Pięć za i przeciw
Dawid Kownacki jest teraz na ustach wszystkich kibiców Lecha Poznań, którzy nie mają takiego samego zdania na temat powrotu tego napastnika. Panuje tyle opinii, ilu jest kibiców Kolejorza, po wypożyczeniu „Kownasia” na pewno warto w obiektywny sposób wyszczególnić po pięć rzeczy za i przeciw.
1) ZA KOWNACKIM
Dobrze wszystkim znanym piłkarz jest idealnym wzmocnieniem rywalizacji w ataku. Lepszy Dawid Kownacki niż np. Roko Baturina, który w Ekstraklasie nawet nie zadebiutował. „Kownaś” wiosną na pewno złapie jakieś minuty, wchodząc na boisko powinien dawać coś konkretnego. W końcu we Włoszech oraz w Niemczech rozegrał ponad 100 meczów.
1) PRZECIW KOWNACKIEMU
Piłkarz w wieku 25 lat ma bogatszą listę kontuzji od Thomasa Rogne. Jest m.in. po koronawirusie, wielu urazach mięśniowych czy po dwóch ciężkich kontuzjach kolana. Dawid Kownacki niedawno wrócił do treningów i do gry po poważnym urazie, nie wiadomo w jakiej jest formie oraz kiedy będzie nadawał się do regularnej gry. Nie ma także pewności, czy jeszcze w lutym „Kownaś” nie dozna kolejnej kontuzji, która wykluczy go z zajęć na parę tygodni. Jego zdrowie to tykająca bomba zegarowa.
—
2) ZA KOWNACKIM
Lech będzie płacił tylko część pensji, jaką Kownacki miał w Fortunie Dusseldorf, dlatego budżet naszego klubu za bardzo nie ucierpi. W dodatku piłkarz spełnia wszystkie wymogi rejestracji, dzięki niemu tej zimy Lech mógłby uprawnić do gry w Ekstraklasie jeszcze jednego obcokrajowca. Po odejściu Thomasa Rogne wciąż mamy wolne miejsce.
2) PRZECIW KOWNACKIEMU
Dawid Kownacki przychodzi do Lecha jako zmiennik tylko ze względu na brak innych poważnych ofert z zagranicznych klubów, w których mógłby regularnie występować. Kownacki przybył jako konkurent dla Mikaela Ishaka, a więc kapitana Lecha Poznań oraz ulubieńca kibiców. Jeśli Szwed będzie zdrowy, to „Kownaś” nie ma żadnych szans na wiosenne wygranie rywalizacji z Ishakiem. Wówczas będzie mógł sobie powalczyć tylko z Arturem Sobiechem oraz z Filipem Marchwińskim o miano pierwszego zmiennika wchodzącego z ławki. W takiej sytuacji przez niespełna pół roku na pewno się nie odbuduje.
—
3) ZA KOWNACKIM
Dawid Kownacki dobrze wie, gdzie trafił i jakie są oczekiwania. Ma też sporo do udowodnienia, ponieważ w ostatnich 2 latach pobytu w Lechu nie poprowadził klubu do trofeów. Sam również musi sporo pracować, żeby odzyskać formę, w Poznaniu ma się przede wszystkim odbudować, a samo trenowanie pod okiem Macieja Skorży jeszcze nic nie znaczy. Dużo zależy od samego nastawienia Kownackiego.
3) PRZECIW KOWNACKIEMU
Nawet jeśli Dawid Kownacki rozegrałby wiosną kilka meczów od początku i strzelił parę bramek, to Lecha Poznań latem nie byłoby stać na wykupienie go z Fortuny, która chciałaby odzyskać chociaż część z zainwestowanej sumy prawie 7 mln euro. Klub z Dusseldorfu broni się obecnie przed spadkiem do III-ligi, sam liczy na regularną grę „Kownasia”, by latem dostać dobre oferty. Wydanie przez Lecha kwoty 1 mln czy 1,5 mln euro, jaką byłby ewentualnie w stanie przeznaczyć latem na wykup Kownackiego byłoby czystą głupotą, tak podatny piłkarz na urazy nie jest wart takiej sumy i jeszcze wysokiej pensji. Nawet gdyby odpalił ponownie, to za 1,5 roku czy za 2 lata byłby problem ze sprzedażą go za granicę, lista wielu kontuzji w wieku 25 lat zostanie z Kownackim już do końca kariery. Jego kłopoty zdrowotne nie umkną skautom poważnych lig.
—
4) ZA KOWNACKIM
Zawodnik, który w marcu skończy 25 lat daje duże pole manewru w ofensywie. „Kownaś” może grać na szpicy, także w ustawieniu 4-4-2 jako drugi napastnik, może występować na dziesiątce a nawet jako skrzydłowy. Jego przyjście daje Maciejowi Skorży duże pole wyboru, Dawid Kownacki to uniwersalny piłkarz, który wiosną byłby dobrą zapchajdziurą.
4) PRZECIW KOWNACKIEMU
Dawid Kownacki ma problemy z ustabilizowaniem wagi, już w Lechu się z nią zmagał. W wywiadach o braku odpowiedniej diety mówili też m.in. niemieccy trenerzy, którzy upatrywali problemów właśnie w poza boiskowym podejściu Kownackiego. Sam piłkarz również nigdy nie ukrywał swoich kłopotów, w wywiadach także o tym wspominał. Czy w wieku 25 lat w końcu zmieni podejście?
—
5) ZA KOWNACKIM
Na razie Dawid Kownacki jest tylko wypożyczony na parę miesięcy i to bez opcji wykupu. Przynajmniej na razie Lech Poznań nic nie traci, a słabszy niż jesienią na pewno nie będzie. To Dawid Kownacki musi się dostosować do sytuacji panującej w Kolejorzu, nie drużyna do niego. W razie nieudanego wypożyczenia latem bez trudu uda się go pożegnać, tak naprawdę przez tych kilka miesięcy wszystko zależy od samego piłkarza. Zawodnik ma niecałe 25 lat, musi myśleć o swojej karierze, nie może tutaj spocząć na laurach, wracając w lutym na Bułgarską powinien już mieć opcje na lato i mieć w głowie plan, co dalej.
5) PRZECIW KOWNACKIEMU
Szatnia Lecha Poznań jest teraz bardzo dobrze skompletowana. Nie brakuje w niej zawodników charakternych, którzy wiedzą, gdzie są, jaki jest cel, każdy chce coś osiągnąć, po rundzie jesiennej każdy piłkarz ma już wyrobioną pozycję w zespole i określony status. Dawid Kownacki ma swój charakterek, niestety musi się przyzwyczaić do roli zmiennika, nie pogra za wiele w razie dobrej formy przede wszystkim Mikaela Ishaka. Dawid Kownacki wracając do Lecha w pierwszej kolejności musi się pogodzić z rolą rezerwowego, który ewentualnie może a nie musi wygrać rywalizacji. Może dojść do sytuacji, w której „Kownaś” przez pół roku nawet mimo braku problemów zdrowotnych nie da rady się odbudować przez brak regularnych występów.
> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <
Wydaje mi się, że argumenty za, robią lepsze wrażenie od tych przeciw, przez co transfer ogólnie wypada na plus.
Zamien Kownacki na przykladowo Kovnachenko z Ukrainy. Reakcje bylyby zgola odmienne przy tym cv
Tylko że właśnie to zupełnie co innego Kownaś a co innego Szrotowić.
Jak się porówna „wynalazki” na 2/3 napastnika to akurat Kownacki nie jest wynalazkiem branym z nikąd. Ci z nikąd to tak długa lista, że aż nie chce się wymieniać.
Kownacki na bank był na bieżąco z sytuacją Lecha w tym sezonie więc kaprysić wręcz nie może.
Lech ZNA piłkarza, ludzie „u steru” nie zmienili się ( może Rząsa, ale nie chce mi się szukać dat przyjścia jego do Lecha). Sobiech i tak siedzi mocno na ławce, Skorża pewnie chciał mieć 3 napastnika w razie COVID-u.
Sprawa jasna dla obu stron . A strachy? Ishak TEŻ miał w Niemczech kontuzje i go wzięli więc…. Kownacki jako 2/3 napastnik i do tego OGRANY to dobre rozwiązanie za które bez klamkowania się chwalę Zarząd!
Swój, wychowanek, znający Poznań, doświadczony, już z rodziną (pewnie i żona odwiedzi stare kąty i będzie miała bliżej do domu).
Bardzo dobry ruch no i Polak co w rozliczeniu TEŻ jest pozytywem!
A co dalej? Zobaczymy. Ja życzę Kownackiemu jak najlepiej !
Wydaje mi się, że rolę zmiennika to akurat on ma dobrze opanowaną.
Jeśli włodarze z różnych względów nie chcą/nie chcieli sprowadzić jakiegoś kozaka do ataku czy to ze względów finansowych tudzież stylu gry 4-2-1 bo takim zazwyczaj gramy to już lepszy jest wariant Kownackiego niż byśmy mieli zostać tylko z Ishakiem i Sobiechem. Przyjdą kartki, nie daj boże kontuzje, choroba to w ataku będzie nędza. My nie gramy o środek tabeli, nie gramy tylko o puchary, gramy o MP i nie ważne czy Kownacki się odbuduje /życzę mu tego/ czy też nie ale zawsze jest jakaś alternatywa. To tylko pół roku, jak nie wypali to odejdzie. Skoro trener chce Kownackiego, przyjeżdża tutaj by się odbudować tzn.,że widzi dla niego miejsce i na pewno będzie dostawał więcej szans niż Sobiech jesienią. Wierzę, że Kownaś ma ambicje i powalczy z Ishakiem bo samo siedzenie na ławce nic mu nie da, a tylko powiększy jego indolencję co przełoży się na spadek wartości samego piłkarza. I raczej w tym bym upatrywał plusów jego przyjazdu.
te kontuzje wiązadeł to chyba wynik problemów wagowych. Taki nabity początkowo organizm będzie odczuwał drastyczny spadek wagi. Wtedy łatwo o kontuzję kolan. Większość kibiców na tym forum pewnie zna to z autopsji. Chłopak jest młody na szczęście ale musi mieć odpowiedniego dietetyka i odpowiednio potrenować. Widzę go na max 25-30 min gry. Mimo wszystko ma u mnie czystą kartę i powinien się wziąć ostro do roboty, Bo płacenie jego pensji za samo statystowanie mija się z celem. Musi też absolutnie podporządkować się hierarchii w klubie , nie zapominajmy ze był zawodnikiem, któremu wówczas uderzyła sodówa. Tym razem to nie przejdzie. Oby strzelił te parę bramek i przyczynił się do dobrych wyników drużyny.
Jego kontuzje też się mogą brać z tego że w młodym wieku miał za mocne obciążenia treningowe i zbyt wiele spotkań grał jako junior a to wychodzi po latach jak np Arkowi Głowackiemu on też miał w podobnym wieku wiele kontuzji bo się zajechał meczami a dopiero w sumie po 30 z tych kontuzji wyszedł. Zresztą w Niemczech intensywność treningu wyższa organizm przeciążony zbyt mocno i stąd te urazy bo w sampdorii nie miał problemów z kontuzjami. Nie każdy ma zdrowie Lewandowskiego aczkolwiek jak on ma z dietą problemy to napewno mu to nie pomaga. Kwestia też czy te urazy były spowodowane wejściami przeciwnika w meczu czy tak po prostu. Chyba scouting się tym zainteresował i ma dane żeby to sprawdzić
Gumny po przejsciu do reichu użył stwierdzenia w wywiadzie, że tam w klubach biegają maszyny…
I być może dla Kownackiego takie obciążenia to zwyczajne za dużo – zwłaszcza jeśli weźmie się pod uwagę właśnie te obciążenia treningowe z młodości…
I właśnie te „braki” w „umaszynowieniu” spowodowały najprawdopodobniej skreślenie Kownackiego przez niemieckiego trenera – przecież to może być taki ichni Probierz – że wszyscy muszą zapierdzielac równo…
A ja mam nadzieję, że mimo iż jest to sport drużynowy to jednak odpowiedzialni za przygotowanie fizyczne w Lechu znają techniki nowoczesnego przygotowania indywidualnego do sportów drużynowych…
…każdemu potrzebne są inne obciążenia treningowe by doprowadzić do danego poziomu wydolności czy wytrzymałości siłowej…
Robiąc rundy jedni potrzebują przebiec 40 okrążeń a inni 30 a potem w teście schodkowym spadek tętna jest lepszy dla tych co biegali 30 okrążeń – to NAPRAWDĘ jest sprawą indywidualna dla każdego organizmu…
No więc ja liczę na mądrość naszych wuefmenow a być może będziemy mieli pożytek z Tego Kownasia – także w kontekście Marchwinskiego…
Myślę, że zajmie miejsce Baturiny, ale faktycznie w rezerwach był problem ze strzelaniem i obawiam się że jego rola to niestety tamten zespół. W lechu nie zachwycał, więc cudó się nie spodziewam, ale zgadzam się z opinią człowiek stąd, zna sytuację i miejsce w szeregu. na pewno lepszy niż Baturina i chyba może coś dać jako zmiennik. Generalnie zobaczymy ale witamy i życzymy powodzenia.
Przykro mi to pisać, ale niestety przy takich kontuzjach st.kolanowego uwzględniając wiek ma niewielkie szanse na powrót do pełnej sprawności.
Pożyjemy zobaczymy Milik też miał być inwalidą a jednak nadal coś tam gra na niezłym poziomie a miał też parę kontuzji na długi czas przynajmniej pół roku i kilka mięśniowych krótszych. Jak dobrze pamiętam to jedno kolano miał raz poważnie kontuzjowane a drugie nawet dwa razy było w kategorii ciezkiej kontuzji.
Nic nie tracimy. Możemy tylko zyskać. Kownacki musi zacisnąć zęby, żeby się odbudować. Przychodzi pomóc zdobyć majstra i puchar, a przy okazji pomóc sobie. Sytuacja win-win.
Grania aż tak dużo nie zostało.
Jeśli kontuzje będą go omijać powinien pomóc.Wiadomo,że Ishak jest numerem 1 w ataku ale bywa,że i on gra słabiej,a mimo to często grał całe spotkania,kiedy aż prosiło się o zmianę.
Do Sobiecha Skorża nie ma zaufania.
A Kownacki zagra na kilku pozycjach,z każdej minuty którą dostanie musi starać się wycisnąć maxa,bo jeśli w Lechu będzie grał słabo to w ekstraklasie zostanie na dłużej,ale już niekoniecznie w Lechu.
Kluczowe hasło : głębia składu. Jest to polisa. Ishak nie przepracował całego zgrupowania, poza tym jest covid i mogą się trafić absencje. W tej sytuacji szeroka kadra może zdecydować o MP. Tym bardziej, że najtrudniejsze mecze w lutym i marcu.
jeśli problem z Ishakiem będzie sie utrzymywał, a sobiech nadal bedzie wyglądał tak, jak wyglądał do tej pory, to taki trzeci napastnik jest kompletnie bezsensownym ruchem. A niestety nic nie wskazuje na to, by Ishak się „podniósł”. Wręcz przeciwnie – blokada po niestrzelonym karnym, kontuzja, choroba, niepełny okres przygotowawczy…Mały dramat. Sobiech – bardzo mała liczba minut, brak okresu przygotowawczego, problemy sercowe…Duży dramat. I w takiej oto sytuacji przychodzi Kownaś. Zawodnik który nigdy nie strzelał wielu bramek, miał za to wiele kontuzji, na które jest bardzo podatny. Przychodzi z drużyny, która broni się przed spadkiem do III ligi niemieckiej, w której to drużynie mało grał, w której to drużynie go nie chcą i wypychają gdzie się tylko da. Ok – Polak [co ważne], wychowanek, zawsze w Lechu dawał z siebie 100%, zawsze chciał i walczył lub przynajmniej próbował walczyć. Ale w naszej sytuacji to dalece za mało. Naprawdę myślicie, że taki koleś może wydatnie pomóc drużynie walczącej póki co o dublet? W jaki sposób ma pomóc? Przecież jeśli nasi „starzy” napastnicy nie będą nadawać się do gry, to na Kownackim będzie ciążyła taka presja, że tylko mu to zaszkodzi. W takiej sytuacji ma się szybko odbudować i pomóc Lechowi zdobyć MP? Nie sądzę. Mało tego – wtedy okaże się, że „opcja” Kownaś w Lechu na pół roku wcale nie będzie opcją bezkosztową, bo w jego miejsce za te pieniądze [lub porównywalne] mógł przyjś ktoś inny, ktoś kto przynajmniej w miarę regularnie grał lub nie jest potencjalnym złotym klientem Rehasportu.
I w całym tym zamieszaniu jest tylko jeden pozytyw. Mianowicie taki, ze to Skorża go tu chce. Nie ufam popaprańcom z Wronek, ale Skorży tak i w nim nadzieja. Skoro trener chciał Kownackiego, to pewnie wie co mówi, wie co robi i działą na podstawie racjonalnych przesłanek, o których my nie wiemy. Ale jeśli Skorża się myli [co przecież nie jest niemożliwe], to Kownacki w stanie w jakim się znajduje obecnie nam nie pomoże. I nawet, jeśli płacimy mu tylko część wynagrodzenia, to i tak w ostatecznym rachunku, „opcja” Kownaś w Lechu okaże się bardzo droga. Ja tego kolorowo nie widzę i nie wydaje mi się to dobrym posunięciem.
Przecież on był dzieciakiem i była na nim duża presja w tedy to myslisz że teraz po kilku latach w serie a gdzie grał z romą napoli milanem bayernem strzelając interowi i dortmundowi bramki teraz się osra z presji grając z wartą czy łęczną? Wiesz jacy polacy są na rynku inni? Zwoliński co strzela raz na kilka spotkań drewniak Angielski który chyba co drugą bramke z karnego strzela a może Musiolik czy Parzyszek co po karierach pół rocznych we włoszech ledwo co grają w rakowie i pogoni? Może teodorczyk co już sie rozpruł w pierwszym spotkaniu? Świerczok będzie zawieszony za doping Stępiński też wiele nie strzelał we włoszech a teraz ma jakis chyba bajeczny kontrakt na cyprze i nawet by nie chciał przyjść jako podstawowy zawodnik a co dopiero na rotację.Może Wilczek półemeryt z dużą pensją i długim kontraktem jak w piaście to by było marnowanie kasy a reszta polskich napastników to już magowie typu kuzimski tuszynski żyro. No niestety jest jak jest i chociażby się chciało lepszego grającego i w szczycie formy to nie ma możliwości pozyskania. Ewentualnie jakiś Kurminowski czy Aleksander Buksa ale nie po to wydawali kasę na ich transfery zeby sie ich pozbywac po pol roku zreszta tez sportowo Buksa by nie chciał wrócić a Kurmin też zagadka bo w średnim Aarhus mu nie idzie
A sądzisz, że po takiej przygodzie w Niemczech z jegą psychiką jest wszystko ok? Ma ją doszczętnie zrytą. A już wcześniej nie miał jej zbyt silnej.
Poza tym to wcale nie musiał być Polak. Skorża sam mówił, że w razie czego spokojnie sobie poradzi z tymi obrońcami, jakich ma.
, więc mógł być obcokrajowiec.
ja sądzę że skoro 5 lat siedział za granicą i dorobił się dziecka to mimo wszystko wydoroślał i z psychika ok a jak nie tak to niech idzie do psychologa to normalne w sporcie. Problem w tym kolego że obcokrajowcy któzy przychodzili jako nr 2 lub gorzej nr 3 to zawsze okazywali się nadzwyczajnym szrotem. No nie przypominam sobie napadziora który wywalczył sobie miejsce w składzie u nas a tylko kasowali wielkie siano za siedzenie na trybunach
pewnie wydoroślał, ale to nie jest jednoznaczne z tym że sportowa patcha jest ok. To są dwie różne rzeczy. Kownaś od dawna współpracuje, czy może precyzyjniej – już dawno temu współpracował z psychologiem i jak widać po doniesieniach z Niemiec niewiele mu tu dało.
Natomiast to, że często mieliśmy problem z napastnikiem zza granicy, który miał być nr 2 lub 3 nie oznacza, że tak będzie stale. Byłoby to bardzo nierozsądne myślenie.
nie sportowa patcha tylko psycha, rzecz jasna 🙂
Wole Kownasia mieć niż nikogo nie mieć.
Nie zapędzajcie się, oficjalnie nie ogłoszono jeszcze banalnej informacji „Kownacki pozytywnie przeszedł testy”….. zatem trochę to pisanie o nim w Lechu to takie dzielenie skóry na…. Kownasiu 😉
Ja uważam, że powinniśmy poszukać perełek w pierwszej, bądź drugiej lidze i ogrywać takiego
Bardzo dobre podsumowanie redakcji. Szymczaka jednak ciężko ocenić, czy za słaby bo gra na wypożyczeniu. Być może dałby nam więcej niż Sobiech. Ja mam nadzieję, że Kownacki będzie przede wszystkim zdrowy i jeżeli już będzie taka konieczność to nie nawali. Życzę mu dużo zdrowia i żeby dołożył cegiełkę od siebie.