Zmiany w europejskich pucharach. Liga Europy dla lepszych. Trudniej dla polskich klubów
Polskie kluby wywalczyły tego lata do rankingu UEFA tylko 2.250 punktów podczas gdy białoruskie 4.250 i ten kraj wyprzedził nasz w rankingu.
Polska ze współczynnikiem 19.000 jest na 21. miejscu w rankingu i tej jesieni raczej nie powiększy przewagi, bowiem z federacji za nami po jednym zespole w pucharach ma Szwecja, Szkocja, Bułgaria, Serbia, Słowenia, Słowacja, Azerbejdżan i dopiero 37. w tym zestawieniu Finlandia, a Dania ma nawet jeszcze dwie drużyny w Europie. Nawet gdyby Polska była na 20. pozycji w rankingu UEFA tak jak w ostatnim sezonie nic by to nie zmieniło. Zmiany w europejskich pucharach wprowadzane w przyszłym sezonie 2015/2016 i tak dotknęłyby nasze rodzime ekipy na minus.
Na wstępie od razu zdradzamy, że nowości, które wprowadza UEFA będą promowały silne kluby z lepszych lig i to przede wszystkim w Lidze Europy, gdzie w ostatnich latach dochodziło do wielu sensacji w tym eliminowania żelaznych faworytów. To ewidentnie już jakiś czas temu władzom UEFA nie spodobało się, dlatego można było spodziewać się zmian, które ostatecznie wejdą w życie latem 2015 roku. My pochylimy się dziś przede wszystkim nad zmianami w Lidze Europy, bo tych jest najwięcej, zaś zmiany w Lidze Mistrzów polskich klubów nie dotyczą.
Przede wszystkim w przyszłym sezonie zwycięzca Ligi Europy automatycznie zagra w IV rundzie eliminacyjnej Ligi Mistrzów. Znacząco zwiększy się także liczba klubów, które będą mieć zagwarantowany udział w fazie grupowej Ligi Europy. Do tej pory takich drużyn było 6, a teraz będzie to aż 16. Sytuacja dotyczy lig sklasyfikowanych w rankingu UEFA na miejscach 1-12 i będą to zdobywcy pucharów krajowych i najwyżej sklasyfikowane zespoły w swoich ligach, które nie zajmą pozycji premiowanej startem w eliminacjach Ligi Mistrzów.
Z każdej federacji do rozgrywek Ligi Europy będą łapały się tylko trzy zespoły co oznacza, że federacje z miejsc 7-9 w rankingu UEFA stracą po jednym pucharowym miejscu. Prócz tego za zdobywcę Mistrzostwa i Pucharu w danym kraju nie będzie już grał w Lidze Europy finalista pucharu danego państwa tylko klub najwyżej sklasyfikowany w lidze. To akurat spory plus, gdyż nieraz do LE łapali się outsiderzy, którzy polegli w finale pucharu krajowego z mistrzem i potem błąkali się w europejskich pucharach jak choćby w obecnym sezonie III-ligowiec z Estonii, Santos Tartu.
Zmiany w europejskich pucharach od sezonu 2015/2016 oznaczają, że Mistrz Polski i zdobywca Pucharu Polski grę na arenie międzynarodowej rozpoczną od II rundy eliminacyjnej odpowiednio Ligi Mistrzów i Ligi Europy (tutaj w porównaniu z poprzednimi latami nic się nie zmienia), ale już wicemistrz i trzeci zespół Ekstraklasy będą brali udział w kwalifikacjach Ligi Europy nie od II rundy eliminacyjnej tak jak do tej pory, a już od I fazy. To oznacza, że gdyby Kolejorz znów został wicemistrzem, to chcąc dojść do fazy grupowej musiałby wyeliminować aż czterech rywali a nie trzech. W tym sezonie żaden klub, który rywalizował od I rundy kwal. LE nie dostał się do grupy co tylko świadczy o poziomie trudności.
Drugie czy trzecie miejsce Lecha Poznań na koniec Ekstraklasy 2014/2015 czy na koniec kolejnych sezonów byłoby tylko ogromnym osłabieniem dla klubu. Choćby te trwające rozgrywki ligowe kończą się dopiero 7 czerwca, potem są aż dwa terminy na mecze reprezentacji, a już 2 lipca rusza I runda eliminacyjna Ligi Europy w której musiałby grać Lech gdyby nie zdobył mistrzostwa lub pucharu tylko zostałby zaledwie wicemistrzem bądź zajął 3. lokatę. Gdyby tak się stało poznaniacy latem przyszłego roku o wakacjach mogliby zapomnieć, natomiast Maciej Skorża musiałby szalenie dobrze i mocno przygotować zespół, aby ten przeszedł cztery fazy kwalifikacyjne Ligi Europy, awansował do fazy grupowej i później wytrzymał jeszcze całą jesień.
Źródło: inf. własna
Autor: Arkadiusz Szymanowski
Fot: KKSLECH.com
>> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <<
Było dobrze grac, a nie odpadać z amatorami od 3 sezonów. Tak jest w przypadku niemal wszystkich klubów z naszej ekstraklasy.
Prosta sprawa, mistrz, albo puchar, a ponadto 30 bardzo dobrych zawodników, którzy gwarantowaliby grę na wysokim poziomie. Na dzień dzisiejszy mamy tylko 6 takich zawodników.
Czy ja wiem czy trudniej? Eliminacje przecież nie będą zawierały 16 drużyn, z którymi Polskie kluby mogłyby tylko praktycznie wygrać w marzeniach. Fakt one też będą mieć łatwiej. Ale to jest duży plus dla drużyn nie rozstawionych z niskim rankingiem. I niższy ranking będzie także dawał rozstawienie. Dla mnie to zmiana win-win.
Jedyny minus to brak realnej przerwy w rozgrywkach.
@kibol poważnie piszesz o „30 bardzo dobrych zawodnikach”
ja byłbym super zaskoczony jak będziemy mieć ich 16 plus kilku wartościowych młodych do ogrania ze słabszymi zespołami …
no to odpuszczamy! chyba rutki już tak postanowiły!
Tym bardziej szkoda kampanii Bakero-Rumaczanej…
Teraz możemy tylko zadać pytanie co by było gdyby trenerem był ktoś inny niż Rumak
Przez kilka lat było bardzo latwo ,ale tracil na tym prestiż LE ,wiec teraz będzie trudniej ,a jak za rok Lech nic nie ugra , to od sezonu 16/17 nie dość ,ze będzie musial przejść 4 rudny ,to jeszcze jako nierozstawiony zespol .
A do tych co mowia ,ze wyniki innych PL zespolow w pucharach ich nie obchodzą , teraz widać czym to grozi , praktycznie brak przerwy letniej i jeden rywal do wyeliminowania wiecej
…oczywiście dwie rundy jako nierozstawiony….
No i zemściło się lajtowe podejście do pucharów.AIK,eee za rok.Zalgiris,eee za rok.Strajnan….No a teraz trzeba przygotować zespół na początek lipca,żeby uniknąć kolejnej wtopy.Z roku na rok coraz trudniej będzie nam awansować do LE,a swoje najlepsze szanse i wygodna drogę do grupy zaprzepaściliśmy…
no to klawo jak cholera ;-((
Jak widze UEFA juz coś wymodziła – do końca nie byli przekonani do pomysłow, ale jak widać doszli do wniosku, że nie ma na co czekać…a ja jeszcze nie sprawdzałam tych zmian, bo na razie na topie u mnie siatka. Jak widać Redakcja czuwa…
No to sobie popatrzyłam jak to wygląda i mamy niezły pasztet i sporo do odrobienia, bo chcąc zacząć później rozgrywki musimy awansować na 16 -17 miejsce (OBECNIE brakuje nam ponad 4 pkty!!!), przed nami Cypr, Chorwacja i Białoruś z dwoma drużynami, Austria i my z jedną, Izrael juz nie punktuje, a za nami Duńczycy też z jedną druzyną. Tak więc w obecnej sytuacji awans jest prawie NIEMOŻLIWY – tęczowi musieli by federacji dołożyć co najmniej 16 pkt – a więc wyjście z grupy i co najmniej ćwierćfinał – i to jeszcze może nie wystarczyć – w zależności ile meczów wygrają i jak będą grać pozostali !!!!!!!!!!!!
A tak wygląda podział miejsc w LE:
I runda eliminacyjna
– zdobywcy pucharów krajów z miejsc 24.-54.
– wicemistrzowie krajów z miejsc 18.-53. (w tym wicemistrz Polski)
– trzecie drużyny krajów z miejsc 16.-51. (w tym trzecia drużyna Polski)
– trzy drużyny z rankingu Fair Play
II runda eliminacyjna
– zwycięzcy I rundy eliminacyjnej
– zdobywcy pucharów krajów z miejsc 18.-23. (w tym zdobywca Pucharu Polski)
– wicemistrzowie krajów z miejsc 16. i 17.
– czwarte drużyny krajów z miejsc 10.-15.
WNIOSEK?
o ile nie zdobędziemy PP w tym roku – na MP nie liczę – to trwający sezon mamy przedłuzony co najmniej o pol roku, bo 3 tyg. przerwy między końcem jednego sezonu a początkiem drugiego – to tylko regeneracja – o poważnym trenowaniu nie ma mowy !!! Tak więc obecna przerwa zimowa będzie kluczowa dla Lecha!!!
Sorki za ten przydługi komentarz….
„Było dobrze grac, a nie odpadać z amatorami od 3 sezonów. Tak jest w przypadku niemal wszystkich klubów z naszej ekstraklasy.” @ Dario – to Lech od trzech sezonow kompromituje polska pilke klubowa poprzez porazki z amatorami. Nawet Ruch w tej edycji LE zrobil wiecej niz Lech w trzech ostatnich sezonach, tak wiec pretensje i wine nalezy kierowac do klubu z Poznania a nie rozmywac to na cala polske.
Radzę zejść na ziemię. Na ten moment jesteśmy w grupie spadkowej Ekstraklasy!!!
A o grze na poziomie pucharowym to nawet prawa marzyć nie mamy.
Niech Lech wyjdzie z czarnej dupy najpierw!!
Takie zmiany to prawdziwy cios dla zachłannych Rutkowskich. Stare przysłowie które mówi że ,,chytry dwa razy traci ” w tym przypadku Rutkowskich , pasuje do nich jak ulał. Teraz żeby zarobić na pucharach i kogoś dobrze sprzedać , najpierw trzeba będzie zainwestować i mieć odpowiednio liczną i dobrą kadrę pierwszego zespołu. Oby w przypadku Lecha , dostanie się do fazy grupowej LE. nie okazało się tylko marzeniem kibiców. Przy obecnej polityce prowadzenia klubu przez Rutkowskich ,taki cel może być niezmiernie trudny do zrealizowania.
@Haze
Jeżeli tak na to spojrzeć, to nikt nie bronił pozostałym drużynom skończyć ligi nad Lechem. A że były żenujące, to nawet słaby Lech został wicemistrzem. Fakt jest taki, że poza Legią nikt nie gra dalej w pucharach i jest to wina tak samo Lecha, jak Ruchu, Zawiszy, czy w zeszłym roku Piasta.
wakacje to oni mają od kilku sezonów więc zapierdalać bo na „pudło” to za mało tymczasem.
Tak więc całkiem przypadkowo wzrośnie u nas ranga Pucharu Polski.Natomiast Rutki będą musiały zweryfikować swoje plany o stałej obecności Lecha w pucharach przy minimalnych lub zerowych nakładach na klub.Jak ktoś wspomniał teraz będzie trzeba kupić zawodników i to nie takich na ławkę ale do poważnej gry.A wakacjami czy też ich brakiem dla piłkarzy bym się nie przejmował.
Według nowego podziału miejsc w LE w 1 rundzie gra 106 drużyn, a w drugiej 53 zwycięzców + 14 = 67. Nieparzyście?
Ludziska wy wierzycie w puchary w tym roku. Ja marzę o pierwszej ósemce.
Ja marzę o powrocie do normalności czyli do lat rozwoju Kolejorza a sukcesy przyjdą wtedy same. O pucharach na razie zapomnijmy i skupmy się na tym jak skłonić Rutkow do powrotu polityki do roku 2010 bądź do opuszczenia Lecha.
aliz
Dunczycy niestety maja 2 druzyny w LE – Kopenhaga o AAb
@tomek27
Fakt – to Szkoci zostali z jedną druzyną, więc jeszcze gorzej dla nas – prawie sięgamy dna i gdy w ogóle Lech się wdrapie na pudło, to za trzy tygodnie po skończonej lidze latamy w lipcowe upały pod chińską granicę – chyba że podzielą to jakoś terytorialnie – co jest prawdopodobne i wówczas mamy nacje północne :-)) cały czas mam nadzieję, że dzmy radę w PP, bo jest to jakąś szansą, by poźniec start w europucharach…
Ale o czym my tu gadamy szaleni optymiści – najpierw trzeba zacząć wygrywac a potem myślec o wejściu na salony …
i jeszcze ciekawostka – UEFA zastanawia sie czy drużyna, która wygra Ligę Europy i będzie miała zapewniony start w Lidze Mistrzów – od IV rundy eliminacyjnej czy od fazy grupowej LM…. są raczej za tą druga opcją…
Robia wszystko ,żeby uatrakcyjnić LE ,trudno im się dziwic . Wiecej zespolow z ENG czy GER ,to lepsza kasa dla UEFY . Niestety ciężej będzie dla nas , z drugiej strony ,co za roznica ? I tak odpadamy z amatorami …
wniosek jest jeden: trzeba odpuscic puchary… i tak tylko jeden polski klub obecnie ma szanse cos osiagnac – to bydgoski Zawisza z prawdziwym menago na ławce. ten artykuł jeszcze bardziej pokazuje w jakim glebokim mule jest polska anty-ekstraklasa
No to nieźle. Mafia znów coś majstruje w rozgrywkach. Z jednej strony to nie ma co się dziwić, bo jak w Czwartek wracam z meczu włączam skruty a tam pokazują mi Dinamo Mińsk, Karabah, czy Slovan to inaczej jest jak włączasz a tam drużyny z Angli, niemiec czy Francji i większy hajs dla mafii te kraje przynoszą niż wcześniej wspomiane. Dla nas to trudniej, bo jednego rywala więcej będzie trzeba wywalić. Wzamian całkiem przypadkiem wzrośnie ranga trofeum jakim jest pp.