Analiza meczu z Cracovią + statystyki

pilkaW poniedziałkowym meczu z Cracovią Kraków, piłkarze Lecha Poznań zagrali z wyjątkowym rozmachem w ofensywie pokazując jednocześnie, jak wielki potencjał drzemie w ich nogach.


Dzień po spotkaniu Kolejorza z drużyną Wojciecha Stawowego nadszedł czas na tradycyjną, pomeczową analizę gry Lecha Poznań w konfrontacji z Cracovią Kraków.

Obrona

Z powodu kontuzji i przy okazji wąskiego pola manewru trener Kolejorza, Mariusz Rumak nie miał zbyt wielkiego pola manewru w linii obrony. Postawił na przewidywaną przez wszystkich czwórkę, która dobrze radziła sobie tylko na bokach. Tylko boczni defensorzy stanęli w tym meczu na wysokości zadania, ale ze stoperami było gorzej. Kebba Ceesay i Marcin Kamiński często gubili krycie oraz źle się ustawiali. Spore zagrożenie pod bramką Lecha między 15 a 33. minutą wynikało też ze zbyt mocnego cofnięcia się, oddania pola gry i braku asekuracji. Dwójka defensywnych pomocników Szymon Drewniak – Rafał Murawski nie cofali się w odpowiednim momencie do obrony przez co Cracovia przez kwadrans robiła w środku pola co chciała. W drugiej połowie gra defensywna została bardziej uporządkowana i to m.in. za sprawą Łukasza Trałki.

Pomoc

Defensywną grę drugiej linii poruszyliśmy powyżej, zatem analizując grę pomocy skupimy się bardziej na ofensywie. Za sprawą pomocy, a przede wszystkim niesamowitego pressingu Lech totalnie zdominował Cracovię w pierwszym kwadransie meczu po którym prowadził zaledwie 1:0. Wtedy poznaniacy taktycznie rozgrywali jeden z najlepszych kwadransów od wielu, wielu miesięcy zamykając rywala na swojej połowie i nie pozwalając jemu wyprowadzić jakiejkolwiek akcji. Lech wysokiego poziomu pressingu nie potrafił utrzymać zbyt długo, lecz po skutecznym odbiorze piłki strzelił gola na 1:0, 2:0 i 5:1 oraz na 4:0 po stracie piłkarza Cracovii do której przyczynił się pressing Wielkopolan. W ofensywie prócz pressingu i odbioru świetnie wyglądały krótkie i szybkie podania. Idealnie wyglądał też atak pozycyjny jak i kontry, które Kolejorz stosował w drugiej połowie. Rozmach drugiej linii był niespotykany i imponujący, a Cracovia przy zmasowanych atakach paroma zawodnikami była bezradna nie umiejąc ustawić się w defensywie, asekurować i należycie pokryć kogokolwiek.

Atak

Od początku meczu wysuniętym napastnikiem Lecha był Łukasz Teodorczyk, który gra ostatnio lepiej, bo w przeciwieństwie do początku sezonu nie schodzi na boki. „Teo” pełnił wczoraj rolę klasycznej „9”, która czekała na piłkę w polu karnym. 22-latek ostatnio jest skuteczny i gra dobrze, gdyż trzyma się pozycji. W ostatnim kwadransie Lech stosował nawet ustawienie z dwójką napastników, jednak nie wyglądało ono dobrze, ponieważ obaj napastnicy specjalnie ze sobą nie współpracowali.

Ogólne wrażenie

Ogólne wrażenie jest bardzo dobre. Lech miał sposób na Cracovię stosując często pressing, który zaowocował zdobyciem czterech bramek. Świetnie wyglądały też rzuty rożne w wykonaniu Kolejorza, bo poznaniacy dzięki dobrym dośrodkowaniom zdobyli w ten sposób dwa gole. Interesująco wyglądało także rozgrywanie piłki. Kolejorz wyprowadzał piłkę inaczej niż zwykle, ponieważ ze swojej połowy stosował długie zagrania do przodu, a gdy już był na połowie rywala grał szybko, po ziemi i już nie długimi podaniami tylko krótkimi z klepki. Crossy stosowali praktycznie tylko obrońcy, którzy dzięki nim szybko przenosili ciężar gry na połowę Cracovii. Minusem jest jednak asekuracja defensywnych pomocników stoperów, którzy czasem nie dawali rady. W dodatku defensywne fragmenty gry Lecha wyglądały bardzo słabo. Rzuty wolne krakowian stwarzały ogromne zagrożenie pod bramką Gostomskiego i to trzeba poprawić, a utrzymać wszystkie zachowania ofensywy. Sześć bramek zdobytych to tak naprawdę najniższy wymiar kary, gdyż lechici w drugiej połowie mieli aż cztery setki i powinni strzelić więcej goli. W ofensywie Lech nie ma już czego poprawiać. Musi po prostu utrzymać wczorajszy poziom, a poprawić ustawienie w defensywie, popracować na treningach, by defensywni pomocnicy lepiej asekurowali środek obrony oraz popracować nad obroną przy stałych fragmentach gry.

Składy

1-4-5-1 przechodzące w 1-4-4-2 i 1-4-3-3

Pilarz – Kuś, Żytko, Kosanović, Marciniak – Straus, Zejdler (46.Kita), Danielewicz (56.Dudzic), Dąbrowski, Steblecki (46.Bernhardt) – Boljević.

1-4-2-3-1 przechodzące w 1-4-4-2

Gostomski – Możdżeń, Ceesay (66.Arboleda), Kamiński, Douglas – Drewniak (46.Trałka), Murawski – Pawłowski, Hamalainen (74.Ślusarski), Lovrencsics – Teodorczyk.

Statystyki meczu Cracovia Kraków – Lech Poznań:

Bramki: 1 – 6
Strzały: 16 – 21
Strzały celne: 5 – 10
Strzały niecelne: 11 – 11
Faule: 10 – 13
Żółte kartki: 3 – 2
Czerwone kartki: 0 – 0
Rzuty rożne: 3 – 12
Zmiany: 3 – 3
Spalone: 3 – 0
Posiadanie piłki: 56% – 44%
Liczba zawodników w kadrze meczowej: 18 – 18

Źródło: inf. własna
Fot: KKSLECH.com

>> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <<


4 komentarze

  1. Bachórz pisze:

    Odbior pilki w srodku pola rzeczywiscie imponujacy. Rumak nie klamal z ta dobra postawa zwodnikow na treningach

  2. Czytelnik pisze:

    Nie no nie bądźcie , aż tacy hurraoptymiści było dobrze w ofensywie , a może być lepiej np. można poprawić posiadania piłki , celność strzałów czy podań , stałe fragmenty gry itp. Tak poważnie przypomni mi ktoś kiedy Lech strzelił coś z wolnego ? Czy to nie była taka farmazoniarska bramka Kamińskiego ?

  3. bara pisze:

    faktycznie z tymi wolnymi to szału ni ma ale Barry w koncu przestanie obijac poprzeczki i slupki i wpadnie cos no bo jeszcze jest mozdzen ktory na treningach ostro cwiczy wolne….niczym łukasik z ległej he he

  4. bara pisze:

    a i kamyk chyba ma jakies plecy w przegladzie sportowym skoro za wystep z Craxa znaklazl sie w 11 kolejki!!! przeciez to byl jego kolejny slaby wystep szczegolnie w 1szej polowie a ze strzelil bramke no chwala mu ale co drugi gracz kolejprza trafial wiec z jakiej racji on w 11 kolejki ? ale i tak jest dobry tylko niestety teraz w formie nie jest

  5. 4o pisze:

    Odbiór piłki, skuteczność i przewaga w rzutach różnych miażdży.
    Do tego nie daliśmy Cracovii grać piłką. Posiadanie piłki „Pasów” tylko nieznacznie lepsze od nas.