Analiza meczu z Koroną + statystyki

pilkaW niedzielnym meczu z Koroną Kielce, piłkarze Lecha Poznań mieli pełną kontrolę i patrząc na liczbę strzałów wynik 2:0 wydaje się być dla rywala najmniejszym wymiarem kary.


Dzień po spotkaniu Kolejorza z drużyną Leszka Ojrzyńskiego nadszedł czas na tradycyjną, pomeczową analizę gry Lecha Poznań w konfrontacji z Koroną Kielce.

Obrona

Z powodu uraz poszczególnych graczy defensywnych obrona Lecha znów zagrała w mocno eksperymentalnym składzie. Co prawda Tomasza Kędziorę, który musiał jechać na kadrę zastąpił na lewej stronie Luis Henriquez, ale Łukasz Trałka znów zagrał na stoperze podobnie zresztą jak Mateusz Możdżeń na prawej flance defensywy. Jeśli chodzi o grę Kolejorza w destrukcji to był to bardzo dobry mecz w wykonaniu Wielkopolan Wszyscy zawodnicy z linii obrony zagrali na dobrym poziomie, a Łukasz Trałka indywidualnie znów wypadł nieźle na nowej dla siebie pozycji. Cała defensywa dobrze się ustawiała, zaś boczni obrońcy często podłączali się do akcji ofensywnych. Koroniarze przez całe zawody oddali tylko dwa celne strzały, zatem trudno mówić o jakimś zagrożeniu pod bramką poznaniaków.

Pomoc

Po zobaczeniu składów można było mieć wielkie wątpliwości czy pomoc Lecha da sobie radę i czy wytrzyma rywalizację w środkowej linii z Koroną, która często gra przecież ambitnie, walecznie i słynie z dobrej gry w centrum pola. Wczoraj środek pomocy kielczan był jednak w cieniu głównie za sprawą świetnie dysponowanego Ivana Djurdjevicia, który był w niedzielę prawdziwym liderem na boisku. „Djuka” zagrał bardzo ofensywnie podobnie jak jego partner z boku, Szymon Drewniak oraz biegający przed nimi Piotr Reiss. Wczoraj praktycznie tylko na skrzydłach Lech miał podstawowych zawodników, którzy też zagrali na niezłym poziomie, choć mimo wszystko bez jakiegoś specjalnego błysku z wyjątkiem przebłysku Gergo Lovrencsicsa w 77. minucie (wtedy padł gol na 2:0). Właściwie to trudno określić czy pomoc Lecha była w niedzielę taka dobra czy Korona zagrała gorsze zawody. Wydaje się, że to pierwsze, bo w grze drugiej linii Kolejorza od początku było widać wielką chęć wygranej, determinację i sposób na Koronę.

Atak

Jedyny nominalny napastnik we wczorajszym meczu, Łukasz Teodorczyk znów nieco się poprawił. Najlepiej wychodziło mu zastawianie się i dochodzenie do sytuacji strzeleckich. Trochę lepiej było z przyjęciem piłki, ale znów słabo z podaniem, wykończeniem akcji i szybkością (tego już w tym sezonie nie poprawi). W 80. minucie na placu gry pojawił się za to Vojo Ubiparip. Nominalnie Serb miał grać na lewej pomocy, jednak często wchodził na środek ataku. Oddał dwa celne strzały w końcówce i pod bramką Korony zrobił sporo szumu.

Ogólne wrażenie

Ogólne wrażenie po tym meczu jest bardzo dobre. Korona od razu rzuciła się do ataku co było widać po ustawieniu gości na boisku jeszcze przed pierwszym gwizdkiem sędziego. Koroniarze szybko chcieli zdobyć gola, ale to się im nie udało i z każdą kolejną minutą coraz większą przewagę w każdej formacji osiągał Lech, który nieco opadł dopiero w ostatnim kwadransie pierwszej połowy. Po zmianie stron bywały różne momenty, bo raz atakował Lech, a raz atakowała Korona, lecz w końcówce spotkania istniał już tylko Lech. Nie były to agresywne zawody o czym świadczy liczba fauli i zerowa ilość kartek. Lech oddał aż 24 strzały przy tylko 7 Korony i tak naprawdę wynik 2:0 to dla kielczan najniższy wymiar kary. Trzeba przyznać, że gracze Ojrzyńskiego nie zamknęli się wczoraj tylko próbowali grać atakiem pozycyjnym. Jak to się kończy wszyscy wiedzą. Wiedziała też pewnie Korona, ale mimo wszystko wdała się z Lechem na wymianę ciosów i poniosła zasłużoną porażkę. Na nic zdała się wczoraj walka i determinacja kielczan skoro Kolejorz nie dość, że również zagrał ambitnie i z zębem to jeszcze dołożył do tego wyższe umiejętności piłkarskie.

Składy

1-4-2-3-1

Kotorowski – Możdżeń, Trałka, Kamiński, Henriquez – Drewniak, Djurdjević (56.Murawski) – Lovrencsics, Reiss (63.Hamalainen), Tonev (80.Ubiparip) – Teodorczyk.

1-4-5-1

Małecki – Golański, Stano, Malarczyk, Lisowski – Stąporski (58.Adamek), Jovanović, Kwiecień (78.Cebula), Janota, Sobolewski – Angielski (46.Lenartowski).

Statystyki meczu Lech Poznań – Korona Kielce:

Bramki: 2 – 0
Strzały: 24 – 7
Strzały celne: 11 – 2
Strzały niecelne: 13 – 5
Faule: 9 – 9
Żółte kartki: 0 – 0
Czerwone kartki: 0 – 0
Rzuty rożne: 8 – 3
Zmiany: 3 – 3
Spalone: 1 – 0
Posiadanie piłki: 54% – 46%
Liczba zawodników w kadrze meczowej: 17 – 18

> Analizy, statystyki i oceny spotkań Lecha Poznań

Źródło: inf. własna
Fot: KKSLECH.com

>> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <<


1 Odpowiedź

  1. Gorio pisze:

    Korona zakonczyla sezon z 0 zwiestwami na wyjezdzie i 5 punktami heh