Pierwszy Gwizdek 2020 za nami + 54 zdjęcia
W niedzielę, 2 lutego po godzinie 13:45 na poznańskim Placu Wolności odbyła się już czwarta akcja pod nazwą „Pierwszy Gwizdek”. To coroczna akcja mająca miejsce kilka dni przed startem piłkarskiej wiosny. Podczas niej wszyscy chętni mają szansę z bliska zobaczyć piłkarzy Lecha, porozmawiać z nimi, dostać autograf czy zrobić sobie zdjęcie z danym zawodnikiem.
W niedzielny, deszczowy i pochmurny dzień na poznański Plac Wolności przybyło kilkaset osób w tym głównie młodzi kibice oraz rodzice z dziećmi. Wszyscy otrzymali gwizdek dzięki któremu symbolicznie rozpoczęli piłkarską wiosnę 2020 w której realnym celem Lecha Poznań będzie 3-4. miejsce na koniec sezonu + Puchar Polski.
Każdy kto pojawił się dziś na Placu Wolności dostał voucher -50% na zakup biletu na pojedynek Kolejorza z Rakowem Częstochowa oraz kupon, który na godzinę przed zbliżającym się meczem z beniaminkiem (sobota, 8 lutego, godz. 17:30) w okolicach sklepu znajdującego się pod IV trybuną będzie można wymienić na duży plakat-zdjęcie z dzisiejszego wydarzenia.
Podczas akcji Pierwszy Gwizdek obecni byli trenerzy oraz raptem 24 piłkarzy pierwszej drużyny. Na Placu zjawił się m.in. napastnik Paweł Tomczyk oraz odsunięty od gry, od treningów i nieobecny w Turcji pomocnik Maciej Makuszewski. Poniżej kilkadziesiąt zdjęć z dzisiejszej akcji.
Autor zdjęć: Krzysztof Krause
Obserwuj KKSLECH.com i przeglądaj nasze treści również na dwóch portalach społecznościowych. Nasz serwis nie posiada swojego profilu na Facebooku.
—
TWITTER
YOUTUBE
> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <
Patrzac na te zdjecia to tam nawet setki nie było chyba ze w porywach z przechodniami.Trudno sie dziwic kogo ma sie tam ogladac ?Juniorow z Wronek ?Bieda z nedza straszna.
smutny ten obraz , będący odzwierciedleniem obecnej sytuacji. Wybrali zły termin, złe miejsce , pogoda fatalna ale od tygodnia przecież pada w Poznaniu, można było to wcześniej zaplanować pod dachem np. znowu w Malcie. Zawodnicy też pewnie po tym spotkaniu mają swoje odczucia. Robili dobrą minę do złej gry, teraz pozostaje im już tylko pokazanie się na boisku z jak najlepszej strony i taka gra, żeby kibice wrócili.
Chyba pogoda nie jest tutaj głównym powodem takiej liczby kibiców, dramat.
Jak zwykle nasz zarząd zawiódł z organizacją.Mają pretekst żeby niską frekwencję zwalić na pogodę.Ciekawy jestem czy z tych którzy uczestniczyli w tej beznadziejnej zabawie, mieli odwagę zapytać kogoś z zarządu o obecną sytuację w Lechu.
O obecną sytuację w Lechu właśnie pytają przy piwku najbardziej kumaci 🙂
To dziś jest to spotkanie zarządziku i właścicieli z kumaterią…?
Czytałem że zapisy były – i znowu selekcje…
Rok temu prosiłem @bezjimienny by coś „odtajnił” zwykłym zjadaczom chleba…
Dziś – po tylu kłamstwach – obchodzi mnie to co powiedzą, tyle co zeszłoroczny śnieg…
Mój Ogląd Rzeczywistości jest DALECE inny od Oficjalnej, Obowiazujacej Teori kontrolowanego „wycofywania” się…
No a jutro ciąg dalszy OFFensywy „medialnej” gdzie Karol pewnie streści i innymi słowami opiszę to co było „mówione” dziś…
Osz ty Karol…!
Ja nie rozumiem co ty do mnie rozmawiasz…!
Ja to w ogóle nic nie kumam, ktoś kulturalnie zapytał, czy atmosfera będzie romantyczna przy winku i skasowali mu posta.
Bezjimienny ma dzisiaj udany dzień. Najpierw gwizdek do kompletu, teraz darmowe piwko.
Jaki poziom sportowy, taka frekwencja na prezentacji…. I jeszcze kadra tyłem do kibiców, idealna puenta.
A niechaj mi ktoś wyjaśni co na tej „prezentacji zespołu na rundę wiosenną” robił człowiek już skreślony z tego zespołu… ?
Niejaki Makuszewski…
No chyba że „robił frekwencję”…
A ruskowi też się podobnie „udało” zostać…
Piotruś z Karolkiem powinni wiedzieć co to za strategia z tym Makuszewskim i Żamaletdinowem.
Ale zobacz jaką skwaszoną minę ma ten robiący frekwencje, chyba nawet on sam nie spodziewał się, że go wyrwą z jakiegoś ciepłego miejsca i jeszcze w tej rundzie coś od niego będą wymagać.
Strach pomyśleć ilu by było fanatyków Lecha na tym spotkaniu jak by była niedziela handlowa 😛 😀
Słucham właśnie w radio Merkury komentarzy menaugera i red.Ratajczaka.Mowię Wam tym którzy tego bagna nie słuchają, że tego och i ach jak to w Lechu jest dobrze , po prostu nie daje się słuchać. Od kogo jak nie od dziennikarzy mamy prawo domagać się prawdy i rzetelności.Pan red.Ratajczak i Pani Urbaniak wchodzą wręcz Rutkowskim w tyłek bez mydła.Wywiady , zachwyty i walka o 3 mistrzostwo , to słowa padające w tej audycji , ani słowa o transferach i słabej kadrze Lecha.
.
Może Piotruś jakąś łapówkę im wręczył.
Po „dobrej zmianie” to radio się „Poznań” nazywa…
Łooooooo, wuchta wiary… Ciekawe jaka będzie frekwencja na meczu z Rakowem. Jak przekroczy 8 tysięcy to będę zaskoczony. Zaczyna się dziać to czego obawiałem się od czasów Bakero, mianowicie że przyjdzie taki moment gdy Rutki będą sobie prowadzić klub hodowli młodzieży na sprzedaż z 5 tysiącami ludzi na stadionie na który kibole mają serdecznie wyjebane. Zaczyna się to ziszczać. Kibice w całej Wielkopolsce, w lubuskim, na Kujawach, zero konkurencji w regionie, potencjał na ponad 30 tysięcy widzów na każdym meczu. Jak można tak marnować taki potencjał? Przecież Lech ma wszystko by zbudować potęgę.
Żeby się „bawic” w klub sportowy – „hodowlę młodzieży na sprzedaż” – z 5 tyś na trybunach to TRZEBA mieć wuchte bejmow…
A tych brakuje – a zatem Twoja „przepowiednia” kolego @Bart nie ma szans by się spełnić…
Zawsze z kartonu można z kolejne 5 tys. wyciąć, ponoć od jutra wszelkie tolepy i inne bezjimienne mają być zdjęte z działu propaganda (ponoć mało efektywni są) i przesunięći do działu „karton i nożyczki”
Ominąłem szerokim łukiem ten event. I chyba dobrze, bo jak widzę na zdjęciach, bardziej przypominał stypę niż prezentację „Dumy Wielkopolski”. Od tych wyliczonych piłkarzy należy raczej odjąć Makiego i Cywkę – byli pewnie towarzysko – zostaje 22. Parę kolejek i możemy oglądać w Lechu tylko: „Dwunastu gniewnych ludzi”. I tak będę im kibicował bo to w końcu nie ich wina, że mają durne dowództwo.
Ale słabo to widzę.
Po paru kolejkach mogą „18-tki” na mecz nie skonstruować, no chyba, że na ławce zasiądzie 3 rezerwowych bramkarzy. Zawsze przecież ten I może dostać czerwoną, II po chwili się rozkraczy i naciągnie pachwinę, III zderzy się ze słupkiem i wówczas Piotr Waleczny zakomunikuje o swojej genialnej strategi! Przecież nikomu do głowy nie przyszłoby prędzej, aby tak zabezpieczyć strategiczną pozycję golkipera!
To co napisałeś jest nader możliwe. I to mnie najbardziej przeraża. Dotychczas podchodziłem do Lechowego właściciela z takim oto nastawieniem: nie pasuje mi ze względu na przeszłość, ale Lech to mój klub i nadal mu kibicuję, z kanapy – ale to też poprzez abonament C+ generuje zyski (niestety). Kolejne lata po fuzji były na krawędzi, takie fifty-fifty. Można było oczekiwać zwyżki ale też i spadku wyników. Z roku na rok jednak kryzys narastał. Nie zmienia mojej oceny nawet MP w 2015 roku. To był przypadek, taki jak MP Piasta. I zarazem przedłużenie agonii klubu. Owszem, do niedawna wydawało mi się, że nakłady jakie zainwestowano w Akademię, kosztem pierwszej drużyny, jakkolwiek niezrównoważone, to jednak dadzą efekt w dłuższej perspektywie czasowej. Ale nic z tego. Słowem kluczem porażki tej koncepcji jest SUKCES sportowy. A właściwie jego brak. Żaden szanujący się, dobry piłkarz, nie przyjdzie do klubu „bijącego się” o górną ósemkę w zapomnianej przez świat lidze. A tylko tacy ludzie podnieśli by poziom naszej, może i zdolnej, ale nieopierzonej młodzieży. Uważałem właścicieli za ludzi, którzy chcą coś osiągnąć, ale z racji braku doświadczenia słabo im to wychodzi. Jednak zarówno „letnia rewolucja” jak też bieżące okno transferowe, z ruchami out, bez in, uświadomiło mi, że ludzie odpowiedzialni za Lecha nie mają żadnych ambicji sportowych. Nawet wytykana im, przeze mnie, Amica, grała w pucharach europejskich – a dzisiejszy Lech, pod ich wodzą, walczy o przetrwanie. Dzisiejsze żebranie o kibiców, zwieńczone (niech tak będzie) udziałem 500 osób, jasno wskazuje gdzie znajduje się Lech Rutkowskich. Nie spodziewam się oszałamiającej frekwencji z Rakowem, bo nawet jak te 500 osób obecne dzisiaj na akcji z gwizdkiem dostało zniżkę 50% to nadal jest to tylko 500 osób. Wielokrotnie czytałem na forum o kibicach sukcesu. Na pewno? Ilość kiboli na trybunach jest uzależniona moim zdaniem nie tyle od wyniku, bo on jest czymś nieprzewidywalnym i wymyka się spod kontroli, ale czymś co nazwie roboczo pracą u podstaw. Celem podpartym argumentami. A tego w dniu dzisiejszym w Lechu nie ma. Słaby skład wyjściowy, brak ławki rezerwowych, może ktoś dojdzie, a może nie. Lipa. Sytuacja do jakiej doprowadził zarząd klubu nie jest bezprecedensowa. Tak działają rodzinne firmy w Nigerii, Zanzibarze i wielu innych afrykańskich krajach. Powodzenia życzę, ale beze mnie.
Praca u podstaw legła w gruzach, bo oni o taki sformułowaniu nie mają bladego pojęcia. Nie mam żadnej satysfakcji z tego, że nieco prędzej się w tym połapałem i teraz reaguję już na wszystko co ma wspólnego cokolwiek z rutkami tylko szyderom. Tekst, który kilka lat temu tu napisałem „o Lechu jako oknie wystawowym na świat dla wronieckiej gówniarzerii” sprawdził się (niestety) w 100%. Z naszego Lecha nie ma już nic, a to co widzimy to dogorywanie (na szczęście) rutków. Owszem zaraz jakiś bezjimienny czy inny tolep zarzucą mi –i co dalej–? Nie wiem, ale gorzej już i tak byc nie może, bo czym różni się dzisiejsza degrengolada od gry w IV lidze? Otóż niczym! A grając „na awans” z IV ligi szybciej możemy się oczyścić niż czekając na opamiętanie się i rozpoczęcie normalnych działań przez te wronieckie pasożyty. Zrozummy wreszcie, że tym „inwestorom” nie chodziło i nie chodzi o sukces sportowy. I tak długo nas mamili, zbyt długo.
Aha i jeszcze jedno, ja nadal jestem przekonany, oczywiście bez jakichkolwiek dowodów, tak po prostu, że gdy rutek powie wreszcie –sprzedaję na „takich i takich” warunkach–, znajdzie się potencjalny nabywca, bo nikt nie wychyli się dopóki on tego nie zrobi, nikt nie będzie im ułatwiał zadania i pokazywał, że „chce” bo to z automatu podniesie cenę. Czy będzie to ktoś z lepszym podejściem do Lecha? Nie wiem, ale gorszego mieć już nie można!
@tomasz 1973 dokladnie:)
Świetna akcja zarządu, jestem pełen podziwu. Nasi włodarze muszą być niezwykle mądrymi i przewidującymi ludzmi. Na siedemnaście kolejek przed końcem sezonu plus jeden do trzech meczów Pucharu Polski oni przewidzieli jak ten sezon się zakończy i rozdali kibolom gwizdki aby w maju w ostatnim meczu sezonu mogli ich wygwizdać!!! Co za przezorność, gdzie bylby dziś Lech gdyby w sprawach sportowych byli tacy przewidujący? Ja mam jednak nadzieję że ci kibice którzy dostali gwizdek i będą mieli ochotę oglądać ten cyrk nawet w ostatniej kolejce, zrobią z tego prezentu od zarządu właściwy użytek . Ja na wszelki wypadek już dziś rzucę aktualne teraz i pewnie w maju hasełko: precz z wronieckim pasożytem!!!
Precz!
Precz!!!!
Precz!!!!!