Wystaw swoje oceny po meczu z Piastem



Skład Lecha Poznań:

Bednarek – Czerwiński (75.Pereira), Salamon, Satka (60.Gurgul), Douglas – Murawski, Kvekveskiri – Ba Loua (75.Sobiech), Marchwiński (60.Amaral), Skóraś (60.Velde) – Ishak.

* – Piłkarz, który nie rozegra co najmniej 15 minut nie podlega ocenie

Należy ocenić występ każdego z poniższych piłkarzy i kliknąć na przycisk „Prześlij”. Nie ma opcji ocenienia gry tylko pojedynczych zawodników. Po prawidłowym ocenieniu w miejscu formularza wyświetli się stosowny komunikat. W razie problemów z odpowiednim wyświetleniem ocen na smartfonie – OBRÓĆ GO POZIOMO







Trener John van den Brom (gra drużyny, zmiany, taktyka itp.):
Skala 1-6

Poziom meczu Lecha Poznań:
Skala 1-6

Poziom sędziowania meczu Lecha Poznań:
Skala 1-6

Najlepszy piłkarz w zespole rywala:

Wyniki głosowania przez internautów KKSLECH.com zostaną ogłoszone we wtorek o północy

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <





44 komentarze

  1. Kibic z Bydgoszczy pisze:

    Mnie jako kibica Lecha osobiście boli to, że nie mamy kogo wysłać na boisko na zmiany. Powód jest nam bardzo dobrze znany. To jest wszystko sztucznie naciągane.
    To że akurat w pucharach europejskich gramy teraz na fali sukcesu nie zmienia faktu, że w lidze… po prostu nie mamy kim grać żeby to pogodzić. A gdzie tu mowa o pogodzeniu wszystkiego na trzech frontach.

  2. Kibic z Bydgoszczy pisze:

    Bedi na 5. Reszta lipa dzisiaj. I to na maxa.

  3. Kibic z Bydgoszczy pisze:

    A najlepszy w zespole rywala to kogo mam ocenić 1, 2, 3 ?

  4. Kaktus108 pisze:

    Jeśli się gra chodzonego przez godzinę i podkręca tempo dopiero po stracie bramki, a tak naprawdę na maksa w ostatnich 10 minutach, to raczej trudno wygrać. Panowie piłkarze w Ekstraklasie dają z siebie 50% tego co w Europie.

    • Kibic z Bydgoszczy pisze:

      Ponieważ potrzeba nam przede wszystkim wartościowych zmienników.
      Na to kasy już było szkoda. Więc gramy na jednym froncie. W zależności od wyboru na jakim dobrze, a na jakim dno.

      • Kaktus108 pisze:

        Zmiennicy zmiennikami, na pewno nie mamy dwóch równorzędnych jedenastek, bardzo daleko nam do takiego stanu. Natomiast oddzielną sprawą jest intensywność w lidze i pucharach. Widać diametralnie różny poziom zaangażowania i reakcyjność. Dopiero jak mleko kipi to się zaczynają nerwowe ruchy i podkręcanie tempa.

  5. arturlag pisze:

    Niestety nie mamy w ofensywie wartościowych zmienników, o ile w obronie to jeszcze jako tako wygląda ( Barry niestety już lepszy nie będzie, lata lecą)to do przodu to kiepsko wygląda.
    Obiektywnie trzeba przyznać,że to klepisko dziś nie nadawało się do gry pilką.
    Bednarek najlepszy , obrona na 2, reszta 1 lub góra 2.

  6. Grossadmiral pisze:

    Typowy gównomecz w ekstraklasie po grze w pucharach. W tygodniu biegają szarpią i grają przychodzi łikent w lidze i wszystko 2 tempa wolniej i stojanow. Generalnie można się jednocześnie dziwić i nie ale jest to smutne same w sobie. Karotek się wystrzelał w czwartek na pół roku i teraz będzie dawał ślepakami jak dzisiaj. Ja naprawdę nie lubie krytykować i zawsze doszukuje się pozytywów w negatywnych nawet rzeczach ale to jest niestrawne żeby tak się kopać po czole. Ishak dzisiaj kompletnie nie widoczny ale usprawiedliwiony częsciowo bo się nabiegał w czwartek to już mogło pary brakować w końcu napastnik to nie wydolnościowiec ale zagrał cieniutko. Kolejny ananas Baluj przecież on też jest bezpłodny czy wypoczęty czy zmęczony czy bez kontuzji czy po kontuzji nic z tego nie wynika. Latem do odstrzału. Gurgul powiem wam że wygląda obiecująco motorycznie i fizycznie mogą z niego być naprawdę ludzie. Oczywiście były błędy ale dajcie spokój on ledwo 17 lat skończył to co on tam wie o piłce. Lepiej wygląda niż Olejnik. Jak zwykle też gol z dupy przeciwko nam jak w jakieś tradycji ale z drugiej kvekve też takiego w końcówce strzelił. Może mi się też wydaje ale jakoś Sobiech do żywych wraca wygląda fizycznie dużo lepiej niż wcześniej

    • Mazdamundi pisze:

      Wcześniej Sobiecha nawet nie było jak wizualnie ocenić, bo siedział na L4 przez rok i w wielu głowach ukształtował się obraz siwiejącego dziadzia chodzącego o lasce w przerwie od poruszania się na wózku inwalidzkim 😉

      • Grossadmiral pisze:

        No ale po wyleczeniu bardzo długi okres nawet przez kilka minut wyglądał jak nieruchawa sarenka teraz to chociaż widać że szybko dośc biegnie jak na to co było więc jakiś progres jest…

  7. Jacek_komentuje pisze:

    Słaby mecz w naszym wykonaniu. Z przebiegu spotkania wynik przyzwoity – na więcej nie zasługiwaliśmy.

    Dla mnie graczem meczu Bednarek – wybronił to co miał, łącznie z karnym w pierwszych dwóch tempach. Drugiej dobitki nie miał żadnych szans uratować, po fatalnym zachowaniu Douglasa.

    Środek obrony całkiem ok. Salamon z Satką w zasadzie do niczego nie dopuścili, również przy karnym bez winy. Młody Gurgul na początku trochę bojaźliwie wszystko wycofywał do bramkarza, potem troszkę spokojniej i bardzo dobre zatrzymanie Wilczka przy rodzącej się kontrze dla Piasta.
    Czerwiński bez błysku ale i bez tragedii. Pereiry na boisku nie zauważyłem poza zaliczoną przez niego kartką.
    Po drugiej stronie Douglas zagrał całkiem przyzwoite zawody za wyjątkiem jednej, ale za to kluczowej dla rezultatu sytuacji przy wybronionym przez Bednarka karnym. Barry pierwszy dotarł do odbitej piłki i…. uj. Zamiast wykopać gdziekolwiek nabił Bednarka.

    Środek pomocy z jak zwykle harującym jak wół Murawskim. Murasia doceniam również za podanie do Ishaka, który z tej piłki asystował KveKve.
    Z kolei Gruzin – przez całe spotkanie słabo, bez kreacji, niemal niewidocznie, ale zdobyta (i to jak) bramka znacząco podwyższa ocenę.

    Pozycja ofensywnego pomocnika jest jednym z głównych powodów, dla których ten mecz mi się nie podobał. Ani Marchwiński, ani Amaral nie potrafili nic sensownego zrobić z przodu.

    Drugim powodem słabego występu Kolejorza były jak zwykle skrzydła. Jak Skóraś gra słabiej (a dziś tak było) to nie ma kto go zastąpić, a po drugiej stronie biegający bez mapy BaLoua, który w defensywie wygląda, jakby wszyscy z nim grali w dziadka. I tylko od czasu do czasu uda mu się na szybkości jakieś pojedyncze zagranie, tak jak dziś do Skórasia.
    Velde wzniósł trochę „brazyliany” tak bardzo bez sensu, że aż szkoda pisać. Aż go w ostatniej minucie musiał Salamon opierdolić.

    Ishak w zasadzie bezrobotny, przeciętny jak na niego występ. Jeden niecelny strzał, jedno zajebiste podanie progresywne, no i asysta przy golu, która podnosi ogólną ocenę.

    Sobiecha podobnie jak Pereiry nie zauważyłem na boisku.

    No nic. Lepszy remis…

    Oby do czwartku, kiedy mam nadzieję będziemy świętować.

  8. Krzysztof pisze:

    Ja już teraz wiem i rozumie dlaczego Amaral siedzi na ławie.

  9. slavo1 pisze:

    Jakże ciężko dać coś więcej niż 3 – wartość podobno wyjściowa. Jedynie Bednarek jakoś zapadł mi w pamięci z powodu oczywistego. I BaLoua – chyba najlepszy w polu gry. Dużo łatwiej jest wskazać najsłabszych poprzez słabych do nijakich. W tej niechlubnej klasyfikacji wygrywa Marchwiński przed Kvekveskiri ale tylko dlatego, że Gruzin trafił a pele – nie. Reszta szkoda gadać z jednym wyjątkiem – trener. Ode mnie dostaje solidną 1 – i to bez przecinka. Nie pomógł a zaszkodził zdejmując Satkę Zaszkodził tak późno zdejmując Marchewę, ba, błąd że go w wystawił. Błąd, że trzymał tak długo Skórasia. Velde był lepszy. Szkoda przechodzić po kolei pozycje. Średniactwo i mizeria na rozwodnionej maślance ze starych ogórków.

  10. PAWEL pisze:

    zaczynam widzieć pewną prawidłowość, kiedy zaczynam mecz z Alanem to oznacza, że trener zaczyna szukać zmian i żle to się skończy. Czerwiński zaczynał mecz na kilku pozycjach i zawsze były to słabe mecze Lecha.

    • Kibic z Bydgoszczy pisze:

      Nie ma nikogo innego żeby mógł go zastąpić.
      Why? To pytanie do Rutka.
      Michał Gorgul? Takie debiuty wprowadza się, gdy mecz jest wygrany. To jakiś akt desperacji?

      • Kibic z Bydgoszczy pisze:

        Gdzie jest Pingot skoro to nie była promka?

      • Pawel68 pisze:

        Rutki liczą że w pro junior kasę zgarną!Punkty się nie liczą!Tylko kasa!!!!

      • Bender pisze:

        Raczej pytanie powinno brzmieć gdzie byli Milić i Dagerstal, gdy było wiadomo, ze Szatka nie da rady grac 90 minut.

        Wpuszczenie Gurgula w takim momencie, przy takiej murawie, było raczej aktem rozpaczy, niz „promocją”. By gracz zapunktował w Pro junior musi mieć rozegrane 5 spotkań i 270 minut w Ekstraklasie. Nie wierzę, by Michał w tej rundzie tyle ugrał.
        A sam debiut Gurgula w porządku, bez klopsów.

  11. Ostu pisze:

    …reszta się starała i dlatego dostają 3 + z wyjątkiem Bednarka, który dostał 4 no i kilku dwójek…
    No i teraz kluczowa trójka
    Amaral 1
    Marchwinski 1
    Kvekve 1
    Tak, tak…
    I co z tego że strzelił gola..!?
    Spierdolił kilka ostatnich meczy, jest zamieszany w utratę kilku bramek – te jego straty i powroty – a dziś wziął się za „rozgrywanie” …
    Napisałem i dalej podtrzymuję – trzymajcie tego spowalniacza jak najdalej od składu i ostatecznie usuńcie bo on nie pasuje do tego co chce grać Lech i w ogóle nie pasuje do zespołu…

  12. Mazdamundi pisze:

    Mecz się odbył.
    Bedi MVP.
    Ofensywa nie dojechała, a jeśli szukać pozytywów w tej formacji, to niezła była zmiana Veldao. Widać, że chciał i był nieźle naładowany – już w pierwszej akcji po wejściu wrócił głęboko do defensywy, by odebrać piłkę, a zwykle miał na to wyj3bane. Gdyby tylko miał wsparcie Barry’ego po swojej stronie… albo kogokolwiek. Niestety Basher nie dość, że był kompletnie niewidoczny w ataku, to jeszcze niemal sam dobił tego karnego. Przy całej sympatii i sentymencie, który mam do niego, trzeba szukać kogoś lepszego. Jeśli celem było zdobycie jakiegokolwiek punktu, bez zdradzania swoich atutów, małym nakładem sił, to chyba się udało.
    Ale o co chodziło z tym wejściem Gurgula?

  13. arturlag pisze:

    Od pewnego czasu niektórzy zawodnicy grają tak, jakby drużyna dostawała dodatkowy punkt za wrażenia artystyczne, niestety to nie ta dyscyplina sportu. Tu liczy się to co w siatce i tyle. Co z tego, że BaLua ma więcej chęci do gry, niż przez wszystkie pozostałe rundy w Lechu, skoro to się nie przekłada na liczby. Velde ostatnio świetnie, dziś jego szukanie strzału na siłę było więcej niż irytujące.i jak tu oceniać ? Niby więcej zagrożenia niż ze strony Skórasia ale efekt taki sam. Ta drużyna potrzebuje rozgrywającego z prawdziwego zdarzenia , wtedy skrzydłowi zaczną mieć lepsze liczby a Ishak przestanie się męczyć na boisku i spokojnie zostanie królem strzelców.

  14. jerry21 pisze:

    Tak sobie myślę… Amaral sprokurował karnego. I jakoś nikt go nie linczuje , ale gdyby to był Filip M. to już widzę co by się działo…

    • Kibic z Bydgoszczy pisze:

      A co by się miało dziać? Dołożyłby jeszcze gwoździa do i tak citaiszwilowej dzisiaj gry. Więc niepotrzebnie poruszasz temat.

    • Kibic z Bydgoszczy pisze:

      Sorry kumpel, ale przemyśl… swoje zachowanie.

  15. slavo1 pisze:

    Mam dziwne wrażenie, że do zestawu tzw. zarząd/właściciel Lecha oraz VdB pasuje jak ulał powiedzenie wart Pac pałaca. Niech mi ktoś powie jak to jest, że najbardziej do wyborów kolejnego trenera przez Lecha pasuje jeszcze jedno przysłowie : znaleźli się jak w korcu maku? Za każdym razem w porządku są tylko wyniki finansowe a nie gra. Ale chciałbym się skupić na VdB i kilku ostatnich meczach. Najpierw od strony zarządu: jak to jest, że realnie mamy 11 zawodników + kilku zmienników – ergo mamy realnie 12-14 zawodników do gry tym samym składem. I to przy naciąganiu kołderki i to solidnym. Brak bramkarza (będę się przy tym upierał, że Bednarek nadaje się tylko jako rezerwowy/atmosferowy). Jedynie środek obrony (Salamon-Milic-Satka-Dagerstal) obsadzony dla mnie bez zarzutu. Z 4 bocznych obrońców mamy realnie, w porywach – 3. W środku pomocy mamy dwóch (Karlstrom i Murawski) i to tylko 2 szóstki. Sousa i Amaral dali przebłyski powodów by o nich myśleć jako o zawodnikach pierwszoplanowych. Tylko te ich wahania formy… Pomijam całkowicie Marchwińskiego i Kvekve oraz Tsi. 3x pomyłka. Kiedy ostatni raz mieliśmy super stabilną 8-10? Dziura w środku była nieskończona. No ale jak gra dwóch słabeuszy … Skrzydła na papierze dobrze Skóraś-Velde-BaLoua. Ale jakoś zawsze tylko jeden z trzech gra jako tako. Ishakiem nie wygramy ligi a Szymczak się uczy i będą z niego ludzie. Konkluzja jest taka, że nie mamy szans równolegle grać w pucharach i lidze na tym samym poziomie. BO NIE MAMY WARTOŚCIOWYCH ZMIENNIKÓW. Potrzebujemy 16-18 zawodników na tym samym poziomie. Po prostu. W Lechu nie pamiętam takiej sytuacji. Uwaga : z zachowaniem wszystkich proporcji. I to jest sytuacja, która się powtarza co roku, co dwa – po sukcesach. Zarząd dobrał trenera, który z natury jest zadowolony – to takie typowo beneluksowe… niezależnie od sytuacji. A daje argument za jego utrzymaniem : excel zielony jest i basta. Czysty objaw i przykład korporacji.
    Przy niechęci VdB do gry trzema obrońcami i przy tym składzie osobowym wymiana 5-6 z „pierwszej 11” musi skutkować taką grą i wynikiem jak dzisiaj. Zarząd nie pomaga transferami a trener jest usztywniony i niedecyzyjny. To widać (Marchwiński na siłę ciągnięty za uszy). Przy zachowaniu wszelkich proporcji, że nasza PRL-liga jest pewnie 26 ligą w Europie i możemy dzielnie walczyć z Luksemburgiem albo innym SanMarino w eliminacjach – bo taka jest rzeczywistość. I Najnowsze super wyniki Lecha w pucharach, są wyjątkiem potwierdzającym regułę. To memento dla zarządu i VdB – pomyślcie ile można zyskać ciut inwestując, ryzykując … wiem – marzenia ściętej głowy – żeby zakończyć jeszcze jednym przysłowiem.

    • edved pisze:

      Zgoda w 90% poza dwoma punktami. Pracowałem z Belgami i Holendrami i nie zgodzę się, że z natury są zadowoleni. Chyba że masz na myśli to, że sprawiają takie wrażenie na tle ponurych zazwyczaj Polaków. Jesli tak to pełna zgoda. 😉
      A co do niechęci do gry 352 czy jak kto woli 532 to raczej chodzi o coś innego. Nie mamy kadry pod ten system. Żeby nim grać należałoby wymienić polowe kadry.

      • slavo1 pisze:

        A propos BeNeLux – chodziło i o udawanie, że wszystko jest OK niezależnie od tego jak jest w rzeczywistości.
        Co do kadry 3-5-2. No właśnie uważam, że mamy! Choć w mojej ocenie raczej by to wyglądało 3 (obrońcy)+2 (dwie 6 do tworzenia +asekuracja wahadeł)+1 (coś w rodzaju 8/10)+2 (2×9 lub 9/10) w osi boiska/zespołu. Pozostaje miejsce dla dwóch wahadeł. Czyli obecnych obrońców lub/i skrzydłowych. Jednego, który mi teraz brakuje to taki 8-10 coś a la Moder. Tutaj niezbędna inwestycja w kreatywnego wybieganego playmakera.

  16. Hazaj pisze:

    Od trenera elegancko się odpierdolcie. NIKT ale to NIKT w tym kraju (piłka nożna) nie grałby LEPIEJ na tzw „dwóch frontach” i to jeszcze na wiosnę!
    Z piasku bicza Brom nie ukręci, a jak jest szansa by cokolwiek ugrać w „prawdziwej piłce” to trzeba to brać. Bo (realnie) sił na te realne 2 fronty NIE MA. I nigdy nie było, i nikt w tej obesranej lidze nie ma. Reszta to „gównoburza” na temat trenera i marzenia ściętej głowy.
    Jak są tu ci co czytają przyszłość ( a chyba są do tego eksperci od podpowiadania) to może ujawnią co będzie wyrabiał Raków ,w następnym sezonie grając w el UEFA i lidze. No ciekawe!
    Trzymać tą Ligę Konferencji rękami i nogami i tyle. Zostawić LK po tylu meczach byłoby ciężkim objawem idiotyzmu, nieuleczalnego !
    Mecz z Piastem będzie całkiem nieistotny jeśli Lech przejdzie Goeteborg. A jak nie przejdzie to zacznę oceniać trenera grającego NA JEDNYM FRONCIE!
    W następnych meczach, np po przerwie na kadrę!

    • Sosabowski pisze:

      Zgadzam się, dopóki VdB ma miejsce w top4 dające granie w pucharach to do tej pory nie ma co się czepiać trenera. Dobrze łączy dwa fronty tym co ma. Jeśli oleje się te farmazony na konferencjach, które opowiada to na ten moment jest dobrze. Zobaczymy jak konkurencja za rok poukłada sobie ligę z pucharami. No chyba, że oleją to niech dalej bawią się w tym bagienku.

    • Grossadmiral pisze:

      Tak dla sprostowania Djurgardens jest ze Sztokholmu a nie Goeteborga 🙂

  17. Max Gniezno pisze:

    Jeśli ktoś dał dziś więcej niż 1 Salomonowi to zobaczcie co robił przy karnym. Naprawdę zazwyczaj bardzo dobrze go oceniam ale dziś Totalny kryminał.
    W końcówce jeszcze darł ryja na Velde co chociaż jak wszedł na boisko to coś tam biegał.

    • Mazdamundi pisze:

      Kiedyś mówiono na takie zachowanie „trałkowanie”.
      Przynajmniej wziął to na klatę i przyznał, że go odcięło.

  18. Hazaj pisze:

    PS: A marzycielom podrzucę starą mądrość ” kto nie ma miedzi ten na dupie siedzi”. Więc niech wyjmą liczydło i policzą ILE Lech zarobił na jednym meczu w LK a ile na jednym meczu z Lechią = 12 541 ludzi, na IFK ponoć =40 222 . Rozumiem że olać bejmy… może piłkarze będą przychodzili bo fajnie się poopalać nad Wartą.

    • Renegat pisze:

      Właściwie się zgadzam, ale z zastrzeżeniem: trzeba zapewnić ciągłość udziału w pucharach w przyszłym sezonie. Choćby po to, żeby właśnie źródło tych dochodów zaraz nie wyschło.

  19. jerry21 pisze:

    @Hazaj brawo.
    Zgadzam się z Tobą w 100%.
    Odpierd…. się od Broma! Robi dobrą robotę.

  20. nero42 pisze:

    Marchewka był bardzo słaby, ale Amaral nie lepszy lub nawet gorszy bo z „efektem bramkowym.