Plusy i minusy: Wisła – Lech 1:1

Niedzielny mecz z Wisłą Kraków pokazał, że Lech Poznań znajduje się w dołku, który może mieć poważne konsekwencje. Zespół Kolejorza szczęśliwie nie przegrał, remis i tak jest traktowany jak porażka.



Największym minusem wczorajszego meczu jest drugie spotkanie Lecha Poznań bez zwycięstwa. Po wcześniejszych 3 porażkach Kolejorz odpowiadał wygraną, w niedzielę ugrał nędzny remis, który nic mu nie daje. Lech nadal traci 1 punkt do Pogoni Szczecin, jeśli dziś Raków ogra Stal Stal, to będzie miał już 2 oczka przewagi nad poznaniakami, a tak naprawdę 3 punkty, bowiem częstochowianie mają lepszy bilans w dwumeczu. Sytuacja w tabeli trzeciego Kolejorza robi się nieciekawa, nie wszystko będzie już zależało od Lecha Poznań.

Kolejne minusy były już w samej grze. Zespół przez większość spotkania nie miał pomysłu na grę ofensywną. W pierwszej połowie drużyna Lecha grała za wolno w środkowej strefie, zbyt przewidywalnie dla Wisły, bez elementu zaskoczenia, wielu zawodników spowalniało grę pozwalając krakowianom ustawić się w defensywie. Ustawienie z Dawidem Kownackim schodzącym z lewej flanki do ataku nie wypaliło, długo brakowało nam szybkości na skrzydłach.

Wisła Kraków przewyższała wczoraj Lecha Poznań cechami wolicjonalnymi takimi jak walka, ambicja, determinacja i zaangażowanie. Wiślacy dobrze wiedzieli, o co walczą, nie czekali na Lecha, tylko rzucili się do ataku grając przy tym ostro, zdecydowanie, momentami wręcz agresywnie. Pressing + zdecydowana gra wystarczyła na zbyt spokojnych poznaniaków, którzy dopiero po przerwie poszli na wymianę ciosów grając z większą werwą. Od Lecha Poznań można było wymagać dużo więcej, niestety drużyna zawiodła pod tym względem, charakter stał po stronie gospodarzy, którzy doprowadzili do sytuacji, w której nie było widać, kto walczy o utrzymanie a kto o tytuł.

Lech Poznań przez większą część meczu nie miał boiskowej kontroli. Wisła z łatwością stwarzała sobie sytuacje, przedostawała się pod naszą bramkę, trener Maciej Skorża zwykle słynął z dobrego ustawienia zespołu pod względem taktycznym, a tymczasem wczoraj jego drużyna pod tym względem nie istniała. Lech nie istniał również w defensywie przy okazji stałych fragmentów gry. Każdy korner dla gospodarzy sprawiał naszej drużynie ogromne problemy, u zawodników było widać brak pomysłu na wybronienie się, a także sporą nerwowość w polu karnym, o której zaraz po meczu mówił Maciej Skorża. Zespół w tym aspekcie bardzo mocno rozczarował, trzeba pamiętać, że w Kolejorzu pracuje człowiek, który odpowiada tylko za stałe fragmenty gry. Wczoraj nie było widać jego pracy, cały mikrocykl treningowy został zmarnowany.

W oczy rzucał się jeszcze brak formy wielu piłkarzy. Podobno czas miał pracować na korzyść Lecha Poznań, w rzeczywistości im dalej w rundę tym jest gorzej. Bez formy są wszyscy najlepsi zawodnicy tacy jak Jesper Karlstrom, Joao Amaral, Pedro Rebocho czy Mikael Ishak, który rozegrał drugie z rzędu bardzo słabe spotkanie i tak naprawdę nie powinien dostać szansy z Jagiellonią Białystok. W formie od dawna był jedynie Bartosz Salamon, który w końcówce meczu po starciu z rywalem upadł na kolano doznając groźnie wyglądającej kontuzji. Wciąż nie wiadomo, jak poważny jest to uraz, ale już sam upadek Salamona na ziemię to kolejny minus gorzkiego meczu z Wisłą Kraków, w którym szczęśliwy remis smakuje jak porażka.



Plusy meczu z Wisłą 1:1

(brak)

Minusy meczu z Wisłą 1:1

– Kolejny mecz bez zwycięstwa
– Pogorszająca się sytuacja w tabeli
– Brak pomysłu na grę przez wielu minut
– Niskie cechy wolicjonalne zespołu
– Słabe taktyczne przygotowanie zespołu i brak kontroli
– Defensywne stałe fragmenty gry
– Brak formy wielu zawodników
– Uraz Salamona

Plusy meczu z Rakowem 0:1

(brak)

Minusy meczu z Rakowem 0:1

– Porażka w meczu na szczycie
– Pierwsza przegrana u siebie
– Spadek z 1 na 3. miejsce
– Brak pomysłu na grę w ataku pozycyjnym
– Gorsze przygotowanie taktyczne i fizyczne zespołu

Plusy meczu z Górnikiem 2:0

– Zasłużona wygrana, pewny awans
– Forma wielu piłkarzy
– Historyczne wyniki, przerwane passy

Minusy meczu z Górnikiem 2:0

(brak)

Plusy meczu z Górnikiem 2:0

– Zasłużona wygrana, pewny awans
– Forma wielu piłkarzy
– Historyczne wyniki, przerwane passy

Minusy meczu z Górnikiem 2:0

(brak)

Plusy meczu z Pogonią 3:0

– Rozbicie groźnego rywala na jego terenie
– Powrót na 1. miejsce
– Konsekwentna, taktyczna gra
– Nos Skorży, dobre zmiany
– Zakończenie dobrych serii Pogoni, pokazanie jej miejsca w szeregu

Minusy meczu z Pogonią 3:0

(brak)

Plusy meczu z Lechią 0:1

– Duża przewaga i liczba stworzonych sytuacji
– Pełna kontrola nad meczem do 60 minuty

Minusy meczu z Lechią 0:1

– Porażka mimo przewagi
– Stracona pozycja lidera
– Kolejny rozczarowujący wynik na wyjeździe
– Brak ostatniego podania w pole karne/brak dobrego wykończenia

Plusy meczu z Termaliką 5:0

– Pewne zwycięstwo nad outsiderem
– Przedłużenie dobrych pass
– Polepszone liczby wielu piłkarzy
– Dobre zmiany
– Skuteczność

Minusy meczu z Termaliką 5:0

(brak)

Plusy meczu z Cracovią 3:3

– Szybkie odrobienie strat
– Duet Amaral & Ishak

Minusy meczu z Cracovią 3:3

– Kolejny mecz ze straconą bramką, trzecie z rzędu spotkanie, w którym Lech przegrywał
– Brak kontroli nad meczem, słaba obrona
– Nietrafione zmiany
– Stracone 2 punkty

Plusy meczu z Górnikiem 2:1

– Wyszarpana wygrana będąca pięknym świątecznym prezentem
– 6 domowe zwycięstwo z rzędu
– Charakter dzięki któremu Lech odrobił straty u siebie
– 3 gol Milicia w 3 kolejnym meczu.

Minusy meczu z Górnikiem 2:1

– Ofensywne stałe fragmenty gry
– Brak kontroli nad meczem w drugiej połowie

Plusy meczu z Radomiakiem 1:2

(brak)

Minusy meczu z Radomiakiem 1:2

– Brak kontroli nad meczem w pierwszej połowie i brak pomysłu na grę
– Brak zaangażowania, woli walki i determinacji
– Zasłużona porażka po najsłabszym meczu w sezonie

Plusy meczu z Zagłębiem 3:2

– Wygrana kończąca złą serię z Zagłębiem
– Przedłużenie przyjemnych pass
– Efektowna pierwsza połowa

Minusy meczu z Zagłębiem 3:2

– Łatwo stracone gole po 2 rzutach rożnych
– Bardzo słaba gra między 61 a 74 minutą gry
– Duża nieskuteczność

Plusy meczu z Garbarnią 4:0

– Pewna wygrana Lecha, pierwsza w historii wyjazdowa nad Garbarnią
– Bezproblemowy awans do ćwierćfinału
– Efektowne 32 minuty i 3 gole

Minusy meczu z Garbarnią 4:0

(brak)

Plusy meczu z Wartą 2:0

– Kolejna wygrana, kolejny weekend z 1. pozycją w tabeli
– Przełamanie Ishaka
– Doskonała dyspozycja Bednarka

Minusy meczu z Wartą 2:0

– Brak pomysłu na sforsowanie ultradefensywnej taktyki Warty w I połowie
– Brak kontroli nad kontrami Warty

Plusy meczu z Piastem 1:0

– Wygrana pozwalająca utrzymać fotel lidera
– Bramka dzięki portugalskiemu duetowi
– Przedłużone dobre passy, kolejny mecz na 0 z tyłu, pełna boiskowa kontrola

Minusy meczu z Piastem 1:0

– Problemy w ataku pozycyjnym

Plusy meczu z Górnikiem Ł. 1:1

– Liczba strzałów

Minusy meczu z Górnikiem 1:1

– Duże problemy w ataku pozycyjnym
– Nietrafiony skład, nietrafione zmiany
– Brak kontroli nad meczem od 31 do 45 minuty
– Stracone 2 punkty z outsiderem po słabym spotkaniu
– Roztrwonienie przewagi w tabeli

Plusy meczu ze Stalą 0:0

– Liczba stworzonych sytuacji i dominacja nad Stalą przez cały mecz

Minusy meczu ze Stalą 0:0

– Nieskuteczność
– Ofensywne stałe fragmenty gry
– Stracone 2 punkty
– Przerwanie dobrych pass i kontynuowanie złych ze Stalą

Plusy meczu z Unią 2:0

– Awans niskim nakładem sił
– Kolejny wygrany mecz i na 0 z tyłu
– Postawa Daniego Ramireza

Minusy meczu z Unią 2:0

– Duża nieskuteczność
– Rozczarowująca druga połowa
– Rozczarowująca gra wielu zmienników

Plusy meczu z Wisłą P. 4:1

– Efektowne zwycięstwo pozwalające utrzymać fotel lidera
– Aktywność Jakuba Kamińskiego
– Ciąg na bramkę wszystkich piłkarzy
– Wejście Amarala
– Ofensywne liczby zespołu

Minusy meczu z Wisłą P. 4:1

– Nerwowa gra do 30 minuty

Plusy meczu z Legią 1:0

– Kolejne zwycięstwo pozwalające utrzymać fotel lidera
– Zasłużona wygrana i kolejny mecz bez straconego gola
– Zakończenie wiele złych pass
– Mądry i dojrzały futbol
– Stałe fragmenty gry

Minusy meczu z Legią 1:0

(brak)

Plusy meczu ze Śląskiem 4:0

– Zwycięstwo pozwalające utrzymać 1. miejsce
– Dominacja w I połowie
– Kolejne efektowne zwycięstwo przed tysiącami ludzi
– Duża efektywność Kamińskiego
– Kolejny mecz na 0 z tyłu

Minusy meczu ze Śląskiem 4:0

(brak)

Plusy meczu ze Skrą 3:0

– Pewna wygrana, pewny awans
– Pełna boiskowa kontrola
– Aktywność Ramireza
– Oszczędzenie najlepszych piłkarzy na sobotę

Minusy meczu ze Skrą 3:0

(brak)

Plusy meczu z Jagiellonią 0:1

– Dominacja do 30 minuty

Minusy meczu z Jagiellonią 0:1

– Nieskuteczność i problemy w ataku pozycyjnym
– Rozczarowująca druga połowa
– Gra zmienników
– Porażka i przedłużenie wiele niekorzystny pass

Plusy meczu z Wisłą 5:0

– Pewne zwycięstwo, najwyższe w historii nad Wisłą
– Szybkie kontry, które przełożyły się na rekordowe liczby
– Gole Rebocho i Ba Loua
– Świetne liczby Ishaka oraz Amarala

Minusy meczu z Wisłą 5:0

– Kontuzja Van der Harta

Plusy meczu z Rakowem 2:2

– Udana zmiana Amarala
– Postawa Van der Harta
– Wyciągnięcie wyniku z 0:2 na 2:2, utrzymany fotel lidera

Minusy meczu z Rakowem 2:2

– Nietrafione ustawienie i wyjściowy skład
– Brak boiskowej kontroli przez większą część spotkania
– Kolejny mecz z Rakowem bez wygranej, kolejne spotkanie po kadrze bez zwycięstwa

Plusy meczu z Pogonią 1:1

– Świetne wejście Tiby
– Remis przy grze w dziesiątkę i przegrywaniu
– Utrzymanie pozycji lidera i spokojna przerwa na kadrę

Minusy meczu z Pogonią 1:1

– Bardzo słaba pierwsza połowa
– Głupia czerwona kartka dla Gruzina
– Stałe fragmenty gry
– Słabe statystyki, najgorsze w sezonie

Plusy meczu z Lechią 2:0

– Pewne zwycięstwo pozwalające utrzymać 1. miejsce
– Przedłużenie wielu dobrych pass
– Mecz na 0 z tyłu, 0 celnych strzałów rywala
– Pełna boiskowa kontrola

Minusy meczu z Lechią 2:0

(brak)

Plusy meczu z Termaliką 3:1

– Trzecie zwycięstwo z rzędu dające pozycję lidera
– Świetny, ofensywny początek w wykonaniu lechitów
– Dwie bardzo trafione zmiany Skorży (Milić, Kvekveskiri)

Minusy meczu z Termaliką 3:1

– Brak boiskowej kontroli przez większą część spotkania
– Nieskuteczność + przeciętna postawa indywidualna paru piłkarzy

Plusy meczu z Cracovią 2:0

– Zwycięstwo dające podium
– Wygrana pozwalająca przerwać wiele pass
– Kolejne liczby Kamińskiego
– Pełna kontrola nad meczem, dobre przygotowanie taktyczne

Minusy meczu z Cracovią 2:0

– Słaby mecz Tiby i Douglasa
– Wiele momentów nerwowej gry

Plusy meczu z Górnikiem 3:1

– Wygrana 3:1 i doskoczenie do czołówki
– Umiejętność odrobienia strat
– Pełen luz po golu na 3:1
– Udane zmiany

Minusy meczu z Górnikiem 3:1

– Słaba pierwsza połowa
– Ofensywne stałe fragmenty gry

Plusy meczu z Radomiakiem 0:0

– Niezła pierwsza połowa i dominacja od 29 od 45 minuty

Minusy meczu z Radomiakiem 0:0

– Strata 2 punktów
– Słaba II połowa
– Zmiany, które nic nie wniosły
– Przeciętna postawa wielu zawodników

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <





18 komentarzy

  1. aaafyrtel pisze:

    tradycyjnie idąc klasykiem polszczyzny mówionej… negatywnie negatywny minus ujemny…mierzone podanie pereiry do ichniego uruchamiające akcję na pierwszą kastę…

  2. kibol z IV pisze:

    Lech musi wyprcowac kilka wariantów gry w ofensywie. Indolencja strzelecka jest aż nadto widoczna. W czterech ostatnich meczach zdobyliśmy tylko 4 gole z czego 3 w Szczecinie. Jak na razie wiosna jest dość dużym rozczarowaniem. Wczoraj również gra obronna pozostawiała wiele do życzenia. Wisła stworzyła wczoraj więcej sytuacji do zdobycia gola , niż drużyny z czołówki z którymi mierzył sie Lech tej wiosny razem wzięte.
    Teraz prawdopodobnie dojdzie absencja Salomona będącego dotychczas filarem defensywy. Skorża musi natychmiast coś zmienić w sposobie gry druzyny bo margines błędu już się wyczerpał.

    #MajsterNaStulecie

    • leftt pisze:

      Indolencja strzelecka to nie wszystko. W ogóle rzadko zdarzają się takie sytuacje, że można powiedzieć „o, jak mógł tego nie trafić?”. Były sytuacje Kownackiego z obrońcą na plecach, Marchewy po rożnym czy Ishaka, ale sytuacje Wisły były groźniejsze, zwłaszcza w pierwszej połowie. Zawodzi bardziej ostatnie podanie niż skuteczność. To znaczy : JESZCZE bardziej.

    • Wamp pisze:

      lefft, ale zwróć uwage, ze gdyby ishak dochodzil do pilki i poprawnie oddał strzał, to te sytuacje byłyby groźniejsze od tych Wisły, to nie tak,że nie stworzyli sobie sytuacji, tylko kolejny z wielu meczów pierdolą każdą sytuację jaką mozna tylko wymyslec.

  3. 07 pisze:

    Nie ma zadnych plusów. Nikt nie chce dac cos extra od siebie. Bramka w koncowce to marne pocieszenie tego spektaklu. Jeśli jeszcze ktos się łudzi na dublet to zazdroszcze mu optymizmu. Fakty sa okrutne. Skonczyla się sielanka. Rzeczywistość boli i bedzie boleć.

  4. Zlapany na ofsajdzie pisze:

    Jeśli szukać tu małego plusika, to niech nim będzie sytuacja, w której Bednarek kolejny raz zawalił sprawę, a sędzia nie uznał bramki. Gola nie było, a za to Skorża dostał kolejny sygnał, że facet nie nadaje się między słupki. Powinien wg mnie zdecydowanie wrócić do bramki VdH. Ciężko się ogląda te ostatnie mecze, człowiek jest cały w strachu, gdy tylko piłka przelatuje nad naszym polem karnym.

  5. Marecki60 pisze:

    Trochę ochłonąłem po wczorajszej kolejnej wtopie naszych gwiazd. Według mojej oceny sędzia za wczorajszy mecz u mnie ma solidną jedynkę. Kartki rozdawał według swojego widzi mi się. Za taki sam faul nasz piłkarz dostał żółtą kartkę, piłkarz Wisły już nie. Sędzia popełnił bardzo dużo błędów w pierwszej połowie na naszą niekorzyść, w drugiej na niekorzyść Wisły. Swoimi decyzjami wypaczył zarówno poziom jak i wynik meczu.
    Niestety powoli spełnia się czarny scenariusz (prawie) corocznych zmagań Lecha w lidze i w PP. Czym bliżej końca tym gorzej. Na PP nie liczyłem, choć nie powiem, że nie marzyłem i nadal nie marzę to uważam, że szansa na sukces w tym przypadku to w porywach może z 40%. Jak chodzi o MP to póki co to Lech przegrywa sam ze sobą, jak nie zdarzy się jakiś cud to możemy tylko liczyć na szczęśliwe zakończenie tak jak w 2010 i 2015, bo na MP na dwie lub więcej kolejek nie widzę żadnej szansy.
    Szczerze mówiąc bardzo poważnie zastanawiam się, czy iść na mecz z Jagiellonią. Nie wiem dlaczego nie zależnie od mocy naszego składu i formy notorycznie od ładnych paru lat z nimi przegrywamy. Mecze jubileuszowe i z nadmierną ilością kiboli też mi się źle kojarzą.
    Dobra wiadomość na dzień dzisiejszy to ta, że Salomon raczej nie ma poważnej kontuzji, ale wątpię, żeby z Jagiellonią zagrał, a bez niego nasza obrona traci poważnie na jakości.
    Oby Stal urwała Rakowi punkty…pomarzyć zawsze można.
    „MajsterNaStulecie”

    • rakuda pisze:

      Nie wiem, w którym momencie popełnił jakikolwiek błąd na niekorzyść GTSu, chyba za dużo Legii+ się naoglądałeś.
      Kartki dla naszych były kompletnie z dupy. W drugiej połowie nie dał ani jednej kartki milicjantom a mógł. Do tego nawet nie zagwizdał jak się Manu wpier*olił w Salamona i prawie skończył mu sezon (nie celowo i chamsko, ale tak się właśnie mogą kończyć wejścia w zawodnika w powietrzu i dlatego są zabronione).

      • leftt pisze:

        Na temat bramki dla Wisły zdania są podzielone więc dajmy sobie spokój, ale samo doliczenie 7 minut było wątpliwe.

      • rakuda pisze:

        Nie wiem jak można mieć inne zdanie na temat faulu Ondraska, gdyby bramkarz/obrońca tak złapał nogę napastnika kopiącego piłkę, to wszyscy krzyczeliby jak Węgrzyn, że „ewidentny karny”.
        A co do 7 minut, o które milicjanci też płakali, to sprawdziłem na szybko:
        – VAR ~2,5 minuty
        – opatrywanie Ondraska ~1,5 minuty
        – opatrywanie Poletanowicia ~1,5 minuty
        – schodzenie Cisse (czy jak on się tam nazywa) prawie minuta

        Jak nie chcieli mieć tyle doliczone to trzeba było nie leżeć tyle tylko grać.

    • Marecki60 pisze:

      Proponuje wszystkim na spokojnie obejrzeć sobie jeszcze raz mecz i na 97 minut wyłączyć miłość do Lecha, a włączyć obiektywizm.
      @rakuda
      Odnośnie oglądania meczy Legii, to zajebałeś jak łysy grzywką o parapet. Nie oglądam meczy Legii (nie licząc meczy jak grają z Lechem). Ponadto często oddaje karnet na mecze Lecha z przyjaciółkę z pod latarni, bo delikatnie wkur….ą mnie kibice jednego meczu w sezonie.
      Odnośnie faulu na Salomonie masz 100% racje. Faul może i nie był celowy, ale kompletnie bezmyślny i na bardzo wysokim ryzyku wyłączenia przeciwnika na długi czas.
      Miejmy nadzieję, że kontuzja będzie krótkotrwała, a tego sędziego do końca sezonu nie zobaczymy w ekstraklasie
      „MajsterNaStulecie”

      • rakuda pisze:

        Nie pisałem o oglądaniu meczów LTSK, tylko o oglądaniu Legii+/Legii+Extra i słuchania „ekspertów” z tego programu.

  6. mahum pisze:

    1. Bednarek byłby niezłym bramkarzem w futsalu lub ręcznej.
    2. Velde miał być takim skrzyżowaniem Kamińskiego z Jóźwiakiem, a jest hybrydą Ubiparipa, Thomalli i Wilka
    3. Skóraś jest mimo wszystko lepszym piłkarzem od Velde
    4. Pereira zbyt wielu walorów ofensywnych nie posiada
    5. Skorża jest wyklęty w Warszawie i Szczecinie, ale wcale nie dlatego, że ostatnio tam z nimi wygraliśmy. Oby u nas nie było takiego rozczarowania tym trenerem
    6. Jestem przekonany, że z Jaga zostanie powieziona kilkoma bramkami, a Śląsk zagra przeciwko nam podobnie jak Wisła czy Lechia. W zwycięstwo we Wrocławiu nie wierzę. Legia na pewno nam nie odpuści, prędzej zrobi to w Szczecinie lub Częstochowie.
    7. Ostatnie dwa mecze obnażyły braki obecnej drużyny. Podobnie było w 2017 i ze 2 lata temu – przed sezonem przyszedł tabun zawodników, z których większość miała być kozakami. Po sezonie okazało się, ze to przeciętni wyrobnicy. Oby teraz nie okazało się być podobnie.
    8. Ciekawe kto poniesie konsekwencje, jeśli sezon okaże się być przegranym? Wyłącznie Skorża i część zawodników?

    • rakuda pisze:

      4. Pereira zbyt wielu walorów ofensywnych nie posiada
      serio?
      Asysty w PKO Ekstraklasie 2021/2022
      6 – Amaral
      5 – Pereira, Kamiński

      Faktycznie, zero walorów ofensywnych.

  7. mahum pisze:

    Oczywiście defensywnych, wkradł się błąd.

    • Sosabowski pisze:

      Z tym niestety trzeba się zgodzić… Mam wrażenie, że co druga bramką wpadająca do naszej bramki to Pereira jest mniej lub bardziej zamieszany.

  8. aaafyrtel pisze:

    spróbujmy zauważyć to, co dobre…

    to, że bajuj rozejrzał się i rozumnie podał w akcji na kastę wyrównującą, a nie walnął dośrodkowanie na aferę, co się naszym wielokrotnie zdarza…

    to, że milić sprytem się wykazał przy kaście wyrównującej… to jest przecież gracz toporny jak na obrońcę przystało, a jednak tutaj potrafił błysnąć finezyjną finezją…

  9. inowroclawianin pisze:

    Ciężko po takim meczu znaleźć jakieś plusy. No może Milic. Reszta zdecydowanie na minus i trzeba jak najszybciej zapomnieć i od kolejnego meczu wygrywać seriami.