Szanse na pobicie rekordów w pucharach
Za trochę ponad tydzień poznański Lech dowie się z kim zagra w II rundzie eliminacji do Ligi Europy sezonu 2014/2015. Kolejorz grając w tej edycji europejskich pucharów będzie miał szansę na pobicie kilku rekordów, a do statystyk będą mieli szansę wpisać się również sami zawodnicy.
Dwa sezonu temu rekord Semira Stilicia, który w „niebiesko-białych” barwach zaliczył 30 pucharowych występów pobił Manuel Arboleda. Kolumbijczyk najpierw wyrównał rezultat Bośniaka, a potem go wyśrubował do łącznie 33 spotkań, by rok temu dołożyć kolejne 3 występy. Tym samym zawodnikiem Lecha Poznań, który jak na razie zanotował najwięcej meczów na arenie międzynarodowej (36) jest 35-letni stoper i poszczególnym graczom może być go trudno dogonić, choć „Manu” w sezonie 2014/2015 nie będzie grał już w Lechu Poznań.
Póki co nierozstrzygnięta jest również klasyfikacja najlepszych strzelców Lecha Poznań w europejskich pucharach. Po sześć bramek na swoim koncie mają bowiem Sławomir Peszko, Robert Lewandowski, Hernan Rengifo i wspomniany już wcześniej Manuel Arboleda. Jeśli któryś z obecnych graczy Kolejorza zechce dogonić tą piątkę będzie musiał się w sezonie 2014/2015 bardzo mocno sprężyć i popisać wysoką skutecznością.
Natomiast poznański Lech grając w europejskich pucharach od sezonu 1978/1979 z mniejszymi lub nieco dłuższymi przerwami najwyższe zwycięstwo odniósł w starciu z Grasshoppersem Zurych, które miało miejsce w sierpniu 2008 roku. Wtedy lechici pokonali na Bułgarskiej Szwajcarów 6:0, a niebawem w II rundzie kwal. LE czekają na poznaniaków często dużo niżej notowani rywale, dlatego przy odpowiedniej dyspozycji wszystko jest możliwe.
Ponadto do pobicia jest też ilość gier Lecha Poznań w europejskich pucharach w jednym sezonie. Na razie Kolejorz najwięcej spotkań na arenie międzynarodowej zaliczył w sezonie 2010/2011, a konkretnie 4 w kwalifikacjach Ligi Mistrzów oraz 10 w Lidze Europy. Co ciekawe jesienią 2014 roku podopieczni Mariusza Rumaka mogą zanotować łącznie 12 gier, lecz warunkiem jest awans Lecha Poznań do fazy grupowej LE.
Warto dodać, że ekipa Kolejorza ostatni raz przegrała u siebie w europejskich pucharach w sierpniu 2010 roku. Wtedy lechici ulegli na Bułgarskiej praskiej Sparcie. Od tamtej pory poznaniacy są niepokonani przed własną publicznością, zaś w dwóch ostatnich sezonach wygrali na Bułgarskiej wszystkie pięć meczów tracąc tylko dwie bramki. Przypominamy, że losowanie II rundy kwal. LE 2014/2015 odbędzie się w poniedziałek, 23 czerwca, o godzinie 14:30.
Lech Poznań ze współczynnikiem 17.275, czyli największym spośród wszystkich polskich klubów będzie oczywiście drużyną rozstawioną we wszystkich fazach kwalifikacyjnych. W razie awansu do fazy grupowej Ligi Europy wielkopolski zespół ma szanse nawet na znalezienie się w przedostatnim, trzecim koszyku. Więcej ciekawych informacji na temat LE można znaleźć w specjalnym dziale na KKSLECH.com. Wystarczy kliknąć -> tutaj.
Źródło: inf. własna
Autor: Arkadiusz Szymanowski
Fot: KKSLECH.com
>> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <<
Po tym artykule widać ile Lechowi dał Arboleda
@darkoski: o tym samym sobie pomyślałem czytając artykuł…
Kto ma ochotę przypomnieć sobie najlepsze chwile w pucharach to proszę wpisać w przeglądarkę Underdogs of Europa Lague najlepszy filmik jaki widziałem.A dla mnie Arboleda to jeden z najlepszych piłkarzy Lecha w histori pozdrawiam
Awansujcie najpierw do finalowej rundy gdyz ostatnio – to znaczy od dwoch lat – dostajecie regularnie becki od nizej notowanych zspolow. Wspolczynnik wspolczynnikiem a umiejietna gra w obronie i w ataku czym innym.
Ile Kotor ma meczy w pucharach?
Powiedział Warszawiak, 5 porażek ostatnie miejsce w LE.
@Jack
filmik tak dobry że ciarki przechodzą fajnie że o nim przypomniałeś…
@Jack
Nigdy wcześniej tego filmiku nie widziałem, dzięki, że o nim napisałeś, aż się łezka w oku zakręciła 🙂
przepraszam ale przypomnij mi które miejsce w grupie zajął Lech rok temu? A no tak zapomniałem, odpadł z Żargilisem. A to ci peszek.
@Jack
Dokładnie jak koledzy wyżej, ciary na całym ciele.
Już dawno szukałem takiego filmiku, ale znaleźć nie mogłem 😉
Tak na marginesie, Salzburg, City i Juve zrobiło ogromny progres od tego czasu.
Czas na Lecha!
Jack
Dzięki za przypomnienie, łecha w oku się kręci….ale mieliśmy w tedy pakę !!!!
Jak Rudnev strzelił bramkę na 3-3 z Juve, to o mało co dziury w suficie nie zrobiłem, to samo jak strzelił Możdżeń. A wiecie co było najfajniejsze, chociaż może najmniej elektyzujące? Ostatnia piłka w śnieżnym meczu z Juve i pewny chwyt Kotora i ta jego pewna, zadowolona z siebie, uśmiechnięta gęba.
Obym w swoim życiu jeszcze doczekał takich emocji i takich wygranych.
Ten sezon przeszedł do historii. Oby było nam dane coś takiego jeszcze przeżywać.
Dwa lata temu byłem w Sztokholmie, rok temu w Helsinkach. Gdzie w tym roku?
ArekCesar, szczesliwiec z ciebie. Oby to nie byla jakas Armenia albo granica z Chinami.
Obejrzałem ten filmik… 26 lat a łzy lecą jak dziecku. Niech wrócą te chwile…
Z tamtej paki tylko Kotor, Henriquez i Możdżeń (?) zostali.