Ostatni mecz i sentymentalny powrót Nawałki

Przed piłkarzami Lecha Poznań jest już ostatni mecz w nieudanym 2018 roku. W najbliższy piątek, 21 grudnia, o godzinie 20:30 drużyna Kolejorza po raz 3 w tym roku zagra przy Reymonta. W kwietniu lechici rozegrali najlepsze wyjazdowe spotkanie w 2018 roku wygrywając 3:1, natomiast w maju pechowo zremisowali 1:1 tracąc bramkę w ostatniej akcji meczu.


20. kolejka LOTTO Ekstraklasy 2018/2019 będzie już ostatnią tej jesieni. Z racji zbliżających się świąt rozpocznie się już w czwartek i zakończy w niedzielę. Spotkanie 21 grudnia Wisła Kraków – Lech Poznań będzie najpóźniej rozegranym oficjalnym meczem przez Kolejorza w historii klubu. Wiele mówi się o problemach rywala, o jego wycofaniu się z Ekstraklasy oraz konieczności gry od IV-ligi, dlatego dalsza przyszłość „Białej Gwiazdy” tracącej obecnie 1 oczko do Kolejorza nie jest znana.

Obrona Lecha Poznań, która w 2 ostatnich spotkaniach o dziwo zagrała na 0 z tyłu w piątkowy wieczór ponownie będzie miała ułatwione zadanie. Pauzować za kartki musi bowiem najlepszy strzelec przeciwnika Zdenek Ondrasek (11 goli), który zimą i tak odchodzi. Wisła mogłaby co prawda odwołać się od tej kartki i miałaby spore szanse na korzystny dla siebie werdykt, jednak nie ma pieniędzy na złożenie odwołania za które się płaci. Przeciwko Kolejorzowi raczej nie wystąpi też 2 innych ofensywnych piłkarzy – Jesus Imaz i Rafał Boguski.

Sam Lech Poznań również przystąpi do ostatniego jesiennego spotkania bez paru zawodników. Nie zagra Jasmin Burić, Maciej Gajos, Darko Jevtić i Tomasz Cywka. Być może do „18” będzie mógł wrócić Kamil Jóźwiak. Sentymentalny powrót na Reymonta zaliczy z kolei Adam Nawałka, czyi legenda Wisły Kraków mająca na swoim koncie ponad 200 występów w koszulce „Białej Gwiazdy”, a prócz tego medale za zdobycie Mistrzostwa Polski, wicemistrzostwa czy Pucharu Ligi jako piłkarz i trener.

Piątkowy bój przy Reymonta dla Lecha Poznań będzie bardzo istotny. Jeśli Kolejorz wygra, a Jagiellonia nie zwycięży w Gliwicach (to spotkanie odbędzie się w piątek o 18:00), to gracze Adama Nawałki dość niespodziewanie przezimują do wiosny na podium LOTTO Ekstraklasy. W sobotę 22 grudnia rozpoczną się już zimowe urlopy, które potrwają do 11 stycznia 2019 roku.

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <







1 Odpowiedź

  1. J5 pisze:

    W ostatnim meczu w tym roku, aby nie był podsumowaniem nieudanych rozgrywek od lutego do marca, Adam Nawalka w ciągu kilku dni musialby wyeliminować najslabszy element drużyny, parę stoperów. Vujadinović z Janickim udowodnili wielokrotnie w tym roku, że poziom naszej mocno przeciętnej ligi to dla nich za wysokie progi. Ale kim ich zastąpić? Jest co prawda dobry stoper w skladzie, Rogne. Tylko u Nawalki nie dostał prawdziwej szansy, lub może trener mu nie ufa, i przez to zagrał tylko epizod. Do pary dla Rogne też ciężko byłoby kogoś dobrać: słaby De Marco lub z poziomu trzeciej ligi Orłowski są tyle samo warci co para naszych ” flagowych” stoperów. Jest jeszcze Pleśnierowicz, ale w debiucie musiałby stawiać czolo wiślackiej ofensywie. Ryzykowne. Pozostaje już chyba tylko opcja Rogne- Janicki/ Vujadinović, ale z uwagi na talent do błędów tej dwójki, i ta kombinacja byłaby obarczona sporym ryzykiem. Brak dobrego stopera obciąża konto panów z zarządu. Brak wizji, ciągle chowanie się w gabinetach sprawilo, że po odejściu Dilavera nie ma Kolejorz chociaż jednej porządnej pary stoperów. Jak na ich deklaracje w sprawie zdobycia MP2019, na tej kluczowej pozycji jest bardzo biednie. Nawałka będzie miał spory kłopot , będzie musiał wymyślić jak grając dziurą na środku obrony nie pozwolić Wiśle nie tylko na powtórkę z sierpnia, ale sprawić aby obrona znowu zagrała na zero z tylu z nadzieją, że ofensywa zawsze coś strzeli. Zobaczymy, czy będziemy mieć nieudane zakończenie nieudanego roku, czy nowe otwarcie drużyny Adama Nawałki