Pyry z gzikiem: Euro dało spokój

Pyry z gzikiem – nowy cykl KKSLECH.com na letni okres pomiędzy sezonami. Szybkie, luźne, szczere, obiektywne i swobodne podsumowanie każdego tygodnia tzw. „sezonu ogórkowego” w Lechu Poznań. Alternatywa dla cyklu „Na chłodno” lub jak kto woli – „Na chłodno mini” bądź „express”.



1) Euro dało spokój

Czwarty tydzień tzw. „sezonu ogórkowego” upłynął jak u zwykłego ligowego średniaka, który jest uczestnikiem rozgrywek PKO Ekstraklasy 2021/2022 i nic więcej. Zeszły tydzień śmiało można nazwać tygodniem im. Karola Klimczaka, ponieważ głównym tematem były sprawy młodzieżowe, wychowankowie wrócili do Poznania, popularny „Puszka” zaliczył asystę w meczu Polska – Islandia, a na końcu rozpoczęło się jeszcze Euro. Wszyscy kibice mogli zająć się czymś innym, przestali „wszystko negować, hejtować wylewając swoją frustrację na Lecha” i co najistotniejsze – przestali nawet czekać na mityczne transfery. Nawet sam trener Maciej Skorża mógł poczuć się jak kibic Lecha w ostatnich latach. Nowy szkoleniowiec czekał, czekał, aż się nie doczekał, choć jeszcze parę tygodni przebąkiwał o chęci posiadania zamkniętej kadry do 14 czerwca (śmiech).

W ostatnich 7 dniach najbardziej konkretną wiadomością było poszerzenie sztabu szkoleniowego. Opinie kibiców na ten temat były różne, przeważnie były negatywne co akurat nie może dziwić po tylu przegranych latach, rozczarowaniach i innych kompromitacjach. Zaufanie kibiców do klubowych działań jest praktycznie zerowe, ludzie potrzebują konkretów na boisku i w tabeli, żeby wyrobić sobie ostateczną ocenę. Na papierze na pewno nie ma tragedii, są tylko znaki zapytania.

Maciej Palczewski – Ma dobre opinie w piłkarskim środowisku, rok temu świętował Puchar Polski, Cracovia nie miała ostatnio problemów z bramkarzami, nieźle bronił Niemczycki i Hrosso, jeszcze wcześniej solidnie grał Pesković. Lech zatrudniając Palczewskiego na pewno nie straci, pytanie czy nowy trener da radę znacząco poprawić grę np. Van der Harta? Ocenimy w grudniu.

Antonin Cepek – Dziwny wybór trenera o którym mało wiadomo. Ludzie śledzący czeski futbol nic o nim nie wiedzą, dość młody trener od przygotowania fizycznego (w sierpniu skończy 36 lat) pracował z seniorami tylko w słabych klubach. Niedawno ledwo utrzymał się z Teplicami w lidze czeskiej, ciężko jest coś napisać o jego warsztacie, dla Lecha w tym dla Macieja Skorży nowy czeski członek sztabu szkoleniowego będzie dużą zagadką. Na pewno jest to osoba bardzo wykształcona, Cepek pochodzi ze sportowej rodziny, za sobą ma już kilka staży w różnych europejskich klubach. Na temat Cepka planujemy na KKSLECH.com dość duży artykuł tylko jeszcze nie wiadomo, kiedy on się ukaże. Tworzenie takiego tekstu jest czasochłonne, artykuł na temat Cepka planowany jest w pierwszej połowie lipca.

2) Euforia

Wydarzeniem weekendu było utrzymanie się rezerw w II-lidze. To spora niespodzianka, wśród kibiców mało kto wierzył w utrzymanie z tym składem, z tym trenerem i po niedawnych porażkach z bezpośrednimi rywalami w walce o uniknięcie degradacji. Po nich rezerwy potrafiły punktować w meczach z dużo silniejszymi rywalami, Artura Węskę ponownie można pochwalić za zmianę ustawienia na system z trzema obrońcami, który okazał się strzałem w samą dziesiątkę.

Kibice oglądający transmisję spotkania ze Stalą różnie odebrali już radość rezerw po końcowym gwizdku. Z radości po spotkaniu w Rzeszowie wielu sobie szydziło porównując nieco złośliwie wyniki rezerw Lecha i CLJ z rezultatami Śląska w tych samych rozgrywkach (8 i 4. miejsce). Tego typu śmieszki dziwić nie moga, Śląsk na trzech najważniejszych frontach w sezonie 2020/2021 był dużo wyżej od Lecha, w CLJ nadal walczy o medal, a jednak nikt tam tak nie fetował/nie fetuje. Euforia na jednym z portali społecznościowych udzieliła się nawet trenerowi rezerw Arturowi Węsce, który polubił taki oto komentarz jednego z zawsze wiernych kibiców będący odpowiedzią na wpis redaktora Radosława Nawrota, który dodał relację z meczu.

null

Ręce opadają, gdy się coś takiego widzi. W tym klubie od lat cierpią na syndrom oblężonej twierdzy, wszędzie i każdego dnia widzi się hejterów, frustratów, którzy nie rozumieją filozofii wielkiej stabilizacji, nie cieszą się z małych rzeczy tylko rzekomo czekają na porażki Lecha Poznań. Szkoda czasu na rozwijanie tego tematu, kibice czy media nie odpowiadają za wydarzenia w Kolejorzu, w Lechu raczej tego nie zrozumieją i wciąż będą źle interpretować zachowania kibiców czy medialne artykuły.

Faktem jest utrzymanie się rezerw, trener Artur Węska wykonał zadanie i za to należą mu się szczere brawa. Sezon 2020/2021 to już historia, życie toczy się dalej, Grzegorz Wojtkowiak zakończył karierę, opuścił zespół, Lech II Poznań potrzebuje jeszcze więcej doświadczenia, takich zawodników jak Sergei Krivets, którego zimowy transfer okazał się wielkim wzmocnieniem. Jeśli nie będzie wzmocnień wówczas w trzecim kolejnym sezonie II-ligi rezerwy do ostatnich minut znowu będą walczyć o uniknięcie degradacji. Kiedyś może się nie udać a tego przecież nikt nie chce. Nikt normalny skupiony wokół Kolejorza nie chce widzieć Lecha walczącego rozpaczliwie o utrzymanie w II-lidze i w CLJ.

3) Zdjęcie tygodnia

Zanim przejdziemy do zdjęcia tygodnia jeszcze mały rzut oka na medialność Lecha Poznań w końcówce sezonu 2020/2021 i podczas dwóch pierwszych tygodni tzw. „sezonu ogórkowego” (dane za maj 2021 z similarweb.com).

O dziwo Lech zanotował wzrost. My zyskaliśmy 24,39% użytkowników, oficjalna jedynie 5,33% dzięki czemu w ogólnym zestawieniu znowu powiększyliśmy przewagę. Cały czas ciężko jest określić, czy to klub tak źle informuje kibiców o wydarzeniach związanych z Lechem? czy my lepiej? Na pewno medialność Lecha Poznań w ostatnim miesiącu nie była aż taka zła, od działań klubu na różnych polach zależy to, jak będziemy wszyscy wyglądali za miesiąc.

null

Na koniec trzeciego odcinka „Pyr z gzikiem” pora na zdjęcie tygodnia dotyczące BetClica. Ostatnio przypomnieliśmy podpisanie umowy przez Lecha z tym sponsorem w materiale „Tydzień z historią”. Wcześniej w tym cyklu odkurzyliśmy jedno zdjęcie sprzed 12 lat obiecując znalezienie w archiwum KKSLECH.com trochę inną, prześmiewczą fotografię ówczesnego zarządu bawiącego się w gry hazardowe już po podpisaniu lukratywnego kontraktu z Francuzami.

Andrzej Kadziński miał wtedy farta, wygrał zabawę, krótko przed pozyskaniem prężnego strategicznego sponsora Lech zdobył Puchar Polski i doszedł do 1/16 Pucharu UEFA. Teraz o takich sukcesach możemy sobie tylko pomarzyć, Piotr Rutkowski podczas gry np. w ruletkę mógłby przegrać nawet sam ze sobą, natomiast Karol Klimczak raczej nie zaryzykowałby zagrać. Ewentualnie wypożyczone żetony chciałby postawić zarówno na czerwone jak i na czarne.

null

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <





8 komentarzy

  1. Jacek_komentuje pisze:

    Stan budowy kadry na nowy sezon rzeczywiście zastanawia. Nie ma żadnego z kluczowych transferów. Zmiennik dla Alana na PO jest ważny, ale nie kluczowy. Murawskiego zaklepali w poprzednim okienku. Tak więc na razie nie ma żadnego ruchu, który można uznać za znaczący. Absurdalne „informacje” na tt jak np. wpis Michnowicza (do czwartku może będzie transfer a może nie będzie) tylko podkreślają, z jaką groteską mamy do czynienia.

    Ciekawe, z czego to wynika. Czy trener faktycznie nie daje zgody na wynalazki i oczekuje sensownych ruchów, czy wartościowi gracze patrząc na ostatnie lata Lecha mają w dupie taki projekt, czy też na razie agenci nikogo nie podrzucili, a skauting działa jak działa? Tylko pierwsza opcja (twarda postawa Skorży) dawałaby jakieś nadzieje.

    Nie liczyłem, że kadra będzie już skompletowana w całości, ale zero ruchów to jednak pewne zaskoczenie. Nawet jak na ten klub. Szydery z powracających wypożyczonych nawet nie chce mi się uprawiać, bo po co? To, co wyrabia się w Kolejorzu od dawna już nie jest śmieszne, powoli przestaje być tragiczne, a robi się po prostu żałosne.

    No nic. Czekamy na wyrok.

    #Majster Na Stulecie

    • Levin_67 pisze:

      Wnioskując po uzupełnieniach sztabu szkoleniowego i zgodzie na Portugalczyka (wcześniej pozytywnym zaopiniowaniu podpisania umowy z Kvekve) nie stawiałbym na odrzucanie aż tylu kandydatur przez Skorżę. Nawet dla średniej klasy piłkarzy Polska jest dopiero którymś tam wyborem, a i tu bardziej atrakcyjne od naszych są oferty z legii czy Rakowa które mają jasno wyznaczone cele sportowe do których zmierzają, a nie tylko o nich mówią.

  2. Radomianin pisze:

    Oby to trener blokował transfery zarządu. Jeśli on zgłasza Weto to dobrze. W końcu będą musieli zgodzić się na jego zawodników i za nich zapłacić … (to wersja optymistyczna oczywiście)
    Gorzej jeśli Skorża blokuje słabiaków i zaczniemy sezon bez wzmocnień bo rutek się nie złamie

  3. Sp pisze:

    O 14 godzinie konferencja zapewne żaden z bigosiarzy nie dociśnie pytaniami. Chociaż i tak pojawią się tylko Skorża i Henszel skoro konfa ma być o letnich przygotowaniach. Ale do chuja mamy 14 czerwca w środę będzie równy miesiąc od meczu z KSG. a o problemie na LO wiedzieliśmy co najmniej od zimy. Zarząd oszukał nas i Trenera po raz kolejny. Na oficjalniej pisano że do 14 będzie sztab i kadra, a tu dupa. Rozumiem, że zawodnicy mieli urlop i nikt nie będzie z Dubaju przylatywał na testy bo 11 klub chce podpisać kontrakt. Ale klub powinien wystosować info że tego i tego dnia przyjedzie na testy LO który od razu wzmocni drużynę. Przecież mająć te 3,5 mln na wydanie to już Powinniśmy wiedzieć ze Jimenez i LO zostają naszymi zawodnikami po badaniach i te 2 tygodnie już będą w poznaniu. A tak zarząd powie, że mamy czas bo do Opalenicy wyjeżdżamy dopiero 26 i to tam tak naprawdę zacznie się „obóz przygotowawczy” i myślą, że kupią sobie tym czas na zbijanie 50 euro. To są takie debile, że się w pale nie mieści.
    Co do Węski brawo a utrzymanie i reakcje by zmienić ustawienie. Jednak podziękował bym mu i znalazł kogoś lepszego. Lecz jak wiemy zarządzają ty klubem nieudaczniki i dla nich wszystko jest dobrze byle tanio. Ciekawe czy znów sprowadzą 33+ zawodników na jeden sezon byle tanio. Krivieć ok swoje lata ma, ale widać jeszcze jakość. Kołodziej chciał podwyżkę bo dziecko się rodziło to te chuje go olały, i po doświadczeniach można przyjąć, że nic się nie zmieniło, a rezerwy kolejny sezon będą walczyły o utrzymanie do ostatniej kolejki. Ci młodzi co grę ciągnęli na pewno odejdą wyżej, a w ich miejsce przyjdą nie przygotowani do piłki seniorskiej i pół roku będą się wdrażać.

  4. inowroclawianin pisze:

    Początek przygotowań a kadra prezentuje się tragicznie. W pierwszej 11 jest kilka braków, a ławki nie ma wcale. Jeżeli sytuacja kadrowa się nie poprawi to za rok może być spadek. To samo tyczy się drużyny rezerw.

  5. Bart pisze:

    Może i prowadzą klub chujowo, ale kto prowadzi dobrze?

    • inowroclawianin pisze:

      Dobrze np. Raków i Warta, lepiej od Lecha prowadzona jest też legła mimo wszystko. Także jest wiele do poprawy by powiedzieć że Lech jest dobrze bądź bardzo dobrze zarządzany.

  6. Pawelinho pisze:

    Marazm, minimalizm i stagnacja to taka pierwsza myśl, która przychodzi mi od ostatniego odcinka. Tak pisałem pod newsem o transferach tak tylko powtórzę jedno – niestety nie spodziewam się jakiegoś spektakularnego działania w celu wzmocnień pierwszej kadry, która jest wąska, ale jak 11 drużynę poprzedniego sezonu tego należało się spodziewać. W końcu klub ma nieco odmienną wizję niż kibice, którzy oczekują sukcesów, a nie kompromitacji, które niestety wpisały się na stałe oraz symbolizują obecny zarząd nie tylko Klimczaka, ale przede wszystkim pana nigdy się nie poddam. Patrząc na to co aktualnie dzieje się w Lechu, a nie dzieje się za dużo to nie jestem jakimś przesadnym optymistom wręcz przeciwnie spodziewam się niestety podobnego do poprzedniego sezonu „postępów” pierwszej drużyny. Zresztą utrzymanie rezerw to chyba jedyny plus minionego sezonu, ale także pokazujący aktualny minimalizm, który zżarł jakąkolwiek ambicje w Lechu na każdym praktycznie szczeblu rozgrywkowym. Smutne to, ale bardzo prawdziwa i ponura prawda.