Oko na grę: Afonso Sousa

W materiach z cyklu „Oko na grę” w każdym oficjalnym meczu Lecha Poznań baczniej obserwowany jest przez nas wybrany wcześniej zawodnik Kolejorza. W każdym spotkaniu wybrany piłkarz zostaje poddawany naszej analizie w tym często także statystycznej. Najpóźniej kilka godzin po meczu publikowane są wnioski na temat jego gry + ogólna ocena występu przeciwko danemu rywalowi.

Afonso Sousa jest ostatnio jednym z tych piłkarzy Kolejorza, o których sporo się mówi i pisze. Lech Poznań chcąc wywalczyć 3. miejsce w ligowej tabeli musi liczyć właśnie na takich zawodników, jak Portugalczyk, który wczoraj 3 raz w sezonie 2022/2023 znalazł się pod baczniejszą obserwacją w ramach cyklu „Oko na grę”.

Opis gry:

Afonso Sousa ma ostatnio łatwiej rywalizując z Filipem Marchwińskim muszącym zbierać minuty, żeby Lech uniknął kary w wysokości 500 tysięcy złotych za brak 3 tysięcy minut młodzieżowców. „Marchewa” miał ostatnio drobny uraz, dlatego Sousa wyszedł w pierwszym składzie w 29 i 30. kolejce będąc odpowiedzialny za rozgrywanie piłki.

null

Afonso Sousa dobrze wszedł w to spotkanie, był aktywny jak cały Lech Poznań, który od pierwszej minuty mocno ruszył na Górnika Zabrze dominując w pierwszym kwadransie. Sousa na równej płycie często próbował podań po ziemi, zdarzały się także zagrania z klepki, pierwszy raz błysnął w ofensywie w 25 minucie. Wówczas Portugalczyk otrzymując piłkę z lewej strony pola karnego oddał uderzenie, które zostało zablokowane, po chwili zgubił obrońców, dobrze się ustawił i oddał uderzenie z około 10 metrów. W tej sytuacji rozgrywający Lecha Poznań powinien trafić do siatki, jednak chyba źle trafił w piłkę, nie tak jak chciał oddając strzał po koźle po którym piłkę na korner wybił jeden z obrońców.

null
null

Niestety na 25 minucie skończyło się zagrożenie, jakie młodzieżowy reprezentant swojego kraju stworzył pod bramką zabrzan. Afonso Sousa gasł w oczach z każdym kwadransem, nie bardzo miał z kim grać w środku pola, nie bardzo radził sobie w środkowej strefie co można uznać za duże rozczarowanie. Po tej klasie zawodniku, który dał próbkę swoich możliwości choćby we Florencji czy w Warszawie można było spodziewać się dużo więcej. Tymczasem Afonso Sousa dostosował się wczoraj poziomem do kolegów z drużyny aż w 59 minucie opuścił boisko będąc zmieniony przez Filipa Marchwińskiego, który pokazał jeszcze mniej co nie jest akurat żadnym pocieszeniem.

null
null

Afonso Sousa oddał wczoraj 2 strzały, miał jedno dośrodkowanie oraz zaliczył 30 celnych podań na 31 wykonanych. Nasz rozgrywając nie miał żadnego kluczowego zagrania i pod tym względem jest to zawód. Skoro wielu innych piłkarzy nastawiło się w niedzielę na wrzutki w pole karne, to chociaż Sousa mógł szukać prostopadłych a nawet ryzykownych podań np. do Artura Sobiecha. Rozczarowaniem była przede wszystkim postawa Portugalczyka w drugiej połowie, kiedy obserwowanego zawodnika na murawie już właściwie nie było. Afonso Sousa od dobrego występu we Włoszech notuje zjazd, nic nie pokazał w poniedziałek, nic nie zademonstrował w niedzielę otrzymując za ten mecz jedynkę. Po tej klasie pomocniku chyba każdy spodziewał się więcej i więcej należy od niego wymagać.

Ocena gry: 1

null
null

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <





10 komentarzy

  1. Mazdamundi pisze:

    DNO. Nawet Sobiech zagrał 2 czy 3 prostopadłe podania, które przy lepszym opanowaniu piłki przez Skórasia i Velde mogły się zakończyć bramką. Może i „Alfonso” jak mawiają w C+ jest dobrym perspektywicznym grajkiem, ale jak na razie pokazuje to zdecydowanie zbyt rzadko i choćby do Amarala z poprzedniego sezonu nie ma jak na razie żadnego podjazdu.

  2. Kosi pisze:

    To caly czas talent do oszlifowania i zawodnik z ktorym trzeba wiele pracowac. Mimo 23 lat traktuje go jak 17-18 latka, juniora, ktory wchodzi do seniorskiej pilki.

  3. bombardier pisze:

    Prawdopodobne założenie grajka SOUSY – Mam kontrakt ułożony pode mnie. Mieszkanie, odnowa biologiczna i lekarska. Żyć nie umierać – jestem zadowolony, więc po jaką cholerę męczyć się z zagrożonym spadkiem Górnikiem. Co mi tam – trochę pobiegam, trochę pochodzę –
    kto mi coś zarzuci?
    Kibice – ZAWSZE BĘDĄ ZA MNĄ! Ja jestem ZAWODNIKIEM Lecha,
    a ten kto ma negatywny osąd o piłkarzach Lecha jest SEKOWANY
    i OPLUWANY!
    Lech jest POTĘGĄ!!!
    Czyżby??? – to moje bombardiera zapytanie!

    • Pawelinho pisze:

      Mhmm ale Ty wiesz, że właśnie opisałeś wszystkich piłkarzy jacy aktualnie grają w piłkę? Oczywiście tych, którzy grają zawodowo w piłkę, a nie amatorską dla przyjemności.

  4. tomek27 pisze:

    Wg niektórych miał być naszym zbawieniem . Od Marchewy lepszy pewnie jest , ale generalnie na boisku bardzo rzadko to pokazuje . Zawalił mecz z Radomiakiem . Wczoraj tez dno . Gość nie nadaje się póki co na ligową kopaninę . Z Legia było więcej miejsca to grał dobrze , w innych meczach z takimi Górnikami nie daje nic . Mam nadzieje ze Brom go ogarnie . Na ten moment nie daje więcej niz Marchewa

    • arturlag pisze:

      Generalnie to prawie żaden zawodnik Lecha nie pokazuje na boiskach ekstraklapy tego na co go stać..i to jest główny problem zespołu. Zastanawiające jest że zespół zaliczył taki zjazd po odpadnięciu z pucharów. Chyba zawodnicy uznali że swoje w tym sezonie zrobili i czas na urlop

    • Pawelinho pisze:

      Otóż to i to jest aktualnie największy problem, a nie to że tylko jeden Sousa który zagrał słabo. Bo na pewno większość kopaczy tak gra od zakończenia gry w europejskich pucharach. Teraz nie ma wymówki w postaci gry co dwa/trzy dni, a i tak styl, taktyka, zaangażowanie itp aspekty pozostawiają bardzo wiele do życzenia.

  5. Ostu pisze:

    A pamiętacie jeszcze jak BARDZO wielu forumowiczów pisało – dawać Souse – Brom jest tulipanem bo nie gra Sousa…
    Wasze słowa…
    A ja czekam spokojnie na przyszły sezon bo od początku twierdzę że Sousa nie będzie w tym sezonie decydował o 'wielkosci ” Lecha…
    Ja jestem spokojny bo wiem na co trzeba czasu…

  6. arturlag pisze:

    Generalnie to prawie żaden zawodnik Lecha nie pokazuje na boiskach ekstraklapy tego na co go stać..i to jest główny problem zespołu. Zastanawiające jest że zespół zaliczył taki zjazd po odpadnięciu z pucharów. Chyba zawodnicy uznali że swoje w tym sezonie zrobili i czas na urlop

  7. Pawelinho pisze:

    W zasadzie nie tylko Sousa notuje spory zjazd z formą od meczu z Fiorentiną. Owszem był bardzo słaby mecz Sousy (chyba najsłabszy w tym sezonie), ale oczekiwałem po nim więcej w dwóch ostatnich meczach zwłaszcza po tym co pokazał z cska i wspomnianą Fiorentiną. Piłkarsko lepszy na pewno od Marchwińskiego i to jest oczywista oczywistość, ale nie wykorzystuje w pełni drzemiącego w nim potencjału. Na razie moim zdaniem gra gdzieś tak mniej więcej na 45% swoich możliwości. Szkoda bo właśnie w takich meczach powinien dać coś ekstra drużynie, a niestety tego trochę zabrakło w ostatnim meczu.