1/2 finału Pucharu Polski: Olimpia – Lech
W piątek, 4 marca, o godzinie 12:00 w siedzibie Polskiego Związku Piłki Nożnej w Warszawie odbyło się losowanie par 1/2 finału piłkarskiego Pucharu Polski 2021/2022. Tym samym wiadomo już, z kim zagra Kolejorz na początku kwietnia.
W dzisiejszym losowaniu 1/2 finału Pucharu Polski 2021/2022 wzięły udział 4 zespoły z 2 różnych klas rozgrywkowych.
Kto wziął udział w losowaniu 1/2 finału?
– 3 kluby z Ekstraklasy (Lech Poznań, Raków Częstochowa, Legia Warszawa)
– 1 klub z III-ligi (Olimpia Grudziądz)
W Pucharze Polski nie ma żadnych rozstawień, każdy mógł trafić na każdego, gospodarzami meczów w poszczególnych fazach są drużyny grające na niższym szczeblu rozgrywkowym. Jeśli w parze są dwa zespoły np. z Ekstraklasy wtedy u siebie zaprezentuje się pierwszy wylosowany klub.
Los sprawił, że Lech Poznań trafił na III-ligową Olimpią Grudziądz, z którą zmierzy się na wyjeździe. Olimpia Grudziądz w zeszłym sezonie występowała jeszcze w II-lidze, gdzie rywalizowała z rezerwami Kolejorza. W przeszłości Maciej Skorża prowadząc Lecha Poznań eliminował już Olimpię w Grudziądzu (1/16 finału w sezonie 2015/2016). W tych rozgrywkach III-ligowiec wyeliminował za to z Pucharu nasze rezerwy.
Mecze 1/2 finału piłkarskiego Pucharu Polski sezonu 2021/2022 zostaną rozegrane 5 i 6 kwietnia 2022 roku. O awansie decyduje tylko jedno spotkanie, finał Pucharu Polski odbędzie się w poniedziałek, 2 maja. Na razie nie wiadomo, gdzie na 100% zostanie rozegrany mecz finałowy.
Pary 1/2 finału Pucharu Polski 2021/2022:
Olimpia Grudziądz – Lech Poznań
Raków Częstochowa – Legia Warszawa
Plan Pucharu Polski 2021/2022:
04.08 – Runda wstępna
22-30.09 – 1/32 finału
26.10-03.11 – 1/16 finału
30.11-02.12 – 1/8 finału
01-02.03 – 1/4 finału
05-06.04 – 1/2 finału
02.05 – Finał Pucharu Polski
Pięć rund bez rewanżów
Od sezonu 2018/2019 kluby z Ekstraklasy rozpoczynają grę w Pucharze Polski już w 1/32 a nie w 1/16 finału jak było to przez wiele ostatnich lat. Gospodarzami są kluby występujące w niższej klasie rozgrywkowej. Jeśli na przykład w losowaniu trafią na siebie 2 drużyny z tej samej ligi, wtedy gospodarzem jest pierwszy wylosowany zespół. Od sezonu 2018/2019 nie ma już meczów rewanżowych. Tym samym ten, kto przegra w 1/32, 1/16, 1/8 a nawet w 1/4 i 1/2 finału, od razu odpada z rozgrywek.
Bez rozstawień
Przed losowaniami poszczególnych faz Pucharu Polski nie ma żadnych rozstawień, dlatego w losowaniu każdej fazy klub z Ekstraklasy może trafić na inny zespół z Ekstraklasy, a przykładowo II-ligowiec może wylosować innego II-ligowca. Wyjątkiem jest losowanie 1/32 finału, w nim pucharowicze nie mogą trafić na siebie. PZPN swego czasu zlikwidował również drabinkę. Losowanie każdej kolejnej fazy będzie odbywało się po rozegraniu wszystkich meczów danej rundy.
Dwóch młodzieżowców na boisku
W Pucharze Polski 2021/2022 na boisku przez pełne 90 minut musi przebywać co najmniej 2 młodzieżowców, którymi są piłkarze z rocznika 2000 lub młodsi. Jeśli jeden z takich graczy mających polskie obywatelstwo zejdzie z boiska, wtedy na murawę musi wejść inny młodzieżowiec. Jeżeli dany klub nie może wprowadzić za wychowanka innego młodzieżowca wówczas musi kontynuować mecz w 10.
Dwie kartki i pauza
W pucharowym sezonie 2021/2022 pauza w 1 meczu jest po otrzymaniu 2 żółtych kartek, natomiast po zobaczeniu 4, 6 lub 8 kartek zawodnik będzie pauzował w 2 spotkaniach. Przed półfinałem Pucharu Polski kartki zebrane we wcześniejszych fazach będą anulowane.
Wyższe premie
PZPN od sezonu 2020/2021 podwoił premie dla uczestników Pucharu Polski. Łączna pula nagród wynosi teraz 10 mln złotych z czego aż 5 milionów zgarnie triumfator.
Finał znów 2 maja
Finał Pucharu Polski 2021/2022 ponownie zostanie rozegrany 2 maja i po 2 latach rozgrywania w Lublinie ma wrócić na Stadion Narodowy w Warszawie, ale na 100% jeszcze nie wiadomo, czy tak będzie. Dzień 2 maja w 2022 roku wypada w poniedziałek. Triumfator zgarnie trofeum przechodnie i będzie reprezentował Polskę w kwalifikacjach do Ligi Konferencji UEFA 2022/2023.
Lech w Pucharze Polski
Kolejorz uczestniczył w finale Pucharu Polski 10 razy. Wygrał 5-krotnie w roku 1982, 1984, 1988, 2004 i 2009. Lech Poznań przegrał 4 ostatnie finały w tym 3 z rzędu na Stadionie Narodowym w latach 2015-2017.
> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <
Olimpia wyeliminowała już dwie drużyny z Poznania. I wystarczy. Jeżeli nie będzie niespodzianek to finał z Rakowem na Narodowym.
Losowanie ok, zobaczymy z kim w finale zagramy
ale samo się nie wygra.
Moim zdaniem, zagramy z Legią, coś czuję że szykują mecz pod Lech-Legia.
Liczy się kasa, a umówmy się ile biletów kupi Raków?
Legia nie ma szans z Rakowem. Chyba że ich otruja
Dobrze, że to w kwietniu to boisko będzie lepsze.
Gicio losowanko?
Szok i niedowierzanie, chyba za długi wstęp był i im kulki wystygły 😉
Dobre
Idealnie i legia do wyjebania z pucharów.
No to chyba powoli po 5 latach można szykować się na finał na Narodowym. Swoją drogą ostatnio w tych losowaniach mamy szczęście, czas to wykorzystać i w końcu zdobyć ten PP.
Super ?
Jak miło się pomylić.
To chyba musi być ten sezon. Teraz czekamy na niedzielę i oby Lech dokopał papuszynom
Nie podgrzali kulek i wylosowali nam teoretycznie łatwiejszego rywala, ale nie ma co przesadnie świętować i dopisywać sobie awansu tuż po losowaniu. Jeszcze nie czas na lizanie się po fiutach.
Nie zmarnujmy tego
Grudziądz pewnie marzył o legii ?
Ja pierdole autostrada do finału.
Niestety pamiętam, jak na finale z broniącą się przed spadkiem Arką, był transparent do 3 razy sztuka, a potem memy.
Aż się nie chce wierzyć że stoliczni nie dostali olimpii swoją drogą to skandal że olimpia zagra bodaj 5 mecz u siebie a Lech nie zagrał żadnego spotkania w PP u siebie tak nie powinno być
Może i masz rację.Z drugiej strony zasady są proste oprócz Górnika Lech losował drużyny z niższych szczebli więc siłą rzeczy musiał grać na wyjazdach więc szczeście w tych rozgrywkach Kolejorzowi sprzyjało i sprzyja.Zawsze lepiej grać na wyjeździe ze słabszą drużyną można dać odpocząć podstawowym piłkarzom.Ostrzegam jednak nie leceważmy Olimpii bo jak podejdziemy poważnie do tego meczu to na pewno zagramy w finale.
Ze Skrą Częstochowa zagraliśmy u siebie.
no tak ale wiesz zagralismy u siebie przez inny czynnik więc u siebie byliśmy tak naprawdę w gościach 🙂 Nie podoba mi się taki system jaki jest obecnie i to kopanie sie po wioskach na słabych murawach dla 200 osób. Kibiców mało tak czy siak żaden magnez i promocja piłki w mniejszych miastach. Powinno być losowo jak kiedyś
leftt
Tak ze Skrą mecz odbył się w Poznaniu, ale formalnie gospodarzem tamtego pojedynku była ekipa z Częstochowy, która nie ma tamtym momencie własnego stadionu. To jest jedyny wyjątek bo gdyby Skra miała swój stadion to tamto spotkanie także odbyłoby się na wyjeździe.
coś za coś…
Ja bym półfinały rozgrywał mecz + rewanż, nie dość, że byłoby to bardziej sprawiedliwe sportowo, to jeszcze nie pozbawialibyśmy kibiców jednej z drużyn ciekawego (w założeniu w półfinałach powinny być 4 dobre drużyny) meczu domowego. No i uniknęlibyśmy takiej sytuacji, o jakiej pisze Grossadmiral, że ktoś cały sezon gra na wyjeździe.
Znakomite losowanie. Czy ktoś wie w jaki sposób mógłbym jadąc z Bydgoszczy do Grudziądza dołączyć do kibiców Lecha? Czy jest w ogóle taka możliwość czy będę musiał siedzieć na trybunach jak szpieg?
Ja mam podobne pytanie, ale już w związku z finałem. Nie chcę dzielić skóry na żywym niedźwiedziu, ale awans wydaje się niemal formalnością. Czy w związku z tym mogę zająć miejsce na sektorze dla kibiców Lecha, ale nie jechać żadnym transportem zorganizowanym? Mam rodzinę w WWA i bym sobie skoczył do nich na weekend i poszedł na finał rzecz jasna.
Jeżeli jesteś z Bydgoszczy to skontaktuj się z naszym fan clubem. Może mógłbyś dołączyć do naszej ekipy i jeździć z nami na wyjazdy. Na własną reke nikomu nie polecam nic robić bo w razie jakiejś wtopy mogą być konsekwencje.. Pozdrawiam
Dzięki kumpel za poradę, bo nie wiem jak to wygląda. Chciałbym się przejechać i pokibicować, bo na meczu wyjazdowym nigdy nie byłem, a jak to kiedyś mi powiedział kumpel z Poznania „Jeśli nie byłeś nigdy na meczu wyjazdowym to nic nie wiesz o Lechu” 🙂
No i prawdę powiedział. Mecze wyjazdowe to esencja kibicowania a już tym bardziej jeśli chodzi o Lecha. Także zapraszam do kontaktu z naszym fc. A meczy domowych dużo masz na koncie? Długo na Lecha jeździsz? Pozdrawiam
Jestem trochę zaskoczony bo spodziewałem się kogoś innego i że legia dostanie Olimpię, która na papierze jest najsłabszym przeciwnikiem z całej czwórki..tylko czy nie podrzucono nam kukułczego jaja? W Wawie wiedzą, że Olimpia jest za mocna na legię i odpadliby z hukiem. Chyba, że chcąc dodać prestiżowi rozgrywek PP to od razu dali nam Olimpię byśmy ją wyeliminowali ponieważ z drugiej pary obojętnie kto przejdzie dalej to i tak para finałowa czy to Lech-legia bądź Lech-Raków przyciągnie więcej ludzi na stadion, przed tv oraz sponsorów niż mało medialna Olimpia. I w tutaj raczej upatruję takie „losowanie” bo nie wierzę w przypadek gdzie już od czasów Bońka chciano nie tyle, że wskrzesić ale dodać prestiżu, oprawki, anturażu do majowego grillowania. Będzie dobrze Panowie!
„W Wawie wiedzą, że Olimpia jest za mocna na legię i odpadliby z hukiem” rozbawiłeś mnie tym zdaniem, ale fakt jest taki, że oni nadal twierdzą jakoby byliby „potengą” ligi i hegemonem PP. No i dobrze, że trafili na Raków, który liczę, że te gówno odprawi z kwitkiem, aby nie pozostawić im żadnej nadziei na tzw happy end na koniec sezonu. Myślę, że nie ma co dopatrywać teorii spiskowych to raz, a dwa widać ten sezon potwierdził koniec parasola ochronnego dlatego gówna z gównianej 3. Można by napisać, że w końcu.
Ja także liczyłem na grę i upokorzenie ległej, która zagra z Rakowem i na tym ich złudne marzenia odnośnie uratowania sezonu się skończą ich porażką (oby). Mnie to losowanie z Olimpią Grudziądz nie cieszy bo to wcale łatwy mecz dla Lecha nie będzie, ale obowiązkiem Kolejorza jest po prostu awans to raz, a dwa w zasadzie w tej edycji PP cała drabinka do finału wydaje się naprawdę prosta i łatwa dla postronnego obserwatora jednak ostatnie lata uczą czegoś zupełnie innego w kontekście takich spotkań jak tego z Olimpią. Tak czy inaczej dublet staje się naprawdę realny na stulecie Lecha.
Ja nie wiem czy zdobycie majstra by potrafiło przykryć kompromitacje jaka byśmy mieli przy odpadnięciu z olimpia. To jest ten mecz którego nie można przegrać.
Wamp niby tak, ale przed sezonem szczególnie po takim jak ten poprzedni dublet nadal wydawałby się abstrakcją jakby nie patrzeć, a tak pierwszy raz od kilku sezonów Lech ma realną szansę na zdobycie dwóch trofeum, a nie jak to w ostatnich latach bywało koszulek wychowanków do gablotki, które były jedynymi „eksponatami”.
Prawie powtórka z 2015 roku kiedy za Skorży w 1/2 finału wylosowaliśmy Błękitnych Stargard (u nich Lech przegrał 1:3), oby finał zakończył się inaczej niż wtedy (prowadzenie 1:0 nie wystarczyło). Na narodowym jest teraz chyba szpital dla rannych/chorych z Ukrainy, finał może być na Śląskim.
Losowanie jak najbardziej pomyśli wszystkich kibicujących Kolejorzowi. Podsumuje krótko do zobaczenia w finale 2 maja 2022 r.
Chciałem legie u siebie, ale ta opcja jest najbardziej optymalna.
Szkoda, że nie można upokorzyć legły przy bulgarskiej.
Ja żałuje że nie legia… szkoda. 2 razy w ciągu kilku dni ich rozwalić to lepiej by smakowało niż tylko raz. Ale finał trafiłem. Gramy z Rakowem. Będzie fajny mecz.
No teoretycznie masz rację, ale najpierw Raków musi ograć to gówniane coś z gównianej 3. Więc nie dawwlbym im od razu pewnego miejsca to raz, a dwa dla tęczowego gówna ten mecz będzie najważniejszym meczem sezonu patrząc na ich „świetną” postawę w lidze, gdzie szorują prawie po dnie. Tak więc przynajmniej ja nie byłbym zdziwiony, gdyby to dziadostwo (tfu) przeszło Raków.
Pójdę trochę pod prąd.
Na Narodowym zagramy, ale nie z Rakowem a ległą.
to nawet bardzo pod prąd. Nawet gdyby sędziowie chcieli pomóc legii i dali im z 2 karne to i tak Raków spokojnie jak będzie potrzebował walnie 3/4. Za duża różnica klasy zespołów
Oni wydają się być nagrzani na ten puchar, chyba jeszcze nie dotarło do nich, że powinni się skupić na ratowaniu ligi, a nie pucharów, ale może to dobrze wpłynie na ich szanse na spadek.
A sędziowanie wiadomo, jak u nas wygląda. Nie da się wykluczyć scenariusza, że przez 90 minut będą wybijać piłki z pola karnego, a potem dostaną karny z dupy i awansują.
Nie postawiłbym na to pieniędzy, ale IMHO oni zagrają z większą determinacją w Częstochowie, niż w meczach ligowych i może być różnie.
Też typuję taki finał, po 5 meczach w tym roku legia ma taki bilans jak Lech 3-1-1, wydaje się że powoli zaczynają wychodzić z kryzysu.
Obyś się mylił w przypadku tego gówna z gównianej 3 bo lepiej dla ligi, żeby spadli bo są zwyczajnie słabi, a pozycja w tabeli nie jest zupełnie przypadkowa.
Legła nie ma szans
Nie ma znaczenia kogo wylosowali. Dwa mecze, dwie wygrane. Bez względu na przeciwnika, tylko to się liczy!
Podobnie jak wielu Kolegów po szalu żałuję, że zamiast Olimpii nie trafiliśmy na legię… dlaczego? Raz że wygrywając z nią w półfinale moglibyśmy się odegrać za nasze upokorzenia w finałach PP, a dwa po wygranej byłbym pewien, że tęczowa ekipa na 100% nie zagra w europejskich pucharach. A tak wiadomo, co te medaliki z nimi zagrają? Czy kolegium sędziowskie znowu drużynie ze stolicy nie pomoże…
Na to wpływu nie mamy – więc losowanie nie jest złe – lepsza dla nas Olimpia niż Raków. Szansa na dublet jest bardzo, bardzo realna!
Losowanie udane, zawsze my mogliśmy trafić Raków na wyjeździe i wtedy droga do finału byłaby znacznie trudniejsza. Mam nadzieję, że finał zagramy z drużyną z Częstochowy na narodowym i tym razem w końcu uda się zdobyć ten przeklęty puchar, do meczu z Olimpią dużo czasu i trzeba skupić się na lidzę, bo to priorytet w tym sezonie, w PP z kolei mieliśmy dużo szczęścia w losowaniach i trzeba to w końcu wykorzystać.
Apeluje o chłodne głowy. Aby być w finale musimy pokonać Olimpię.
Jest to przeciwnik spokojnie do ogrania. Ale trzeba ich ograć.
Jeśli nasi podejdą do spotkania z nastawieniem, że Olimpia poprosi o najmniejszy wymiar kary, to możemy się zdziwić.
Mam nadzieję, że nasi zagrają na 100%.
Moim zdaniem, nie masz się o co martwić, pan Maciej nie da im zapomnieć i nie ma szans na olanie przeciwnika. Mecz z Stargardu raczej się nie powtórzy, w kwietniu już tak nie wieje 🙂
Mecz w Stargardzie był w kwietniu.
Mam nadzieję że po puchar pojedziemy już jako MISTRZ POLSKI 🙂
#MajsterNaStulecie
Na 3 kolejki przed końcem to byłoby grubo. Ale nie jest to niemożliwe 🙂
wiadomo że awans trzeba wywalczyć ale to losowanie okazało się idealne. Mogło być dużo gorzej. Mogły być Raków lub legia na wyjeździe. Wtedy byłoby bardzo ciężko. Mogły być raków i legia u siebie, też byłyby ciężkie mecze. Jest Olimpia z 3 ligi. Jest lepiej niż niejeden przewidywał przed losowaniem.
Dobrze że została wylosowana Olimpia bo beznadziejne są grane po sobie 2 mecze z tymi samymi zespołami Ekstra. I w przypadku pary finałowej Raków-Lech otwiera sie…. szansa dla 4 zespołu z Ekstra więc i liga do końca będzie ciekawa. I będzie ciekawie zobaczyć jak pograją w LKonf. prężące muskuły owieczki z Ekstraklasy.
Oglądając mecz 1/4 Wisła-Olimpia bawi mnie to gadanie o „baniu się 2 ligowca”…. no bez jaj ! Jak tak poniejedni piszą to niech zapomną o Majstrze na 100 Lecie! Nie dajmy się zwariować.
Nie widzę innej możliwości jak gra na Narodowym.Co nie znaczy że w żadnym stopniu nie wolno lekceważyć Olimpii.Smieszą mnie komentarze kibiców szmaty,oni dalej uważają się za kojarzy i twierdzą że puchar jest ich.Raków jeżeli marzy o obronie pucharu , musi koniecznie tym śmierdzielom z Warszawy pokazać gdzie ich miejsce.
Samo się nie wygra, ale lepiej być nie mogło. Swoją drogą ten PP jest kuriozalny. Żadnego meczu nie rozegramy u siebie. Przecież to jest chore.
Jak pisałem wyżej, IMHO, półfinały powinny być grane mecz i rewanż.
Nie ma niestety w kalendarzu miejsca na dodatkowe mecze (liga, puchary, liga narodów, reprezentacja).
A Ty widziałeś kalendarz, czy tak pierdolisz, żeby pierdolić?
Nawet w sezonie, kiedy trzeba skończyć ligę wcześnie, zagraliśmy dopiero jeden mecz w środę, naprawdę bez najmniejszego problemu da się wcisnąć jeszcze jeden.
Jestem zadowolony, choć chciałem w półfinale z tirówka. Wygrać a w finale z Rakowem.