Nowa murawa na stadionie + FOTO
W drugiej połowie 2013 roku tylko raz padał w Poznaniu śnieg i tak się akurat złożyło, że opady wystąpiły w dniu i podczas meczu Lecha z krakowską Wisłą, który odbył się w piątek, 6 grudnia.
Wówczas słabnąca od połowy listopada murawa została zniszczona do końca i gdyby zima w grudniu utrzymała się, to Kolejorz musiałby rywalizować na bardzo słabej i nierównej nawierzchni aż do kwietnia 2014 roku. Na szczęście prognozy synoptyków na drugą połowę grudnia były optymistyczne i jeszcze w starym roku postanowiono wymienić murawę.
Nowa nawierzchnia na Bułgarskiej została położona już przed świętami i w tej chwili trawa zakorzenia się. Jak na styczeń wizualnie nowa stadionowa murawa prezentuje się nieźle, choć w niektórych miejscach jest nieco żółta. Przypomnijmy, że Lech Poznań pierwszy raz na nowej nawierzchni w 2014 roku zaprezentuje się w niedzielę, 16 lutego.
Nowa murawa na stadionie:
Źródło: inf. własna
Fot: KKSLECH.com
>> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <<
MECZE KOLEJORZA:
Słabo jak na moje to wygląda strasznie słabo…
oni sa chyba niepowarzni.co to ma byc?? przeciez to wyglada gorzej niz przed wymiana!!!!!
wolałbym przeczytać, że Lech zakontraktował solidnego, dobrego, perspektywicznego piłkarza do ofensywy. trawa nie gra.
Jak po świeżej wymianie i na tą porę roku murawa wygląda akurat bardzo dobrze. Tym bardziej jeśli porównać by zdjęcia z poprzednich wymian.
dzięki za fotki.Nie znam się dlatego nie będę się wypowiadał ale dla mnie osobiście szału to ta trawka nie robi hehe.No zobaczymy co będzie dalej, być może dojdzie do siebie.
Przecież to wygląda żenująco. Dywan jak znalazł, nie zdziwię się jak latem będzie potrzebna kolejna wymiana. Tylko cud jakim jest obecna świetna pogoda daje jakiekolwiek nadzieje, że się przyjmie. W normalnych okolicznościach tutaj zimie z temperaturą ujemną i śniegiem już dawno byłoby po ptokach. Nie uważacie, że u nas w ostatnich latach, nawet murawa ufundowana na czas Euro 2013 była marnej jakości, często piłkarze wyrywali olbrzymie kępy trawy. Przecież to nie jest normalne by trawa tak łatwo się rozpierniczała.
Co tym myślicie ?
Wiadomo która firma wymieniała murawe?
Może czas pomyśleć o sztucznej?
Znowu się powtórzę: Tylko sztuczna trawa lub naturalna z implantami nas uratuje! Chyba że zarząd zainwestuję w wentylacje zrobioną typowo pod trawę. Czyli nawiewy powietrza zewnętrznego w kilku miejscach stadionu jak najbliżej podłoża. Pod względem technicznym jest to na bank możliwe. Kwestia przeliczenia wymian powietrza i dobór mocy wentylatorów. Kolejna rzecz to lustra doświetlające murawę i powinno to zdać egzamin.
Macie rację kiepsko to wygląda ale może jeszcze chcą coś zrobić no i tu Kuba ma też rację , jednym zdaniem trzeba coś lub ileś zainwestować w to coś .
nie znam sie na trawie, ale powiedzcie mi jak radzą sobie kluby zachodnie – nie wszystkie przecież maja dach przepuszczający promienie słoneczne, a jednak muurawa u nich jak stół. Z tego co mówili eksperci – u nas jest brak wentylacji i za małe doświetlenie. Od kiedy uruchomili stadion to wymieniali trawę chyba 7 czy 8 razy do Euro. Koszt takiej jednej to ok. 300 – 400tys. zł – razem dało ok 3 mlm zł. A na dodatek wstyd jak diabli, że gramy na pastwisku…Więc ja się pytam gdzie tu nasza przysłowiowa poznanska gospodarność? nawet gdyby koszt przebudowy wentylacji, montażu luster doświetlających czy też lamp solarnych wyniósł połowę z tego co zostało wydane a raczej wywalone w piach to i tak za pozostała kasę mozna byłoby zamontować wysokiej jakości murawę z implantami – nawet jeśli będzie dwa razy droższa od „normalnej”. Ale na to trzeba „znależć” trochę kasy.
Położaona jest teraz nowa i co? myślicie że w maju znów nie trzeba bedzie kłaść nowej? to znów kolejna kasa… nie ogarniam tego.
Nowa murawa ? To wygląda na jakiś żart noworoczny . Przy dopisującej aurze o tej porze roku wygląda to gorzej jak przed wymianą. Znowu Rutkowscy poszli drogą oszczędności i chyba położyli najtańsze gówno.
Ludzie, a com Wy się tak dziwicie?Zapomnieliście gdzie żyjecie, czy co? Przecież gdyby zrobili porządnie, to nie dało by się zarabiać na tym co 3 miesiące i żaden wałek by nie wyszedł, a tak wszyscy zadowoleni.
W Polsce nie da się „posadzić „trawy w grudniu, po pierwszych meczach będzie fruwać w powietrzu, a po sezonie następna wymiana.Tyle w temacie.
Jak dla mnie to starą powinni zostawić i wymienić zniszczone miejsca, dograć do końca rundy i potem wymienić całą. Przecież obecna murawa po 2-3 spotkaniach u siebie będzie klepiskiem, a stara jak mówiłem przy obecnej świetnej pogodzie może by pociągła jeszcze do maja.
Z murawą nie jest źle. Co byście chcieli od niej skoro położona została w grudniu…… Teraz powinny dogrzewać ją lampy, ale znając życie ich nie ma…. więc wszystko po staremu – kasa w błoto.
Obecna pogoda może być zbawienna dla nowej murawy, która wcale nie wygląda źle, ale też obawiam się, że w marcu to będzie masakra.
A malkontentów ciągle nie brakuje… Gdyby nie wymienili to by było źle, jak wymienili, to też niedobrze. Ciekawe, który z powyższych marudzących kolegów chociaż raz w życiu kosił trawę. 🙂 Skąd Wy możecie wiedzieć czy trawa w tym okresie wegetacji wygląda dobrze czy źle? Może by tak poczekać do rozpoczęcia rozgrywek i wówczas oceniać, co?
Na działce nie mam dachu a trawa nie jest lepsza od tej na stadionie,to jest taka pora roku
Nie trzeba być malkontentem, żeby pamiętać poprzednie wymiany oraz „nadzieję”, że wreszcie się uda. Niestety, nigdy się nie udawało, a rzeczywistość szybko weryfikowała wygląd trawy..
Nie jestem ekspertem, ale gołym okiem widać, że daleko jej do ideału co w sumie nie dziwi skoro położona została w takim a nie innym momencie.
Zastanawia mnie tylko moment w którym ludzie zarządzający stadionem zdadzą sobie sprawę, że to inwestycja krótkoterminowa i pora wreszcie wymyślić coś co rozwiąże ten problem raz na zawsze. Bo to, że stadion jest bublem, który nie zapewnia warunków do utrzymania trawy już wiemy..
wedle mnie mogą nawet położyć asfalt, byle 14 lutego pokonać kiepskich a później resztę dziadostwa…
Oglądając te zdjęcia dochodzę do wniosku że w tym klubie począwszy od właściciela po prezesa i dyrektora sportowego pracują same barany nie mające żadnego pojęcia o zarządzaniu nowoczesnym klubem piłkarskim.
Przy takiej pogodzie i temperaturze 10-15 stopni jaka panuje teraz to w październiku ubiegłego roku trawa mi urosła ze 1-3 cm na mojej działce, a nic przy niej nie majstrowałem. Zaznaczam, że trwało to bity miesiąc od ostatniego ścięcia po koniec września więc logika podpowiada mi, że trawa pójdzie na śmietnik w kilka miesięcy. Proste nie oszukamy natury. W dodatku brak światła i wentylacji mówi wszystko.
Jak na porę roku,i fakt ze jest świeżo położona to wygląda niezłe. Ja tam cały czas mam nadzieje ze kiedyś zainstalują sztuczna.Problem z równym boiskiem rozwiązany, a i atut własnego stadionu byłby większy.
Jeżeli przyjdą mrozy i do tego nie bedzie śniegu nie bedzie żadnych szans aby ta trawa się przyjeła. Prognozy na drugą połowę stycznia przewidują ujemne temeperatury w nocy. Te miejsca gdzie trawa ma kolor brązowy świadczą o tym że następuje tam gnicie i o wegetacji nie ma mowy. Prawdopodobnie płyta nie jest podgrzewana a na obecnym etapie płyta powinna być grzana, ale to kosztuje.
Mam mieszane uczucia, ostatnie zdjęcie wygląda jak kartoflisko. Widziałem tę murawę kilka dni temu na Lech TV i wyglądała całkiem, także albo porażka, albo zdjęcia nie oddają stanu faktycznego.
Zastanawiam się czy oni kładli murawę czy wypłowiały dywan. Zastanawiam się czy jest sens kłaść trawę w grudniu. Ktoś z was widział kiedyś żeby ktoś grzebał w zimie w ogródku przy trawie? Dla mnie to bez sensu, albo trzeba było fragmentami uzupełnić pole karne i gorsze miejsca, a resztę zostawić do wiosny, albo nic nie robić teraz. Ciekawi mnie co się stanie jak by nagle przyszedł srogi mróz bez śniegu. Szlag by jasny to trawsko trafił. Śnieg teraz to jak manna z nieba w takim przypadku. No, ale może będą mieć farta i krety nie wejdą.
@kibic – trochę masz racji bo oni dopiero uczą się zarządzać klubem piłkarskim…. trwa to już kilka lat….
Moja przed domem jest jest zielona – tu widać suche place i tu już zielonej nie będzie.
Czyli w połowie marca mamy murawę wyglądającą jak po przejściu stada głodnych dzików.
Ferion – trawa jest na chińskiego sapera robiona – odpali albo nie
Wymiana trawy zimą – już przerabiano i jedyny sens to jak ktoś napisał wałek by kasę wyprowadzić z Lecha.
Trawa się nie przyjmie gdyby była rozłożona choćby przed domem a co dopiero na stadionie gdzie nie ma światła, nie ma przewiewu. Stan przed wymianą to efekt zaniedbań w pielęgnacji, korzenie zgniły i odchodziła płatami bo nic jej do ziemi nie trzymało.
u mnie pies leży, biega, łazi godzinami po posianej w maju trawce i przy tym co jest na Lechu mam perski dywan – tu będzie trawnik jak z bajki o latającym dywanie
Scouci, greenkeeperzy, prezesi… Witamy w Polsce 😀
darkoski: Ty masz pewnie trawe juz kilka sezonow i Twoja jest juz mocno zawiazana, dlatego jest zielona. Trawa polozona z rolek zima (pierwszy sezon) jest zazwyczaj lekko zoltawa i dopiero gdy dostanie odpowiednio pozywki i bedzie podlewana, zawiaze sie i zazieleni.
Wymiane trawy teraz uwazam za kompletna glupote. Co prawda w tej chwili nie ma mrozow, ale nie ma tez odpowiedniej temperatury by mogla sie zakorzenic. Pierwsze mecze mamy juz w lutym wiec za miesiac. Ta trawa sie nie ma prawa zakorzenic wiec po pierwszym meczu bedzie juz tylko kretowisko a do konca sezonu murawa bedzie wygladac jak na jesien. Zmiane murawy to mozna dokonac w przerwie letniej bo wtedy ma szanse sie zakorzenic. W obecnej sytuacji bedzie lepiej jak przyjdzie mroz bo wtedy choc ta rola z trawa przymarznie do podloza.
Głos – napisałem w maju – pierwszy raz po budowie posiana na ziemi 5 klasy przy samym tarasie. Zdjęcie pierwsze i dwa ostatnie robione albo przy innych ustawieniach albo innym aparatem.
Teraz nikt nie będzie jej podlewał, ani nawoził to raz
dwa to nie widzę szansy na to, że się przyjmie, zawiąże i zazieleni – wcześniej po prostu w tym zaduchu i przy aktualnym nasłonecznieniu murawy zgnije.
Nawet kilkustopniowy mróz spowoduje ze po odwilży będzie również po trawie.
Wywalone w piach pieniądze.
darkoski: nie pierwszy i pewnie nie ostatni raz mamy problemy z murawa. Wystarczyloby wymienic ja po rundzie wiosennej i dac jej czas. Biorac rowniez pod uwage ten fakt, moznaby bylo pierwsze mecze rundy wiosennej rozegrac we Wronkach, przez co murawa na glownym mialaby czas na zawiazanie sie z podlozem. Po tym jaka jest ostatnio frekwencja na meczach we Wronkach nic bysmy nie stracili. Moze gdyby w koncu ktos dal czas tej nieszczesnej murawie porzadnie sie rozwinac wytrwalaby dluzej niz jeden sezon! Masz 100% racji – to ponowne wyrzucenie siana w piach, bo na koncu nie bedzie murawy tylko znow piach!!
Ostatnia murawa kładziona przez firmę od UEFY – PRZETRWAŁA 1,5 ROKU. Poprzednie murawy kładzione przez firmę Greenboss po 3 miesiącach nadawały się do wymiany. Jest różnica? Jest – sześciokrotna. Czy cena Greenboss była 6 razy niższa? Chyba nawet nie była 2 razy niższa. Kto kilka razy przytulił sianko?
Nie chciałbym szukać spisku ale skoro przetrwała srogą zimę z zeszłego roku i lato suche w lipcu to co ją zabiło we wrześniu i październiku – niedbalstwo greenkeeperów i Zarządu
you–piszesz, że nie mamy pojęcia—to wyślij mi swój adres meilowy, prześlę Ci zdjęcia jak obecnie powinna wyglądać trawa, a przynajmniej jak wygląda na mojej działce.ja mam chopla na temat trawy i kwiatów, więc jak chcesz to wysyłaj, jutro masz zdjęcia.