Losowanie Ligi Europy: Lech, Benfica, Standard i Rangers
W piątek, 2 października po godzinie 13:00 w szwajcarskim Nyonie odbyło się losowanie fazy grupowej piłkarskiej Ligi Europy sezonu 2020/2021. Udział w losowaniu wzięło 48 klubów w tym 21 zwycięzców rundy play-off Ligi Europy. Jednym z triumfatorów IV rundy kwalifikacyjnej był Lech Poznań powracający do Europy po 5 latach przerwy.
UEFA przed losowaniem fazy grupowej 48 klubów rozdzieliła do 4 koszyków po 12 drużyn. Podział na koszki na koszyki nastąpił według współczynników, który w przypadku Lecha Poznań w sezonie 2020/2021 wynosi 7.000. Kolejorz był losowany z ostatniego 4 koszyka, który był rozlosowywany na samym końcu ceremonii trafiając do grupy D.
Rywale Lecha Poznań w fazie grupowej Ligi Europy:
Benfica Lizbona (Portugalia)
Standard Liege (Belgia)
Rangers FC (Szkocja)
Dokładny plan kiedy i z kim zagra Kolejorz będzie znany jeszcze dziś. Spotkania Lecha Poznań w Lidze Europy będzie pokazywała Telewizja Polska. Mecze fazy grupowej odbywają się o godzinie 18:55 i o 21:00. Z każdej 4-zespołowej grupy do 1/16 Ligi Europy 2020/2021 wyjdą po 2 najlepsze kluby. Dzięki zgodzie UEFA stadiony w fazie grupowej Ligi Europy będą mogły zapełniać się maksymalnie w 30% (na Bułgarską wejdzie około 13 tysięcy osób).
Terminarz fazy grupowej Ligi Europy 2020/2021:
1. kolejka – 22 października
2. kolejka – 29 października
3. kolejka – 5 listopada
4. kolejka – 26 listopada
5. kolejka – 3 grudnia
6. kolejka – 10 grudnia
Obserwuj KKSLECH.com i przeglądaj nasze treści również na dwóch portalach społecznościowych. Nasz serwis nie posiada swojego profilu na Facebooku.
—
TWITTER
YOUTUBE
> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <
MECZE KOLEJORZA:
O ja Cie, widzę to! Jest szansa!
Na co? bardzo trudna grupa
Konkretną grupą.
Dla mnie (prawie) wyrównana grupa. Oczywiście znowu Belgowie i Szkoci są do ugryzienia. Benfica – nie wiem. Ciekawie bedzie.
Nie jest dobrze, lepsza – moim zdaniem – była by grupa B – z Arsenalem.
Zajebista grupa
Żadna z tych drużyn nie odpuszcza pucharów. Trochę szkoda, były lepsze grupy.
Mogło być gorzej najcięższym rywalem mimo wszystko SL Benfica. Awans jak najbardziej możliwy warunkiem są wzmocnienia prawej obrony oraz środka i środka pomocy bo brak szerokiej kadry może odbić się na lidze i PP.
Fajna grupa, będą dobre mecze na ładnych stadionach ale nie ma większych szans na awans.
To nie są leszcze, Stefan.
Nie mniej jednak, można było trafić gorzej. Można było lepiej, nie ma co marudzić. Lech jest w stanie powalczyć z każdą z tych drużyn, pod warunkiem że zagra na maksimum swoich możliwości. Czekają nas na pewno emocjonujące starcia.
Trzeba to przejść jak najmniejszym nakładem sił . Ostre granie dopiero na wiosnę .
Fajna grupa. Moim zdaniem mamy szansę na wyjście. W 2010 r. Byliśmy w grupie śmierci, nikt nam nie dawał szan na wyjście, a jednak się udało. Teraz może być podobnie.
Dokładnie niby wyświechtany frazes, ale i tak wszystko zweryfikuje boisko.
Grupa jak grupa,nie jest źle.
Do jakiej grupy Lech by nie trafił, nie byłby faworytem, do awansu.
Swoje Lech zrobił, awansował, teraz można się cieszyć grą.
Bardzo ciekawa grupa. Będzie ciężko coś ugrać, ale przeciwnicy to uznane marki w swoich krajach.
Lepsza taka grupa niż np CSKA, Karabach i Cluj.
Przed losowaniem 4 koszyka chciałem gr. B, był i Arsenal i 2 zespoły do powalczenia. Z naszą grupą 5 pkt. będzie sukcesem.
Można było trafić lepiej, można było trafić gorzej. Not great, not terrible, jakby to powiedział towarzysz Diatlow po zobaczeniu odczytu dozymetru.
Tym niemniej, nie ma co trząść portkami tylko powalczyć o wyjście z grupy. Skoro udało się wyjść z grupy z Juventusem i Manchesterem City, to i z tej da się wyjść.
Mogło być lepiej albo gorzej… Ja się cieszę że Lech jest w fazie grupowej.
Teraz to trzeba zainwestować część zarobionej kasy w wzmocnienia. Nie wyobrażam sobie grania w lidze Muharem i Marchewą.
No właśnie, niech Rutek działa.
Przyjedzie ta Benfica zimą będą latać w kalesonach i rękawiczkach jebniemy ich 🙂
Nie ma co się martwić.Jak wyjdą i sie nie przestraszą będą grali swoje to nie będzie tak źle.Jestem optymistą.Mają o co grać kasa i renoma.Nie jak ta szmata z wschodu.
Liege na poziomie zbliżonym do Charleroi. Z Rangersami Legia rok temu toczyła wyrównaną walkę, więc raczej nie są tacy straszni. Można powalczyć o wyjście z grupy, choć łatwo nie będzie.
Tylko Benfica będzie zdecydowanie poza naszym zasięgiem. Z resztą będą mecze 50na50. Na pewno nie ma co się bać. Wyjdźmy na boisko, grajmy swoje i zobaczymy dokąd nas zaprowadzi żurawball.
przypuszczam, że w glasgowie będzie sporo naszych kiboli z diaspory…
Nasi są wszędzie!
Jak nie będzie więcej obostrzeń covidowskich, to Lech może liczyć na doping i w Lizbonie, Liege
no i we wspomnianym „Glasgowie”.
W sumie – JEST BOJOWO!
bombardierze, glasgowie napisałem celowo… tak nazywali to miasto nasi żołnierze na zachodzie z 2 wojny…
Fyrtelku – ja już skończyłem Tobie dokuczać. Po prostu przyjąłem Twoje wpisy za normalne,
jednocześnie UPIĘKSZAJĄCE naszą mowę!
chłopie wiedz, że, cokolwiek byś napisał, nie jesteś w stanie mi dokuczyć… ja bawiąc się, odporny jestem…
Bardzo ciekawa i trudna grupa. Rozumiem, że kibiców gości nigdzie nie będą wpuszczać?
No trafiły nam się Europejskie Legendy. Grupa średnia . Mogło być lepiej ale i gorzej.
Najłatwiejsze to grupa B i I. Najmocniejsze to F , H .
To co zacytował @Bart – robi furorę – czyli NOT GREAT, NOT TERRIBLE!
4.10 mecz Charleroi – Standard. Można gdzieś oglądac ligę Beligijską ?
Nie jest źle. Jest i trochę trudno, ale i jest szansa. Pogramy z wymagającymi przeciwnikami. Teraz zobaczymy co nasz Lech potrafi. Dla mnie ok. Jak grają Belgowie, widzieliśmy. Zobaczymy futbol techniczny w Portugalii i siłowy w Szkocji. I tu mała uwaga. Ten obrońca (co mam nadzieję dojdzie) fajnie gdyby był pokroju kanadyjskiego drwala. Coś jak Maniek z początków u nas lub fin po aklimatyzacji.
Bojaźliwym przypomn, że byliśmy w grupie i z Jyve i z MC. A jak się grupa skończyła wiemy wszyscy. Nie ma strachu będzie walka
fin nie, bo oni często chorują na astmę i odżywają dopiero jak jest śnieg i lód…
Generalnie chodzi o gościa co sądzą na dupie przeciwnika, mówiąc: siedź i się nie ruszaj bez komendy 🙂
Benfica ostatnio pozyskała 2 weteranów do obrony + kliku młodych [król strzelców ME U-21 w Polsce Waldschmidt]. Budowali się na LM, a zagrają w LE.
Rangers – z roku na rok coraz lepiej, ale niech się wypierdolą na ostatniej prostej niczym ich trener Gerrard w meczu z Chelsea.
Belgów najmniej znam – na stres w ich przypadku nie ma co liczyć, zapewne jeszcze bardziej solidni niż Charleroi.
Trudna grupa, z II i III koszyka bardzo wymagający rywale. Będzie ciężko o awans i w pojedynczych meczach o punkty, ale przecież o to chodzi w grze w Europie.
Myślę, że nie jednego faworyta zaskoczymy.
Wydaje mi się że są to przeciwnicy z którymi Lech będzie mógł prowadzić mecze takie jak ten wczorajszy z Charleroi czyli wiele walki, wyrównane spotkania i wiele emocji do końca
Nie interesowały mnie Milany czy inne Arsenale bo nie byłoby wiele do powiedzenia w takich meczach nie oszukujmy się. W naszej grupie faworytem na początku wydaje się być Benfica, z resztą zespołów myślę że jesteśmy w stanie walczyć jak równy z równym
Ciekawa grupa. Wiadomo że można było lepiej trafić. Gorzej też….
Dobrze chociaż z punktu sportowego że udało się ominąć potęgi.
Benfica raczej poza zasięgiem, natomiast ze Standardem Liege i Glasgow Rangers można skutecznie powalczyć.
Co jest Panie i Panowie, co za biadolenie? My jesteśmy LECH POZNAŃ, kurwa mać! A LECH POZNAŃ, ma wyjśc na pełnej kurwie i powalczyć! Obojętnie czy z Arsenalem, z Rengersem, czy innym Karabachem! A co z tego wyjdzie to inna sprawa, to jest piłka nożna, więc można wygrać, albo przegrać, można też zremisować…jak zagrają tak jak wczoraj, czy tak jak na Cyprze to będzie dobrze, bo będzie widowisko, a jak przy okazji wynik będzie się zgadzał to jeszcze lepiej! Tak więc –w górę serca, niech zwycięża Lech, Kolejorz, niech zwycięża Lech–!!!
Otóż to. My już swoje zrobiliśmy, a teraz możemy coś dolozyc extra. Wygramy ok, nie to nic wielkiego się nie stanie, ale walczyć mamy z każdym.
Grupa jak grupa trzeba grać ;>
Trzech faworytów już odprawiliśmy, grajmy swoje i cieszmy sie tym. A wzmocnienia? Pierwszym którego chcę to nowa murawa, bez tego sporo punktów stracimy w lidze i w Europie
Będzie okazja porywalizowac w Europie i zobaczyć na czym stoimy…
Gracze – zwłaszcza Młodzi – zrozumieją czego jeszcze nie umieją …
My już TERAZ powinniśmy mieć zajęcia dodatkowe z wykańczania kontr – bo inaczej Europa takich błędów nie wybaczy – i wogule z wykańczania akcji – ileż to razy wkurwialismy się gdy będąc w 16-ce widzieliśmy kolejne mieli albo brak decyzyjności…
No i Moder powinien.powrocic do „swojego” strzelania z dystansu…
Nie mamy co narzekać.W tej fazie rozgrywek poziom rywali jest już wyższy i kazda grupa jest trudna.Przecież od tej chwili nasi grupowi rywale analizują naszą drogę do fazy grupowej i zaręczam że będą nas traktować bardzo poważnie.A już na pewno Belgowie.Lech jest w nader komfortowej sytuacji.My nic nie musimy a wszystko możemy.Mamy też dużo do poprawy w grze.chodzi mi o obronę i głupie straty piłek.Grajmy swoje a co będzie to będzie.Obyśmy oglądali wspaniałe widowiska w te jesienne wieczory.
Podchodząc do tej grupy na chłodno. Benfica będzie grała na maxa, jest jednym z faworytów do wygrania LE (przynajmniej do momentu dojścia spadochroniarzy z LM) a ta wygrana da im bezpośrdnią grupę LM za rok. Glasgow toporny, typowo angielski futbol. Laga do przodu i gra górą. Przy odrobinie szczęścia do walnięcia i u nich i u nas. Standard piłka techniczna. Drużyna mocniejsza od „szarej rury” ale bez przesady, zadecyduje postawa dnia. Przy zachowaniu obecnego naszego poziomu gry lub jego poprawie, myślę że te 6 pkt powinniśmy spokojnie wycisnąć.
Ale jak by nie patrzeć nie trafiliśmy na żaden zespół z 5 najlepszych lig e Europie.Losowanie jak losowanie mogło być lepiej ale i zdecydowanie gorzej.Najważniejsze że 6 czwartkowych wieczorów już jest zajętych.Jak zespół będzie grał tak jak do tej pory to wstydu w Europie nie będzie,a jak coś ugrają do wartość dodana.Oby Rutek zrobił jeszcze jakieś zakupy bo na 3 frontach to będzie ciężko.Ale tak czy inaczej radocha jest.
Im dłużej się przyglądam naszej grupie tym bardziej uważam, ze jest to grupa … jak każda inna. Jeśli na prawdę mamy bać się grać z zespołem ligi szkockiej, nawet jeśli są to Rangersi, zespołem ligi belgijskiej,z liderem której wygraliśmy na ich terenie wczoraj, czy nawet portugalskiej – to po co się starać? Dla przygody? Bez sensu… To co mieli powiedzieć piłkarze naszego Lecha sprzed lat jak wylosowali Juventus, Manchester City i Salzburg? Jestem umiarkowanym optymistą. Każdy gra inny futbol – dla nas kibiców to super przygoda, dla piłkarzy super okno wystawowe na Europę. Lubimy grać z zespołami grającymi futbol otwarty. Paradoksalnie – jeśli nie poprawimy obrony przy sfg – to najtrudniej może być ze Szkotami 🙂 – zobaczymy po pierwszej kolejce, jak grają, z kim mamy do czynienia – teraz to tylko regularnie oglądający te ligi mogą coś bliżej powiedzieć.
Benfikę dobrze by było dostać na pierwszy mecz. Może nas zlekceważą i coś ugramy. Nie jesteśmy faworytami z nikim ale to dobrze. Czas jest na wzmocnienie składu. Konieczne dwa transfery i będzie OK.
Grupa całkiem spoko, najsilniejszych teoretycznie ekip z Anglii czy Włoch co prawda nie ma, ale są uznane firmy, z którymi coś może dać się ugrać.
OOO! Benfica!!! Tego się akurat nie spodziewałem. Powiem szczerze, że grupa nie jest łatwa. Benfica to najbardziej utytułowana drużyna w Portugalii, bardzo mocna drużyna, powiedziałbym że najsilniejsza w grupie. Glasgow Rangers to najbardziej utytułowana szkocka drużyna, która pod wodzą Stevena Gerarda od jakiegoś czasu próbuje wrócić na szczyt i na papierze również jest mocnym rywalem. Natomiast ostatni rywal, Standard Liege to rywal w naszym zasięgu, również znana drużyna belgijska. Nie jesteśmy faworytami do awansu, ale też nie mamy prawa bać się innych drużyn, zwłaszcza po tym, w jakim stylu przeszliśmy wszystkie rundy eliminacji i awansowaliśmy do fazy grupowej pomimo, że 3 rundy z rzędu nie byliśmy faworytami. Właśnie ten brak presji może nam mocno pomóc i tutaj oraz w naszej ofensywie upatrywałbym szans na awans do 1/16 Ligi Europy. Bo sorry, ale nie mam zamiaru mówić i myśleć, że dostaliśmy się do fazy grupowej tylko po to, by zagrać 6 fajnych meczów, w tym 3 u siebie, coś tam może wygrać, coś zremisować i to by było na tyle. Teraz gdy już dostaliśmy się do fazy grupowej, naszym celem powinno być wyjście z grupy. Nie chce powtórki sytuacji sprzed 5 lat, gdy sprawiliśmy niespodziankę wygrywając z Fiorentiną, ale przy okazji tylko remisując z Belenenses, które było spokojnie do ogrania. FC Basel to inna sprawa, bo w tamtym roku było naszym katem. Wtedy liga była niestety ważniejsza i trzeba było ją ratować, a Liga Europy zeszła na dalszy plan. Chciałbym bardzo chętnie zobaczyć powtórkę sprzed 10 lat i ponowne przeżycie takiej pięknej europejskiej przygody. Oczywiście ta przygoda również jest już piękna, ale przecież może być jeszcze piękniejsza. Nie nastawiam się nie wiem na co, ale będę trzymał kciuki za drużynę i trenera, by przynajmniej walczyli i grali tak jak w eliminacjach. By kibice w trakcie każdego z tych 6 grupowych meczów byli mega dumni z drużyny, tak samo lub nawet bardziej niż wczoraj.
W moich Piknikowych marzeniach chciałem trafić na Arsenal, Milan oraz przykładowo Feyenoord Rotterdam bo jak już spadać to z wysokiego konia.:) Trudno mi ocenić szanse Lecha w tej grupie, na papierze Kolejorz jest najsłabszym zespołem, ale w takiej formie jaką prezentuje nasza drużyna w pucharach wszystko jest możliwe. Wydaje mi się, że punktów musimy szukać w pojedynkach ze Szkotami i Standardem, szczególnie ciężkimi pojedynkami będą mecze z Benficą . W sumie czego mamy się bać po to się występuje w Lidze Europy aby grać z takimi mocnymi rywalami. Przygodo trwaj jak najdłużej.
Mało ekskluzywna grupa. Chciałem jak najlepszych. Marzył mi się mecz z Leicester.
Benfica – bardzo ciekawy i mocny rywal. Wydali wielkie pieniądze w tym oknie.
Glasgow Rangers i Standard Liege to nie są rywale, na których się czeka, ale nie ma co marudzić.
Punkty w tej grupie można zebrać. W to wierzę i nie mam wątpliwości, że będziemy dla nich trudnym, równorzędnym rywalem. Nie takich się pokonywało przecież 🙂
Można było wylosować ciekawiej, ale też i trudniej. To jest przygoda, bez presji. Trzeba się godnie zaprezentować.
Smutna grupa to była poprzednim razem. Na tą nie ma co narzekać.
No tak, ten dwumecz bezbramkowy z Belenenses śni mi się jako koszmar do dzisiaj. Faktycznie przy grupie z 2015 ta wygląda znacznie lepiej.
Jest dobrze! Fajna grupa, mamy Benfike z topu europejskiego futbolu i dwóch ciekawych rywali z którymi można powalczyć. Zapowiadają się super mecze i niech nasi przeciwnicy myślą co zrobić, aby z nami wgrać. My róbmy swoje, to co do tej pory a będzie dobrze. Tylko KOLEJORZ!
Fajna grupa. Benfica jest wyraźnym faworytem i teoretycznie poza zasięgiem, ale to jest sport i może być różnie. Nie wiem, jak wygląda terminarz, ale mogę sobie wyobrazić, że Benfica wystawia z nami rezerwowy skład, bo kilka dni później grają w lidze ze Sportingiem lub Porto, co będzie dla nich ważniejsze. I od razu robi się dla nas realna szansa na urwanie punktów. Poza tym, mecz z takim klubem to zawsze jest święto; na pewno będzie co wspominać. Poza tym, są dwa solidne europejskie ekipy, które są w naszym zasięgu. To w meczach z nimi będzie można przekonać się, jaka jest realna siła Lecha.
Najważniejsze, że nie gramy z takimi klubami jak Karabach, Sivassport, Slavia, Sparta, Ludogorec czy CSKA Sofia. Medialnie i kibicowsko bez szału, wyjazdy byłby logistycznym wyzwaniem (no, może poza Slavią i Spartą), a piłkarsko byłoby nam ciężej niż z takim Standardem Liege. Zamiast tego gramy z klubami z cywilizowanej Europy, na fajnych stadionach i realnymi szansami na punkty.
Grupa ciekawa,fajnie że gramy z rywalami z którymi wcześniej nie graliśmy.Jak piłkarze będą grali tak ambitnie jak do tej poryto może sprawią niespodziankę,i na to liczę.Doświadczenie zdobyte z takimi rywalami powinno zaprocentować w przyszłości,tylko trzeba je wykorzystać.