5 zwycięstw w 20 meczach

Pojutrze Lech Poznań zmierzy się z jednym z najbardziej niewygodnych rywali w ostatnich latach. Kolejorz jeszcze nigdy nie wygrał na nowym obiekcie Jagiellonii czekając na triumf w Białymstoku od 9 lat. Na szczęście tym razem mecz odbędzie się w Bułgarskiej co jest tylko niewielkim ułatwieniem.



Niespełna 34 lata rywalizacji

Pierwsze spotkanie pomiędzy obiema drużynami odbyło się dość niedawno jesienią 1987 roku. Wówczas niebiesko-biali pokonali białostoczan 1:0, by już wiosną 1988 roku w rewanżowej konfrontacji przegrać na Podlasiu 0:1. W kolejnych 6 latach Kolejorz co sezon triumfował już nad ekipą Jagi i to zdecydowanie.

Ostatnio bardzo niewygodny rywal

W 20 ostatnich meczach Lecha z Jagiellonią poznaniacy wygrali tylko 5 razy ponosząc aż 9 porażek i 6-krotnie remisując. W lipcu na koniec zeszłego sezonu Lech zwyciężył Jagiellonię w Poznaniu aż 4:0 przerywając serię 6 kolejnych gier z białostoczanami bez wygranej (dom i wyjazd). Jeszcze wcześniej Lech nie wygrał z Jagiellonią nawet 7 kolejnych meczów notując w tym czasie 5 porażek z rzędu (3 przy Bułgarskiej).

Sześć porażek, pięć 0:2

Lech przegrał u siebie z Jagiellonią łącznie 6 spotkań w tym 5 meczów wynikiem 0:2. Od 2012 roku, czyli od pierwszego triumfu białostoczan w Poznaniu był okres kiedy rywal z Podlasia zwyciężył u nas 3 razy z rzędu. Podczas mistrzowskiej wiosny 2015 lechici prowadząc w fazie finałowej 1:0 ulegli u siebie Jadze 1:3 a jedną z bramek strzelił wtedy późniejszy zawodnik naszego klubu, Maciej Gajos.

2012/2013: Lech – Jagiellonia 0:2
2014/2015: Lech – Jagiellonia 1:3
2015/2016: Lech – Jagiellonia 0:2
2016/2017: Lech – Jagiellonia 0:2
2017/2018: Lech – Jagiellonia 0:2
2018/2019: Lech – Jagiellonia 0:2

Nie tylko porażki

Oprócz wyżej wspomnianych porażek były też wysokie triumfy nad Jagą w Poznaniu. Kolejorz łącznie 5 razy zwyciężył różnicą co najmniej 4 goli. Właśnie dlatego domowy bilans bramek robi wrażenie – 45:18.

1992/1993: Lech – Jagiellonia 5:0
2007/2008: Lech – Jagiellonia 6:1
2013/2014: Lech – Jagiellonia 6:1
2017/2018: Lech – Jagiellonia 5:1
2019/2020: Lech – Jagiellonia 4:0

Bilans dla Lecha

W dotychczasowej historii w 46 meczach z białostoczanami poznaniacy byli górą 21 razy. Tylko 8 spotkań kończyło się remisami, a w 17 starciach zwyciężyła Jagiellonia Białystok. Bilans bramkowy również przemawia za Kolejorzem i wynosi 84:54. Bilans ligowy w Poznaniu (Ekstraklasa + PP) mimo ostatnich, dość częstych porażek przy Bułgarskiej jest dla Lecha dobry – 14-1-6, gole: 45:18. Wliczając wszystkie fronty i licząc wszystkie mecze nigdy w spotkaniu Lecha z Jagiellonią nie padł bezbramkowy remis.

Ogólny bilans: 21-8-17, 84:54 (46 meczów)
W lidze (Ekstraklasa i I-liga): 19-8-15, 76:49 (42 mecze)
U siebie w lidze (Ekstraklasa i I-liga): 14-1-6, 45:18 (21 meczów)
Na wyjeździe w lidze (Ekstraklasa i I-liga): 5-7-9, 31:31 (21 meczów)
Bilans pucharowy: 2-0-2, 8:5 (4 mecze)



Historia spotkań Lecha Poznań z Jagiellonią Białystok:

1987/1988: Lech – Jagiellonia 1:0
1987/1988: Jagiellonia – Lech 1:0
1988/1989: Lech – Jagiellonia 1:0
1988/1989: Jagiellonia – Lech 1:4
1989/1990: Jagiellonia – Lech 1:1
1989/1990: Lech – Jagiellonia 3:0
1992/1993: Lech – Jagiellonia 5:0
1992/1993: Jagiellonia – Lech 0:5
2001/2002: Jagiellonia – Lech 0:3 (PL)
2001/2002: Lech – Jagiellonia 1:2 (PL)
2001/2002: Jagiellonia – Lech 1:1 (II-liga)
2001/2002: Lech – Jagiellonia 1:0 (II-liga)
2007/2008: Jagiellonia – Lech 4:2
2007/2008: Lech – Jagiellonia 6:1
2008/2009: Jagiellonia – Lech 0:3
2008/2009: Lech – Jagiellonia 1:0
2009/2010: Jagiellonia – Lech 2:3
2009/2010: Lech – Jagiellonia 2:0
2010/2011: Lech – Jagiellonia 0:1 (SPP)
2010/2011: Jagiellonia – Lech 2:0
2010/2011: Lech – Jagiellonia 2:0
2011/2012: Lech – Jagiellonia 4:1
2011/2012: Jagiellonia – Lech 2:0
2012/2013: Lech – Jagiellonia 0:2
2012/2013: Jagiellonia – Lech 0:1
2013/2014: Jagiellonia – Lech 2:0
2013/2014: Lech – Jagiellonia 6:1
2014/2015: Jagiellonia – Lech 1:0
2014/2015: Lech – Jagiellonia 4:2 d. (PP)
2014/2015: Lech – Jagiellonia 2:0
2014/2015: Lech – Jagiellonia 1:3
2015/2016: Jagiellonia – Lech 1:0
2015/2016: Lech – Jagiellonia 0:2
2016/2017: Lech – Jagiellonia 0:2
2016/2017: Jagiellonia – Lech 2:1
2016/2017: Jagiellonia – Lech 2:2
2017/2018: Jagiellonia – Lech 1:1
2017/2018: Lech – Jagiellonia 5:1
2017/2018: Lech – Jagiellonia 0:2
2018/2019: Jagiellonia – Lech 2:2
2018/2019: Lech – Jagiellonia 0:2
2018/2019: Jagiellonia – Lech 3:3
2019/2020: Lech – Jagiellonia 1:1
2019/2020: Jagiellonia – Lech 1:1
2019/2020: Lech – Jagiellonia 4:0
2020/2021: Jagiellonia – Lech 2:1

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <





3 komentarze

  1. Pawelinho pisze:

    Jak znam życie to Jaga po zmianie trenera ma idealnego rywala w postaci Lecha do przełamania. Bo z kim jak nie z Lechem, a co do samej rywalizacji to w zasadzie aktualnie dla gospodarzy niedzielnego meczu to spotkanie spotkanie praktycznie bez zwycięstwo, remis lub porażka nie mają już tak naprawdę większego znaczenia. Sezon tak naprawdę jest już przegrany praktycznie po odpadnięciu z PP w fatalnym stylu.

  2. Piknik pisze:

    Szanowny panie „Pawelinho” skoro występy Lecha nie mają już znaczenia to może oddamy wszystkie mecze walkowerem i po co się męczyć oglądając tego średniaka Kolejorza. Ja rozumiem kolejny sezon bez trofeum, zarząd jak sama nazwa wskazuje zarządza klubem jak zarządza, (z punktu widzenia kibiców robi to chuj…owo, ale w tym już przysłowiowym Exelu wszystko się zgadza, a to dla włodarzy klubu jest najważniejsze) Jednak ci nasi kopacze biegają w koszulkach, na których widnieje herb Lecha Poznań i związku z tym dla mnie sezon nie jest skończony, bo jako kibic wymagam od zawodników trenera, zaangażowania do samego końca. Zresztą uważam, że Lech może jeszcze zagrać w Europejskich Pucharach, nie dlatego, że sportowo jest mocny, ale dlatego, że nasza liga jest po prostu słaba. Ja nie widzę jakiejś ucieczki Rakowa i walki za wszelką cenę o te trzecie miejsce. Różnica między Kolejorzem a Rakowem to tylko i aż siedem punktów w naszej lidze różnica jak najbardziej do odrobienia. Słaby Lech bez formy w czterech meczach zdobywa 10 punktów. To świadczy wyraźnie o naszej lidze. Zgadzam się, że ta drużyna potrafi zbudować atmosferę w której tli się jeszcze jakaś nadzieja, aby później odebrać kibicom nawet ten ostatni naiwny impuls wiary w ten projekt i nie zdziwię się jeśli znowu kopacze coś odpierdolą i przegrają z Jagą (tak według tradycji jak masz się z kimś przełamać to klub z Poznania jest idealnym kandydatem do tego wyzwania)Natomiast no chcę widzieć walkę i zaangażowanie skoro no nie ma w drużynie odpowiedniej jakości sportowej. Mają walczyć do końca o jak najwyższą pozycje nie dla zarządu, trenera, nawet nie dla jakiegoś piknika piszącego bzdurki, mają grać i zapierdalać bo grają z tym herbem na koszulce….(wiem naiwne z mojej strony co napisałem bo oni grają dla kasy i jeśli jakiś klub da złotówkę więcej to dla niego będą się strać…ale może są wyjątki i ktoś z naszych piłkarzy naprawdę ma w sercu Lecha)

    • Pawelinho pisze:

      Zgadzam się, ale też realnie trzeba spojrzeć jak gra w tym sezonie Lech, a nie gra najlepiej. Wiem jest to mocny i dosadny komentarz po prostu tak to widzę na ten moment. Owszem liga jest nieprzewidywalnie słaba, ale na ten moment nie mam żadnych oczekiwań względem drużyny i dlatego jest na ten moment zwyczajnym sceptykiem. Ponadto mój komentarz był lekko sarkastycznym odniesieniem się również do przeszłości, gdzie takie drużyny jak Jaga bardzo często przełamywały się na Lechu. Patrz mecz z Koroną chociażby z jednego z kilku poprzednich sezonów. Owszem Lech może odrobić te straty bo aktualnie Raków nie jest tak mocny i gra w kratkę, ale ekipa Żurawia tez zawodzi w niektórych momentach tego sezonu. Przypomnę jedynie tylko, że w tym sezonie nie ma podziału na grupy i tych 7 punktów może równie dobrze zabraknąć bo zostały pogubione we wcześniejszych meczach obecnego sezonu jak np w tym ostatnim zakończonym bezbramkowym remisem.