14 transferów i prawie 20 mln zł w jednym sezonie

Sezon 2020/2021 był rekordowy pod względem transferów do Lecha Poznań. Mimo aż 14 transferów piłkarzy w kadrze i tak było za mało, kibice słusznie narzekali na brak wzmocnienia m.in. skrzydła i środka pola jesienią. Sami zawodnicy w trakcie rozgrywek przebąkiwali choćby o krótkiej ławce.



9 latem, 5 zimą

Latem 2020 roku klub pozyskał aż 9 nowych zawodników (najwięcej od 14 lat). W ostatnim letnim okienku transferowym przybyło do nas 7 obcokrajowców, 2 Polaków, wypożyczono 5 graczy, przeprowadzono 3 ruchy z tzw. „wolnego transferu”, kupiono 1 piłkarza za gotówkę zatrudniając w sumie 3 napastników, 3 obrońców, 2 bramkarzy oraz 1 pomocnika.

Zimą również działo się wiele. Przyszło do nas 5 nowych graczy, 4 zza granicy i aż 4 defensywnych piłkarzy. 2 zawodników przybyło do Lecha Poznań za konkretne pieniądze, pozostali przyszli z tzw. „wolnego transferu”. W sezonie 2020/2021 zawodnicy za których Lech zapłacił im poprzednim klubom kosztowali prawie 2 miliony euro. Zarząd na transfery wydał oczywiście znacznie, znacznie więcej, nie można więc mówić, że nie inwestował w zespół, łączny wydatek w sezonie 2020/2021 na transfery wyniósł ponad 4 mln euro.

Dużo pieniędzy, mało jakości

Lech Poznań w sezonie 2020/2021 wydał na transfery naprawdę dużo, najwięcej spośród wszystkich polskich klubów, a piłkarzy w kadrze i tak było za mało. W dodatku spore wydatki nie przełożyły się na jakość. Zanim pokusimy się o ostateczną ocenę letnich transferów oraz pierwszą zimowych warto zwrócić uwagę na odejście niektórych „nowych piłkarzy”. Z ostatniego zaciągu w klubie nie ma już aż 5 zawodników. Są nimi Marko Malenica, Bohdan Butko, Nika Kacharava, Vasyl Kravets oraz Muhammad Awwad. Ocenianie nowych piłkarzy zaczynamy od najlepszych do najsłabszych. Na dole publikujemy jeszcze małe podsumowanie.



1. Mikael ISHAK (ocena: 5)

Mikael Ishak okazał się dość niespodziewanie transferem w samą dziesiątkę. Rezerwowy klubu z 2. Bundesligi u nas sprawdził się w 100% będąc wzmocnieniem Kolejorza już od pierwszych spotkań. Szwed w 33 meczach zdobył 20 goli w tym 8 w europejskich pucharach. Tylko po jednej rundzie jesiennej stał się najlepszym strzelcem Lecha Poznań na arenie międzynarodowej. 28-latek w fazie grupowej Ligi Europy zdobył 8 bramek będąc w grudniu wicekrólem strzelców tych rozgrywek. Wiosną miał problemy zdrowotne, dlatego jego licznik trafień w Ekstraklasie zatrzymał się na 12 golach. Mikael Ishak w nowym sezonie będzie absolutnie kluczowym graczem Kolejorza mającym spore szanse zostać królem strzelców naszej ligi.

Mecze w lidze: 22
Mecze w LE: 10
Mecze w PP: 1
Mecze ogółem: 33
Czas gry: 2526
Żółte kartki: 3 (1 w LE)
Czerwone kartki: 0
Gole: 20 (8 w LE)
Asysty: 1

null

2. Jesper KARLSTROM (ocena: 3)

Szwed słynął z solidności i z niczego więcej. W jego przypadku nie można mówić o nieudanym transferze, Jesper Karlstrom jest o niebo lepszy od Karlo Muhara, wiosną imponował dużą liczbą celnych podań i większą liczbą wygranych pojedynków 1 na 1 od Chorwata. Szwed to klasyczna „6”, oceniając jego transfer trzeba pamiętać o zadaniach jakie ten zawodnik miał do wykonania. Pod koniec rozgrywek rósł w oczach Macieja Skorży notując asystę w Krakowie.

Mecze w lidze: 16
Mecze w LE: 0
Mecze w PP: 2
Mecze ogółem: 18
Czas gry: 1406
Żółte kartki: 3
Czerwone kartki: 0
Gole: 0
Asysty: 1

null

3. Filip BEDNAREK (ocena: 2)

Podstawowy bramkarz jesienią lepsze mecze przeplatał z gorszymi. Między innymi jego postawie w Szwecji oraz w Belgii klub zawdzięcza awans do Ligi Europy, internauci KKSLECH.com swego czasu wystawiali Bednarkowi wysokie oceny, zdarzały się nawet mecze w których to ten golkiper był najlepszym piłkarzem Lecha. W polskiej lidze 29-letni zawodnik nie pokazał zbyt wiele, w 28 spotkaniach puścił aż 43 gole!

Mecze w lidze: 15
Mecze w LE: 10
Mecze w PP: 3
Mecze ogółem: 28
Czas gry: 2550
Żółte kartki: 0
Puszczone gole: 43 (15 w LE, 3 w PP)
Czyste konto: 6 (3 w LE)

null

4. Jan SYKORA (ocena: 2)

700 tysięcy euro poszło w błoto? To się dopiero okaże. Jan Sykora miał trochę problemów zdrowotnych, nie przepracował w pełni okresów przygotowawczych, w Lechu pierwszy raz grał na prawej pomocy. Maciej Skorża już wcześniej widział potencjał u tego zawodnika, który dyspozycji podczas zajęć nie umiał przełożyć na mecz. Czech to jeden z tych piłkarzy, który pod wodzą nowego trenera ma się odbudować. Na razie ocena jego transferu jest słaba podobnie jak statystyki Sykory.

Mecze w lidze: 22
Mecze w LE: 7
Mecze w PP: 3
Mecze ogółem: 32
Czas gry: 1811
Żółte kartki: 2 (1 w PP)
Czerwone kartki: 0
Gole: 1 (w LE)
Asysty: 4 (1 w PP)

null

5. Alan CZERWIŃSKI (ocena: 2)

Alan Czerwiński nigdy nie umiał wskoczyć na ten poziom na którym grał w Zagłębiu. Czerwiński notował tylko małe wzloty, częściej zawodził, pod koniec rozgrywek nawet stracił miejsce w składzie na rzecz nominalnego stopera Lubomira Satki. Transfer byłego defensora Zagłębia okazał się wielkim rozczarowaniem, 0 goli i 4 asysty w tym 2 ligowe to bardzo słabe statystyki. Czy Maciej Skorża dźwignie prawego obrońcę? Na razie to duża zagadka.

Mecze w lidze: 25
Mecze w LE: 9
Mecze w PP: 4
Mecze ogółem: 38
Czas gry: 2850
Żółte kartki: 4
Czerwone kartki: 0
Gole: 0
Asysty: 4 (2 w LE)

null

6. Nika KVEKVEKSIRI (ocena: 2)

Specyficzny piłkarz. Przyszedł jako zapchajdziura na pół roku za Radosława Murawskiego, nie przepracował okresu przygotowawczego, dość długo się aklimatyzował. Więcej zaczął grać w kwietniu, na jego temat krążyły i krążą różne opinie. Część kibiców zadowalała się jego niekonwencjonalnymi podaniami do przodu, druga część nie wiedziała o co w ogóle chodzi? Gruzin w 14 spotkaniach nie miał żadnych liczb, pod tym względem wypadł najgorzej ze wszystkich środkowych pomocników. Maciej Skorża zauważył potencjał w tym piłkarzu chcąc go nadal w swojej drużynie. Niestety od momentu podpisania nowej umowy Kvekveskiri nie grał już zbyt dobrze, miał udział przy 3 straconych golach w tym 2 ze Stalą Mielec. Internauci słabo ocenili jego ostatnie mecze, ocena transferu też jest kiepska, może za pół roku lub za rok będzie wyższa.

Mecze w lidze: 12
Mecze w LE: 0
Mecze w PP: 2
Mecze ogółem: 14
Czas gry: 684
Żółte kartki: 1
Czerwone kartki: 0
Gole: 0
Asysty: 0

null

7. Antonio MILIĆ (ocena: 2)

Chorwat jest tylko trochę lepszy od Djordje Crnomarkovicia. Nie robi tyle błędów, nieco lepiej się ustawia, łapie jednak tak samo wiele żółtych kartek. Antonio Milić nie był wart 500 tysięcy euro, zawodnik z łapanki na razie niewiele pokazał, był już zamieszany w utratę paru goli, w Płocku łatwo wymanewrował go Patryk Tuszyński zdobywając gola po błędzie Milicia. Lewonożny stoper ma i będzie miał w Lechu dużą konkurencję, nie będzie niespodzianką jeśli ocena jego transferu za pół roku nie zmieni się.

Mecze w lidze: 9
Mecze w LE: 0
Mecze w PP: 2
Mecze ogółem: 11
Czas gry: 944
Żółte kartki: 5 (1 w PP)
Czerwone kartki: 0
Gole: 0
Asysty: 0

null



8. Aron JOHANNSSON (ocena: 2)

Aron Johannsson miał świetne wejście do naszej drużyny, w pierwszych 2 meczach zdobył po golu, później było już tylko gorzej, a pod koniec rozgrywek nawet fatalnie. Amerykanin łatwo marnował sytuacje podbramkowe, Maciej Skorża miał do niego wiele uwag, kibice tak samo. Przyszłość Johannssona, który mimo wszystko nie przeszedł zimowego okresu przygotowawczego stoi pod znakiem zapytania. Na razie Amerykanina czeka trudna walka o miejsce w składzie, 31-letni piłkarz gra w innym stylu niż Mikael Ishak, który idealnie pasuje do taktyki nowego trenera.

Mecze w lidze: 9
Mecze w LE: 0
Mecze w PP: 1
Mecze ogółem: 10
Czas gry: 609
Żółte kartki: 0
Czerwone kartki: 0
Gole: 2
Asysty: 0

null

9. Bartosz SALAMON (ocena: 2)

Wielkie transferowe rozczarowanie. Bartosz Salamon miał być liderem Lecha Poznań, filarem tylnej formacji, a tymczasem kibice widząc jego niezdarną grę, pokraczny styl biegania i poruszania się po boisku nazwali go polskim Vujadinoviciem. 30-latek wydaje się mieć potencjał na progres, pod wodzą Macieja Skorży może być lepszy, a ocena jego transferu za pół roku dużo wyższa.

Mecze w lidze: 13
Mecze w LE: 0
Mecze w PP: 1
Mecze ogółem: 14
Czas gry: 1172
Żółte kartki: 3 (1 w PP)
Czerwone kartki: 0
Gole: 1
Asysty: 1

null

10. Muhammad AWWAD (ocena: 2)

Zaledwie 407 minut jesienią rozegrał pierwszy w historii naszego klubu piłkarz z Izraela. Muhammad Awwad pokazał jesienią, że nie jest klasyczną “9”, może grać także na “10” i piłka przy nodze ewidentnie mu nie przeszkadza. 25-latek w swojej pierwszej rundzie poza krajem zdobył 2 gole notując trafienie w meczu z Cracovią na 1:1 oraz w Pruszkowie. Zbierał różne opinie, przeważnie kibice uważali go za przydatnego zawodnika, ale Dariusz Żuraw nie bardzo widział go w składzie. Awwad został znaleziony po przeszukiwaniu rynku w celu znalezienia okazji, od początku nie pasował Żurawiowi, tak naprawdę nie wiadomo dlaczego Tomasz Rząsa uparł się na to wypożyczenie. Zimą klub Awwada postanowił skrócić wypożyczenie do Polski.

Mecze w lidze: 7
Mecze w LE: 6
Mecze w PP: 1
Mecze ogółem: 14
Czas gry: 407
Żółte kartki: 0
Czerwone kartki: 0
Gole: 2 (1 w PP)
Asysty: 0

null

11. Vasyl KRAVETS (ocena: 1)

Ktoś ściągając Vasyla Kravetsa na Bułgarską mocno zasugerował się statystykami platformy InStat z poprzedniej drużyny. Lewy obrońca dobrze wypadł tam w statystyce dośrodkowań i wygranych pojedynków 1 na 1. Niestety ten piłkarz w Lechu niewiele pokazał, po dobrym meczu z Charleroi mocno obniżył loty. Kiedy wczesną wiosną jeszcze za kadencji Dariusza Żurawia zapadła decyzja o braku wykupu tego obrońcy, Kravets grał jeszcze gorzej sprawiając wrażenie jakby miał gdzieś dalsze występy w Lechu. 24-latek odszedł stąd bez żadnych liczb, kwota wykupu jaka była zapisana w momencie jego rocznego wypożyczenia była nieadekwatna do umiejętności zawodnika.

Mecze w lidze: 18
Mecze w LE: 6
Mecze w PP: 2
Mecze ogółem: 26
Czas gry: 1380
Żółte kartki: 9 (1 w PP, 1 w LE)
Czerwone kartki: 0
Gole: 0
Asysty: 0

null

12. Nika KACHARAVA (ocena: 1)

Wypożyczenie Niki Kacharavy z Anorthosiu Famagusta okazało się nieporozumieniem. Gruzin jesienią nic nie wniósł do Lecha, w meczu z Cracovią dostając szansę od początku zszedł z boiska w przerwie, a w Lizbonie doznał kontuzji. W 14 jesiennych spotkaniach zdobył gola z karnego w Gliwicach i miał 2 asysty (w Nikozji oraz w Pruszkowie). Kacharava przez poważną kontuzję wiosną nie grał, wrócił już na Cypr.

Mecze w lidze: 7
Mecze w LE: 6
Mecze w PP: 1
Mecze ogółem: 14
Czas gry: 296
Żółte kartki: 1 (w LE)
Czerwone kartki: 0
Gole: 1
Asysty: 2 (1 w LE, 1 w PP)

null

13. Bohdan BUTKO (ocena: 1)

Powrót Bohdana Butko do Lecha okazał się wielkim rozczarowaniem. Ukrainiec najpierw leczył kontuzję, później rzadko grając nic nie pokazywał. Butko miał udział przy straconych golach w Liege (na 1:1) oraz w końcówkach z Rakowem oraz Pogonią, gdy asystował Podstawskiemu. 31-latek nie popisał się także w Liege mogąc lepiej zachować się szczególnie przy pierwszym straconym golu. Jak na 6 rozegranych spotkań błędów było bardzo dużo, zimą prawy obrońca nie dogadał się w sprawie warunków umowy z Lechem, wypożyczenie z Szachtara się skończyło, Butko powędrował do Turcji.

Mecze w lidze: 3
Mecze w LE: 3
Mecze w PP: 0
Mecze ogółem: 6
Czas gry: 389
Żółte kartki: 1 (w LE)
Czerwone kartki: 0
Gole: 0
Asysty: 0

14. Marko MALENICA (ocena: 1)

Kolejny Chorwat w Lechu nie spędził u nas nawet roku. Marko Malenica podobnie jak Elvis Kokalović – nie zadebiutował w Ekstraklasie. Wypożyczenie rezerwowego NK Osijek już wyglądało słabo na papierze, w rzeczywistości było tak samo. Malenica dostał tylko 1 szansę w Pucharze Polski w Pruszkowie, gdzie puścił 2 gole. Zimą jego wypożyczenie zostało skrócone, bramkarz trafił do DVTK z którym spadł z ligi węgierskiej.

Mecze w lidze: 0
Mecze w LE: 0
Mecze w PP: 1
Mecze ogółem: 1
Czas gry: 90
Żółte kartki: 0
Puszczone gole: 2
Czyste konto: 0

null

Podsumowanie

Z ostateczną oceną piłkarzy, którzy przyszli zimą i nie przeszli okresu przygotowawczego trzeba poczekać jeszcze pół roku. Nie tylko ich ocena może się zmienić, oceny transferów mogą ulec zmianie również wśród piłkarzy, którzy przyszli do nas 12 miesięcy temu. Powodem jest osoba nowego trenera Macieja Skorży, który będzie miał aż 6 tygodni na przygotowanie drużyny do rundy jesiennej. Na razie oceny transferów z sezonu 2020/2021 są takie jakie są. W pełni wypalił tylko Mikael Ishak, reszta to słabi piłkarze lub średniacy z potencjałem na zaliczenie progresu w drugiej połowie 2021 roku.

5 – Ishak
3 – Karlstrom
2 – Bednarek
2 – Sykora
2 – Czerwiński
2 – Awwad
2 – Johannsson
2 – Kvekveskiri
2 – Milić
2 – Salamon
1 – Kravets
1 – Kacharava
1 – Butko
1 – Malenica

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <





4 komentarze

  1. Przemo33 pisze:

    Koniec sezonu, więc można wystawić oceny. Ishak jako jedyny wypalił w 100%, reszta to słabi gracze, z których kilku może jednak zrobić progres i grać lepiej. Butko takie rozczarowanie – gdzie się podział solidnie grający wiosną Ukrainiec? Salamon tak samo – piłkarz, który trochę pograł we Włoszech powinien jednak grać lepiej i pokazać coś więcej. Czerwiński – gdzie jest ten Alan z Zagłębia? Awwad – szkoda, że nie grał więcej u Żurawia. Karlstrom – solidny gracz, lepszy od Muhara, może będzie w stanie grać jeszcze lepiej, kto wie.
    Na 14 graczy wypalił TYLKO JEDEN!!! Beznadziejna i fatalna statystyka, która świetnie pokazuję, „jak kapitalną robotę w Lechu wykonuje dyrektor sportowy Tomasz Rząsa”. Nic dodać, nic ująć. Oczywiście oceny graczy, którzy zostaną w Lechu na następny sezon mogą się zmienić, osobiście jestem ciekawy, co pokażą właśnie ci piłkarze w następnym sezonie i czy są w stanie lepiej grać i wnieść coś więcej do gry zespołu. Dla Rząsy jednak ocena 1 za transfery do klubu w poprzednim sezonie. W takim klubie jak Lech taka sytuacja z transferami jest niedopuszczalna, ale w Lechu Rutków to już normalka…

  2. Pawelinho pisze:

    Średnia nie powala na kolana patrząc na to ilu faktycznie piłkarzy stanowiło o sile Lecha w tym sezonie i że jest to jedynie Mikael Ishak, który występuje na pozycji napastnika, gdzie pomimo fatalnego sezonu zdołał strzelić ok 20 bramek licząc wszystkie rozgrywki. Szkoda, że taki piłkarzy jest zdecydowanie za mało w porównaniu do tego ile wpadek zostało zaliczonych w klubie od kiedy rolę piotrusia przejął tomuś – praktycznie efekt końcowy nie powala na kolana.

  3. Grossadmiral pisze:

    Sykora może pokaże jeszcze trochę dobrego chociaż na tyle żeby być dżokerem z wchodzącym z ławki i podkręcania tempa gry na skrzydle.Z Alanem mam trochę mieszane uczucia niby człowiek spodziewał się więcej ale z drugiej czy był aż tak słaby?Chyba nie, owszem parę bramek zawalił ale najczęściej przez to że był wysoko ustawiony a wiązało się to z ofensywnym podejściem koncepcji gry. Fizycznie wyglądał dobrze po covidzie słabo ale co zrobić.Zagrał też bardzo wiele spotkań miał prawo być zmęczony na jesieni. Liczę że Skorża nim pokieruje dobrze bo fizycznie to zawodnik lepszy niż Gumny i Kędziora więc potencjał do progresu jest. Niektóre wpadki transferowe można logicznie wytłumaczyć natomiast ubolewam nad faktem że mimo tej logicznosci wyboru Butko Malenica Kacharava Kravets Awwad okazali się zawodnikami mocno pod formą bez najmniejszych plusów i to bardziej jestem nimi indywidualnie rozczarowany a nie tyle że ich Rząsa sprowadził. Butko kto nie chciał jego powrotu?Malenica podobno jeden z lepszch bramkarzy w chorwacji?Kacharava w Koronie prezentował się dobrze na tyle że do rotacji jak znalazł.Kravets zawodnik z ligi hiszpanskiej z niezłego klubu tez rokował teoretycznie dobrze. Awwad dobry technicznie niby dobry ale nic z tego nie umiał wykorzystać Radut II. Większość z tych niewypałów była brana raczej do rotacji niż do 1 składu niestety żaden nawet nie pokazał żeby chociaż w tej rotacji był użyteczny. Aron też nie rokuje za dobrze do konca kontraktu można go przetrzymać najdalej a to tylko dlatego że środki finansowe ulokować na bardziej potrzebnych zawodników a nie napastnika innego z łapanki brać o podobnych umiejetnosciach. Jeżeli trafiłby Jimenez któy może grać jako napastnik to Arona bez szczególnych wątpliwości można pogonić latem

  4. deel pisze:

    Oceniamy po tym co widzimy na boisku i powyższe noty to odzwierciedlają. Inna sprawa jaki wpływ na nie miał ośli upór Żurawia co do koncepcji i wykonania oraz totalny miszmasz po przyjściu Skorży. Ten drugi zrobił to co powinien – sprawdził różne ustawienia, zawodników. Coś z tego pewnie wyciągnie dla siebie i drużyny. Pierwszy, moim zdaniem, zarżnął zespół fizycznie, mentalnie i sportowo. Przynajmniej niektórych zawodników stać na wiele więcej.