Sparing: Lech Poznań – Chrobry Głogów 1:0
W sobotę, 23 marca, o godzinie 11:00 na jednym z bocznych boisk treningowych ENEA Stadionu mieszczącego się przy ulicy Bułgarskiej 17, Lech Poznań rozegrał towarzyski mecz z Chrobrym Głogów. Spotkanie kontrolne z pierwszoligowcem zakończyło się wygraną Kolejorza rezultatem 1:0.
Dzisiejszy sparing Lecha Poznań z Chrobrym Głogów był zamknięty dla kibiców oraz dla mediów. W sobotniej grze kontrolnej zabrakło sześciu zawodników grających na co dzień w pierwszym zespole, którzy zostali powołani na marcowe mecze swoich reprezentacji narodowych. Dziś zabrakło na murawie Filipa Szymczaka, Filipa Marchwińskiego, Niki Kvekveskiriego, Mihy Blazicia, Bartosza Salamona oraz Aliego Gholizadeha.
W sparingu nie wystąpił także Michał Gurgul, który otrzymał powołanie na towarzyski dwumecz kadry Polski U-18 z Cyprem, ale ostatecznie postanowiono, że wychowanek Lecha Poznań poobijany po ostatnim meczu rezerw pozostanie w klubie i będzie przygotowywał się pod okiem Mariusza Rumaka. W sobotnim meczu zabrakło także rekonwalescenta Mikaela Ishaka, Filipa Dagerstala, Afonso Sousy, chorego ostatnio Jespera Karlstroma, Bartosza Mrozka czy Eliasa Anderssona. Obecnych było paru piłkarzy z rezerw, jeden z nich Maksym Pietrzak zdobył zwycięskiego gola wykorzystując w 64 minucie zagranie Norberta Pacławskiego.
Warto przypomnieć, że Lech Poznań podczas wrześniowej przerwy na kadrę nie rozegrał sparingu, mecz kontrolny zaliczył za to podczas październikowej oraz listopadowej przerwy na obozy reprezentacji narodowych, kiedy pokonał Miedź Legnica 3:2 i przegrał z Wartą Poznań 0:3. Nie było to pierwsze towarzyskie spotkanie Kolejorza z Chrobrym Głogów, z tym rywalem rozegraliśmy sparing podczas marcowej przerwy na kadrę 6 lat temu (2:1), w 2017 roku (2:0) czy 2016 roku (3:0). W ostatnich kilkunastu latach dwukrotnie mierzyliśmy się z Chrobrym również w Pucharze Polski (zwycięstwa 3:0 i 2:0 w 2019 roku).
Po kontrolnym meczu z pierwszoligowcem zespół Kolejorza ma jeszcze spotkać się jutro, później zawodnicy dostaną 2 dni wolnego i do zajęć wrócą w środowe popołudnie. Wszyscy kadrowicze będą do dyspozycji sztabu szkoleniowego od czwartku, 28 marca, zatem Lech Poznań przed meczem ze Stalą w Mielcu (poniedziałek, 1 kwietnia, godz. 15:00) odbędzie w komplecie tylko 4 jednostki treningowe. Oprócz Dino Hoticia i Artura Sobiecha w 26. kolejce PKO Ekstraklasy 2023/2024 na pewno nie wystąpi zawieszony za kartki Elias Andersson.
Sobota, 23 marca 2024, godz. 11:00
Mecz sparingowy (marcowa przerwa na kadrę)
Lech Poznań – Chrobry Głogów 1:0 (0:0)
Bramka: 64.Pietrzak
Asysta: Pacławski
Widzów: (sparing zamknięty)
Lech (I połowa): Bednarek – Pereira, Orzechowski, Milić, Douglas – Murawski, Niedzielski (32.Nadolski), Dziuba – Ba Loua, Pacławski, Velde.
Lech (II połowa): Bednarek – Czerwiński, Orzechowski, Wichtowski, Douglas – Nadolski, Niedzielski, Dziuba – Kornobis, Pacławski, Pietrzak.
Trenerzy: Rumak – Plewnia
Stan murawy: Dobry (równa płyta boiska)
Pogoda: +7°C, przelotny deszcz
Miejsce: Boczne boisko treningowe ENEA Stadionu (ul. Bułgarska 17, Poznań)
Ucięło tekst redakcjo
Po co ten sparing skoro zagrał w nim skład który już prawdopodobnie nigdy ze sobą nie zagra? Jaką wartość mają takie sparingi? Po co je grać?
Zeby pilkarze pobiegali sobie 45 minut po polowie i mieli wiecej wolnego niz w przypadku treningu 1,5 godzinnego.
ja też jestem zdania że takie sparingi nie mają większego sensu tym bardziej jak są rezerwy które mecz przekładają bo nie ma kim grać w takim przypadku spokojnie można oddelegować starszyznę która mniej grała ostatnio typu alan bendi douglas a ci co grali więcej typu velde muraś milic to by im się krzywda nie stała jakby mieli trening zamiast meczu
Zastanawiają mnie te zamknięte sparingi pól rezerw z pierwszoligowcami. Co takiego oni mogli tam testować?
Nie chcieli, żeby ktokolwiek widział jak słabo grają.
Zupełnie bez zaangażowania
Taki mój wniosek po wyniku
Rezerwy nie grały swojego meczu ligowego a tutaj sparing…. bez komentarza. Trzeba było jechać na mecz ligowy i sklepać meczową 18 jaknze sparingu. Dla mnie totalne nieporizumienie.
Dokładnie się zgadzam. Trzeba było puścić kilku zawodników I składu na mecze rezerw i więcej takie rozwiązanie miało plusów bo punkty by doszły… raczej
A ja to widzę inaczej. Sparing był planowany pod interesy pierwszego zespołu. Ci gracze, którzy pozostali w Poznaniu (i byli odpowiednio zdrowi), zaliczyli intensywną jednostkę treningową – zagrali z rywalem, który nie odstawiał nóg, którego poszczególni zawodnicy chcieli się pokazać. Ćwiczono pewne koncepcje taktyczne, być może eksperymentowano ze stałymi fragmentami gry. Zagrali zawodnicy częściowo poodstawiani po Rakowie (przede wszystkim Milić), dla których była to okazja do rehabilitacji w oczach trenera. No, i Rumak mógł dokonać przeglądu zawodników, którzy w razie dymu mogliby uzupełnić ławkę w Ekstraklasie. Zwracam uwagę, że z pierwszą drużyną w tygodniu trenowali zawodnicy kilku roczników, ale z Chrobrym zagrali wyłącznie ci, którzy wyróżniają się na poziomie ligowym w II lidze. Żadnych 15-letnich prospectów a la Sammy Dudek, który wyjeżdżał z zespołem na dwa ostatnie obozy. Pacławski (już po debiucie w ekstraklasie) i Kornobis z rocznika 2004, odkrycie sezonu w II lidze – Niedzielski, ulubieniec Van den Broma – Nadolski i Pietrzak z rocznika 2005, a nawet wygrany początku rundy wiosennej – Orzechowski z rocznika 2006. I dodatkowo doświadczony Wichtowski. Gdyby się waliło i paliło tymi ludźmi będziemy walczyli o puchary!!! A ponieważ lista urazów i jednostek chorobowych rośnie – akurat ten pomysł, by zrobić przegląd zaplecza był bardzo trafny.
Tutaj akurat pieprzysz. Zagrali zawodnicy rezerw przez odwolany mecz z Jastrzebiem. Inni mlodzi musieli wrocic do swoich druzyn grac mecze w CLJ.
Nadolski, Niedzielski, Pietrzak i Orzechowski (a nawet Dziuba!) rocznikowo wciąż jeszcze są uprawnieni do występów w CLJ. Mogli zagrać w Gdyni. Ale nie zagrali. Zagrali z Chrobrym. Z Arką zagrał za to miedzy innymi Dudek, o którym wspominałem.
Wymieniles zawodnikow grajacych na co dzien w rezerwach.
Jak dla mnie te utajenia sparingów to taki pieprzenie, że koniec. Nie, nie chodzi o niewiadomo jakie niespodzianki taktyczne. Raczej przekalkulowali ze w sumie wydac z pare tys zł na organizacje transmisji na youtube to sie nie opłaca i tyle.
Lech wolal transmitowac jakis mecz bab, ktory nikogo nie obchodzi niz sparing. Inne kluby rowniez rozgrywaly sparingi i robily transmisje, np. Lechia. Widac tylko w Lechu sa inne standardy.
Powiedz mi co w Lechu działa jak należy? Henszel słynie z dowcipek. Informacje w sprawie stanu zdrowia to juz poziom wiadomości o stanie zdrowia Kate z Pałacu Buckingham lub kolejnej zdradzie Williama…. jeśli twoim najlepszym kumplem nie jest lekarz zespołu to o tym co komu jest dowiesz się za kilka tygodni….