16 lat bez zwycięstwa i 6 lat bez gola
W niedzielę rywalem Kolejorza będzie GKS Bełchatów, który wielu kibicom może wydawać się przeciętny i tej opinii nie zmienia nawet obecne wysokie miejsce „Brunatnych” w tabeli, ale poznański Lech nie wygrał z tym klubem na Bułgarskiej w Ekstraklasie od 16 lat!
Pierwsze starcie Lecha Poznań z GKS-em Bełchatów miało miejsce 19 lat temu. Jesienią 1995 roku poznaniacy pokonali bełchatowian 2:0, ale już w trzech kolejnych spotkaniach Kolejorz nie umiał wygrać z GKS-em. Ogółem obie drużyny stoczyły ze sobą jak dotąd 28 pojedynków. 8 spotkań wygrał Lech, 6 meczów GKS, a aż 14 konfrontacji kończyło się remisami.
Tymczasem nieco lepiej wygląda historia pojedynków Lecha z GKS-em w rozgrywkach Ekstraklasy. W nich padło jak dotąd 11 remisów, w 7 spotkaniach triumfował Kolejorz, zaś w 4 meczach GKS. Ogólny bilans bramek jest korzystny dla Lecha Poznań, gdyż w 28 meczach „niebiesko-biali” strzelili GKS-owi Bełchatów 34 gole, a sami stracili 25 bramek.
Korzystając z okazji należy przypomnieć o nie najlepszym bilansie pojedynków Lecha z GKS-em w Poznaniu. „Niebiesko-biali” z „biało-zielono-czarnymi” spotkali się w Ekstraklasie przed własną publicznością łącznie 11 razy (10 na Bułgarskiej). 2 mecze wygrał Lech Poznań, w 2 spotkaniach triumfował GKS Bełchatów, a aż 7 pojedynków kończyło się remisami. Bilans bramkowy – 13:10 dla Kolejorza.
Co ciekawe ostatni raz lechitom udało się pokonać bełchatowian w meczu Ekstraklasy rozegranym w Poznaniu w sezonie 1998/1999. Wówczas Wielkopolanie wygrali z GKS-em 3:0 po dwóch golach Piotra Reissa i jednym trafieniu Krzysztofa Piskuły. Od tamtego czasu „niebiesko-biali” potrafili zwyciężyć u siebie bełchatowską ekipę tylko raz, lecz uczynili to na zapleczu Ekstraklasy.
Na domiar złego w żadnym z trzech ostatnich meczów rozegranych w Poznaniu lechici nie umieli wbić „Brunatnym” choćby gola. Co prawda w 2009 roku Wielkopolanie zaliczyli dwa trafienia, aczkolwiek tamta potyczka zakończona wynikiem 2:2 odbyła się we Wronkach przez przebudowę stadionu. Tym samym Kolejorz ostatnią bramkę na Bułgarskiej w Ekstraklasie strzelił ekipie GKS-u w przegranym boju z bełchatowianami 2:3. Była to ligowa inauguracja sezonu 2008/2009.
W niedzielę podopieczni Macieja Skorży staną więc przed szansą nie tylko przełamania słabej passy z GKS-em na własnym boisku w ostatnich kilkunastu latach, ale także będą mieli okazję doskoczyć w tabeli do rewelacyjnego tej jesieni beniaminka z Bełchatowa na dwa punkty. Początek meczu z „Brunatnymi” w niedzielę, 5 października, o godzinie 18:00 przy Bułgarskiej.
Wszystkie mecze Lecha Poznań z GKS-em Bełchatów w historii:
1995/1996: Lech – GKS 2:0
1995/1996: GKS – Lech 2:1
1996/1997: GKS – Lech 1:1
1996/1997: Lech – GKS 1:1
1998/1999: Lech – GKS 3:0
1998/1999: GKS – Lech 1:3
2000/2001: Lech – GKS 0:0 (I-liga)
2000/2001: GKS – Lech 1:0 (I-liga)
2001/2002: GKS – Lech 0:0 (I-liga)
2001/2002: Lech – GKS 2:1 (I-liga)
2005/2006: Lech – GKS 1:1
2005/2006: GKS – Lech 1:1
2006/2007: Lech – GKS 1:1
2006/2007: GKS – Lech 0:0
2007/2008: Lech – GKS 1:1
2007/2008: GKS – Lech 0:3
2008/2009: Lech – GKS 2:3
2008/2009: Lech – GKS 1:3 (PE)
2008/2009: GKS – Lech 1:1 (PE)
2008/2009: GKS – Lech 2:3
2009/2010: Lech – GKS 2:2
2009/2010: GKS – Lech 1:1
2010/2011: GKS – Lech 1:0
2010/2011: Lech – GKS 0:0
2011/2012: GKS – Lech 0:3
2011/2012: Lech – GKS 0:1
2012/2013: GKS – Lech 0:1
2012/2013: Lech – GKS 0:0
Źródło: inf. własna
Autor: Arkadiusz Szymanowski
Fot: KKSLECH.com
>> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <<
jednym słowem wrzód na dupie, ale wierze ze Maciuś da rade 🙂
Niby słabiak ale ciężko do ogrania przez nas. Jednak teraz musimy zdobywać w każdym meczu 3 punkty.
Belchatow to jedna z tych druzyn ktore nam nie leza, zawsze mielismy z nimi problemy. Moze czas przelamac te tradycje. Pytanie tylko kto wybiegnie na boisko i kto bedzie siedzial na lawie. Tym razem bez juniorow chyba sie nie obedzie.
Pamiętam to 2:3 z sezonu 2008/2009… GKS oddał w tamtym meczu dwa strzały i wygrał (swojak Luisa), Renifer zmarnował kilka ładnych sytuacji, a ładnie przedstawił się nam R.Lewandowski pięknym golem piętką 🙂
W ostatnich latach w meczach z nimi zawsze mamy jakieś problemy, albo zwyczajnego pecha (jak we wspomnianym 2:3, albo zeszłorocznym 0:0), albo jesteśmy w dołku formy. Czas to zmienić.
pykniemy ich
Pamiętacie Zubasa i jak nasi w niego strzelali, a z gościa zrobiono bohatera, nawet Reiss z 3 m. nie zdobył wówczas bramki.
Musimy (!) się przełamać.
Najciekawsze to, że GKS-owi też z nami nie idzie, gdy gramy u nich (wyjątek sezon 2010/2011), więc działa to w obydwie strony 🙂
@tomasz 1973
Oprócz tego jeszcze fatalne pudło gości w końcówce, gdzie Wacławczyk nie trafił z bliska do pustaka.
tomasz1973 – z niego zrobiono tez odkrycie ligi jak z bereszynskiego i maslowskiego cala trojka siebie warta. Obecnie dwoch kontuzjowanych a ten lawa.
A co do meczu to mysle, ze ich pykniemy bo predzej czy pozniej rozpreza sie jak podbeskidzie
Remis będzie, więcej niż pewne!
Jak sięgam pamięcią bełchatów często potrafił urywać punkty mocniejszym , nie tylko nam.
O wynik nie jestem spokojny w 100% ale powinniśmy wygrać.