Żuraw pisze swoją historię

Trener Lecha Poznań, Dariusz Żuraw rok 2020 na pewno będzie wspominał miło i to bez względu na to co wydarzy się w jego końcówce. W lipcu jako samodzielny szkoleniowiec wywalczył medal Mistrzostw Polski, następnie dnia 1 października wprowadził Kolejorza do fazy grupowej Ligi Europy. 48-latek aktualnie pisze swoją historię mając duże szanse na wypełnienie umowy obowiązującej do końca czerwca 2021.



Największy sukces Żurawia

Dariusz Żuraw jako asystent Macieja Skorży sięgnął z Kolejorzem po mistrzostwo, Superpuchar Polski, doszedł do finału Pucharu Polski i awansował do fazy grupowej Ligi Europy 2015. Jako samodzielny trener jeszcze nic znaczącego nie wygrał, ale niedawny awans do grupy Ligi Europy po wywalczeniu w lipcu srebrnego medalu to jego największy sukces w roli samodzielnego szkoleniowca. Dariusz Żuraw przed powrotem na Bułgarską szkolił WKS Wieluń, Odrę Opole, Miedź Legnica i Znicz Pruszków nie osiągając z tymi zespołami nic wartego uwagi. 2020 rok był i jest najlepszym czasem Żurawia na trenerskiej ławce.

Pracuje już długo

Trener trener Dariusz Żuraw jest obecnie jednym z najdłużej pracujących szkoleniowców w Ekstraklasie. 48-latek szkoli pierwszy zespół nieprzerywanie od kwietnia 2019 roku. Dłuższy staż od niego ma tylko Marcin Brosz, Marek Papszun, Michał Probierz, Waldemar Fornalik, Kosta Runjaić, Piotr Stokowiec i Krzysztof Brede. Brosz, Brede oraz Papszun pracę ze swoimi zespołami rozpoczynali jeszcze na zapleczu Ekstraklasy.

Coraz lepiej

Dariusz Żuraw kończąc rozgrywki 2019/2020 ze srebrnym medalem na szyi stał się pierwszym trenerem Kolejorza od sezonu 2013/2014, który całe rozgrywki (od 1 do ostatniej kolejki) przepracował z zespołem. Jeszcze w listopadzie 2019 roku 48-latek był najgorzej punktującym trenerem w lidze, teraz w 2020 roku jest zupełnie inaczej. Kolejorz w tym roku zdobył na razie najwięcej punktów w Ekstraklasie będąc w rocznym zestawieniu na 1. miejscu przed Górnikiem Zabrze. Trener Dariusz Żuraw do tej pory poprowadził pierwszy zespół w 64 oficjalnych meczach notując bilans 33-18-13, gole: 127:67. Aktualnie pod jego wodzą Kolejorz ma serię 5 kolejnych wygranych i 8 kolejnych gier bez porażki. Do wyrównania serii bez przegranej brakuje jeszcze 2 meczów. Obecna passa 5 zwycięstw z rzędu z Żurawiem na ławce już jest rekordowa.

Punktowo nie jest źle

Dariusz Żuraw w 64 meczach zaliczył punktową średnią 1,84. Jest ona porównywalna z tą jaką miał Nenad Bjelica, który w Kolejorzu osiągnął mniej oraz ze średnią Mariusza Rumaka, który także był wicemistrzem Polski, ale mając rekordowy współczynnik 23.650 zawalił europejskie puchary.

Smuda – 1,82 w 114 meczach
Zieliński – 1,81 w 58 meczach
Bakero – 1,67 w 51 meczach
Rumak – 1,83 w 101 meczach
Skorża – 1,73 w 59 meczach
Urban – 1,61 w 44 meczach
Bjelica – 1,85 w 78 meczach
Djurdjević – 1,36 w 22 meczach
Nawałka – 1,45 w 11 meczach

Ma szansę być pierwszym od lat

Umowa trenera Dariusza Żurawia obowiązuje do 30 czerwca 2021 roku. 48-letni trener za parę miesięcy może przejść do najnowszej historii naszego klubu. Otóż ostatnim w historii trenerem Lecha Poznań, który wypełnił kontrakt był pierwszy szkoleniowiec za kadencji Rutkowskich – Franciszek Smuda prowadzący niebiesko-białych przez 3 lata (2006-2009). Następcy „Franza” w postaci Jacka Zielińskiego, Jose Bakero, Mariusza Rumaka, Macieja Skorży, Jana Urbana, Nenada Bjelicy, Ivan Djurdjevicia oraz Adama Nawałki nie mieli już tyle szczęścia.

Obserwuj KKSLECH.com i przeglądaj nasze treści również na dwóch portalach społecznościowych. Nasz serwis nie posiada swojego profilu na Facebooku.

TWITTER
YOUTUBE

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <







12 komentarzy

  1. robson pisze:

    Przedłużenie umowy to zapewne kwestia czasu.

  2. Luna23 pisze:

    Za rok, może dwa będzie juz tu pewnie ktoś inny… a mi sie marzy trener na lata-jak Ferguson, Wenger… może Darek nim będzie?

  3. J5 pisze:

    Za Żurawiem przemawia to, że poszedł wytyczoną przez siebie drogą, nie zboczył z niej ani na chwilę bez względu na krytykę, i dziś można powiedzieć, że w odróżnieniu od swoich poprzedników z każdym kolejnym miesiącem robi postępy, jego drużyna gra coraz lepiej i chyba ma coraz większe poparcie kibiców zamiast irytować, jak Rumak,. Bjelica czy Nawałka. Oczywiście, do czerwca 2021 jest jeszcze sporo czasu, ale dziś nic nie zapowiada tego, aby trener nie wypełnił kontraktu do końca. Tym bardziej że spośród wszystkich trenerów miał najgorszy start. Przede wszystkim musiał dokonać kolejnej z rzędu rewolucji w składzie i pozbyć się tak zwanych przegrywów jeszcze w trakcie sezonu 18/19 odstrzelonych przez zarząd. Musiał dokończyć tamten sezon z częścią ludzi którzy już wiedzieli że niedługo będą bez pracy , i trener musiał wziąć na siebie takie numery jak ten w meczu z Piastem w wykonaniu duetu Putnocky- Janicki. Następnie z najsłabszą kadrą od lat stanąć do sezonu19/20 w trakcie którego budował nowy zespół według nowej koncepcji zarządu stawiania na wychowanków i swojego pomysłu nowej, ofensywnej gry drużyny, co od razu nie przynosiło efektów. Wytrwały Żuraw wprowadził młodych graczy Lecha na wyższy poziom, połączył ich z doświadczonymi graczami zagranicznymi, i eksperymentując w trakcie sezonu wywalczył srebrny medal Mistrzostw Polski, będąc jednocześnie trenerem najlepszej drużyny w 2020 roku. Dziś trener zbiera zasłużone owoce, a odmieniony zarząd liczy zyski z rekordowej sprzedaży swoich wychowanków. Idąc tą drogą Żuraw ma szansę na trofea, a Lech znowu jest widoczny w Europie. Powodzenia trenerze!

  4. 07 pisze:

    Dla mnie jedynym sukcesem Żurawia jest awans do grupy w L.E. Wicemistrz to pierwszy przegrany. Nie gloryfikujemy za wcześnie. Żuraw powinien przedłużyć umowę na kolejne 2 lata. Drużyna pod jego wodzą zrobiła progress.

  5. Luna23 pisze:

    A teraz ręką w górę kto tu pisał, ze rutek steruje Zurawiem, dyktuje mu skład i zmiany…

    • bombardier pisze:

      Zgłaszam się jako pierwszy!
      Jest pełna symbioza, bez dyktowania składu i zmian.

      • Luna23 pisze:

        Jest pełna symbioza w sztabie trenersko-prezesowkim, wyniki i tak byly dzięki Skrzypczakowi, a najlepszy byłby Michniewicz?

    • Przemo33 pisze:

      Ja daję rękę w górę, bo rok temu nie wierzyłem w Żurawia i uważałem, że nie jest najlepszą opcją na posadę trenera, że sobie nie poradzi. Myliłem się. I jakiś czas temu przyznałem się do błędu, bo na razie dobrze sobie radzi jako trener Lecha. Przyznaje się, że nie wierzyłem w niego i popełniłem tutaj błąd. Mówię to z czystym sumieniem. I mam pytanie do Ciebie Luna23. Czy ty umiałbyś się przyznać do błędu tutaj publicznie na forum?

      • Luna23 pisze:

        Oczywiście, ze mogę sie przyznać i mam świadomość, że błędów czy pomyłek mam sporo. Pierwszy z brzegu to ten, ze wierzyłem ze zespół z Nawalka zatrybi, nie dlatego ze nawalka to „nazwisko”, tylko dlatego ze zespoł byl po przejsciach z bielica i ivanem i potrzebowalismy kogoś z warszatem itd. Na moje wyszła jezzcze wieksza dupa niz z Ivanem… a co do Żurawia to nie wierzylem w takie sukcesy (w niego jako trenera tak), tylko bardziej zależało mi zeby mógł popracować co najmniej dwa sezony, zeby dostał czas i tak.jak gdzies pisalem jak zaczną sie porażki to dac mu nadal pracować, wtedy dac mu wsparcie, ale tez konstruktywną krytykę

      • Luna23 pisze:

        No i na pewno mój błąd , a raczej słaby punkt to to, ze przez miłość do tej druzyny, zbyt często patrzę na nich przez różowe okulary, przydałyby sie takie trzezwiejsze spojrzenia?

      • Przemo33 pisze:

        @Luna23
        To dobrze, że możesz się przyznać do błędów, bo dobrze to o Tobie świadczy.
        Jeśli chodzi o Nawałkę, to również się pomyliłem, bo myślałem, że jakoś sobie u nas poradzi i to dobra opcja dla nas. I to był mój ogromny błąd, do czego się przyznałem jakiś dłuższy czas temu. A takich błędów było wcześniej co najmniej kilka.
        Co do tego twojego patrzenia przez różowe okulary na drużynę to pełna zgoda. Widać to było przy zarządzie. Ale myślę, że duża część kibiców tak ma. Dzięki za odpowiedź na moje pytanie.