Przed meczem: Korona – Lech

Za 3 dni w niedzielę, 14 czerwca, o godzinie 18:00 w meczu 30. kolejki piłkarskiej PKO Ekstraklasy sezonu 2019/2020, Lech Poznań zagra na wyjeździe z Koroną Kielce. Przed Kolejorzem bardzo trudny bój z rywalem sprawiającym wrażenie przeciwnika będącego w niezłej formie, którego poznaniacy nie ograli w Kielcach już od lat.



Korona Kielce to od początku sezonu istna wieża Babel. Zespół na papierze mało ciekawy piłkarsko, pełen obcokrajowców, będący w dodatku jednym z głównych kandydatów do spadku. Wiele osób przed rozgrywkami 2019/2020 skazywało „Koroniarzy” na degradację z PKO Ekstraklasy i te osoby na razie nie pomyliły się. Drużyna, którą w tym sezonie prowadziło już 4 trenerów od pierwszych kolejek znajduje się w dolnej połówce tabeli zajmując w dodatku pozycje spadkowe.

Korona Kielce po 29 kolejkach PKO Ekstraklasy z 30 punktami na swoim koncie i z bilansem 8-6-15, gole: 21:34 zajmuje spadkowe 14. miejsce w ligowej tabeli tracąc do bezpiecznej lokaty 4 oczka. „Koroniarze” mają najgorszą ofensywę w lidze, która do tej pory strzeliła zaledwie 21 bramek. Niedzielny rywal Kolejorza w Kielcach zanotował dotąd bilans 5-2-7, gole: 11:12.

6 marca do Kielc wrócił Maciej Bartoszek, który dość mocno odmienił Koronę. Ten zespół pod jego wodzą zdobył dotąd 7 punktów w 4 meczach i w każdym z tych spotkań strzelał co najmniej 1 bramkę. Po powrocie do gry po przerwie spowodowanej atakiem koronawirusa „Koroniarze” zaliczyli bilans 1-1-1, natomiast w całym 2020 roku 2-3-4, bramki: 9:10. Najlepszym strzelcem Korony Kielce z 5 golami jest stoper i kapitan Adnan Kovacević.

Początek niedzielnego meczu 30. kolejki Ekstraklasy, Korona Kielce – Lech Poznań 14 czerwca o 18:00. Kolejorz nie wygrał z „Koroniarzami” na ich terenie od prawie 5 lat. Wynik tego spotkania zdecyduje czy Lech będzie 4, 5 czy 6 po sezonie zasadniczym 2019/2020. Matematycznie ma jeszcze szanse na 3. lokatę.



Obecna forma Korony Kielce:

Wiosna 2020

Zagłębie Lubin – Korona Kielce 1:1 (0:0)
Bramki: 87.Bohar – k. – 34.Guldan – sam.
Skład: Kozioł – Szymusik, Tzimopoulos, Kovacević, Gardawski (66.Spychała) – Żubrowski, Radin – Kiełb, Forsell, Cebula (46.Lioi) – Papadopulos (73.Djuranović).

Korona Kielce – Piast Gliwice 1:2 (1:0)
Bramki: 14.Forsell – 65.Milewski 76.Felix
Skład: Kozioł – Spychała, Tzimopoulos, Kovacević, Gardawski (77.Szymusik) – Gnjatić, Żubrowski – Pucko (84.Cecarić), Forsell, Cebula (67.Papadopulos) – Kiełb.

Wisła Płock – Korona Kielce 1:4 (1:2)
Bramki: 15.Kocyła – 30.Kovacević 34.Cebula 67.Forsell 87.Kiełb
Skład: Kozioł – Spychała, Tzimopoulos, Kovacević, Gardawski (66.Szymusik) – Gnjatić, Żubrowski – Pucko, Forsell (68.Radin), Cebula (77.Djuranović) – Kiełb.

Korona Kielce – ŁKS Łódź 1:0
Śląsk Wrocław – Korona Kielce 2:1
Korona Kielce – Lechia Gdańsk 1:2
Wisła Kraków – Korona Kielce 2:0
Jagiellonia Białystok – Korona Kielce 0:0
Korona Kielce – Górnik Zabrze 0:0

Zimowe transfery Korony Kielce:

Przyszli: Bojan Cecarić (Cracovia Kraków), Johnny Spike Gill (Watra Białka Tatrzańska), Jacek Kiełb (Termalica Nieciecza), D’sean Theobalds (Tonbridge Angels FC), Petteri Forsell (HJK Helsinki)

Odeszli: Ivan Jukić (FK Sarajevo), Michał Żyro (Stal Mielec), Paweł Sokół (Elana Toruń)

Obserwuj KKSLECH.com i przeglądaj nasze treści również na dwóch portalach społecznościowych. Nasz serwis nie posiada swojego profilu na Facebooku.

TWITTER
YOUTUBE

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <







7 komentarzy

  1. John pisze:

    Chociaż Korona ma beznadziejny skład, to łatwego meczu nie ma co się spodziewać.
    Liczę, że wreszcie przyjdzie przełamanie na wyjeździe bo jak nie z Koroną, to z kim?
    Musi Lech 3 punkty wywieźć.

  2. gutek pisze:

    Przede wszystkim trzeba uważać na kopyto Forsella. Już raz go zlekceważyliśmy, gdy graliśmy z Miedzią i wszyscy pamiętają, jak to się skończyło. Poza tym drużyna zdecydowanie do ogrania, mam nadzieję, że w tym sezonie dobiegnie końca jej przydługa przygoda z ekstraklasą. Jak napisał John: „jak nie z Koroną, to z kim?”

    • Michu73 pisze:

      Biorąc pod uwagę, ze każda piłka w kierunku naszej bramki to potencjalny gol dla przeciwnika, Forsel noże być tutaj kluczowym zawodnikiem.

  3. Szymek pisze:

    w tym roku spadkowicze raczej wyłonieni, w moim odczuciu bardziej Arka powalczy z Wisłą o miano ostatniego spadkowicza niż Korona.
    Co do meczu to Korona będzie gryzła trawę, ale jak zespół będzie funkcjonował jak w meczu z Pogonią to raczej o wynik można być spokojnym.
    Bardziej martwi mnie dyspozycja Legii ostatnio bo w takiej formie idą po dublet i może być ciężko ugrać PP

  4. bombardier pisze:

    Tabela po 29 kolejkach tak się ułożyła, że dopiero nadchodzący mecz w Kielcach zadecyduje, czy Lech
    znajdzie się w czwórce najlepszych.
    Euforia po ostatnim zwycięstwie na nic się nie zda, jeżeli Kolejorz nie wygra.
    Remis może okazać się porażką. Bardzo wątpliwa jest strata punktów przez Cracovię.
    Gdyby spełnił się ten scenariusz – jak zawsze trzeba mieć pretensje do siebie. Ile punktów
    potraciliśmy ze słabszymi zespołami.
    Należy tutaj wspomnieć, ze taki układ na pewno NEGATYWNIE wpłynie na dalsze mecze.
    Więc niedzielny bój będzie o być albo nie być Lecha w czołówce – czy będziemy po przerwie
    w europejskich pucharach, czy też ten sezon znowu będzie dla nas kibiców WIELKIM ROZCZAROWANIEM?

  5. J5 pisze:

    Nie oszukujmy się, Korona to nie rywal którego Lech mógłby się obawiać, i jedynie od Kolejorza zależy wynik tego meczu. Lech aktywny, walczący, skoncentrowany może jedynie zastanawiać się iloma golami ograć takiego przeciwnika, natomiast Lech niemrawy, gapiowaty jak to nieraz bywało może liczyć się nawet z porażką. Rolą Żurawia który już chyba zasiądzie na ławce będzie to aby zapobiec jakiemukolwiek rozprężeniu drużyny, i skupieniu się na celu jakim będzie zwycięstwo w tym meczu. Jest bardzo dużo do zyskania, ale można też cały sezon łatwo stracić. Myślcie na boisku, panowie w niebiesko białych barwach. Czekamy na zwycięstwo

  6. janusz.futbolu pisze:

    Scyzoryki zawsze byli dla nas niewygodnym rywalem. Nie jestem optymista przed tym meczem