Obrońcy – podsumowanie sezonu

ceesayMiniony sezon 2012/2013 był dla obrony Kolejorza dobry, a wiosną defensywa Lecha spisywała się wręcz idealnie, choć jesienią dała sobie strzelić po trzy gole w Solnej, z Legią i ze Śląskiem na Bułgarskiej.


Na początku rozgrywek Krótko po konfrontacji w Szwecji defensywa znów nie zdała testu i to w boju z dużo niżej notowanym rywalem, gdyż w starciu z Olimpią Grudziądz w Pucharze Polski. Później linia obrony była już jednak siłą poznańskiego Lecha, a opiekę sprawował nad nią Manuel Arboleda. Kolumbijczyk posadził na ławkę Marcina Kamińskiego i wraz z Hubertem Wołąkiewiczem stanowili solidną parę stoperów.

Do tej dwójki doszli jeszcze ofensywnie grający boczni defensorzy, czyli Luis Henriquez oraz Kebba Ceesay, który bardzo dobrze wprowadził się do zespołu i od razu wywalczył sobie miejsce na prawej flance. Dodatkowo dzięki dobrej formie bramkarza, Jasmina Buricia w pierwszych 11. kolejkach „niebiesko-biali” stracili zaledwie sześć goli i byli pod tym względem najlepsi w kraju.

Krótko przed meczem z warszawską Legią ciężkiej kontuzji doznał niestety Manuel Arboleda, natomiast środek defensywy z Hubertem Wołąkiewiczem i Marcinem Kamińskim, który zastąpił 34-latka nie grał już tak dobrze jak przedtem. Tym samym zaledwie w czterech meczach Kolejorz dał sobie wbić aż osiem bramek, a więc dwa gole więcej niż w pierwszych jedenastu kolejkach sezonu 2012/2013 piłkarskiej T-Mobile Ekstraklasy.

Na domiar złego pod koniec jesieni obrona Kolejorza jeszcze bardziej się posypała, ponieważ z urazem zmagał się Marcin Kamiński, czyli ten, który zastępował Manuela Arboledę. Trener Mariusz Rumak postanowił zatem „odkurzyć” na stoperze Ivana Djurdjevicia, zaś na środku był próbowany nawet Kebba Ceesay. Gdy Gambijczyk też miał problemy zdrowotne, w pojedynku z Koroną Kielce w końcu prawdziwą szansę od początku otrzymał na prawej stronie 19-letni, Tomasz Kędziora.

Wiosną rolę prawdziwego lidera obrony przejął Marcin Kamiński. 21-latek w pełni wyleczył uraz i stał się ostoją oraz wielkim filarem defensywy Kolejorza. Były mecze w których młodzieżowy reprezentant Polski grał po profesorsku i zwrócił na siebie uwagę zachodnich klubów. „Kamienia” uzupełniał solidny Hubert Woląkiewicz, choć w starciu z byłym swoim klubem, Lechią Gdańsk zawalił dwa gole, lecz to na szczęście nie miało wpływu na wynik.

Wiosną trochę chimeryczny był Luis Henriquez, jednak nigdy nie zszedł poniżej pewnego poziomu podobnie zresztą jak Ivan Djurdjević, który zwykle zastępował Panamczyka gdy ten nie mógł grać. Wtedy „Djuka” przechodził na środek, zaś „Żaba” był przesunięty na lewą stronę defensywy. Dodatkowo gdy Kebba Ceesay był zdrowy zawsze miał pewne miejsce na prawej obronie.

Częściej niż jesienią grał za Tomasz Kędziora będący zmienikiem Gambijczyka. „Kendi” miał wielkie chęci do gry, jednak miał spory udział przy straconej bramce w meczu z Legią Warszawa, Podbeskidziem Bielsko-Biała i Śląskiem Wrocław. Warto jednak zaznaczyć, że Kolejorz w całym ligowym sezonie dał sobie wbić zaledwie 22 gole z czego 8 wiosną i tylko 2 bramki stracił na wyjazdach.

Co ciekawe w rundzie rewanżowej defensorzy mocno się rozstrzelali. Ivan Djurdjević zdobył gola, Hubert Wołąkiewicz dwa, a Marcin Kamiński aż trzy bramki. W minionej rundzie, a konkretnie pod jej koniec ze względu na spore problemy kadrowe grał na prawej obronie prawy pomocnik, Mateusz Możdżeń. Zaś Błażej Cyfert zasiadał tylko na ławce rezerwowych na wybrane mecze, lecz w Ekstraklasie nie zadebiutował.

3. Ivan Djurdjević
Mecze w lidze: 11
Mecze w PP: 0
Mecze w LE: 3
Gole: 1
Czas gry: 515
Żółte kartki: 3 (1 w LE)

4. Tomasz Kędziora
Mecze w lidze: 8
Mecze w PP: 0
Mecze w LE: 1
Czas gry: 547
Żółte kartki: 3

5. Manuel Arboleda
Mecze w lidze: 10
Mecze w PP: 1
Mecze w LE: 4
Czas gry: 1344
Żółte kartki: 4 (1 w PP i 1 w LE)

20. Hubert Wołąkiewicz
Mecze w lidze: 26
Mecze w PP: 1
Mecze w LE: 6
Gole: 2
Czas gry: 2741
Żółte kartki: 7

21. Kebba Ceesay
Mecze w lidze: 25
Mecze w PP: 1
Mecze w LE: 1
Gole: 2
Czas gry: 2385
Żółte kartki: 8 (1 w PP)
Czerwone kartki: 1 (za dwie żółte)

25. Luis Henriquez
Mecze w lidze: 25
Mecze w PP: 1
Mecze w LE: 6
Czas gry: 2730
Żółte kartki: 8 (1 w PP i 1 w LE)

35. Marcin Kamiński
Mecze w lidze: 23
Mecze w PP: 1
Mecze w LE: 5
Gole: 3
Czas gry: 2607
Żółte kartki: 2 (1 w LE)

Źródło: inf. własna
Fot: KKSLECH.com

>> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <<


6 komentarzy

  1. daffi pisze:

    Luis bez gola w tym roku. W nowym sezonie obrona Lecha powinna byc jeszcze lepsza. Wroci Maniek, bedzie Douglas do konkurencji i moze jeszcze jeden srodkowy. Prawa strone obrony mamy zapelniona na lata!

  2. 07 pisze:

    Powiem tak – szkoda, że Manu doznał kontuzji, bo kiedy jest w formie to mamy w składzie najlepszego stopera w lidze. Kamiński dopiero wiosnę miał dobrą i ciekawy jestem jego gry na jesienią. On i Kędziora to młode chłopaki i mogą jeszcze mieć słabsze mecze. Pozostali jednak to doświadczone grojki, więc jakości można się spodziewać. Do Luisa nie mam żadnych uwag piłkarskich, ale raczej powinien czasami zamknąć …buzię kiedy jest nerwowo na boisku. Wołąkiewicz i Cessay to zawodnicy którzy muszą popracować nadsobą piłkarsko, bo były momenty gdzie powinni zachować się lepiej.

  3. Muniek pisze:

    Zapomnieliście chyba o tym najlepszym 😉
    http://castrolfan.onet.pl/dogrywka,data,129500,video.html

  4. mario pisze:

    Wołąkiewicz zawalił też mecz z Podbeskidziem i spotkanie z Legią gdzie prokurował kolejne groźne sytuację wybijaniem piłki na oślep. Biorąc pod uwagę że Kamyk niedługo odejdzie konieczne wzmocnienie linii obrony.

  5. tomasz1973 pisze:

    Szkoda ,że kontuzja Manuela nastąpiła przed legią ,bo był naprawdę w idealnej formie.Kamiński wówczas był akurat pod formą i długo nie powąchał murawy,co niestety przełożyło się na koszmarne błędy w ustawieniu w meczu z legią,ale on swoją grą wiosną odpokutował wszystkie jesienne winy.Dziwi mnie trochę wielki zjazd Wąłąkiewicza.To ,że jest to zawodnik przeciętny wiedzieliśmy od dawna,ale to co stało się z nim wiosną jest zagadką.No i jeszcze Pananm.Chwała mu za poświęcenie,tyle kilosów ,przeloty ,zmiany stref czasowych ,brak zmiennika,ale zawsze gotowy.Byłby jeszcze lepszy,gdyby w pewnym momencie nie zaczął gwiazdorzyć na boisku,tej jego drwiny na twarzy i pyskówek nie raz nie dało się oglądać

  6. qba pisze:

    Piotr Celeban z kartą na ręku szuka nowego klubu, więc zarząd mógłby rozważyć jego na pozycję obrońcy. 28 lat, dobry w obronie, świetny w stałych fragmentach gry. Nic tylko brać.