Największy atut

Jeszcze przed zawieszeniem sezonu 2019/2020 piłkarskiej PKO Ekstraklasy największym atutem Lecha Poznań była gra w końcówkach meczów. Kto przedwcześnie wychodził ze stadionu albo zbyt szybko gasił telewizor ten nie obejrzał wielu bramek zdobytych przez zawodników Kolejorza. Czas po 81 minucie gry to najlepszy Lechowy okres w rozgrywkach, które zostaną wznowione już w dniach 26-27 maja.




W trwającym sezonie Ekstraklasy zespół Kolejorza ma drugą najlepszą ofensywę w lidze, która w 26 kolejkach zdobyła 45 goli. Lechici aż 18 bramek strzelili po 81 minucie gry. Pod tym względem w lidze nie mają sobie równych, poznaniacy w ostatnich meczach są zdecydowanie najgroźniejsi notując 18 trafień po 81 minucie w 15 różnych spotkaniach ligowych.

Dla porównania w pierwszych 20 minutach od początku sezonu PKO Ekstraklasy 2019/2020 poznańska drużyna zdobyła razem 4 gole co najlepiej pokazuje, ile czasu potrzebuje ekipa Dariusza Żurawia, aby się rozbujać. Kiedy już Kolejorz rozpędzi się potrafi za sprawą bramek po 81 minucie zdobywać punkty.

Minuty i strzelone gole w Ekstraklasie (45):

01–10 – 2
11–20 – 2
21–30 – 3
31–40 – 6
41–50 – 3
51–60 – 4
61–70 – 2
71–80 – 5
81–90 – 18

Gole w Gliwicach i w Bełchatowie strzelone po 81 minucie gry dały poznaniakom w sumie 3 punkty, a trafienia w Szczecinie oraz we Wrocławiu kolejne 2 oczka za sprawą wywalczenia remisów 1:1. Wiosną aż 2 gole zdobyte w potyczce z Lechią po 81 minucie pozwoliły lechitom wygrać a nie tylko zremisować, więc dzięki bramkom po 81 minucie ekipa Żurawia od początku sezonu ligowego ugrała łącznie 7 punktów.

Lech Poznań trafiający po magicznej dla nas 81 minucie gry najczęściej dobija swoich rywali w lidze. Najczęściej czynią to w tym sezonie Christian Gytkjaer oraz Jakub Moder. Sam „Gyt” aż 6 z 15 ekstraklasowych trafień w rozgrywkach 2019/2020 zaliczył w końcówkach ligowych meczów, po 81 minucie gry.

Do poniższego dorobku śmiało można by dopisać jeszcze pucharowy bój w Głogowie. Wtedy Lech Poznań zwyciężył 2:0, pierwszą bramkę strzelił w 76 minucie a drugiego gola pieczętującego awans do 1/16 finału Pucharu Polski zdobył w 84 minucie. To wszystko pokazuje, że zwykle warto oglądać mecze Lecha Poznań do samego końca, który sam zdobywa bramki w końcówkach i nie traci wówczas goli (w lidze 0 straconych bramek po 81 minucie).



20.07, Piast – Lech 1:1
82 minuta – Tomczyk na 1:1

26.07, Lech – Wisła P. 4:0
90 minuta – Jóźwiak na 3:0
90 minuta – Gytkjaer na 4:0

24.08, Raków – Lech 2:3
84 minuta – Gytkjaer na 3:2

01.09, Lech – Cracovia 1:2
88 minuta – Tomczyk na 1:2

28.09, Górnik – Lech 1:3
90 minuta – Gytkjaer na 3:1

05.10, Lech – Wisła 4:0
84 minuta – Marchwiński na 4:0

25.10, Lech – Zagłębie 1:2
90 minuta – Gytkjaer na 1:2

02.11, Pogoń – Lech 1:1
82 minuta – Rogne na 1:1

22.11, Lech – Piast 3:0
90 minuta – Amaral na 3:0

29.11, Wisła P. – Lech 0:2
90 minuta – Gytkjaer na 2:0

07.12, Lech – ŁKS 2:0
90 minuta – Jóźwiak na 2:0

14.12, Śląsk – Lech 1:1
84 minuta – Jevtić

08.02, Lech – Raków 3:0
81 minuta – Puchacz na 2:0
87 minuta – Moder na 3:0

23.02, Lech – Lechia 2:0
81 minuta – Moder na 1:0
89 minuta – Marchwiński na 2:0

03.03, Lech – Górnik 4:1
86 minuta – Gytkjaer na 4:1

Obserwuj KKSLECH.com i przeglądaj nasze treści również na dwóch portalach społecznościowych. Nasz serwis nie posiada swojego profilu na Facebooku.

TWITTER
YOUTUBE

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <







4 komentarze

  1. Didavi pisze:

    Obawiam się, że może to przestać być nasz atut. Byliśmy świetnie przygotowani fizycznie jako zespół, stąd tyle bramek i dobra gra w końcówkach meczów. Teraz przez przerwę i krótkie przygotowania możemy to stracić.

    • Marecki60 pisze:

      Nikt

    • Marecki60 pisze:

      Nikt nie jest w stanie przewidzieć w jakiej formie będzie Lech, po tak długiej przerwie spowodowanej koronawirusem. Nikt też nie nie wie jaką formę będą miały inne drużyny. Trzeba myśleć pozytywnie, szanse na wynik ponad stan są i tego się trzymajmy. Czas pokarze, których klubów piłkarze dbali o swoją formę w dobie anomalii tego sezonu, a których opanował odwieczny problem, naszych pseudo zawodowców, czyli lenistwo.

  2. J5 pisze:

    Końcówki meczów to rzeczywiście duży atut Lecha, który przyniósł sporo punktów, często wyszarpanych. Dobra i skuteczna gra naszej drużyny od 80 minuty do ostatniego gwizdka, nieraz nawet przez kwadrans, często powodowała specjalną taktykę pod Lecha szykowaną przez trenerów naszych rywali. Polegała ona na dążeniu to szybkiego wywalczenia przewagi na początku meczu takiej, którą uda się dowieźć do końca, zwłaszcza tych krytycznych dla przeciwników minut. Szkoda że w owym czasie nie udało się sprawdzić atutu zabójczej końcówki na Legii, ale już niebawem będzie okazja aby tą zaletę przetestować na tym rywalu W strzelaniu goli w końcówkach meczów wyspecjalizował się Christian Gytkjaer, ale to jakoś specjalnie nikogo nie dziwi. Już niebawem przekonamy się, czy nasza drużyna w dalszym ciągu potrafi wykorzystywać ostatnie minuty, i czy przygotowanie fizyczne będzie na takim samym wysokim poziomie. Jak niedawno przekonał nas nasz zespół, nie trzeba dużo biegać aby wygrać mecz, a ilość przebiegniętych kilometrów nie świadczy o złym lub dobrym przygotowaniu do sezonu. Lech swoje przygotowanie potrafi dobrze i mądrze wykorzystać. Oby tak było w ostatniej części sezonu