Oko na grę: Lubomir Satka
W materiach z cyklu „Oko na grę” w każdym oficjalnym meczu Lecha Poznań baczniej obserwowany jest przez nas wybrany wcześniej zawodnik Kolejorza. W każdym spotkaniu wybrany piłkarz zostaje poddawany naszej analizie w tym często także statystycznej. Najpóźniej kilka godzin po meczu publikowane są wnioski na temat jego gry + ogólna ocena występu przeciwko danemu rywalowi.
Lubomir Satka od początku powrotu Macieja Skorży do Lecha Poznań zaliczyła się do jego ulubieńców. Szkoleniowiec Kolejorza chciał i chce budować obronę właśnie na reprezentancie Słowacji, który wczoraj pierwszy raz tej jesieni znalazł się pod baczną obserwacją w cyklu „Oko na grę”.
Opis gry:
Przed meczem z Legią nie było wątpliwości, kto zagra na prawej obronie i jakie będzie zestawienie defensywy. Trener Maciej Skorża kładący ogromny nacisk na taktykę zabezpieczył boczny sektor zawodnikiem, który ma więcej cech defensywnych desygnując na prawą obronę Lubomira Satkę. Słowak miał tam powstrzymywać Luquinhasa oraz Filipa Mladenovicia, ten pierwszy zagrał od początku, drugi wszedł dopiero z ławki i w przeciwieństwie do Luquinhasa niewiele pokazał.
Nominalny stoper Lecha Poznań grający wczoraj na boku od początku meczu sobie nie radził. Legia już na początku spotkania miała dwa rzuty wolne, a jednego z nich spowodował nerwowo grający Lubomir Satka. Po pierwszym wolnym gospodarze zdobyli gola, ale sędzia go nie uznał z powodu ręki Jędrzejczyka. Po drugim stałym fragmencie i dośrodkowaniu Wieteska oddał niecelny strzał głową. Po słabym początku Słowak w kolejnych minutach ogarnął się, spośród obrońców Lecha Poznań miał najwięcej zagrań (47 podań) i wykonał 1 kluczowe podanie. W pierwszej połowie Satka trochę za późno podłączył się do akcji ofensywnej, po otrzymaniu piłki od Amarala nabił piłką Ishaka i dobra akcja spaliła na panewce.
Lubomir Satka mający wczoraj przede wszystkim zadania defensywne wygrał 55% starć 1 na 1, w pojedynkach powietrznych był już najgorszy spośród wszystkich naszych obrońców. Końcowa ocena reprezentanta Słowacji za mecz z Legią i tak jest dobra, Słowak miał w niedzielę konkretne zadanie do wykonania, miał przede wszystkim zabezpieczyć naszą prawą stronę, gdzie Legia po lewej stronie ataku jest bardzo groźna i to zrobił. Lubomir Satka otrzymuje mocną czwórkę. 26-latek wykazał się wczoraj dużymi umiejętnościami, a także doświadczeniem. Był filarem obrony dobrze współpracując w defensywie z innymi zawodnikami w tym z Bartoszem Salamonem i Antonio Miliciem. Któryś z nich w piątek wyląduje na ławce, gdy Maciej Skorża zechce wystawić jeszcze bardziej ofensywny skład.
Ocena gry: 4
37. Lubomir Satka
Mecz: Legia Warszawa – Lech Poznań 0:1 (17.10.2021)
Czas gry: 1-90 min.
Pozycja: prawy obrońca
Gole: 0
Asysty: 0
Żółte kartki: 0
Czerwona kartka: 0
Kontakty z piłką: 70
Faule popełnione: 1
Był faulowany: 0
Podania: 47
Celne podania: 36
Zagrania kluczowe: 1
Strzały: 0
Strzały celne: 0
Spalone: 0
Dośrodkowania: 0
Pojedynki: 11
Wygrane pojedynki: 6
Odbiory: 3
Straty: 7
InStat index: 248 (8 wynik na 14 sklasyfikowanych piłkarzy Lecha)
> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <
MECZE KOLEJORZA:
To był ogólnie bardzo dobry mecz nie tylko Satki, którego bardziej widziałem w środku, ale całej defensywy Lecha w tym meczu.
ps
Rozumiem, że „Pyry z gzikiem” zaserwowane będą w porze obiadowej czyli 15/16?
To się jeszcze okaże 🙂 ale będą.
Oki.
Asystę miał Rebocho a nie Šatka. Ogólnie był to dobry występ Słowaka jak i całej drużyny
Pereira na słabych jak Płock, Stal, Łęczna. Przyda się dodatkowa opcja w ofensywie, dobre dośrodkowanie, rozegranie, klepka, gdy będziemy grać w ataku pozycyjnym. A Satka na mocniejszych. Poza tym w następny wtorek PP. Milic niech odpocznie. Wczoraj Satka miał problemy, bo nie jest tak szybki jak skrzydłowi, kilka razy mu się urwali jego stroną, na szczęście bez konsekwencji.
Ode mnie tez dostał 4.
Powinien odpocząć bo ostatnio dużo gra.
Występ na „+”.