Warto wiedzieć: Legia – Lech (08.11.2020)

Stały przedmeczowy cykl „Warto wiedzieć” to materiały z krótkimi ciekawostkami i informacjami na temat spotkania Kolejorza z danym rywalem, rzeczy o których warto pamiętać przed każdym kolejnym meczem Lecha Poznań oraz o których po prostu warto wiedzieć. Wszystko co najważniejsze publikujemy w jednym miejscu dzień przed pierwszym gwizdkiem sędziego.



Warto wiedzieć: Legia Warszawa – Lech Poznań (08.11.2020):

O polepszenie bilansu – Lech zagra jutro z Legią 136 raz w historii i 122 w Ekstraklasie. Ma szansę na 43 zwycięstwo oraz 38 ligowe. Ogólny bilans jest niekorzystny – 42-33-60, 130:182.

Już 53 mecz w ciągu ostatnich 18 lat – Lech bardzo często rywalizuje z Legią. Od 2002 roku kiedy Kolejorz wrócił do Ekstraklasy rozegrał z Legią już 52 mecze licząc wszystkie fronty.

Bramki są gwarantowane – W każdym z 28 ostatnich meczów Lecha z Legią na 3 frontach padł co najmniej 1 gol. Ostatni raz bramki nie było w 2011 roku w Poznaniu, kiedy mecz zakończył się remisem 0:0.

21 meczów z rzędu bez remisu – Wliczając ligę, Puchar i Superpuchar Polski żaden z 21 ostatnich meczów Lecha z Legią nie zakończył się remisem. Ostatni remis padł jesienią 2014 roku w Warszawie (2:2), a ostatni w Poznaniu jesienią 2013 (1:1).

9 zwycięstw i 12 porażek – Podczas serii 21 kolejnych meczów Lecha z Legią bez remisu Kolejorz odniósł 9 zwycięstw a 12 razy triumfowała Legia.

Długo bez zwycięstwa – Lech ostatni raz wygrał przy Łazienkowskiej w lipcu 2016 roku (4:1 w Superpucharze Polski), a w lidze w październiku 2015 roku (1:0). Od ostatniego ligowego zwycięstwa w Warszawie zespół Lech przegrał 6 kolejnych meczów w Ekstraklasie (3 bez zdobycia nawet gola).

O 14 wygraną – Lech wygrał z Legią w Warszawie tylko 13 razy w tym 11 w lidze. W aż 9 spotkaniach w których zwyciężał przy Łazienkowskiej czynił to bez straty gola.

Czechu kontra Lech – Jutro na drodze Kolejorza stanie były trener Lecha Poznań, Czesław Michniewicz. Ma on niekorzystny bilans gier z Kolejorzem – 5-4-6, 11:15. W ostatnich 2 meczach jego drużyny nie wygrały i nie strzeliły nam gola.

W końcu wygrać w lidze… – Lech nie wygrał ostatnich 2 meczów ligowych czekając na zwycięstwo w Ekstraklasie od 4 października.

…i zacząć odrabiać straty – Dziesiąty Lech traci do lidera aż 10 punktów i 7 oczek do jutrzejszego rywala. Ma co prawda jeden mecz rozegrany mniej, ale czas w końcu się przełamać, wygrać i zacząć gonić czołówkę, która jest coraz dalej.

O drugie kolejne zwycięstwo – Lech zagra o 2 z rzędu zwycięstwo nad Legią. 4 lipca poznaniacy ograli u siebie legionistów 2:1.

Mecz sprinterów – Obie drużyny są na pierwszych dwóch miejscach w zestawieniu sprintów na mecz. Lech wykonuje średnio 109 sprintów na mecz, a Legia 108.

Udanie zakończyć tydzień – Trwa na razie bardzo udany tydzień dla Lecha. W poniedziałek Kolejorz wywalczył awans do 1/8 finału Pucharu Polski, w czwartek zdobył pierwsze punkty w Lidze Europy, jutro pora na wygraną w lidze.

O następne gole Ishaka – Lech może a właściwie to musi jutro liczyć na Mikaela Ishaka. Szwed w 15 spotkaniach zdobył już 11 goli strzelając 4 z nich w Ekstraklasie. Pora na kolejne trafienia, na powrót do walki o tytuł króla strzelców Ekstraklasy.

Uwaga w końcówkach… – Lech musi jutro uważać do ostatnich sekund. W lidze po 81 minucie gry stracił już 4 gole.

…i przy stałych fragmentach – W niedzielę trzeba pilnować się nie tylko w końcówce meczu. Spośród 11 straconych goli w lidze aż 9 padło po stałym fragmencie gry. W Warszawie trzeba zagrać bardzo uważnie w polu karnym.

Powtórzyć to – 4 października 3 dni po ograniu Belgów zespół Lecha wygrał w lidze. Jutro jest szansa na powtórkę!

Zagrać na 0 z tyłu – Lech w ostatnich 8 meczach stracił co najmniej 1 gola. Kolejorz ostatni raz zagrał na 0 z tyłu 23 września na Cyprze.

Mecz na czterech kanałach – Czwartkowy mecz Legia – Lech będzie można obejrzeć na aż 4 kanałach. Spotkanie pokaże TVP1, TVP Sport, C+ Premium oraz C+ 4K.

Pechowy sędzia rozjemcą – Jutro arbitrem meczu przy Łazienkowskiej będzie pechowy dla nas sędzia Szymon Marciniak z Płocka. W zeszłym sezonie Lech z nim na murawie zaliczył bilans 1-1-1, 5:4 a w jeszcze poprzednim 0-0-3, 0:3.

Lech nie jest faworytem – Według bukmacherów faworytem do zwycięstwa w niedzielę po 15:00 będzie Legia. Średni kurs na wygraną rywala wynosi 2.35, na remis 3.65 a na triumf Lecha 2.90 i spada.

Obserwuj KKSLECH.com i przeglądaj nasze treści również na dwóch portalach społecznościowych. Nasz serwis nie posiada swojego profilu na Facebooku.

TWITTER
YOUTUBE

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <







2 komentarze

  1. Michu73 pisze:

    To jest cyrk i skandal, ze ten łysy kutas znowu sędziuje kluczowe dla nas spotkanie. Oczywiście chciałbym, abyśmy ich zwalcowali i zakończyli wynikiem 3:0, ale raczej zanosi się na wyrównane spotkanie w którym różnice zrobią detale. Trzeba przejąć inicjatywę od początku, prowadzić grę i odsuwać ją od naszej bramki (wiadomo dlaczego). O przygotowanie fizyczne się nie boję, widać ze na tym etapie rozgrywek jesteśmy w gazie, obawy to oczywiście obrona (ze szczególnym uwzględnieniem bramkarza) no i sędziowanie. Nie wiem, czy nie jest możliwe oprotestowanie Marciniaka i formalny wniosek o zmianę arbitra, ze względu na ilość kontrowersyjnych decyzji podejmowanych przez niego na niekorzyść naszego zespołu? Przy wyrównanej grze, będzie ciężko. Łysy na pewno coś odpierdoli.

    • Siodmy majster pisze:

      No właśnie kumplu po szalu .To nie jest pechowy dla nas sędzia jak pisze redakcja ( musi być niestety kulturalna ) tylko stronniczy śmieć na usługach kurwichy .Ile już razy okradał nas z punktów to kuźwa najlepsze komputery nie zliczą !!! :(((