10 rzeczy wyróżniających latem Kolejorza

Lech Poznań po niezłym starcie w sezonie 2019/2020 i zdobyciu 7 punktów w 3 meczach później stopniowo obniżał loty kończąc letni etap rundy jesiennej 2019 dopiero na rozczarowującej 6. pozycji. W letniej części rozgrywek bez trudu dało się dostrzec 10 rzeczy, które wyróżniały i cechowały Kolejorza.



Są to elementy zarówno pozytywne jak i niepokojące, które należy wyeliminować po to, aby II etap rundy jesiennej był w wykonaniu Kolejorza bardziej obfity w punkty.

Dobra ofensywa, słaba obrona

W 7. kolejkach Lech zdobył 12 goli co jest 2 wynikiem w lidze za Jagiellonią – 14 trafień. Poznaniacy nie umieli strzelić bramki tylko w Gdyni remisując tam 0:0. Lechowa średnia strzałów jest bardzo wysoka – 17,2 na mecz (łącznie 121 strzałów) w tym 7,4 celnych (52 oddane uderzenia).

Jevtić gorszy tylko od Imaza

Darko Jevtić wraz z Filipem Starzyńskim jest najlepszym asystentem ligi – 4 asysty. W klasyfikacji kanadyjskiej (3 gole, 4 asysty) zajmuje 2. miejsce za Jesusem Imazem.

Nie ma mocnych na Tibę

Pedro Tiba to w dalszym ciągu lider Lecha Poznań w tym przywódca środka pola. W 4 meczach pokonał najwięcej kilometrów w naszym zespole. Regularnie bierze na siebie ciężar rozgrywania piłki, notuje najwięcej kontaktów z piłką i wykonuje najwięcej podań dzięki czemu jest w czołówce najlepszych piłkarzy całej Ekstraklasy. Jego InStat index za mecz z Wisłą Płock wyniósł aż 376. Portugalczyk już 3 razy był uznawany przez kibiców Lecha Poznań najlepszym zawodnikiem meczu.

Mocny środek

Z 12 trafień Lech aż 9 goli strzelił z akcji w tym 8 bramek po akcji środkiem. To najlepiej świadczy o tym, jak mocny jest obecnie środek pola Kolejorza w którym błyszczeli ostatnio Darko Jevtić i Pedro Tiba. W niedzielę 1 asystę w sezonie właśnie po podaniu ze środka boiska zaliczył Joao Amaral.

23 strzały i 11 celnych

Lech w letnim etapie jesieni oddawał najwięcej strzałów w całej lidze. Lechowy rekord tych rozgrywek to 23 oddane uderzenia w Gdyni i 11 celnych strzałów w Bełchatowie. Dla porównania Lechowym rekordem w zeszłym sezonie było 9 celnych strzałów w Sosnowcu.

Czekać do końca i drżeć przy stałych fragmentach

Lech w tym sezonie najgroźniejszy pod bramką przeciwnika jest po 81 minucie gry. W ostatnich minutach poznaniacy zdobyli aż 5 z 12 goli. Przy okazji lechici 5 z 9 bramek stracili po stałych fragmentach gry. Rywale wykorzystali dotąd wszystkie 3 otrzymane rzuty karne.

Dużo sprintów

Lech podczas meczów wykonuje średnio 98 sprintów co latem było 5 wynikiem w lidze. Indywidualnie wysoko w tej klasyfikacji jest Kamil Jóźwiak notujący średnio 14 sprintów na mecz.

Najlepszy dżoker? W Lechu!

Lech Poznań ma 2 najlepszych dżokerów w Ekstraklasie. Latem Christian Gytkjaer po wejściu z ławki w meczu z Wisłą Płock zdobył 2 gole, natomiast Paweł Tomczyk po wejściu na boisko strzelił bramkę w Gliwicach oraz w ostatnią niedzielę z Cracovią.

Wygrana po wielu miesiącach i przegrana po latach

W I letnim etapie jesieni Lech przerywał passy zarówno dobre jak i te złe. Sierpniowa wygrana w Łodzi była pierwszym wyjazdowym zwycięstwem Kolejorza od grudnia 2018 roku, natomiast z Cracovią lechici przegrali u siebie po 13 latach. Wcześniej po ponad 3 latach w Poznaniu zwyciężył Śląsk.

Punktowo jest gorzej

Lech na wyjeździe o dziwo jeszcze nie przegrał notując bilans 2-2-0. Za to u siebie niespodziewanie przegrał 2 ostatnie mecze tracąc w sumie aż 5 goli na oczach ponad 30 i 25 tysięcy kibiców. Między innymi przez te 2 domowe porażki lato 2018 i 2017 punktowo było lepsze od tego ostatniego po którym zawodnicy Żurawia są dopiero na 6. pozycji.

Obserwuj KKSLECH.com i przeglądaj nasze treści również na dwóch portalach społecznościowych. Nasz serwis nie posiada swojego profilu na Facebooku.

TWITTER
YOUTUBE

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <







1 Odpowiedź

  1. J5 pisze:

    Ja bym jeszcze dodał że mamy bramkarza który dostaje piłki za kołnierz, dziurę na lewej obronie, niezbyt zgranych stoperów i defensywnego pomocnika o charakterystyce żółwia. Dodatkowo skrzydłowi Lecha nie potrafią strzelać goli, a podstawowy napastnik strzela po 2 gole co trzeci mecz, a pomiędzy tymi dwoma skutecznymi występami jest totalnie niewidoczny. Ubiegłoroczny nabytek, mimo wszystko dobry transfer, Amaral nie wiadomo dlaczego grzeje ławę kosztem Makuszewskiego, a drugi będący w gazie napastnik wchodzi na ogony. Ławka rezerwowych jest krótka jeśli idzie o jakość, bo oprócz Amarala i Tomczyka jest tylko Rogne. Jeszcze są dwa aspekty wyróżniające latem Lecha. Trener który raptem po kilkunastu meczach w Ekstraklasie obrósł w piórka i uważa że jest tak dobry że nie musi ustawiać taktyki pod rywala, i najgorsze, nieudolny zarząd gdzie zawsze można obstawiać w ciemno że zawiedzie i właściciel który ma głęboko w zadku to czy jego klub zostanie mistrzem Polski. Oto kolejne rzeczy które latem wyróżniają Lecha, a o których nie można zapomnieć