Warto wiedzieć: Lech – Wisła P. (22.10.2021)

Stały przedmeczowy cykl „Warto wiedzieć” to materiały z krótkimi ciekawostkami i informacjami na temat spotkania Kolejorza z danym rywalem, rzeczy o których warto pamiętać przed każdym kolejnym meczem Lecha Poznań oraz o których po prostu warto wiedzieć. Wszystko co najważniejsze publikujemy w jednym miejscu kilkadziesiąt godzin przed pierwszym gwizdkiem sędziego.



Warto wiedzieć: Lech Poznań – Wisła Płock (22.10.2021):

O polepszenie bilansu – Lech zagra w piątek z Wisłą Płock po raz 34 i 28 w Ekstraklasie. Powalczy o 15 wygraną w tym 13 ekstraklasową. Do granicy 50 goli wbitych „Nafciarzom” na szczeblu Ekstraklasy brakuje poznaniakom tylko 2 bramek.

U siebie bez ligowej porażki – Lech nigdy w ligowym meczu nie przegrał z Wisłą u siebie (w Ekstraklasie domowy bilans 9-4-0, 32:16). Wisła wygrała u nas tylko raz w Pucharze Polski. 22 marca 2006 roku w rewanżowym meczu 1/2 finału lechici ulegli „Nafciarzom” 0:1 po samobójczym golu Zbigniewa Zakrzewskiego.

Tylko punkt – W ubiegłych rozgrywkach Lech ugrał z Wisłą tylko 1 oczko. 30 sierpnia 2020 w Poznaniu było 2:2, dnia 14 lutego 2021 w Płocku lechici oddali tylko 1 celny strzał i przegrali 0:1. Wówczas Kolejorz przerwał serię 7 kolejnych gier z tym rywalem bez porażki.

Zeszłoroczne 2:2 przerwało serię – Zeszłoroczny mecz z Wisłą w Poznaniu, w którym goście zdobyli 2 gole z rzutów karnych (2 bramkę w 88 minucie), przerwał świetną serię Kolejorza z tym rywalem przy Bułgarskiej. Wcześniejszych 8 ligowych pojedynków Lecha z Wisłą Płock w Poznaniu kończyło się naszymi zwycięstwami odpowiednio 4:1, 4:2, 3:2, 3:2, 2:0, 2:1, 2:1 i 4:0.

Lech znów strzeli dużo bramek? – W 10 ostatnich ligowych meczach przy Bułgarskiej lechici zawsze strzelali Wiśle co najmniej 2 gole.

Powrót Tomasika – Jutro na Bułgarską powróci były lechita. 34-letni lewy obrońca Piotr Tomasik po ostatnim meczu z Pogonią był nominowany do tytułu piłkarza kolejki.

Wisła wszystko przegrywa – Wyjazdowy bilans w Ekstraklasie zespołu Wisły jest bardzo zły – 0-0-6, bramki: 8:16. Tej jesieni na wyjeździe „Nafciarze” przegrali jeszcze z Koroną po dogrywce 3:4 i odpadli z Pucharu Polski.

Bardzo słabe wyjazdy Wisły – Wliczając poprzednie rozgrywki najbliższy przeciwnik Kolejorza ma serię 8 kolejnych wyjazdów bez zwycięstwa na 2 frontach i 7 z rzędu porażek. Ostatni raz Wisła na wyjeździe zwyciężyła 24 kwietnia z Górnikiem w Zabrzu 2:0.

Uwaga na Warchoła – Wisła ma jedną z najlepszych ofensyw w lidze, sprowadzony latem z rezerw Legii napastnik, Damian Warchoł ma już 5 goli. Spośród Polaków więcej bramek tej jesieni od niego ma tylko Bartosz Śpiączka (6 trafień).

Dobry duet – Rafał Wolski wykonuje średnio 6,5 dryblingów na mecz, a Mateusz Szwoch wykonał już 55 odbiorów. Na tych dwóch ofensywnych piłkarzy Wisły również trzeba uważać.

Bartoszek vs Lech – Trener Maciej Bartoszek grał z Lechem 6 razy notując bilans 1-1-4, 4:10. Nie wygrał z Kolejorzem od 11 lat, ostatnie 4 mecze z Lechem przegrał w tym 3 w Poznaniu.

Patent Bartoszka na Skorżę – Opiekun Wisły ma patent na Skorżę. 3 mecze, 3 wygrane kolejno 2:0, 2:0 i 3:2. Maciej Skorża w tych przegranych spotkaniach prowadził Legię i Pogoń.

Skorża kontra Wisła – Maciej Skorża prowadząc Lecha nigdy nie rywalizował z płocczanami. Ostatni raz grał z nimi 4 lata temu, bilans szału nie robi – 2-1-2, 4:6.

Mecz w 6. rocznicę Fiorentiny – Spotkanie z Wisłą odbędzie się w dniu 6. rocznicy historycznego meczu we Włoszech. 22 października 2015 roku ostatni w lidze Lech pokonał w rezerwowym składzie ówczesnego lidera Serie A, Fiorentinę 2:1 i zachował szanse na awans do 1/16 finału Ligi Europy.

Rok temu też był mecz – 22 października Lech grał nie tylko z Fiorentiną. 12 miesięcy temu w tym dniu Kolejorz mierzył się przy Bułgarskiej z Benfiką Lizbona ulegając jej po ciekawym meczu 2:4.

Ponownie piątek – Przed Lechem już 7 jesienny mecz w piątek i 6 spotkanie o godzinie 20:30. Dotąd były 4 wygrane, 1 remis i 1 porażka.

Dwóch musi uważać – Barry Douglas i Jesper Karlstrom mają już na swoim koncie po 3 kartki i są obecnie zagrożeni pauzą. W razie występu i kolejnego napomnienia ktoś z nich nie zagrałby w piątek, 29 października, o godzinie 20:30 ze Stalą w Mielcu.

Stawką lider – W razie wygranej Lech na pewno będzie liderem po 10 kolejce z rzędu. Takiej serii w XXI wieku oczywiście nigdy nie miał.

Wygrać u siebie w III etapie – Lechici ostatni domowy mecz w III jesiennym etapie (czas pomiędzy październikową a listopadową przerwą na kadrę) wygrali 20 października 2018 roku z Koroną Kielce 2:1.

Strzelić gola na 1:0 – Lech w tym sezonie umie wygrywać, gdy jako pierwszy strzeli gola. Dotąd 1:0 prowadził 7 razy (6 w lidze) i za każdym razem zwyciężał.

Znów zagrać na 0 z tyłu – Lech ma najlepszą obronę w lidze, stracił tylko 6 goli. W tym sezonie ligowym Kolejorz zachował już 6 czystych kont, nie stracił żadnej bramki po rzucie wolnym czy rożnym.

Największe emocje po przerwie? – Lech spośród 26 goli strzelonych na 2 frontach aż 17 bramek zdobył po zmianie stron. Poznaniacy w Ekstraklasie szczególnie groźni są między 51 a 60 minutą gry notując w tym przedziale czasowym aż 7 trafień.

Śledźcie nas – Jutro z tradycyjnym przedmeczowym i meczowym raportem na żywo prosto z Bułgarskiej ruszamy na KKSLECH.com już o godzinie 19:05. Jak zwykle podczas relacji nie zabraknie pierwszych zdjęć z trybun oraz z murawy.

Będzie dobra frekwencja – Na mecz z Wisłą Płock sprzedano już ponad 17,5 tys. biletów. Jutro jest kolejna szansa na dobrą frekwencję, może zakręcić się około 20 tysięcy ludzi.

Lech jest faworytem – Według bukmacherów faworytem do zwycięstwa w piątek o 20:30 będzie Lech. Średni kurs na wygraną Kolejorza wynosi 1.45, na remis 4.75 a na triumf Wisły 7.50. Kurs na wygraną poznaniaków cały czas spada.

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <





2 komentarze

  1. Piknik pisze:

    Powtarzam to do znużenia nie wolno Lechowi zlekceważyć przeciwnika, pełna koncentracja jeśli chcemy być mistrzem to obowiązkiem jest wygrywanie takich meczów. Nafciarze to średniak ligi ale pokazał, że potrafi odebrać punkty teoretycznie mocniejszej drużynie (konkretnie śledzią). Boje się, że Wisła zagra starą rodzimą taktyką piłkarską z najczarniejszych odmętów naszej Ekstraklasy. Ja bym to nazwał anty-football na tą taktyka składa się parę elementów: brutalność wobec rywala, gra na czas, brak płynności w grze, autobus i parę innych zapór przed bramką a w ataku sporadyczne kontry a może coś przypadkowo wpadnie. Recepta na taką grę rywala jest szybko strzelona bramka przez Lecha. Jeśli w pierwszej fazie meczu zdobędziemy gola ,to Wisła będzie się musiała otworzyć a to może się zakończyć tylko w jeden sposób wysokim zwycięstwem Kolejorza.