Bramkarze – podsumowanie jesieni

W minionej rundzie jesiennej pewniakiem w bramce Lecha Poznań miał być Jasmin Burić, a jego zmiennikiem Krzysztof Kotorowski. Życie napisało jednak diametralnie inny scenariusz i numerem jeden był ktoś początkowo anonimowy.


Na początku przygotowań do rundy jesiennej z kontuzją palca, której doznał w kwietniu zmagał się jeszcze Jasmin Burić, jednak Bośniak doszedł w końcu do zdrowia i latem rywalizował o miejsce w bramce z Krzysztofem Kotorowskim. W między czasie do drużyny dołączył także trzeci bramkarz, Maciej Gostomski i wielu pytało wtedy – po co? i czy nie lepiej dać szanse komuś młodszemu? 25-latek przyszedł bowiem z II-ligi po to, aby trenować z Kolejorzem i w razie konieczności grać w rezerwach lub czasem siedzieć na ławce rezerwowych w meczach pierwszego zespołu.

Tym samym od pierwszych meczów tego sezonu między słupkami stał Krzysztof Kotorowski, który wygrał rywalizację z Jasminem Buriciem. Już latem Bośniakowi zaczęło jednak doskwierać biodro, zatem 26-latek nie mógł trenować, a jego miejsce na ławce zajął Maciej Gostomski. Niestety popularny „Kotor” fatalnie rozpoczął ten sezon i to m.in. przez niego Lech Poznań skompromitował się w starciu z Żalgirisem Wilno czy stracił punkty z Cracovią Kraków, Śląskiem Wrocław i Pogonią Szczecin. W końcu po tym ostatnim pojedynku 20 września miarka się przebrała i sztab szkoleniowy postawił na trzeciego bramkarza.

Maciej Gostomski wskoczył do bramki Lecha Poznań na mecz z Piastem Gliwice zachowując w nim czyste konto identycznie jak w dwóch kolejnych spotkaniach. Później wcale nie było gorzej, a wręcz lepiej i 25-latek czasem ratował Kolejorza w sytuacjach niemożliwych do obronienia. Od debiutu z Piastem, który nastąpił 23 września rosły golkiper imponujący refleksem i grą w powietrzu wystąpił we wszystkich meczach Wielkopolan będąc w tych starciach solidnym punktem „niebiesko-białych”. Maciej Gostomski z kompletnie anonimowego zawodnika stał się nagle gwiazdą Kolejorza i polskiej piłki.

Kariera „Gostka” rozpoczęła się dość późno, bo w wieku 25-lat, ale za to od razu nabrała szybkiego tempa. Ta jesień bez dwóch zdań należała do Macieja Gostomskiego, który przyspawał Krzysztofa Kotorowskiego do ławki rezerwowych oraz dał wyraźny sygnał Jasminowi Buricowi (jesienią zagrał w jednym meczu z Honką w Poznaniu), że po powrocie Bośniaka do zdrowia będzie jemu ciężko odzyskać miejsce pomiędzy słupkami. Warto dodać, że jesienią z golkiperami Kolejorza ćwiczył też 22-letni Marcin Matysiak, który w minionej rundzie po prostu trenował w Lechu Poznań, ale nie odgrywał żadnej roli. Nawet w rezerwach zaliczył dosłownie trzy występy.

1. Jasmin Burić
Mecze w lidze: 0
Mecze w PP: 0
Mecze w LE: 1
Czas gry: 90
Żółte kartki: 0

27. Krzysztof Kotorowski
Mecze w lidze: 8
Mecze w PP: 1
Mecze w LE: 3
Czas gry: 1080
Żółte kartki: 2

33. Maciej Gostomski
Mecze w lidze: 13
Mecze w PP: 1
Mecze w LE: 0
Czas gry: 1170
Żółte kartki: 0

Źródło: inf. własna
Autor: Marcin Hamasiak
Fot: KKSLECH.com

>> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <<


15 komentarzy

  1. TomekZSZ pisze:

    Brakuje uwzględnienia liczby wpuszczonych bramek.

  2. 07 pisze:

    Zobaczymy kto wygra rywalizację jak wszyscy będą zdrowi. Gostomski dziś rozdaje karty w rozmowach z klubem. Na pewno jest pewniejszy niż Kotor, ale też nie można powiedzieć, że jakiś mecz Nam wybronił. Zobaczymy co będzie grał wiosną…..Liczę na kilka spotkań na 0 z tyłu czyli tego czego brakowało w tej rundzie.

  3. Pawelinho pisze:

    Burić ma poważnego konkurenta bo Gostomski pokazał, że potrafi bronić bardzo dobrze oraz okazał się bardzo solidnym wzmocnieniem na tej pozycji oraz poniekąd w pewnym sensie odkryciem rundy jesiennej na tej pozycji.

  4. Pawelinho pisze:

    *w pewnym sensie stał się odkryciem…

  5. Giacore pisze:

    Największy problem Lecha z bramkarzami polega na tym, że Burić jest ciągle nie zdolny do gry i jak to, że nie wiadomo czy jeszcze będzie zdolny grać. Dodatkowo dochodzi Kotorowski facet ręcznik. Pozyskanie nowego bramkarza może się okazać pilniejszą sprawą niż lewoskrzydłowego.

  6. Kosi pisze:

    Z pozyskaniem nowego bramkarza bedzie trudno bo wiadomo, ze Gostomski jest numerem 1 a nowy nie bedzie chial tu przyjsc po to, zeby grzac lawke. Chyba, ze jakis ogor przyjdzie

  7. fan pisze:

    Trochę nie na temat, ale w sprawie bramkarza: Wiadomo, jak sprawa nowego kontraktu z Gostomskim?

  8. sedd pisze:

    Pewnie przedluzy tylko nie przed swietami jak wszyscy

  9. KibicLecha pisze:

    Kotor jest chyba teraz najmniej zmobilizowanym pilkarzem bo wie, ze i tak nie zagra

  10. tom62 pisze:

    Kosi
    Z bramkarzami tak już jest, że przychodząc do klubu nigdy na 100% nie wie którym numerem będzie. Gostek przychodząc jako III od razu mówił ze walczy o I, więc jak ktoś ambitny to przyjdzie i powalczy o pierwszy skład. Za ładne oczy to tylko w Lechu wieszaja firane.

  11. ikok pisze:

    Gostek byl dla nas w tej rundzie zbawieniem, gdyby nie on moglibysmy w tabeli wyladawac gdzies kolo slaska.

  12. pyra fan kks z breslau pisze:

    pewny pkt w KOLEJORZU TO GOSTEK

  13. aliz pisze:

    „Gostek” się sprawdził, a nikt w zasadzie na niego nie liczył – super oby tak dalej. Gdyby nie on to… nawet mówić nie chcę, by nie zapeszać. Nieciekawie wygląda sprawa Jaśka… oby wszystko ułożyło się po jego myśli – bo praktycznie zostajemy z jednym bramkarzem.

  14. ramirez pisze:

    Gostomski cudem nie jest, ale gdyby nie on to grałby Kotor albo inny ogór, który by akurat przyszedł za Gostomskiego w wersji alternatywnej. Udało nam się – sprowadziliśmy ogóra, a okazał się arbuzem. 😀

  15. Alcatraz pisze:

    Maciej Gostomski to nr 1 w bramce, ma bardzo dobry wpływ na całą formację obronna nawet tą rozsypaną.
    Burić zawsze budził moje obawy, był trochę elektryczny.

    Kotorowski to już emeryt

    Przykład Gostomskiego pokazuje tylko że trzeba szukać graczy w niższych ligach i nie bać się na nich stawiać.