Nie dopuścić do tego

Wszyscy kibice Lecha Poznań wybierający się na sobotni mecz w dniu 100. rocznicy oficjalnego założenia Kolejorza słusznie oczekują zwycięstwa, które byłoby jednym z kroków do zdobycia tytułu Mistrza Polski. Naszą drużynę w sobotę, 19 marca, o godzinie 20:00 czeka mecz-pułapka, spotkanie z niewygodnym rywalem, który już nieraz popsuł nam wszystkim humory a nawet zniszczył nasze marzenia.



Jagiellonia Białystok to przeklęty rywal, przeciwnik potrafiący zadać poznaniakom bolesne ciosy, klub umiejący przełamać się właśnie na nas, a nawet taki, który parę lat temu chciał pozbawić Kolejorza realizacji celu. Dwa razy to się mu udało, raz nie i to Lech mógł później świętować tytuł Mistrza Polski. Dnia 19 marca nie można dopuścić do sytuacji, w której zespół z Podlasia popsuje główne obchody 100-lecia.

Czołówka najbardziej niewygodnych rywali w lidze:

– Ostatnia wygrana w Białymstoku: 29 kwietnia 2013
– Bez zwycięstwa na nowym stadionie Jagiellonii (5 remisów, 6 porażek)
– 3 kolejne porażki z Jagiellonią: 1:2, 2:3 (u siebie) i 0:1
– 22 ostatnie mecze z Jagiellonią to 5 wygranych Lecha, 6 remisów i 11 porażek

Jaga w ciągu ostatnich lat mocno dała nam się znaki będąc na dodatek w kryzysie. Lech pierwszą porażkę w sezonie 2021/2022 poniósł w 9. kolejce tydzień po efektownej wygranej nad Wisłą Kraków aż 5:0. Poznaniacy jesienią w końcu mieli odczarować Białystok, a przegrali 0:1, choć mieli wyraźną przewagę. Wliczając ligę oraz Puchar Polski zespół Jagi miał przed spotkaniem 24 września serię 6 meczów bez zwycięstwa (2 remisy, 4 porażki w tym 2 z rzędu) i oczywiście przełamał się na Lechu. Białostoczanie przełamali się na nas również niemal rok temu – 20 marca 2021.

Wtedy Lech prowadząc 2:1 i grając z przewagą jednego zawodnika w swoim stylu przegrał na własnym obiekcie 2:3. Stadion był wówczas zamknięty dla kibiców, to uratowało zespół przed miażdżącymi gwizdami, Jagiellonia Białystok po tamtym przełamaniu fetowała wygraną ustawiając się na murawie w kole, gracze gości długo śpiewali ciesząc się w sposób rzadko spotykany.

Dwa lata wcześniej w kwietniu Jagiellonia triumfowała u nas 2:0. Lech wszedł wówczas do grupy mistrzowskiej tylko dzięki korzystnym wynikom na innych stadionach. Po tygodniu już 1. kolejce fazy finałowej 2019 poznaniacy znów grali z Jagą, lecz tym razem w Białymstoku. Nawet mimo prowadzenia 2:0 po 21 minutach nie umieli zwyciężyć, w pewnej chwili rywal nawet prowadził 3:2, skończyło się smutnym remisem 3:3.

Lech po porażce z Jagiellonią 0:2 (2019)
null

Jagiellonia Białystok zadała nam bolesny cios również wiosną 2018 roku. Dnia 9 maja tytuł Mistrza Polski zaczął już Lechowi uciekać, mecz z Jagą w 35. kolejce w Poznaniu był ostatnią szansą, by wrócić do gry, ostatnią okazją, aby kibice jeszcze uwierzyli w tytuł. Niestety. Klub z Podlasia zwyciężył u nas 2:0 kończąc realne nadzieje na Mistrzostwo Polski. Co ciekawe 2 miesiące wcześniej Lech tego samego rywala na tym samym stadionie sprał aż 5:1.

Jaga wyprowadziła mocny cios w Lecha jeszcze w ostatniej kolejce sezonu 2016/2017. Poznaniacy prowadzili do przerwy w Białymstoku 2:0. Gospodarze w końcówce spotkania doprowadzili do remisu, gdyby wygrali 3:2 świętowaliby tytuł Mistrza Polski wyrzucając Lecha Poznań poza podium, który nie zagrałby w Europie. Mimo przewagi Jagi w końcówce mecz zakończył się remisem 2:2, dzięki czemu po tytuł sięgnęła Legia Warszawa, drużyna Lecha Poznań skończyła trzecia dostając się do eliminacji Ligi Europy.

W grudniu 2016 roku Jagiellonia niestety zakończyła bardzo dobrą serię Lecha. Listopad był świetny, Lech łatwo wygrywał wtedy np. 3:0, po zwycięstwie 4:2 przy Reymonta awansował też do 1/2 finału Pucharu Polski. Po tym spotkaniu poznaniacy pojechali do Białegostoku i oczywiście tam przegrali. Jeszcze wcześniej Jaga pogłębiła nasz kryzys odpowiednio na starcie wiosny 2016 oraz na starcie sezonu 2016/2017. Za Jana Urbana przegraliśmy wtedy 2 razy rezultatem 0:2 i to w Poznaniu.

Lech – Jagiellonia 0:2 latem 2016
null

Masę farta mieliśmy w 32. kolejce mistrzowskiego sezonu 2014/2015. Tydzień po wygranej nad Legią w Warszawie 1:0 i wskoczeniu na pozycję lidera niewiele brakowało, aby Lech Poznań od razu stracił prowadzenie w lidze. Kolejorz mimo prowadzenia u siebie 1:0 przegrał z Jagiellonią Białystok 1:3. Na szczęście grająca zaraz po nas Legia Warszawa zremisowała ze Śląskiem we Wrocławiu 1:1, dzięki czemu Lech Poznań pozostał pierwszy.

W sobotę, 19 marca, o godzinie 20:00 drużyna Lecha Poznań postara się przełamać po 2 kolejnych meczach bez wygranej, Jagiellonia Białystok po 4 z rzędu spotkaniach bez zwycięstwa.

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <





4 komentarze

  1. 07 pisze:

    Majac takiego bramkarza jak Bednarek , dyrektora Rząsę i prezesa Klimczaka to o wynik jestem spokojny…. ?

  2. yossarian pisze:

    Oby Redakcja nie musiała relacji live po meczu tytułować „Wielka stypa”, a jak na razie wszystkie znaki na to wskazują. Dobra, kto tam w Jagiellonii czeka na przełamanie?

  3. leftt pisze:

    Mecze jubileuszowe kojarzą mi się głównie z Pitrym na stoperze. Oby tym razem było lepiej.

  4. mario pisze:

    ten artykuł był niepotrzebny… ☹️