Montanier liczy na przełamanie, Żuraw analizuje sytuację

W czwartek o godzinie 21:00 drużyna Lecha Poznań zmierzy się w Belgii ze Standardem Liege. Jeśli wygra wtedy już na pewno będzie minimum trzecia w grupie D a także zachowa szanse na awans do 1/16 finału Ligi Europy do ostatniej kolejki. Trener Dariusz Żuraw nie ukrywa, że analizował ostatnie stracone bramki przez Kolejorza. Z kolei opiekun Standardu Liege, Philippe Montanier liczy na przełamanie w Europie, które natchnęłoby jego zespół przed niedzielnym starciem z Anderlechtem Bruksela.



Philippe Montanier (trener Standardu):„Jesteśmy rozczarowani naszymi wynikami w Lidze Europy, dlatego jutro chcemy wygrać. Wszyscy piłkarze chcą odnieść zwycięstwo. Aktualnie znajdujemy się w trudnym okresie, kilku zawodników nie jest w optymalnej formie. Wszyscy poprzez zwycięstwo chcemy szybko wrócić na swój poziom.”

„Przed nami trudne mecze w lidze, dlatego wygrana nad Lechem mogłaby nam pomóc. Doskonale zdaje sobie sprawę, że czwartkowe zwycięstwo mogłaby nas napędzić w walce o mistrzostwo Belgii.”

Konstantinos Laifis (obrońca Standardu):„Nie gramy tak jak chcemy, nie osiągamy wyników jakie byśmy chcieli, ale zawsze dajemy z siebie wszystko. Musimy znaleźć siłę, by zacząć wygrywać, grać lepiej, strzelać więcej goli i nie tracić bramek. Nie ma z nami naszego lidera Zinho Vanheusdena, jednak są inni liderzy w naszym zespole.”



Dariusz Żuraw (trener Lecha):„Po meczu z Rakowem wszyscy byliśmy źli. To był kolejny mecz w którym punkty uciekły nam w ostatniej akcji meczu. Złość była ogromna. Końcówki meczów to temat rzeka. Rozmawiamy na ten temat z zawodnikami, analizujemy, mam nadzieję, że efekty wkrótce przyjdą. W ostatnich 10 minutach meczów straciliśmy już 8 punktów, wszystko to analizujemy, być może koncentracja na Ligę Europy jest większa niż na Ekstraklasę. Bramki, które tracimy to raczej nasze proste błędy w obronie niż dobra gra przeciwnika w końcówkach.”

„Jutrzejszy mecz będzie inny od tego niż w Poznaniu. Standard zagra pewnie w innym ustawieniu, szanse obu drużyn oceniam 50 na 50. Dla nas czwartkowy mecz jest tak samo ważny, jak dla Standardu i nikt nie odpuści. Standard jest groźny przy stałych fragmentach i na ten element musimy w czwartek zwrócić uwagę.”

„Wychodzimy na boisko po to, by rozegrać dobry mecz i wygrać. Jutro wyjdziemy na murawę po to samo. Przylecieliśmy tutaj wygrać. Jakub Kamiński czuje się dobrze, trenuje indywidualnie, ale dziś w Belgii go nie ma. W Poznaniu został też Muhammad Awwad. Obaj powinni być gotowi na następny mecz z Lechią Gdańsk.”

Tymoteusz Puchacz (obrońca Lecha):„Mam nadzieję, że takie momenty, jak z Rakowem zbudują drużynę. Chcemy pokazać złość już jutro. Przy golu na 3:3 powinienem zachować się lepiej. Powinienem przerwać akcję. Tyle.”

„Bardzo dobrze czuję się w okresie gry co 3-4 dni. Mam nadzieję, że gra co 3-4 dni nam pomoże dzięki czemu wkrótce w Ekstraklasie zaczniemy się prezentować tak dobrze, jak w Lidze Europy. Gra co 3 dni to bardzo fajna sprawa. Jutro gramy ze Standardem i w tej chwili skupiamy się tylko na tym meczu. Potem pomyślimy, jak zacząć punktować w lidze oraz piąć się w górę tabeli.”

Obserwuj KKSLECH.com i przeglądaj nasze treści również na dwóch portalach społecznościowych. Nasz serwis nie posiada swojego profilu na Facebooku.

TWITTER
YOUTUBE

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <







5 komentarzy

  1. Ekstralijczyk pisze:

    ”być może koncentracja na Ligę Europy jest większa niż na Ekstraklasę.”

    No Żuraw chłopie eureki to ty nie nie odkryłeś.

    Jakbyście tak grali jak w LE to Lech by nie szorował dołu tabeli w Ekstraklasie.

  2. selda pisze:

    Puszka, mam prośbę, weź nie wkurwiaj. „Potem pomyślimy, jak zacząć punktować w lidze oraz piąć się w górę tabeli.” Kiedy później? W kwietniu czy maju?

  3. J5 pisze:

    Niechcący Żuraw i Puchacz odsłonili credo, ideę, myśl przewodnią zarządu, najpierw Liga Europy, promocja, a o Ekstraklasie pomyślimy później. Po tej wypowiedzi ci dwaj panowie napawają mnie obrzydzeniem. To nie jest podejście prawdziwego Lechity, to podejście wkładów do koszulek, nastawionych na sukces komercyjny, gdzie marzenia kibiców ma się głęboko w dupie. Nie interesuje mnie trzecie miejsce w grupie Ligi Europy. Interesuje mnie mistrzostwo i puchar Polski, poprzez które chciałbym aby co roku Lech grał w Lidze Europy walcząc o wyjście z grupy, a nie trzecie miejsce okraszone sprzedażą jakiegoś wychowanka który z Lechem nic nigdy nie wygrał. Trenerze, czas przestać już analizować, a zacząć wprowadzać w życie wnioski z tych analiz, zanim skończy się sezon 20/21, bo przy takim tempie myślenia Lech wyląduje gdzieś w środku tabeli, a Ligę Europy czy Konferencji będziecie mogli pooglądać sobie bez emocji w telewizorze. Ja takich wyjaśnień nie kupuję. Bynajmniej

  4. Kosi pisze:

    Zurawia ta otoczka chyba juz meczy. Nie bardzo wie co gadac i jak tlumaczyc te straty punktow.

  5. tomasz1973 pisze:

    No i mimochodem powiedzieli to co wszyscy wiem, to na co jest nacisk, czyli promocja w Europie, rzygać się już nią chce. Klub piłkarski, kurwa mać, który nie ma celów sportowych! Ciekawe, czy jest jeszcze taki jeden sam twór na świecie?