondraska to były takie widły, że żaden bramkarz by tego nie wyjął. Rzeczywiście, mógł się rzucić – bramka ładniej by wyglądała.
Powiązane jaja to będą w meczu z Jagiellonią jak ryknie 40 koła ludu. Velde dostanie palpitacji a Bednarek powiesi ręcznik i schowa się za reklamy. Jak usłyszę od kogokolwiek „gramy pod presją” to od razu prosze sobie samemu odpowiedzieć że „pierdolisz glupoty”. Tu trzeba zacząć w końcu zapierdalać i wejść z futryną w mecz a nie szukać usprawiedliwienia przed meczem bo inaczej wielu z tych na boisku będzie po nocach śnić jak kibole im śpiewają „kurwa mac, Kolejorz grac” i leb im pęknie od gwizdów. Koniec głaskania.
Było + 4 na starcie wiosny, jutro może być już -3. To wiele mówi o naszej obecnej formie. I mam świadomość terminarza. Dziś znów bardzo szczęśliwie zdobyty punkt. Dodatkowo nie wiadomo co z Salomonem. Nie wygląda to optymistycznie.