Pucharowy awans Lecha Poznań o 117 miejsc

Trwający od lata 2022 roku pucharowy sezon 2022/2023 jest najlepszy w historii Lecha Poznań nie tylko pod względem wyniku czysto sportowego. 18 rozegranych spotkań na arenie międzynarodowej od 5 lipca pozwoliło Kolejorzowi zanotować znaczący skok w rankingach, który pomoże niebiesko-białym podbijać Europę także w kolejnych latach.



The New Saints, Lincoln Red Imps, Sutjeska Niksić, KI Klaksvik, Linfield Belfast, Zrinjski Mostar, Budućnost Podgorica, KuPS Kuopio, Shkenija Tetovo, Olimpija Ljubljana, Alaskhert Erywań, Fola Esch czy DAC Dunajska Streda – m.in. te kluby jeszcze latem miały wyższy współczynnik UEFA od Mistrza Polski, ale na przestrzeni paru miesięcy to się zmieniło. Lech Poznań podbił Europę, znajduje się obecnie wśród najlepszych 24 klubów Starego Kontynentu w sezonie 2022/2023 (ćwierćfinaliści 3 pucharowych rozgrywek) budując przede wszystkim swój ranking z którego będzie korzystał przez lata.

Z 6.000 na 17.000

W czerwcu do losowań europejskich pucharów 2022/2023 pochodziliśmy ze współczynnikiem 6.000, który nie dał Mistrzowi Polski rozstawienia już w I fazie kwalifikacyjnej Champions League. Awans Lecha Poznań do fazy grupowej Ligi Konferencji, wyniki w niej osiągane czy rezultaty zaliczone wiosną w Europie pozwoliły Kolejorzowi zdobyć do rankingu 12.000 punktów. Podopieczni Johna van den Broma najwięcej ugrali pokonując w listopadzie Villarreal CF (2.000 punktów za wygraną + 1.000 za awans) oraz w dwumeczu z Djurgarden Sztokholm (4.000 punktów).

null

6.000 + 12.000 = 18.000, jednak latem 2023 roku pucharowy współczynnik Lecha Poznań będzie nieco mniejszy. Zgodnie z zasadami latem 2023 odpadnie nam 1.000 punktów ugranych w sezonie 2017/2018 stąd pucharowy współczynnik Kolejorza na rozgrywki 2023/2024 wynosi na ten moment 17.000 na a na kolejne lata 15.000, 15.000 i w 2026 roku 12.000. Należy jednak pamiętać, że pucharowy współczynnik Lecha Poznań będzie rósł, gdy Kolejorz będzie dostawał się do eliminacji europejskich pucharów. Przykładowo tego lata za samo przystąpienie do II rundy kwalifikacyjnej Ligi Konferencji dnia 27 lipca otrzymamy 1.500 punktów, więc wtedy pucharowy współczynnik Kolejorza na lato 2024 wynosiłby 16.500 a nie 15.000.

Klubowe współczynniki Lecha Poznań w ostatnich latach:

Na sezon 2006/2007: 6.104 (współczynnik krajowy)
Na sezon 2007/2008: 5.609 (współczynnik krajowy)
Na sezon 2008/2009: 6.973
Na sezon 2009/2010: 12.583
Na sezon 2010/2011: 11.008
Na sezon 2011/2012: 21.683
Na sezon 2012/2013: 22.483
Na sezon 2013/2014: 23.650
Na sezon 2014/2015: 17.275
Na sezon 2015/2016: 17.300
Na sezon 2016/2017: 11.500
Na sezon 2017/2018: 10.950
Na sezon 2018/2019: 7.000
Na sezon 2019/2020: 8.000
Na sezon 2020/2021: 7.000
Na sezon 2021/2022: 6.000
Na sezon 2022/2023: 6.000
Na sezon 2023/2024: 17.000 (minimum)
Na sezon 2024/2025: 15.000 (minimum)
Na sezon 2025/2026: 15.000 (minimum)
Na sezon 2026/2027: 12.000 (minimum)

null

Plus 117

Lech Poznań przed trwającym pucharowym sezonem 2022/2023 zajmował w klubowym rankingu UEFA miejsce numer 207 dzieląc je z albańskim klubem KF Laci. Od lipca 2022 wiele się zmieniło, Mistrz Polski awansował w rankingu o 117 lokat będąc teraz 90 pozycji. Kolejorz dzieli to miejsce z dobrze nam znanym Hapoelem Beer-Sheva, a także z Schalke 04, Unionem Berlin i Antwerp. Oczywiście już w kwietniu niebiesko-biali mają szansę na kolejny awans w klubowym rankingu UEFA. Pojedyncza wygrana z Fiorentiną jest warta 2.000 punktów, a remis 1.000. Dodatkowo można dostać 1.000 punktów bonusu za awans do 1/2 finału UEFA Europa Conference League.

null

Rekordowa zdobycz

W ostatnich latach Lech Poznań do klubowego rankingu UEFA zdobywał od 1.000 do 4.000 punktów (sezon 2015/2016). Były też sezony, w których w ogóle nie punktował, w końcu zabrakło nas w Europie m.in. w 2019 czy 2021 roku. Obecna zdobycz Lecha Poznań w sezonie 2022/2023 (12.000) to oczywiście najlepszy pucharowy wynik w historii klubu, dużo lepszy od tego zanotowanego w pamiętnych rozgrywkach 2008/2009 i 2010/2011, kiedy nasz zespół doszedł „tylko” do 1/16 europejskich pucharów.

Współczynniki polskich klubów na lato 2023:

17.000 – Lech Poznań
11.000 – Legia Warszawa
5.000 – Raków Częstochowa
4.050 – wszystkie inne polskie kluby

null

Lech czołowym klubem Europy

Lech Poznań znajduje się w 50 najlepszych klubów Europy. Oczywiście tylko w sezonie 2022/2023. Kolejorz w rankingu trwających rozgrywek jest na 33. miejscu ex aequo z Juventusem Turyn, Villarrealem, Slovanem Bratysława, Unionem Berlin, Ferencvarosem Budapeszt, Sevillą i Basaksehirem.

null

Lech gra dla Polski

Polska jest 10 najlepszą ligą w Europie. Oczywiście też tylko w sezonie 2022/2023. Nasza federacja w trwających rozgrywkach pucharowych zdobyła 29.000 punktów z czego 20.000 wywalczył Mistrz Polski. Polskie drużyny a przede wszystkim Lech Poznań ugrały w tym sezonie więcej punktów do krajowego rankingu niż zespoły ze Szwajcarii, Czech, Izraela, Szwecji, Rumunii, Danii, Norwegii, Ukrainy, Austrii, Serbii, Cypru, Szkocji, Chorwacji czy z Węgier.

Polska jeszcze niedawno była na 30. miejscu w rankingu UEFA a krajowy współczynnik ligowców wynosił 3.175. Teraz wynosi już 4.050, nasza federacja w krajowym rankingu UEFA po niedawnych występach Lecha Poznań plasuje się na 26. pozycji. Właściwie sam Lech Poznań lepiej zapunktował do rankingu krajowego UEFA (7.250) niż w poprzednim, najlepszym sezonie 2011/2012 (6.625) zespoły Legii Warszawa i Wisły Kraków. W tym trwającym była duża szansa na jeszcze lepszy wynik, lecz Raków Częstochowa w ostatniej rundzie kwalifikacyjnej Ligi Konferencji poległ ze Slavią Praga.

null

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <





33 komentarze

  1. Pan T.Arhei pisze:

    Trzy,dwa,jeden…START.
    Ale miejsce w lidze słabe…
    Ale rotacje bezsensu…
    Ale Marchewa…
    Ale Tulipan…
    Gdzie transfery za 3mlneuro?
    Membrana brudna…
    Reszta dla WNF 🙂

    • janusz.futbolu pisze:

      Ale membrana jest brudna, nie można zaprzeczyć…

    • bombardier pisze:

      Co to, lub kto to WNF?

    • tomasz1973 pisze:

      Ciekawe czy będzie ci tak śmiesznie, jak Lech będzie miał w przyszłym sezonie wielkie gówno z tego rankingu, bo wyłoży się przez zbyt częste promowanie Marchewy i niepotrzebne rotacje.
      Membrana nie jest brudna, jest tak zafajdana, że to po prostu wstyd, no ale przyjmijmy, że przez to nic nie przegramy.

      • tomek27 pisze:

        Tomasz
        Juz bez kitu , przestan ciągle marudzić . Po pierwsze , na ten moment nic nie wskazuje zebysmy nie mieli sie załapac do pucharów , a po drugie ten wsolczynnik bedzie nas obowiązył przez kolejne 5 lat ,wiec nawet jak sie nie dostaniemy do pucharów w tym roku ,to pomoze nam za dwa , trzy , cztery i piec lat … wiec nie bedzie z tego „wielkie gówno „

      • tomek27 pisze:

        Mario
        Do mnie to piszesz?

      • mario pisze:

        nie, piszę do Pana T.Arhei

      • tomasz1973 pisze:

        No nie do końca, bo bez awansu do kolejnych rozgrywek i zdobywania pkt, co roku będzie tych pkt mniej.

    • mario pisze:

      prawie wszystko co napisałeś miało podstawy. O transferach za 3 mln nikt nie pisał. Była krytyka gdy trzeba było krytykować. Są pochwały gdy są ku temu okazje. Więc przestań tak pieprzyć bo robisz to poraz kolejny.

      • tomek27 pisze:

        Czy miało podstawy to ocenimy na koniec sezonu. Bo moze sie okazac, ze w lidze bedzie 3 miejsce ( czyli nie taki słabe ) , „tulipan ” juz zapisał sie historii Lecha , Marchewa gra coraz lepiej ,a i rotacje przy obecnych wynikach i np braku kontuzji mogą okazać sie idealnym rozwiązaniem .

      • Pan T.Arhei pisze:

        Jest mi bardzo przykro,ale niestety nie mogę Tobie odpisać bo mam podejrzenie graniczące z pewnością ,że próbujesz mnie sprowadzić do Swojego poziomu i potem pokonać doświadczeniem.

      • mario pisze:

        i dobrze, bo sądząc po twoich ostatnich postach mój i wielu tu piszących poziom jest dla ciebie nieosiągalny

      • mario pisze:

        tomek, krytyka miała podstawy i musiałeś to widzieć. Tak samo jak podstawy miały pochwały. Nie trzeba zwlekać i czekać do końca sezonu. Oczywiście ocena całościowa musi być przeprowadzona po sezonie, doraźna może odbywać się po każdym meczu.

      • tomek27 pisze:

        Troche sie nie zgodzę ,bo po pierwsze krytyka … wyzywanie Broma od idioty to nie jest krytyka , po drugie jednak takie np rotacje trzeba bedzie ocenic z perspektywy całego sezonu , bo Lech cały czas grał swietnie w pucharach i cały czas był/jest w grze w lidze o puchary . Ja rozumiem krytyke gdybysmy sie krecili kolo 10tego miejsca w lidze . Rotacje dały nam
        1. swietna gre w pucharach
        2. jak na razie podium
        3. brak kontuzji przy 45 meczach
        4. nie odczulismy fatalnej formy Amarala
        5. nikt nie jest niezbedny w tej druzynie , wygrywamy bez Ishaka , kartki Murawskiego nie sa problemem

      • mario pisze:

        „idiota” pojawił się po którejś z kolei konferencji, kiedy Brom wbrew wszystkiemu i wszystkim był zadowolony z gry. Wszyscy widzieli wtedy padakę, on był zadowolony.
        Co do twoich punktów… Właściwie muszę się zgodzić, choć z zastrzeżeniem. Moim zdaniem niepotrzebne rotacje na początku sezonu odebrały nam kilka punktów, choć oczywiście nie można napisać, że gdybyśmy grali najmocniejszym składem, to byśmy wygrali. Ale szanse byłyby nieporównywalnie większe.
        Co do Amarala. Brak Amarala w formie z zeszłego sezonu moim zdaniem jest widoczny, bo po prostu nie mamy drugiej takiej 10. Brak Amarala w aktualnej formie jest , i tu masz rację, niezauważalny.
        A że trener odleciał mówiąc, że kadrę mamy 3 fronty, to jest niepodważalne. Bo niby skąd na tym etapie taka różnica do pierwszego zespołu? Co do reszty zgoda.

      • leftt pisze:

        Brom to taki trener, który zaryzykował poświęcenie kilku bitew po to, żeby wygrać wojnę. Na początku (tzn. przed rozpoczęciem rundy) określił cele wojny: zajść jak najdalej w LKE i awansować do pucharów z ligi. Szczyt formy przygotować na mecze LKE, początek ligi może jakoś sam się wygra, rywale byli słabi. Liga niestety sama się nie wygrała. Z różnych powodów – czasem skład był za słaby, czasem Brom źle zarządzał meczem (Legnica!), czasem zawodnik, który zawsze trafiał nagle przestał trafiać, czasem Marciniaki i Raczkowskie, czasem zawodnicy teoretycznie trochę słabsi od podstawowych okazywali się dużo słabsi. Teraz mamy ćwierćfinał LKE i prawdopodobnie trzecie miejsce w lidze, chociaż czwarte chyba też będzie dawało puchary. Czyli szanse na wygranie wojny są bardzo poważne. Oczywiście powinniśmy byli wygrać z Mielcem, Miedzią, Zagłębiem i Śląskiem. Mielibyśmy wtedy 10 pkt więcej. W dalszym ciągu 8 straty do Rakowa. Dużo by to zmieniło?
        Aha, już kiedyś o tym pisałem, ale niezmiennie dziwi mnie przywiązywanie wagi do tego, co trener powie na konferencji. Mnie to kompletnie nie obchodzi. Nie za to mu płacą. Henszelowi za to płacą.

      • tomek27 pisze:

        Tez nie rozumiem przywiązywania wagi do tego co mowi trener na konferencji . Przyjął taktykę ,ze pilkarzy nie gani publicznie ,a ze miekką fają nie jest i w szatni na bank jest zupelenie inaczej pokazują przykłady odstawienia Amarala czy Velde .
        I tak czasem popełniał błedy z niepotrzebną rotacja – przykłąd Holca ,ale tez nie ma nas w klubie i kto wie czy Bednarkowi cos nie dolegało ,a Holec moze na treningu bronił lepiej niz Neuer . Po fakcie wiemy ze to był błąd i tyle … po fakcie

      • tomek27 pisze:

        Jesli chodzi o Amarala , to tak , brakuje 10tki ,ale Amaral dostał kredyt zaufania na poczatku sezonu , grał piach od samego poczatku – czy to wina Broma ? Sam nie wiem … szans dostał na tyle duzo ,ze nawet bedac w dołku powinien z niego wyjsc . Faktem jest ze bez Amaral Lech radził sobie dobrze , pewnie z Amaralem w formie było by jeszcze lepiej …ale tak to bywa ktos gra lepiej u jednego trenera , a ktos inny u drugiego … chociaz az taki zjazd dziwi mnie do teraz

  2. El Companero pisze:

    i własnie dlatego tak ważny jest udział Lecha w europejskich pucharach w kolejnym sezonie. Tak ważne jest nie osłabienie zespołu a nawet jego wzmocnienie. Dwa razy w pucharach nas nie było z powodu fatalnych błędów organizacyjnych tych samych ludzi, którzy rządzą i dziś. To wyglądało za każdym razem, jakby prezesowie byli syci i zadowoleni po tym co osiągali wcześniej i pozwalali sobie na roczny odpoczynek od pucharów zawalając całkowicie rankingi. Jak ważny jest dziś ten ranking to już każdy widzi. Wystarczy że w takiej LK nie będziemy rozstawieni w 4 rundzie i już trafiamy na silnego przeciwnika, który nas wykopie z marzeń o kolejnej przygodzie grupowej i kolejnych punktach oraz kasie. Zawsze mnie wkurzały te rankingi w przypadku drużyn belgijskich, holenderskich czy szwajcarskich. Wychodzili sobie zawodnicy tych zespołów na jeden jedyny dwumeczyk w 4 rundzie LE czy LK , rozwalali kelnerów z Mołdawii, Bułgarii czy Szkoci i już nie tylko kolejna grupa ale i kilka punktów, pozwalajacych poznownie za rok być rozstawionym w 4 rundzie. I właśnie o taki cel musimy walczyć z całych sił, nabić tyle punktów zeby za rok wejsć do takiej grupy, narobić punktów, zarobić kasę i przez kilka lat robić to co robiły takie średnie przecież drużyny z Belgii, Holandii czy Włoch. Wiadomo Europa Zach to była lepsza piłka, ale fajnie by było zebyśmy zastapili na pewien czas takie drużyny ukraińskimi które przed wojną całymi latami hasały sobie w pucharach jak chciały. Muszą być transfery zawodników pokroju Ishaka czy Milica a nie Tiaswilego czy Zukowskiego. W końcu musi nadejść ten nasz czas. Jeśli Rutek to zawali, będzie kandydatem do patałacha pięciolecia.

    • mario pisze:

      ten czas chyba już teraz nadszedł. Trzeba go tylko, jak piszesz, mądrze wykorzystać.

  3. Brutus pisze:

    Ten całkiem udany sezon w pucharach pokazuje że warto regularnie punktować,raz że jest się rozstawionym a dwa unika się dalekich wycieczek na wschód,a to są koszta.Takie punktowanie zapewni awans o kolejne miejsca,w rankingu UEFA.Tylko czy zarząd wyciągnie jakieś konstruktywne wnioski i wzmocni kadrę na ligę i puchary,to pozostaje tajemnicą.

  4. ArekCesar pisze:

    3 kluby w fazie grupowej i jesteśmy w stanie nabombać z 15 pkt w krajowym i raz, że będziemy startować od wyższej rundy, a po drugie możemy zyskać 5 drużynę do eliminacji.

  5. edved pisze:

    No tak, dzisiaj z perspektywy czasu można powiedzieć, że najgorsze co spotkało Lecha to Rutkowski. Ach, żeby w klubie byli ludzie pokroju Mioduskiego lub chociażby geniusze z Wisły Kraków. Tam mają wizję, pieniądze, puchary, świetną infrastrukturę. Odjechali nam na lata świetne. Rzekłbym nawet że trudno znaleźć w lidze gorszy zarząd.
    Sprzedajcie w końcu ten klub, choćby Mandziarze żebyśmy mieli tu sukcesy na miarę Lechii. Precz patałachu pięciolecia! Tfu, stulecia!

    • leftt pisze:

      Spokojnie! Sprawy idą w dobrym kierunku, ale jest jeszcze zdecydowanie za wcześnie na lizanie się po fiutach, jak powiedział klasyk. Lech już wiele szans zmarnował. Na początku tego sezonu wydawało się, że zmarnuje kolejną. Ale odkręciliśmy się, chociaż obrony MP nie będzie. W tej chwili mamy wszystko, żeby dominować w lidze i nieźle punktować w pucharach. My idziemy w górę, Raków musi ciąć koszty, Legia bez Josue jest bezzębna i też ma swoje problemy. Reszta ligi jest wyraźnie słabsza – w sensie potencjału, bo taka przykładowa Stal Mielec na nas się zepnie, a my na nich niekoniecznie – stąd głupie straty punktów. Teraz szanse możemy zmarnować w dwojaki sposób – albo nie wejść do pucharów, w co nie wierzę z powodu wymienionego w poprzednim zdaniu albo przespać kolejne okienko transferowe. Jeżeli będziemy potrafili wymienić najsłabsze ogniwa i zastąpić Skórasia – to możemy osiągać wysokie cele. A celem na przyszły sezon jest mistrzostwo Polski i co najmniej grupa LKE. Nie bójmy się tego powiedzieć! A i PP w końcu wypadałoby zdobyć, bo 16 lat przerwy to trochę długo. Dokładnie tyle, co od 1988 do 2004.

      • leftt pisze:

        Przepraszam – 15 lat przerwy. Tyle minie w przyszłym roku od naszego ostatniego PP.

      • Pan T.Arhei pisze:

        O trzecie miejsce możesz być spokojny, jeśli widziałeś mecz w niedzielę,CENTRALA już o to zadba, nie pozwoli przegonić LTSK,ale trzecie miejsce mamy zapewnione.

      • Pawel1972 pisze:

        Nie wiem czy „wszystko” idzie w dobrym kierunku – nie widzę tego dobrego kierunku w wykonaniu trzech niedojd (Piotrusia, Karolka i Tomaszka). Dwa totalnie przespane okienka transferowe. Jeśli prześpią trzecie, a nie na powodu, żeby sądzić, że będzie inaczej, to w kolejnym sezonie witaj kolejny kryzysie.

  6. bombardier pisze:

    @Pan T.Arhei
    Wiem, że wszystko płynie, ale dla mnie za szybko.
    Może to z powodu wieku, może z głupoty – nadal nie wiem co lub kto „WNF”?

    • Pan T.Arhei pisze:

      A u mnie z racji wieku „wszystko w płynie”:)
      A tak serio to odpowiedziałem pewnemu Zasłużonemu Tutaj Forumowiczowi cytując jego posta i wyobraź sobie ,że mój wpis się ukazał a potem zaraz się zniknął, no wiesz jak jest,”wszystkie zwierzęta są równe a świnie są narówniejsze”.
      Ale specjalnie dla Ciebie ,W(iecznie)N(iezadowolony)F(orumowicz)