Oko na grę: Tymoteusz Puchacz

W materiach z cyklu „Oko na grę” w każdym oficjalnym meczu Lecha Poznań baczniej obserwowany jest przez nas wybrany wcześniej zawodnik Kolejorza. W każdym spotkaniu wybrany piłkarz zostaje poddawany naszej analizie w tym często także statystycznej. Najpóźniej kilka godzin po meczu publikowane są wnioski na temat jego gry + ogólna ocena występu przeciwko danemu rywalowi.



Tymoteusz Puchacz tej wiosny będzie podstawowym zawodnikiem Lecha Poznań na skrzydle lub na lewej obronie. Jego kolejny występ od początku był dobrą okazją, aby 3 raz w tym sezonie przyjrzeć się postawie 21-latka w ramach cyklu „Oko na grę”.

Opis gry:

Tymoteusz Puchacz był wczoraj ustawiony przez trenera na prawej stronie a nie na lewej co ewidentnie utrudniało mu opanowanie piłki i operowanie futbolówką. „Puszka” zaliczył łącznie 7 często bardzo irytujących strat już na połowie rywala po których przeciwnik wyprowadzał kontry. Strat było zdecydowanie za dużo, Puchacz często przesadzał z dryblingiem będąc mimo wszystko aktywnym zawodnikiem. W pierwszej połowie to on oddał 1 celny strzał na bramkę Jakuba Szumskiego wykonując jeszcze dośrodkowanie z prawej strony po którym bramkarz szczęśliwie sparował piłkę na rzut rożny. W porównaniu z innymi zawodnikami Lecha wychowanek Kolejorza nie zaliczył zbyt wielu podań. Celność zagrań (83%) stała już na wysokim poziomie w przeciwieństwie do liczby udanych zwodów (38%) i wygranych pojedynków (tylko 6 na 18 stoczonych).

Nie da się ukryć, że pod względem czysto piłkarskim długo nie był to udany występ „Puszki”, który wszystkie te liczby zamazał tym co najważniejsze. W 81 minucie lewonożny piłkarz oddał 4 strzał na bramkę w tym meczu, 2 celny zdobywając dzięki niemu gola na 2:0, który skończył już emocje w spotkaniu z Rakowem dając całej drużynie więcej spokoju. Dla Tymoteusza Puchacza było to 4 trafienie w tym sezonie, 3 ligowe i premierowe przy Bułgarskiej. W dodatku 21-latek uniknął wczoraj 4 żółtej kartki w rozgrywkach dzięki czemu będzie mógł za tydzień wystąpić w Krakowie. Za sobotni mecz Rakowem można mu wystawić czwórkę za gola mającego wpływ na wysokie zwycięstwo, które zakrywa wszelkie niedoskonałości.

Ocena gry: 4



27. Tymoteusz Puchacz
Mecz: Lech Poznań – Raków Częstochowa 3:0 (08.02.2020)
Czas gry: 1-90 min.
Pozycja: prawy pomocnik
Gole: 1
Asysty: 0
Żółte kartki: 0
Kontakty z piłką: 55
Faule popełnione: 1
Był faulowany: 1
Podania: 24
Celne podania: 20
Zagrania kluczowe: 1
Strzały: 4
Strzały celne: 2
Dośrodkowania: 7
Pojedynki: 18
Wygrane pojedynki: 6
Odbiory: 2
Straty: 7
InStat index: 323 (2 wynik na 14 sklasyfikowanych piłkarzy Lecha)

Puchacz w meczu z Rakowem
null
null
null
null
null

Obserwuj KKSLECH.com i przeglądaj nasze treści również na dwóch portalach społecznościowych. Nasz serwis nie posiada swojego profilu na Facebooku.

TWITTER
YOUTUBE

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <







14 komentarzy

  1. bombardier pisze:

    Puchacz niczym Jevtić – 80 minut słabiuteńko, a potem petarda i jest jednym z bohaterów.
    Tak też można grać!

  2. Grimmy pisze:

    Słaby mecz w wykonaniu Tymoteusza. Mnóstwo błędnych decyzji w kluczowych momentach. Strzelona bramka mocno zakrzywia odbiór jego gry. Gra zbyt egoistycznie, za długo holuje piłkę czym zwalnia akcje, strzela kiedy można podać, często z nieprzygotowanej pozycji, słaba jakość dośrodkowań, zbyt często wdaje się w dryblingi w sytuacji, gdzie są niewielkie szanse powodzenia. Chyba główne zarzuty co do jego gry. W zasadzie praktycznie bliźniacza sytuacja co u naszego drugiego skrzydłowego, Kamila, tam też głównie skutkuje decyzyjność. Mam nadzieję, że skoro Tymek strzelił już bramkę w Poznaniu (ponoć stąd była cała ta spina w jego grze), to zacznie grać bardziej dla zespołu, a nie pod siebie. Moja ocena jego wczorajszej gry: 2+. Plusik za bramkę.

    • Grimmy pisze:

      szwankuje zamiast skutkuje*

    • Siodmy majster pisze:

      @Grimmy -jeśli ktoś nie umie grać w piłę będąc zawodowym piłkarzem to jest cała bieda. A jak umie , a tak jest z Puchaczem to tylko pół biedy .Błędy , jakie Tymkowi słusznie wypomniałeś być może da się łatwo wyeliminować robiąc trochę porządku w jego głowie . A to dużo łatwiejsze niż nauczyć gry tego , który grać nie umie .Puchacz to jeden z moich ulubionych graczy w Kolejorzu i wiem , że wyrośnie z niego piłkarz .Może nawet następca Kuby w kadrze 🙂

      • Grimmy pisze:

        Puszka zrobił olbrzymi postęp od rozpoczęcia sezonu, a wręcz gigantyczny jeśli porównać to z tym, jak prezentował się w zeszłym. Już jakiś czas temu pisałem, że jeśli chodzi o indywidualny progres, to nikt mi tak w tym sezonie nie imponuje jak właśnie Tymek. Mam nadzieję, że mój pierwszy komentarz nie zostanie odebrany jako hejt, bo podobnie jak Ty, bardzo mocno kibicuję Tymoteuszowi. Mam nadzieję, że w końcu pójdzie trener po rozum do głowy i nie będzie Tymka męczył na prawym skrzydle, tylko przesunie go za Kostewicza na lewą obronę. Wiem, że sytuacja kadrowa jest skomplikowana. Nie mamy skrzydłowych, a w dodatku w klubie jest nacisk, żeby Ukrainiec grał, bo wtedy uda się go wytransferować za w miarę przyzwoite pieniądze latem (pół roku kontraktu). Dlatego też Tymka spodziewałbym się na lewej obronie raczej w przyszłym sezonie. Sam spróbowałbym na lewym skrzydle wystawiać Ramireza, na 10tce można by żonglować Moderem, Marchwińskim i Letniowskim, w zależności od formy, a Tymek mógłby na stałe iść na lewą obronę. Materiał na lewego obrońcę na „international level”. Skrzydłowym będzie co najwyżej dobrym w skali Ekstraklasy.

    • Bart pisze:

      Też odnosiłem wrażenie, że Puchacz bardzo chciał strzelić bramkę przy Bułgarskiej i przez to w wielu sytuacjach się spalał. Skoro już strzelił, to miejmy nadzieję że zeszło z tego niego ciśnienie i złapie większy luz a w jego grze zobaczymy mniej holowania piłki z klapkami na oczach i strzałów oddawanych na pałę z zamkniętymi oczami. Również widzę, że Puchacz zrobił i robi duże postępy. Na początku sezonu balansował na krawędzi pierwszego składu a ławki, wskoczył do pierwszego składu na dobre i z piłkarza z którego gry nie wynikało za wiele staje się piłkarzem który zaczyna tego Lecha ciągnąć. Puchacz zrobił wręcz kolosalny postęp biorąc pod uwagę że półtora roku temu Lech awaryjnie skracał jego wypożyczenie do Zagłębia Sosnowiec bo nie łapał się tam do składu. Postępy robi też Moder. Jak wchodzi z ławki to pokazuje się z dobrej strony. Oczywiście przy Tibie raczej nie ma szans na pierwszy skład, ale zawsze to jakaś alternatywa dla Portugalczyka i wartościowy zmiennik. Miejmy nadzieję, że Marchewa też zrobi postęp. Czas by jego talent rozbłysnął.

  3. Didavi pisze:

    To był słaby mecz Puchacza. Około 60 minuty wyglądał na zmęczonego i do zmiany. Gra na pozycji, na której grać nie powinien. Będę to pisał w nieskończoność. Puchacz to lewy obrońca i na tej pozycji wygląda najlepiej i na tej pozycji daje nam najwięcej, bo jest silny, pewny w obronie i zaskakuje podłączaniem się do akcji. Grając w pomocy będzie jednym z wielu przeciętnych pomocników. Grają w obronie, w niedługiej przyszłości może być najlepszym polskim lewym obrońcą, na lata obsadzając tę pozycję w kadrze.
    Za bramkę gratulacje, bo widać było jak wiele to dla niego znaczy. Śmiało można powiedzieć, że dla niego Lech, znaczy tyle samo co dla nas.

  4. rafik2a4 pisze:

    Wszyscy mają jeszcze ciężkie nogi i problemy z odpowiednimi wyborami. Teraz się udało ale bez zachwytów. Zrobili rzemieślniczo swoje a Tymoty przyłożył swoją cegiełkę i tyle.

  5. John pisze:

    Mecz przeciętny ale co bramę wjebał to jego,Puchacz taki jest,chaotyczny, chociaż chce i zapierdala.
    Ma tą lewą nogę, brakuje precyzji ale to nie Robben, należy się cieszyć dopóki w Lechu jest.

  6. Alcatraz pisze:

    Opisując grę Tymka w poprzedniej rundzie doceniałem jego wkład w grę wytykając brak konkretów w postaci asyst i goli wynikający z braku ogrania.

    O tym meczu można powiedzieć , że wkład był mniejszy ale za to był konkret. To jest właśnie jakość, która robi różnicę.

  7. Marecki60 pisze:

    Każdy ma swój punk widzenia. według mnie to był standardowy mecz Tymka. Dużo walki, braki techniczne (główny mankament, przyjęcie piłki), złe decyzje. Fakt jest faktem, że wolę piłkarzy którzy chcą, ale nie mają wystarczających umiejętności, niż takich co mają umiejętności, ale nygusostwo ich gubi na murawie. Lech to nie jest i nigdy nie był drużyną która zdominuje naszą słabą ekstraklasę. Nie zaklinajmy rzeczywistości, nasze ostatnie dwa tytuły MP, to niestety był bardziej fuks, niż dominacja w naszej lidze.
    Przyznaje się, że nie wierzyłem w zwycięstwo nad Rakowem takim wynikiem, ale faktem jest, że wynik mimo wszystko nie odzwierciedla przebiegu meczu. Oczywiście jak zawsze mam nadzieję, że wygramy w Krakowie, pokonamy Lechię na Bułgarskiej, ale to niestety są to moje pobożne życzenia, a nie obiektywne podejście do rzeczywistości.
    Nadal uważam, że pierwsza ósemka to nadal, dla nas to jest sufit. Zadaniem na dzisiejszy dzień, dla naszego trenera jest przekonanie mnie, że jest to podłoga, ale z jego wypowiedzi wynika, że zdaje sobie sprawę, że z tym składem osobowym cudów nie osiągnie.
    Moim zdaniem będziemy mieli huśtawkę nastrojów, ostatecznego zakończenia sezonu nikt nie jest w stanie przewidzieć.
    Póki, co nie ma tragedii, biorąc pod uwagę zaangażowanie zarządu nie jest złe, ale dobrze niestety też nie jest.

  8. seba86 pisze:

    Słaby mecz Tymka, ode mnie tylko 3. Jego pozycja to zdecydowanie lewa obrona.

  9. macko9600 pisze:

    Nie był to dobry mecz Puchacza. Dużo strat, dużo indywidualnej gry. Myślę że na jego grę wpływ miało to że grał na prawym, a nie lewym skrzydle. Jego ocenę w głównej mierze ratuje gol.

  10. tomasz1973 pisze:

    Dostał ode mnie 3 i to tylko dlatego, że zaliczył ladną bramkę. Chaos.