Roko Baturina wrócił do Ferencvarosu
22-letni napastnik Roko Baturina odchodzi z Lecha Poznań. Wypożyczenie niepotrzebnego zawodnika zostało zakończone, Chorwat po zaledwie kilku miesiącach przebywania w Polsce wrócił do węgierskiego Ferencvarosu Budapeszt, w którym niedawno zmienił się trener.
Roko Baturina przyszedł na Bułgarską dnia 27 sierpnia 2021 roku będąc ostatnim letnim transferem Kolejorza i według kibiców Lecha Poznań – zupełnie niepotrzebnym. Trzeciego napastnika w kadrze chciał mieć jednak trener Maciej Skorża bojąc się o jesienne urazy Mikaela Ishaka. Szwed na szczęście nie zmagał się z żadnymi problemami zdrowotnymi, przez co Roko Baturina będący typową dziewiątką nie był nam potrzebny.
22-letni zawodnik tak jak jego rodacy – Elvis Kokalović i Marko Malenica – w ogóle nie zadebiutował w Ekstraklasie. Prawonożny napastnik jesienią otrzymał tylko trzy szanse w Pucharze Polski notując jeden mecz od początku i łącznie 105 minut na boisku. Roko Baturina w rozgrywkach o krajowy puchar grał nie na swojej pozycji, był ustawiany bliżej prawej flanki notując bardzo słabe występy. Chorwat często nie łapał się do kadry meczowej na spotkania Lecha Poznań przegrywając rywalizację z Arturem Sobiechem.
Piłkarz Ferencvarosu Budapeszt latem tego roku i tak nie zostałby wykupiony przez Kolejorza na ustaloną wcześniej kwotę. Napastnik nie rozpoczął zimowych przygotowań z naszą drużyną, na razie wrócił do Ferencvarosu, gdzie zimą doszło do zmiany trenera, którym został Rosjanin, Stanislav Cherchesov. Przedwczesne odejście Roko Baturiny ma swoje plusy.
Po odejściu Chorwata i Thomasa Rogne klub może teraz zarejestrować do gry dwóch nowych obcokrajowców. Dla przypomnienia: priorytetem zimą jest solidne uzupełnienie rywalizacji na środku obrony oraz ściągnięcie zawodnika, który mógłby występować zarówno w ataku jak i na boku pomocy. Już teraz szuka się również piłkarza, który byłby następcą Jakuba Kamińskiego.
> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <
Nic o gościu nie można powiedzieć,był i się zmył.
Nawet w rezerwach młody Pacławski lepiej wyglądał.
Z drugiej strony,Sobiech nr 2 w ataku dostawał w lidze jakieś ochłapy,kilka minut,albo się z ławki nie podnosił.
Nic z tych wypożyczeń Lech nie ma,może dlatego,że bierzemy często na sztukę,trener chciał,to ma.
Napastnicy Koljić,Khoblenko,Zhamaledtinov,teraz ten.
Może warto celować po prostu w lepszych z wyższą kwotą odstępnego,trochę z lepszych klubów,bo tam mają naprawdę dobrych zawodników,którzy mają małe szanse na grę.
Jego występy w Lechu nie zasługują nawet na komentarz. Zaginiony brak bliźniak Pawki Tomczyka. Z Chorwatów tylko Milić i Turina bronią honoru tej nacji w Lechu, cała reszta to dno.
„Dla przypomnienia: priorytetem zimą jest solidne uzupełnienie rywalizacji na środku obrony oraz ściągnięcie zawodnika, który mógłby występować zarówno w ataku jak i na boku pomocy. Już teraz szuka się również piłkarza, który byłby następcą Jakuba Kamińskiego.” Dobry news, że Lech już szuka zastępcy Kamyka. Chciałbym by przyszedł już teraz, ale to pewnie nierealne i jakoś w tym wszystkim nie pasują informacje o tym Velde z Norwegii, bo to typowy skrzydłowy, a Lech i Skorża chcą raczej napastnika, który zagra na skrzydle, a nie odwrotnie, a tym bardziej, że oprócz niego i tak szukają skrzydłowego za Kamińskiego. Dwóch skrzydłowych zimą nie sprowadzą. A może jednak Jimenez? Choćby od lata?
Pawka to chociaż cokolwiek strzelił dla Lecha i ma go w sercu.
Był i się zmył.
Jestem tego zdania, że trzeci zawodnik do ataku w kadrze zespołu to zawsze powinien być zawodnik uniwersalny mogący zagrać na kilku pozycjach.
Zgadza się. Odkąd pamiętam Lech zawsze gra na jednego napastnika i całkiem dobrze to wygląda. Lepiej jednego dobrego niż dwóch zmieniających się średniaków. A taki Jimenez np. może grać na dwóch pozycjach. To mógłby być strzał w dziesiątkę. Stratni na pewno byśmy nie byli. Co do Roko Baturiny… Roko koko koleś spoko, ale piłka w Lechu leciała dla niego za wysoko. Na pożegnanie jego wszyscy razem zaśpiewajmy, by to uczcić w palnik dajmy 😉
Okazało się że był nam potrzeby, jak Czechom okręty podwodne. Mimo wszystko życzę jemu i nam żeby w maju musiał ponownie pojawić się w Poznaniu, aby odebrać medal za zdobycie PP.
Hehe zawsze mówiłem potrzebne jak kur.. majtki albo jak koszula w dup… Ale potrzebne jak Czechom okręty podwodne dobry tekst 😉 Akurat produkujemy teraz pociągi między innymi dla Czechów to się dobrze sprzeda 😉
Niewypał, dobrze chociaż, że już go nie ma i że dużo to nie kosztowało.
@ Panowie – Kurcze… przypomnijcie mi który napastnik przebił się z 3 pozycji na 1 miejsce? Albo i z 2-giej i posadził NUMBER ONE na ławce? Ja szukam w pamięci cofając się do Mikołajczaka i nijak nic nie mogę znaleźć!
Tu nikt na to nie liczył o zdrowych zmysłach. Sobiech nie dał rady jesienią, trzeba to przyznać. Gdyby Baturina miałby choć trochę sportowej klasy to pograłby cokolwiek w Ekstraklasie. Cokolwiek.
Ja nawet zapomniałem, że ktoś taki jak Baturina był w Lechu. Swoją drogą totalnie niepotrzebny oraz na siłę przeprowadzony transfer, który jak widać zakończył się przed terminem.
Ball Anonim. Piłkarz Anonimowy.
On w ogóle coś u nas zagrał? Nie zarejestrowałem.
Rezerwy,Puchar Polski
Chorwat był trzecim napastnikiem, zagrał łącznie 105 minut w Pucharze Polski i to by było na tyle. Za mało zagrał i to jeszcze często nie na swojej pozycji, więc nie będę oceniał, bo nie ma jak. Trzeci napastnik nigdy lekko nie ma, zwłaszcza, gdy gra się w ustawieniu z jednym napastnikiem. Z perspektywy czasu niepotrzebny transfer, ale kto wie, jakby wyglądała przygoda Baturiny w Lechu, gdyby Sobiech lub Ishak doznali jakiejś poważniejszej kontuzji lub mieli częste problemy zdrowotne. To tylko gdybanie i tego już się niestety nie dowiemy, co Baturina mógłby pokazać w Lechu, gdyby pograł częściej. Wypada tylko życzyć powodzenia Chorwatowi w dalszej karierze.
Dzięki za wszystko. Powodzenia!
.
.
kimkolwiek jesteś