Plusy i minusy: Śląsk – Lech 0:1

Piątkowy mecz ze Śląskiem we Wrocławiu nie był wielkim piłkarskim widowiskiem, Lech Poznań dosłownie wyszarpał pełną pulę dzięki czemu w tym spotkaniu dało się dostrzec kilka plusów.



Największym plusem wczorajszego meczu jest wyszarpana wygrana Lecha Poznań, w takich spotkaniach, jak we Wrocławiu często zdobywa się mistrzostwa. Trzeba umieć strzelić tego jedynego gola w taktycznym meczu, w którym obie drużyny grają konsekwentnie i z dużą koncentracją w defensywie. Ewentualne sukcesy Lecha Poznań w tych rozgrywkach rozstrzygną się na wyjazdach, bez zwycięstw na obcych terenach nic nie zdobędziemy, wczoraj Kolejorzowi udało się wygrać na bardzo trudnym dla siebie terenie, gdzie nie zdobyliśmy pełnej puli od prawie 4 lat.

Lech Poznań w piątkowy wieczór wygrał 2 raz z rzędu i ponownie zachował czyste konto. Wczoraj lechici byli mocno osłabieni, zagrali w eksperymentalnym składzie, w którym być może już nigdy nie zagrają, dlatego tym bardziej skromny triumf w stolicy Dolnego Śląska smakuje bardzo dobrze, a zdobyte tam 3 punkty przez poznaniaków na koniec sezonu mogą okazać się arcyważne. W piątek Kolejorz zachował już 13 czyste konto w trwających rozgrywkach ligowych, znowu potrafił zwyciężyć po strzeleniu gola na 1:0 (bilans w tym sezonie Ekstraklasy przy prowadzeniu 1:0 to 14-1-0.

Na pochwałę zasługuje bardzo dobre wejście Michała Skórasia, który 3 minuty po pojawieniu się na murawie zdobył gola dając w piątek udaną zmianę (kolejną już w tym sezonie). Rezerwowy skrzydłowy Lecha strzelił bramkę w okresie, w którym poznaniacy są najgroźniejsi w sezonie 2021/2022. Było to już 17 ligowe trafienie zanotowane przez niebiesko-białych w pierwszym kwadransie po przerwie, który od dawna jest tym okresem, kiedy kibice Kolejorz mają prawo wymagać objęcia prowadzenia w meczach, w których Lech Poznań zawodzi w pierwszych połowach.

Czwartym plusem jest postawa Lecha po wyjściu na prowadzenie. Poznaniacy przy stanie 1:0 grali z większym luzem, polotem w ofensywie, łatwiej stwarzało im się sytuacje podbramkowe, zawodnicy byli bardziej pewni siebie w momencie rozgrywania ataku pozycyjnego. Przy tym Lech w środkowej strefie grał odpowiedzialnie, piłkarze indywidualnie myśleli nad tym, co robią, gdzie podają, nie popełniali głupich strat, fauli, w końcówce meczu nie panikowali tylko umiejętnie utrzymywali się przy piłce dążąc zresztą do strzelenia drugiego gola.

Minusem w piątek była tylko pierwsza, bardzo taktyczna połowa. Lech Poznań grał za wolno, zbyt przewidywalnie, zachowawczo. Nie było widać charakteru drużyny i determinacji w grze. Kolejorz za bardzo skupiał się na Śląsku Wrocław, a za mało na swojej grze w piłkę. Lech sam nastawił się na dobrą organizację w środku boiska zamiast przycisnąć rywala i spróbować wykorzystać ewentualny błąd w defensywie. Oczy bolały od widoku gry poznaniaków w pierwszych 45 minutach.



Plusy meczu ze Śląskiem 1:0

– Arcyważne wyjazdowe zwycięstwo
– Druga wygrana z rzędu bez straty gola
– Dobra zmiana Skórasia i kolejny gol w pierwszym kwadransie po przerwie
– Dużo lepsza druga odsłona

Minusy meczu ze Śląskiem 1:0

– Mizerna pierwsza połowa

Plusy meczu z Jagiellonią 3:0

– Efektowne zwycięstwo w dniu 100. rocznicy
– Lechowe przełamania
– Zmniejszenie straty do lidera
– Zmiana Amarala i przełamanie ofensywnego tercetu

Minusy meczu z Jagiellonią 3:0

– Problemy w ataku pozycyjnym w pierwszej połowie

Plusy meczu z Wisłą 1:1

(brak)

Minusy meczu z Wisłą 1:1

– Kolejny mecz bez zwycięstwa
– Pogorszająca się sytuacja w tabeli
– Brak pomysłu na grę przez wielu minut
– Niskie cechy wolicjonalne zespołu
– Słabe taktyczne przygotowanie zespołu i brak kontroli
– Defensywne stałe fragmenty gry
– Brak formy wielu zawodników
– Uraz Salamona

Plusy meczu z Rakowem 0:1

(brak)

Minusy meczu z Rakowem 0:1

– Porażka w meczu na szczycie
– Pierwsza przegrana u siebie
– Spadek z 1 na 3. miejsce
– Brak pomysłu na grę w ataku pozycyjnym
– Gorsze przygotowanie taktyczne i fizyczne zespołu

Plusy meczu z Górnikiem 2:0

– Zasłużona wygrana, pewny awans
– Forma wielu piłkarzy
– Historyczne wyniki, przerwane passy

Minusy meczu z Górnikiem 2:0

(brak)

Plusy meczu z Górnikiem 2:0

– Zasłużona wygrana, pewny awans
– Forma wielu piłkarzy
– Historyczne wyniki, przerwane passy

Minusy meczu z Górnikiem 2:0

(brak)

Plusy meczu z Pogonią 3:0

– Rozbicie groźnego rywala na jego terenie
– Powrót na 1. miejsce
– Konsekwentna, taktyczna gra
– Nos Skorży, dobre zmiany
– Zakończenie dobrych serii Pogoni, pokazanie jej miejsca w szeregu

Minusy meczu z Pogonią 3:0

(brak)

Plusy meczu z Lechią 0:1

– Duża przewaga i liczba stworzonych sytuacji
– Pełna kontrola nad meczem do 60 minuty

Minusy meczu z Lechią 0:1

– Porażka mimo przewagi
– Stracona pozycja lidera
– Kolejny rozczarowujący wynik na wyjeździe
– Brak ostatniego podania w pole karne/brak dobrego wykończenia

Plusy meczu z Termaliką 5:0

– Pewne zwycięstwo nad outsiderem
– Przedłużenie dobrych pass
– Polepszone liczby wielu piłkarzy
– Dobre zmiany
– Skuteczność

Minusy meczu z Termaliką 5:0

(brak)

Plusy meczu z Cracovią 3:3

– Szybkie odrobienie strat
– Duet Amaral & Ishak

Minusy meczu z Cracovią 3:3

– Kolejny mecz ze straconą bramką, trzecie z rzędu spotkanie, w którym Lech przegrywał
– Brak kontroli nad meczem, słaba obrona
– Nietrafione zmiany
– Stracone 2 punkty

Plusy meczu z Górnikiem 2:1

– Wyszarpana wygrana będąca pięknym świątecznym prezentem
– 6 domowe zwycięstwo z rzędu
– Charakter dzięki któremu Lech odrobił straty u siebie
– 3 gol Milicia w 3 kolejnym meczu.

Minusy meczu z Górnikiem 2:1

– Ofensywne stałe fragmenty gry
– Brak kontroli nad meczem w drugiej połowie

Plusy meczu z Radomiakiem 1:2

(brak)

Minusy meczu z Radomiakiem 1:2

– Brak kontroli nad meczem w pierwszej połowie i brak pomysłu na grę
– Brak zaangażowania, woli walki i determinacji
– Zasłużona porażka po najsłabszym meczu w sezonie

Plusy meczu z Zagłębiem 3:2

– Wygrana kończąca złą serię z Zagłębiem
– Przedłużenie przyjemnych pass
– Efektowna pierwsza połowa

Minusy meczu z Zagłębiem 3:2

– Łatwo stracone gole po 2 rzutach rożnych
– Bardzo słaba gra między 61 a 74 minutą gry
– Duża nieskuteczność

Plusy meczu z Garbarnią 4:0

– Pewna wygrana Lecha, pierwsza w historii wyjazdowa nad Garbarnią
– Bezproblemowy awans do ćwierćfinału
– Efektowne 32 minuty i 3 gole

Minusy meczu z Garbarnią 4:0

(brak)

Plusy meczu z Wartą 2:0

– Kolejna wygrana, kolejny weekend z 1. pozycją w tabeli
– Przełamanie Ishaka
– Doskonała dyspozycja Bednarka

Minusy meczu z Wartą 2:0

– Brak pomysłu na sforsowanie ultradefensywnej taktyki Warty w I połowie
– Brak kontroli nad kontrami Warty

Plusy meczu z Piastem 1:0

– Wygrana pozwalająca utrzymać fotel lidera
– Bramka dzięki portugalskiemu duetowi
– Przedłużone dobre passy, kolejny mecz na 0 z tyłu, pełna boiskowa kontrola

Minusy meczu z Piastem 1:0

– Problemy w ataku pozycyjnym

Plusy meczu z Górnikiem Ł. 1:1

– Liczba strzałów

Minusy meczu z Górnikiem 1:1

– Duże problemy w ataku pozycyjnym
– Nietrafiony skład, nietrafione zmiany
– Brak kontroli nad meczem od 31 do 45 minuty
– Stracone 2 punkty z outsiderem po słabym spotkaniu
– Roztrwonienie przewagi w tabeli

Plusy meczu ze Stalą 0:0

– Liczba stworzonych sytuacji i dominacja nad Stalą przez cały mecz

Minusy meczu ze Stalą 0:0

– Nieskuteczność
– Ofensywne stałe fragmenty gry
– Stracone 2 punkty
– Przerwanie dobrych pass i kontynuowanie złych ze Stalą

Plusy meczu z Unią 2:0

– Awans niskim nakładem sił
– Kolejny wygrany mecz i na 0 z tyłu
– Postawa Daniego Ramireza

Minusy meczu z Unią 2:0

– Duża nieskuteczność
– Rozczarowująca druga połowa
– Rozczarowująca gra wielu zmienników

Plusy meczu z Wisłą P. 4:1

– Efektowne zwycięstwo pozwalające utrzymać fotel lidera
– Aktywność Jakuba Kamińskiego
– Ciąg na bramkę wszystkich piłkarzy
– Wejście Amarala
– Ofensywne liczby zespołu

Minusy meczu z Wisłą P. 4:1

– Nerwowa gra do 30 minuty

Plusy meczu z Legią 1:0

– Kolejne zwycięstwo pozwalające utrzymać fotel lidera
– Zasłużona wygrana i kolejny mecz bez straconego gola
– Zakończenie wiele złych pass
– Mądry i dojrzały futbol
– Stałe fragmenty gry

Minusy meczu z Legią 1:0

(brak)

Plusy meczu ze Śląskiem 4:0

– Zwycięstwo pozwalające utrzymać 1. miejsce
– Dominacja w I połowie
– Kolejne efektowne zwycięstwo przed tysiącami ludzi
– Duża efektywność Kamińskiego
– Kolejny mecz na 0 z tyłu

Minusy meczu ze Śląskiem 4:0

(brak)

Plusy meczu ze Skrą 3:0

– Pewna wygrana, pewny awans
– Pełna boiskowa kontrola
– Aktywność Ramireza
– Oszczędzenie najlepszych piłkarzy na sobotę

Minusy meczu ze Skrą 3:0

(brak)

Plusy meczu z Jagiellonią 0:1

– Dominacja do 30 minuty

Minusy meczu z Jagiellonią 0:1

– Nieskuteczność i problemy w ataku pozycyjnym
– Rozczarowująca druga połowa
– Gra zmienników
– Porażka i przedłużenie wiele niekorzystny pass

Plusy meczu z Wisłą 5:0

– Pewne zwycięstwo, najwyższe w historii nad Wisłą
– Szybkie kontry, które przełożyły się na rekordowe liczby
– Gole Rebocho i Ba Loua
– Świetne liczby Ishaka oraz Amarala

Minusy meczu z Wisłą 5:0

– Kontuzja Van der Harta

Plusy meczu z Rakowem 2:2

– Udana zmiana Amarala
– Postawa Van der Harta
– Wyciągnięcie wyniku z 0:2 na 2:2, utrzymany fotel lidera

Minusy meczu z Rakowem 2:2

– Nietrafione ustawienie i wyjściowy skład
– Brak boiskowej kontroli przez większą część spotkania
– Kolejny mecz z Rakowem bez wygranej, kolejne spotkanie po kadrze bez zwycięstwa

Plusy meczu z Pogonią 1:1

– Świetne wejście Tiby
– Remis przy grze w dziesiątkę i przegrywaniu
– Utrzymanie pozycji lidera i spokojna przerwa na kadrę

Minusy meczu z Pogonią 1:1

– Bardzo słaba pierwsza połowa
– Głupia czerwona kartka dla Gruzina
– Stałe fragmenty gry
– Słabe statystyki, najgorsze w sezonie

Plusy meczu z Lechią 2:0

– Pewne zwycięstwo pozwalające utrzymać 1. miejsce
– Przedłużenie wielu dobrych pass
– Mecz na 0 z tyłu, 0 celnych strzałów rywala
– Pełna boiskowa kontrola

Minusy meczu z Lechią 2:0

(brak)

Plusy meczu z Termaliką 3:1

– Trzecie zwycięstwo z rzędu dające pozycję lidera
– Świetny, ofensywny początek w wykonaniu lechitów
– Dwie bardzo trafione zmiany Skorży (Milić, Kvekveskiri)

Minusy meczu z Termaliką 3:1

– Brak boiskowej kontroli przez większą część spotkania
– Nieskuteczność + przeciętna postawa indywidualna paru piłkarzy

Plusy meczu z Cracovią 2:0

– Zwycięstwo dające podium
– Wygrana pozwalająca przerwać wiele pass
– Kolejne liczby Kamińskiego
– Pełna kontrola nad meczem, dobre przygotowanie taktyczne

Minusy meczu z Cracovią 2:0

– Słaby mecz Tiby i Douglasa
– Wiele momentów nerwowej gry

Plusy meczu z Górnikiem 3:1

– Wygrana 3:1 i doskoczenie do czołówki
– Umiejętność odrobienia strat
– Pełen luz po golu na 3:1
– Udane zmiany

Minusy meczu z Górnikiem 3:1

– Słaba pierwsza połowa
– Ofensywne stałe fragmenty gry

Plusy meczu z Radomiakiem 0:0

– Niezła pierwsza połowa i dominacja od 29 od 45 minuty

Minusy meczu z Radomiakiem 0:0

– Strata 2 punktów
– Słaba II połowa
– Zmiany, które nic nie wniosły
– Przeciętna postawa wielu zawodników

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <





6 komentarzy

  1. 100h2o pisze:

    1 -Plusy dodatnie to wynik. Plus Postawa Skórasia który „łapie się w wyścigu o meczową 11tkę”. Plus dla niego bo to NASZ, wychowanek i nieco niedoceniany gdy rywali ma takich sobie.
    Ożywiał ( co nie jest zaskoczeniem) grę Kolejorza Amaral i to też plus.
    Przyzwoicie zagrała obrona bo brak Salamona to poważne jej osłabienie, a jak doda się zejście Milića to nie było za wesoło.
    Całe szczęście, że trafił się na ten mecz Lechowi Śląsk . Zespół bardzo średnio-ligowy który tak naprawdę niewiele grał w ataku, grając jedynie w systemie „bieganina i walka/walka”.
    Kownacki „spadł Lechowi z nieba”. Bo jest!
    Trudno sobie wyobrazić sytuację gdyby nie było „opcji Kownasia” kiedy Ishak był nieobecny a Sobiech rozpłynął się w powietrzu.

    2- Minusy ujemne to odczuwalne „więdnięcie” Kamińskiego który gra bez błysku. Blado wyglądała pomoc ( oprócz Amarala) i kompletny brak postępu Velde oraz „przyspawanie do ławki” BaLuja. Kompletny brak dynamiki Tiby.
    Tak…. pomoc była bardzo cienka. Nijak nie napędzała ani obrony ani ataków Lecha które praktycznie rozgrywały się dzięki Kownackiemu +Amaralowi.

    A przecież była „przerwa reprezentacyjna”, a we Wrocławiu widoczny był ( szczególnie w 1 połowie)- brak entuzjazmu, świeżości. Coś tu nie gra.

  2. aaafyrtel pisze:

    tradycyjnie idąc klasykiem polszczyzny mówionej… pozytywnie pozytywny plus dodatni… proces myślowy, który kazał tworkowi wpuścić na boisko tego lewkota, zasłużonego wielce przy kaście skórasia, która to kasta nadal trzyma nas w heroicznej walce o majstra…

  3. Kibic z Bydgoszczy pisze:

    Plus jest taki, że nadal gramy o mistrzostwo. Reszta zespołów już nas nie dogoni ale walka o kolor medalu będzie pewnie do ostatniej kolejki.
    W walce o mistrzostwo mamy dwóch rywali, którzy nie zwalniają tempa. Zarówno dla mnie jak i pewnie dla Was droga do mistrzostwa wydaję się być bardzo trudna. Jednak na dzień dzisiejszy szanse są równe.
    Nadal możemy zdobyć mistrzostwo i puchar albo zostać z niczym.
    Patrzmy na siebie, a nie na konkurentów. Jeszcze wczoraj wielu było tutaj zadowolonych, bo mecz nijaki, jednak 3 pkt. zdobyte. A dzisiaj już co niektórzy, że my mamy gorszy terminarz i już po tej kolejce wiadomo, że mistrza nie będzie.
    Do ostatniej kolejki będziemy się bić o to mistrzostwo. Dlaczego uważacie, że my tą walkę przegramy?? Jeszcze nie wszystko stracone. Mamy stratę zaledwie jednego punktu i zostały nam 2 wygrane mecze do zdobycia Pucharu Polski.

  4. Kibic z Bydgoszczy pisze:

    W sobotę zagramy dobry mecz i znowu będzie więcej plusów. LTSK rozłoży ładnie nogi albo jej w tym pomożemy. Więcej wiary Wiara, bo to ostatnie mecze sezonu! Lech nie idzie sam, pomóżmy wszyscy zdobyć dublet dla Lecha!

  5. inowroclawianin pisze:

    Na plus wynik i komplet punktów, postawa Skorasia, dobre zmiany, Hart. Na minus pierwsza połowa w ofensywie. To tak przede wszystkim.

  6. Sosabowski pisze:

    Plusem przede wszystkim jest to, że udało nam się zwyciężyć w kluczowym spotkaniu na terenie wroga. Nie tylko w nieoptymalnym składzie ale z licznymi kontuzjami i chorobami. W końcu ławka rezerwowych pokazała że ma tę mityczną moc o której mówi się w mediach od początku sezonu. A prawda jest też taka, że gdybyśmy przez zbieg niesprzyjających okoliczności nie zakontraktowali Kędziory i Kownasia, to wyobraźcie sobie skład na ten mecz. To mogła być tragedia w wielu wydaniach. Wydaje mi się, że tym razem zarząd miał dużo szczęścia, że tak się złożyło, więcej szczęścia niż rozumu to na pewno.
    Na duży plus oczywiście przełamanie Skórasia, który w końcu pokazał, że ma talent a nie jest tylko w cieniu Kamińskiego. Jeśli chce regularnie grać w pierwszym składzie to takie wejście musi notować regularnie, gol, asysta, może kluczowe podanie. Do tego czasu widzieliśmy tylko wiatr w polu i błędne decyzje. Problem Michała nie jest w nogach a w głowie. Do tej pory uważałem, że odpali po odejściu Kamińskiego, kiedy zejdzie z niego presja że jest tym drugim. Z drugiej strony to tylko jeden dobry mecz więc czas pokaże. Marchwiński też się świetnie zapowiedział w sparingach.
    W końcu dobry występ bramkarza, nie było nadzwyczajnych parad, ale niech ktoś mi powie, że nie czuł się bezpieczniej przy akcjach rywala czy chociażby wrzutach z rożnych. Mieliśmy piąstkowania, wyjścia, takie podstawy podstaw a jednak cieszyły, że się da. Może „kibic nie zrozumie” to w końcu skomplikowana gra, ale koniec końców praktycznie bez błędów w tym meczu.

    Z minusów dodałbym jeszcze elektryczność we wszystkich formacjach i brak zgrania. Murawski Tiba niby świetni piłkarze a jednak daleko od siebie, każdy z nich grał swój mecz. Tylko dwa wagony jadące w różnych kierunkach dalej stoją w miejscu. Na skrzydłach to samo. Kamiński bez zgrywania Ishaka bardzo dużo traci. Jeśli ktoś się zastanawiał co w tym meczu działo się z Kamykiem to trzeba sobie odpowiedzieć jasno, że Ishak robi dla mu wielką robotę związując przeciwnika, odgrywając za linie obrony i dynamizując akcję. Kownacki gra jak wysunięty pomocnik, czeka na podanie a już na pewne nie bierze tyłem na siebie obrońców. W tej parze to Kownacki chce mieć piłkę od Kamińskiego a nie odwrotnie. Co sprawia, że obaj gasną. O Velde i prawej stronie ciężko się mówi. Tam zupełnie brakowało wszystkiego. Ale żeby nie być tak surowym to nie jest wina tylko Velde, widać że też drużyna mu jeszcze nie ufa, on chce się czasem za bardzo pokazać i wychodzi ze tego mieszanka wybuchowa, nie ma zgrania, dobrych decyzji a nawet dryblingu z którego jest podobno znany. Wolałbym żeby władował się w przeciwnika i stracił raz czy drugi niż grał do najbliższego byle podać.