Wspomnień czar: Faza grupowa 2015

Faza grupowa Ligi Europy 2015/2016 nie jest wspominana przez kibiców tak często i tak dobrze, jak rywalizacja Kolejorza w grupie w 2010 czy 2008 roku. Przed 5 laty Lech Poznań zmagał się z wieloma problemami, do 1/16 Ligi Europy nie awansował, ale wstydu także nie przyniósł. W dodatku spotkanie z Fiorentiną we Florencji już na zawsze zapisało się na kartach historii naszego klubu.



W czwartej, ostatniej części pucharowych materiałów w ramach cyklu „Wspomnień czar” pora na przypomnienie gry Lecha Poznań w fazie grupowej Ligi Europy 2015/2016.

Lech do pierwszego meczu grupy I z Belenenses podchodził w kiepskiej atmosferze. Poznaniacy byli w kryzysie, prezes Karol Klimczak w mediach sugerował, że Ekstraklasa jest teraz ważniejsza od pucharów w których mogą grać zmiennicy. W dodatku przez nakaz UEFA pieniądze z biletów miały iść na pomoc islamistom na co kibice absolutnie się nie zgadzali przez co obiekt świecił pustkami. Na boisku także nic się nie działo, Lech był minimalnie lepszy, stworzył więcej dobrych okazji, ale tylko zremisował z przeciętnym portugalskim zespołem 0:0.

KKS Lech Poznań – CF Os Belenenses Lizbona 0:0
Widzów: 7934
Lech: Burić – Ceesay, Arajuuri, Kamiński, Kadar – Trałka (46.Linetty), Dudka – Lovrencsics (67.Pawłowski), Kownacki (60.Hamalainen), Formella – Thomalla.
Belenenses: Ventura – Amorim, Tonel, Goncalo Brandao, Geraldes – Pinto, Sousa (81.Dias) – Sturgeon (63.Kuca), Carlos Martins (89.Gomes), Rosa – Leal.

Przed meczem 2. kolejki Ligi Europy faworytem do wygranej byli oczywiście Szwajcarzy. Pierwsza połowa była wyrównana, przy odrobinie szczęścia lechici mogli prowadzić, w drugiej odsłonie więcej z gry miało FC Basel. Wpływ na to miała szybka druga żółta a w konsekwencji czerwona kartka dla Karola Linettego. Gospodarze łatwo strzelili po niej 2 gole i wygrali 2:0.

FC Basel – KKS Lech Poznań 2:0 (2:0)
Bramki: 55.Bjarnason 89.Embolo
Widzów: 17567
FC Basel: Vaclik – Xhaka, Suchy, Samuel, Lang – Elneny, Zuffi – Calla (81.Gashi), Embolo, Bjarnason – Janko.
Lech: Gostomski – Ceesay, Arajuuri, Kamiński, Kadar – Tetteh, Linetty – Formella, Jevtić (54.Trałka), Gajos (69.Lovrencsics) – Kownacki (46.Hamalainen).

Dzień 22 października 2015 roku przeszedł do historii Lecha Poznań i polskiej piłki za sprawą wygranej Polaków we Włoszech. Kolejorz leciał do Włoch jako ostatni zespół polskiej ligi. Mało tego. Leciał do Włoch dopiero w dniu meczu, wcześniej miał problemy z samolotem, nie odbył treningu we Florencji, do starcia z ówczesnym liderem Serie A podszedł z marszu. Kolejorz na włoskiej ziemi sprawił sensację. Grając w mocno rezerwowym składzie m.in. z Dudką, Formellą, Thomallą czy Holmanem sensacyjnie wygrał z Fiorentiną na jej terenie 2:1 prowadząc w pewnej chwili 2:0. Niemożliwe stało się możliwe, Lech zadziwił całą Europę, nawet będąc ostatni w lidze i grając w składzie widocznym poniżej dał radę liderowi Serie A.

ACF Fiorentina – KKS Lech Poznań 1:2 (0:0)
Bramki: 90.Rossi – 66.Kownacki 82.Gajos
Widzów: 14293
Fiorentina: Sepe – Tomović, Astori, Roncaglia – Rebić, Suarez (73.Ilicić), Verdu (65.Vecino), Fernandez, Pasqual (68.Berdnardeschi) – Babacar, Rossi.
Lech: Burić – Kędziora, Dudka, Kamiński, Kadar – Trałka, Tetteh – Lovrencsics, Holman (68.Hamalainen), Formella – Thomalla (62.Kownacki, 78.Gajos).

Na mecz 4. kolejki trener Fiorentiny wystawił już nieco inny skład. Dzięki wygranej we Włoszech zespół Lecha miał 4 punkty po 3 meczach przez które wciąż mógł marzyć o wyjściu z grupy. Tym razem Fiorentina grała lepiej, poznaniacy także nie prezentowali się źle, ale drugi raz nie umiał sprawić niespodzianki. Włosi wyszli na prowadzenie za sprawą efektownego strzału z rzutu wolnego autorstwa Ilicicia. Słoweniec w drugiej połowie zdobył 2 bramkę zapewniając przy okazji zwycięstwo swojej drużynie 2:0.

KKS Lech Poznań – ACF Fiorentina 0:2 (0:1)
Bramki: 42 i 83.Ilicić
Widzów: 22343
Lech: Burić – Kędziora, Dudka, Kamiński, Kadar – Trałka, Tetteh (71.Thomalla), Linetty – Formella (60.Lovrencsics), Hamalainen (75.Gajos), Pawłowski.
Fiorentina: Sepe – Tomović, Rodriguez, Astori – Błaszczykowski (71.Marcps Alonso), Suarez (78.Badelj), Vecino, Fernandez, Ilicić – Rossi (62.Kalinić), Bernardeschi.



Pod koniec listopada 2015 roku Lech leciał do Portugalii z nadziejami odniesienia zwycięstwa. Niestety, ekipa Belenenses tym razem była nieco lepsza i mogła wygrać ten mecz. Gospodarze zmarnowali choćby rzut karny w pierwszej połowie, który utrzymał Kolejorza w grze o wyjście z grupy tak samo, jak remis 0:0. Spotkanie z Portugalczykami było jednym z najnudniejszych meczów Lecha Poznań w europejskich pucharach w ostatnich latach.

CF Os Belenenses Lizbona – KKS Lech Poznań 0:0 (0:0)
Widzów: 1987
Belenenses: Ventura – Geraldes, Tonel, Goncalo Brandao, Ferreira – Dias, Pinto – Kuca, Tiago Silva (67.Carlos Martins), Sturgeon (81.Dalcio) – Tiago Caeiro (76.Luis Leal).
KKS Lech: Burić – Kędziora, Dudka, Kadar, Douglas – Trałka (46.Tetteh), Linetty – Lovrencsics, Gajos, Formella (65.Pawłowski) – Thomalla (74.Hamalainen).

Lech Poznań przed meczem 6. kolejki grupy I Ligi Europy 2015 miał jeszcze matematyczne szanse na awans. Bardziej od mało prawdopodobnego dostania się do 1/16 rozgrywek istotniejsze były pieniądze i przede wszystkim współczynnik jaki Kolejorz mógł zyskać gdyby ugrał coś w rywalizacji z FC Basel. Szwajcarzy mieli już zapewnione wyjście z grupy zmagając się także z dużymi problemami kadrowymi. Goście wystawili wielu zmienników co teoretycznie zwiększało szansę Kolejorza na chociaż remis. Niestety, w pierwszej połowie sędzia nie podyktował rzutu karnego po faulu na Darko Jevticiu, który akurat był ewidentny. Na początku drugiej połowy rywale zdobyli gola na 1:0 i mimo rezerwowego składu pokonali nas po raz 4 tamtej jesieni w tym 2 w Lidze Europy. Poznaniacy w 6 kolejkach zanotowali bilans 1-2-3, gole: 2:6. Mając 5 punktów zajęli w grupie 3. miejsce.

KKS Lech Poznań – FC Basel 0:1 (0:0)
Bramki: 50.Boetius
Widzów: 10475
Lech: Burić – Kędziora, Arajuuri, Kamiński, Kadar – Trałka (46.Tetteh), Linetty (61.Formella) – Jevtić (76.Hamalainen), Gajos, Pawłowski – Kownacki.
FC Basel: Vailati (45.Salvi) – Xhaka, Lang (46.A.Ajeti), Samuel, Traore – Elneny, Zuffi – Calla, Bjarnason (79.Huser), Boetius – Ajeti.

Tabela grupy I Ligi Europy 2015/2016:

1. FC Basel 13 pkt. 10:5
2. ACF Fiorentina 10 11:6

3. KKS Lech Poznań 5 2:6
4. Belenenses Lizbona 5 2:8

Obserwuj KKSLECH.com i przeglądaj nasze treści również na dwóch portalach społecznościowych. Nasz serwis nie posiada swojego profilu na Facebooku.

TWITTER
YOUTUBE

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <







1 Odpowiedź

  1. MARCINzKALISZA pisze:

    Tamten nie udany sezon można było jeszcze naprawić podobne jak sezon 2010/2011, gdyby Lech wygrał w finale PP z legią wtedy też byłyby inne nastroje i dziś pewnie inaczej by wspominano grę Lecha w fazie grupowej LE w 2015/16. Niestety nie udało się podobnie zresztą jak w 2011.