Wypowiedzi trenerów po meczu

Wypowiedzi obu trenerów po meczu. Szkoleniowca gości Aleksandara Vukovicia oraz opiekuna gospodarzy Macieja Skorży na pomeczowej konferencji prasowej po spotkaniu 28. kolejki piłkarskiej PKO Ekstraklasy sezonu 2021/2022, KKS Lech Poznań – Legia Warszawa rozegranym w sobotę, 9 kwietnia, o godzinie 17:30.



Maciej Skorża (trener Lecha): „Pierwsza połowa była pod nasze dyktando. Nie stwarzaliśmy zbyt wielu sytuacji podbramkowych, ale wiedziałem, że tak to będzie wyglądało. Żałuję momentu po strzeleniu pierwszej bramki, nie docisnęliśmy wtedy gazu, by zdobyć drugą bramkę. Legia miała jedną okazję, strzeliła gola, ta bramka wybiła nas z rytmu gry.”

„Po przerwie graliśmy więcej piłką, agresywniej, ale wciąż nie mieliśmy za wiele sytuacji. Po 60 minucie było więcej miejsca na boisku, Legia umiała dłużej utrzymywać się przy piłce, sami dokonaliśmy kilku zmian, by ożywić naszą grę, jednak nie potrafiliśmy dziś wygrać. Straciliśmy 2 punkty, mamy nadzieję, że na koniec sezonu powiemy o zdobyciu 1 punktu a nie o stracie 2 oczek. Na murawie było trochę kontrowersji, byłem już w pokoju sędziowskim, chciałem zapytać się o sytuację po strzale Pereiry. Sędzia mi wytłumaczył, że jej nie widział, a z wozu VAR otrzymał wiadomość o braku ręki. Ja widziałem te powtórki, była ręka, niestety tracimy 2 punkty, teraz nic już nie zmienimy, nie cofniemy czasu.”

„Nie zabrakło nam dziś determinacji tylko spokoju w rozegraniu piłki. Legia nastawiła się na neutralizację naszej gry, dobrze jej to wychodziło. Zabrakło nam przebojowości, więcej gry 1 na 1. Brakowało nam czegoś takiego, co zrobił Adriel Ba Loua w końcówce. Nie mam pretensji do piłkarzy, ponieważ wszyscy zostawili wiele zdrowia. Ishak, Kamiński czy Amaral zeszli szybciej, ponieważ byli po urazach, po infekcjach, mam dużo szacunku do zawodników. Na razie ten remis to strata punktów, dziś liczyłem na wygraną i na większą liczbę sytuacji. Za mało mieliśmy klarownych sytuacji do strzelenia gola.”

null



Aleksandar Vuković (trener Legii):„Spodziewaliśmy się trudnego meczu, wiedzieliśmy, że będzie tutaj trzeba dobrze zagrać i napracować się, by osiągnąć dobry wynik. Wiedzieliśmy o swoich szansach z upływem meczu, o nerwowej grze Lecha. Nie udało się ugrać więcej niż remisu, ale jest to cenny remis, dlatego nie narzekamy na ten wynik. Zasłużenie ugraliśmy remis, ten mecz był dowodem na inną Legię niż jesienią. Mój zespół zasłużył na brawa to, co pokazał i jak się zaangażował mecz.”

„Drużyna wykazała się charakterem i zaangażowaniem. Drużyna pokazała, że zależy jej na tym, co jest tu i teraz a nie dopiero za jakiś czas, gdy będzie nowy trener. Nie widziałem sytuacji z rzutem karnym w końcówce. Ten remis jest dla nas cenny, z moich ust nie padło hasło o walce o 4. miejsce, ponieważ jest to nierealne. Pycha kroczy przed upadkiem. Dalej nie ma pokory, ponieważ nadal mamy tyle samo punktów straty do 4. miejsca, ile przewagi nad strefą spadkową. Jeśli wygramy kolejne 2 mecze, to wtedy będziemy mogli mówić, że możemy powalczyć o 4. miejsce. Ja trochę inaczej podchodzę do sytuacji niż inni.”

null

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <





54 komentarze

  1. deel pisze:

    Nie wiem co osiągniemy w tym sezonie, ale po jego ostatnim gwizdku powinniśmy podziękować panu Maciejowi i wreszcie zatrudnić trenera.

    • Krzysztof pisze:

      Błędem było jego zatrudnienie. Od początku tak twierdze

    • inowroclawianin pisze:

      To był idealny trener na odbudowę Lecha. I ta odbudowa mu się udała bez względu na to jak skończy się sezon. Po Skorzy powinien przyjść jakiś fachowiec, który wniesie Lecha na jeszcze wyższy poziom. Jednak trzeba więcej kasy zainwestować w budowę drużyny.

  2. Ostu pisze:

    Czas najwyższy postawić na nieoczywistego Trenera – bez nazwiska – za to z otwartą głową i nowoczesnym podejściem do piłki…
    Taki mlody, Polski Nagelsman

    • Krzysztof pisze:

      Już był. Żuraw, Rumak, Djuka.

      • Krzysztof pisze:

        Mało ci jeszcze?

      • F@n pisze:

        I jest duża szansa, że Skorża nawet nie powtórzy wyniku Żurawia z sezonu 19/20. O pucharach tym bardziej nie ma co marzyć (fazie grupowej)

    • deel pisze:

      Polski? Nie, nie i jeszcze raz nie! To niczego nie da. Okopiemy się w szambie i czasem wybijemy ponad powierzchnię. Jak teraz. Na krótko. Tu potrzeba kogoś, kto potrafi zmienić ustawienie i styl z meczu na mecz. Znaleźć dwa, trzy ustawienia z maksymalnym wykorzystaniem piłkarzy. Tego polski trener nie zrobi. Nie wyegzekwuje zapierd..nia od 1 do 90 minuty i nie da podstaw do takiej gry. Żaden poważny trener zagraniczny, przy takim wyniku jak dzisiaj nie wstawił by Marchwińskiego za Ishaka. Polski owszem, zwłaszcza jak go Rutkowski grzecznie poprosi. Albo idziemy do przodu albo powiedzmy wprost: mamy w dupie trofea, liczą się wyłącznie puchary i sprzedaż wychowanków. Jak nie zmienimy trenera w lecie to na pewno zmienimy go na jesień w obliczu coraz gorszych wyników. I wtedy wrócimy do punktu wyjścia. Jak mysz w labiryncie.

    • Ostu pisze:

      Jak rozumiem @Krzysztof uważasz, że z takim składem jaki ma obecnie Pan Maciej wyniki tych rzeczonych Panów byłyby gorsze…?

  3. Wielkopolanin pisze:

    I tu pojawia się temat czy Rutkowski potrafi cokolwiek zdobyć i wstawić do gabloty. Tak z przytupem.

    • Pawelinho pisze:

      Poza koszulką Kamińskiego z nowego klubu? Tak wiem jestem trochę złośliwy w tym momencie, ale tylko trochę.

  4. Udebuluzor pisze:

    o coś więcej niż o czwarte miejsce? o co ten przygłup chce walczyć o puchar Mazowsza?

    • Skorzewianin pisze:

      To jest błąd redakcji albo pomylił się vukovic. Chodziło mu o to, że jak wygrają dwa kolejne mecze to mogą znaleźć się w top4. Zwrócił tym samym uwagę, że miodek myśli iż legia walczy o top 4, a zaraz mogą znaleźć się w strefie spadkowej bo mają tyle samo punktów przewagi nad Wisłą, co straty do Lechii.

  5. F@n pisze:

    Kolejny raz przez durne decyzje Skorży tracimy punkty. On jest tak uparty w pewnych kwestiach i przekonany o swojej zajebistości, że na pewno nie wyciągnie wniosków i dalej będzie stawiał m.in. na duet Murawski – Karlstroem. Już nawet nie chce mi się pisać o innych dziwnych decyzjach.

  6. jerry21 pisze:

    Skorza musi zostać, nawet przy braku mistrza! Znowu byście zmieniali!? Ludzie puknijcie się w głowę. Popatrzcie ile czasu pracują w jednym klubie Papszun i Runajic! A poza tym jeszcze 6 kolejek , wierzymy i kibicujemy do końca, przestać biadolić!

    • deel pisze:

      Już to przerabialiśmy w 2015 roku. Po zdobyciu MP na jesieni pożegnaliśmy Skorżę bez żalu. To samo chwilę później zrobiła Pogoń. Wspomniany przez Ciebie Runjaic jest właśnie następcą Skorży! Ten ostatni, podobnie jak Lecha, ściągnął ją na dno. Teraz robi to samo w Poznaniu. Nie powinien tutaj pracować, ale post Amicowe kumoterstwo zadziałało. Ile byś mu czasu nie dał to i tak niczego nie zbuduje.

      • Pawel1972 pisze:

        To nie tyle kumoterstwo, co amatorszczyzna. Nasz dyr. sportowy i prezes nie potrafią znaleźć dobrego trenera, to wzięli Skorżę, bo tego akurat znali.

        Ale to co mamy, jest nie tylko Skorży winą. Przed sezonem było wiadomo, że potrzeba skrzydłowego latem (ściągnęli czarnego kalekę), skrzydłowego zimą (ściągnęli nordyckiego kalekę) i bramkarza (a po co bramkarz?).

        Inna rzecz, że nasz silnik, czyli Amaral gaśnie, kiedy rywal jest silny, zgasł z Rakowem, zgasł z Legią.

  7. John pisze:

    Dobra sędzia prawdopodobnie zabrał Lechowi 2 punkty.
    Skorża nie pomógł Lechowi.
    Jestem ku*wa przekonany,że grając z Pereirą i Kvekve Lech by ten mecz wygrał.
    Zabrakło w ofensywie,Lech nie stworzył sobie zbyt wiele sytuacji, zagrożenie tylko po stałych klientów gry.
    Zbyt bojaźliwie wyszliśmy.Czy Skorża nie widział meczu Legii z Rakowem?
    Atak,wysoki pressing.
    Jeszcze Karlstroma zdjął z boiska,i zaczął się chaos.
    30 minut do końca,a Lech grał tak jakby remis go zadowalał.

  8. Ekstralijczyk pisze:

    Dokładnie.

    Kolejny mecz niewykorzystany przez taktykę Skorży.

  9. Pawelinho pisze:

    Ten mecz to pokaz nieudolności taktycznej Skorży bo mając na ławce Pedro Tibę ten wprowadza nieobliczalnego gruzina, mając Ramireza wprowadza mhmm bezproduktywnego na promocji Marchwińskiego, mając Douglasa (rzuty wolne), czy Pereirę on robi zmiany, które tak naprawdę nie dają nic. Wręcz przeciwnie! Drużyna gra gorzej niż grała co niestety było widać w drugiej połowie, którą Lech nie potrafił zagrozić tak naprawdę tęczowemu gównie. Owszem karny być może Lechowi się należał, ale prawda jest taka, że ten został zremisowany inaczej „przegrany” na własne życzenie, a nie np przez sędziego. Patrząc na „grę” Lecha w ostatnich meczach to wygląda to mniej więcej także im dalej w las tym niestety gorzej dla Lecha pod wieloma względami, że o miernej skuteczności tym razem wspominać nie będę bo to chyba widzi każdy.

    • Pawelinho pisze:

      *w której Lech nie potrafił tak

    • klaus pisze:

      No, prawda. Sama prawda

    • fox pisze:

      Co Ty masz z tym Tibą.Prawdą jest ,że to był kiedyś czołowy pomocnik nie tylko Lecha ale i całej ligi.Dzisiaj niestety jest cieniem samego siebie.Nie ważne czy wchodzi z ławki czy jest od początku nie wiele wnosi do gry drużyny.Nie bronię Skorży bo błędy popełnia,ale akurat w przypadku Tiby ma rację bo oglądam mecze i sam widzę co obecnie gra Tiba.Podobnie z resztą jak Ramirez.

      • Pawelinho pisze:

        Satka też jest bez formy, a bramkę zdobył? Może i Tiba nie jest już w takiej formie w jakiej był na początku czy chociażby 2 sezony temu, ale to nadal jest bardzo duża jak na polskie warunki piłkarska jakość. Podobnie zresztą jak w przypadku Ramirez’a, który nawet jak jest bez formy to i tak jest lepszym wyborem niż promowany na siłę w tym momencie Marchwiński, który nie tylko nie broni się piłkarsko, ale nawet jako młodzieżowiec (taki Antczak byłby lepszym wyborem) to raz, a dwa nawet Kvekveskiri da się wybronić. Zresztą Tiba również by się wybronił. Zresztą portugalczyk nie musi grać całego meczu. Z tego co kojarzę to w starciu z Rakowem akurat dał dobrą zmianę. Podobnie jak ze Śląskiem zagrał bardzo solidne zawody.

  10. Kibic z Bydgoszczy pisze:

    Przyznam Wam rację, że taktycznie nie tylko w tym ale także w innych meczach sezonu nie był to dobry mecz Skorży. Ale czy to tylko jego wina, że to tak wygląda?
    Za skład odpowiada jednak trener. Nie żalił się, że nie ma jeszcze jednego napastnika, a przydałby się na pewno. Ishak słabo ostatnio gra. Pozostali piłkarze przeplatają dobre występy ze złymi.
    Przeciwnicy często grając z nami murują dostęp do swojej bramki ale próby wciągnięcia przeciwnika na własną połowę zwłaszcza w końcówce spotkania były naprawdę żałosne.
    Gdyby jednak Rutek nie był jednosezonowcem to już 2 lata przed stuleciem klubu budowałby kadrę. Tymczasem wszyscy wiemy jak to wygląda w naszym klubie.

  11. kibol z IV pisze:

    Po raz pierwszy napiszę …SKORZA PIERDOLIISZ GŁUPOTY ! Ten mecz trzeba było wygrać ! Przeczytaj sam co pierdolisz na tych konferencjach ! My ciągle czegoś mamy za mało.Ogarnij sie trenerze…

    #MajsterNaStulecie

  12. Kibic z Bydgoszczy pisze:

    A jeśli chodzi o ewidentną rękę w ostatniej minucie to chyba nasi zawodnicy łącznie z naszym trenerem wyszli na silnych środkach uspokajających na to spotkanie.

  13. Kibic z Bydgoszczy pisze:

    Trenerze wiedziałeś, że nie będziemy sobie stwarzać sytuacji podbramkowych?? Naprawdę?? Jeśli z takim założeniem i wiarą wychodzi się na mecz to nie dziwi mnie, że tak to wygląda. Tak jest praktycznie co mecz i o tym my kibice wiemy, ale nas to nie interesuje. Zadaniem trenera jest tak ustawić zespół, żeby te sytuacje bramkowe były. Teraz to my już wiemy dlaczego tych sytuacji nie ma. Skoro nie ma pomysłu jak to zmienić to może lepiej poszukać innego zawodu niż trener.

  14. Grossadmiral pisze:

    ze śląskiem pół neta waliło pod to że skorża miał nosa wpuszczając skorże a dzisiaj skorza chujowy bo kvekve trafił z wolnego w słupek a amaral w poprzeczke skorzy wina tez ze kownacki się minął w piłką i skorzy też wina ze sędzia nie chciał varu sprawdzić w ostatniej akcji. Ja nie wiem jak można być tak chujowym. Sarkazm alert. Ludzie ogarnijcie się kogo wy kura chcecie za trenera Guardiole chyba. Ciągle zawsze wszyscy chujowi młody stary z sukcesami bez z tzw nazwiskiem czy bez czy polak czy zagraniczny. Teraz ze Kosta fachowiec taki fachowiec ze nic nie zdobedzie a po bodaj roku chcieli go wyrzucic na zbity pysk bo od porazki do porazki teraz bodaj 3 lata graja z nim to ulozył druzyne rok temu 3 miejsce w tym pewnie podobnie. Sukcesy tez tęgie jak chuj roko. Skończcie wymyślać i przywiazywac wage do sucharskich konferencji co on ma powiedziec?

    • Grossadmiral pisze:

      *wpuszczając skórasia a nie sam siebie 🙂

      • Sosabowski pisze:

        Każdy trener ma jakieś wady i zalety. To tylko człowiek. Ja uważam, że to dobry trener mimo że popełnia błędy i czasem leje wodę. Na boisku grają piłkarze i to ich trzeba winić w pierwszej kolejności.

    • Kibic z Bydgoszczy pisze:

      Niech nic nie mówi tylko zacznie trenować tak żeby było więcej akcji bramkowych, bo z nich są bramki. Też nie jestem za tym żeby go od razu wyrzucać albo coś w tym stylu. Po prostu zaczyna wkurzać już z tą gadką. Widać wyraźnie, że nasz zespół nie ma pomysłu albo formy albo umiejętności na zdobywanie bramek. Co jest tego przyczyną? Próbujemy się dowiedzieć.

    • deel pisze:

      „Pie Jesu domine, dona eis requiem…” (klap w czoło)

  15. smigol pisze:

    Tak wódkowiczowi „Lokiciem z całej siły w ryja” jak to mawia klasyk…

  16. Tadeo pisze:

    Panie trenerze , tym piłkarzom brakuje po prostu jaj.Nie widziałem żeby rzucili się na sędziego, domagając się rzutu karnego w końcówce meczu. Jak baranki , grzecznie schodzili z boiska.Wszyscy widzieliśmy reakcję Jouschue po bramce dla Legii, w Lechu niestety tego brakuje.Kilku piłkarzy (czołowych) przeszło obok meczu
    Z taką grą i tempem rozgrywania piłek, o mistrzostwie możemy tylko pomarzyć. Kiedyś szybkie kontry skrzydłami, dla przeciwnych drużyn,były zabójstwem Dzisiaj skrzydła, stałe fragmenty gry i strzały z dystansu , w Lechu praktycznie nie istnieją.Trudno być optymistą i wierzyć w mistrzostwo , przy tylu mankamentach drużyny.

  17. Miglantz pisze:

    Gadacie jak potłuczeni. Po pierwsze, żaden szanujący się trener nie przyjdzie do ESA. Żeby jakiegoś dobrego zatrudnić, musi to być trener na dorobku a z tym jak z transferami. Ale się uda albo nie. Po drugie, gdyby ten pedał na VAR potwierdził karnego i wygralibyśmy mecz, nie byłoby tej rozmowy. Po trzecie Skorza wyraźnie powiedział, że zdjął zawodników bo po infekcjach i urazach nie dali rady. Po czwarte, kolejny słaby mecz Amarala. Szkoda, że obniżka formy przyszła w decydującym momencie sezonu. I po piąte, gdyby nie słupek, gdyby nie poprzeczka, gdyby się nie poślizgnął, byłaby rzecz wielka ?. A te wczoraj mieliśmy.
    Liczę jednak na końcowy sukces. Chyba, że rzeczywiście jest parcie stolika, żeby MP zdobyli milionerzy komputerowi.

    • Pawel1972 pisze:

      Ten „pedał na VAR” mógł także zwrócić sędziwemu uwagę, że Ishakowi należała się czerwień za to, że strzelił Jeshuę w kręgosłup.

      • Miglantz pisze:

        To powinien to zrobić. Niestety nie widziałem całego meczu. Goście pozwalali jednym okiem oglądać;-)

  18. Tadeo pisze:

    Panowie sędzia na varze popełnił karygodny błąd, to jasne.Chociaż karny to jeszcze nie gol.Ale bądźmy trochę obiektywni i powiedzmy sobie szczerze, co Lech na wiosnę gra ? Większość punktów które zdobył to były wymęczone wyniki , może poza meczem z Pogonią ,15 minut i Niecieczą. Sędziowie raz pomagają raz szkodzą. Stara zasada brzmi, że jak nie możesz liczyć na innych,licz na siebie.Z taką grą w takim tempie rozgrywanymi meczami , trudno będzie o mistrzostwo i PP.

    • fox pisze:

      Lech w tej chwili rzeczywiście gra słabo i to jest fakt.Nie zmienia to jednak faktu że rękę w polu karnym Legii widziała cała Polska a Var tego nie widział to co pili gorzałę spali ?czy uznali że jest już po meczu.Otóż nic z tych rzeczy.Pytanie nasuwa się samo.Kto w sędziowskich władzach na mecz drużyny z Warszawy na Var wyznacza sędziego z mazowieckiego.On to Panie i Panowie doskonale widział bo nie mógł widzieć nic innego co wszyscy ale to jednak poszkodowana była by drużyna z Warszawy.Koniec kropka.

  19. Jacek_komentuje pisze:

    Po pierwsze: Skorża wczoraj popełniał błędy, i być może przez nie właśnie nie wygraliśmy tego meczu. Napisałem to wcześniej w wątku pomeczowych ocen, powtórzę i tu zanim przejdę dalej. Po drugie: taka sytuacja ma miejsce nie pierwszy raz w tym sezonie.

    ALE:

    Niektórzy z Was nieźle odpłynęli. Wzruszył mnie @deel pisząc, że Skorża ciągnie Lecha na DNO. Nosz qrwa: rzut oka na tabelę. Potem rzut oka na skład finału PP. Na koniec rzut oka na tabelę sprzed roku. No to chyba czas sprawdzić definicję „dna” w słowniku.

    Czytam o konieczności sprowadzenia dobrego trenera z zagranicy. Znowu chyba niektórym się włączył tryb pamięci rybki akwariowej. Więc przypomnę, że nie tak dawno taki trener tu był. Nazywał się Nenad Bjelica. Lepszy niż on na tym etapie rozwoju eklapy tu nie przyjdzie. Ile Nenad włożył do gabloty? Ilu płakało jak odchodził? W jaki sposób się rozstał, dogadując się z Dynamem w trakcie ważnego kontraktu? Jak fair zachował się podbierając Lechowi praktycznie dogadanego Kądziora?

    Potem czytam, że potrzeba tu polskiego Nagelsmanna. Już widzę kibiców po kilku nieudanych meczach takiego np. Szulczka albo Kaczmarka na ławce. Że po taniości wzięli nołnejma. Podobnego zresztą do Runjacia, który zanim pojawił się w Szczecinie nie był kojarzony przez 99% polskich kibiców i w Poznaniu po pół roku bez sukcesów byłby wygwizdywany zaraz po Rutkach.

    Wyjaśniam: uważam Bjelicę czy Runjaicia za dobrych trenerów. Cieszę się, że Nenad tu był, ale nikt, kto tu przyjdzie na ławkę nie będzie pozbawiony wad i będzie potrzebował przede wszystkim czasu, cierpliwości i wsparcia. Nie zaś pisania, że ściąga klub na dno w momencie gdy jesteśmy w czubie tabeli i finale PP.

    Wierzę ciągle w majstra, choć na wiosnę tracimy zbyt wiele punktów, z tego większość z własnej winy i nieporadności (w tym Skorży!!!!). Ale to nie trener jest w Poznaniu głównym problemem. Wręcz przeciwnie. Sądzę, że bez Skorży na ławce bylibyśmy dziś w gorszym miejscu. Niezależnie od wyniku na koniec tego sezonu bardziej obawiam się letniego okienka transferowego.

    #MajsterNaStulecie

    • Ostu pisze:

      No tak…
      Bez Pana Macieja byłoby gorzej…
      Więc wybraliśmy mniejsze zło…?!
      A za przeproszeniem chuj mnie osobiście obchodzi że mamy takiegoż „dyrektora sportowego” , że o zarzadziku już nie wspomnę, że nie potrafi znaleźć, sprawdzić, innymi słowy WYSELEKCJONOWAĆ Trenera ODPOWIEDNIEGO dla Kolejorza…
      Natomiast co do Twoich @Jacek_komentuje uwag i obaw o transfery letnie to mogę już teraz odpowiedzieć, że jeśli Pan Maciej nie zdobędzie Majstra to odejdzie wielu zawodników a zakupów nie będzie – tak więc nie ma się o co bać…

      • Kibic z Bydgoszczy pisze:

        Jak zdobędziemy mistrzostwo będzie podobnie. Rutek jak dobry wuja, którego widać raz na kilka lat, rzucił trochę kasy żeby było, że bardzo hojny.
        Teraz wszystko wróci do normy. Rutkowej normy.

      • Jacek_komentuje pisze:

        @Ostu
        Nie uważam, że wybór Skorży to mniejsze zło. Przeciwnie. Moim zdaniem to bardzo dobra opcja spośród realnie dostępnych. Choć nie pozbawiona wad.
        Większe problemy i braki są gdzie indziej, i to tam musi w pierwszej kolejności nastąpić zmiana jeśli Kolejorz jako klub ma zrobić progres.

    • Pawel1972 pisze:

      Płyniesz.

      Nenad:
      po 1. Nie miał takich transferów, jak ma Skorża (choć i Skorża nie dostał cudów, szczególnie boli brak porządnego skrzydłowego i bramkarza).

      po 2. Nie odebrał nam Kądziora, a Kądzior wcale nie był dogadany. Transfer Kądziora spierdolił i to koncertowo nasz zarząd wysyłając na negocjacje nie dyr. sportowego, tylko menago z „zaprzyjaźnionej” agencji, który najbardziej starał się, żeby Kądzior zerwał umowę ze swoim agentem i podpisał z nimi. O to Kądzior się wkurwił i zerwał rozmowy z Lechem.

      po 3. Nenad, co było widać, stracił zaufanie do zarządu – wypalił się w Lechu. Co mnie wcale nie dziwi, bo jak ty ciągniesz wózek do przodu, a ci co mieli z tobą ciągnąć, leżą pijani na wózku, to po jakimś czasie masz dość.

      Sądzę, że momentem przełomowym, tym który zniechęcił Bjelicę, był brak transferu za Teteha – jakby sobie z niego jaja robili, kazali mu grać Serafinem (inna rzecz, że Serafinowi też zrobili tym krzywdę, bo rozkręcał się w norweskiej eklapie, u nas zgasł i teraz kopie się po czole w Puszczy Niepołomice).

      A teraz policzy ile punktów nas kosztowały idiotyczne zmiany Skorży i niezrozumiałe decyzje (jak np. trzy razy wystawianie Kownasia na skrzydle, w każdym z tych meczów punkty poszły się jebać). MOże napiszę herezję, ale sądzę, że z takim składem nie tylko Nenad, ale i Rumak zrobiłby majstra.

      • Jacek_komentuje pisze:

        @pawel1972
        Nie chcesz chyba (zresztą nie tylko Ty) połączyć kropek. Nenad nie dostał piłkarzy a Skorża dostał (choć tez nie wszystkich). Otóż to!!!! Żaden Runjaić bis albo Szulczek nie dostanie od zarządu tyle co Skorża. Tylko jemu (a i to nie na pewno) pozwolą realnie budować skład po swojemu. Dlatego do Twojego „co by z takim składem zrobił Nenad” podchodzę na zasadzie „co bym kupił jakbym miał wolne 10m USD”.

        Co do rozstania z Bjelicą nie mam wiedzy zakulisowej, oceniam na podstawie tego co widzę. Spierdolił rundę mistrzowską 2018 i w jej trakcie dogadywał się już z Dynamem. Nie wiem czy Kądzior by ostatecznie trafił do Lecha, ale uważam, że Nenad nie powinien był o niego konkurować z Kolejorzem, a to zrobił. Takie mam staroświeckie zasady, możesz je uznać za głupie. Luz.

        Dobrze, że liczysz, ile nas kosztowały idiotyczne zmiany Skorży (zgadzam się, że popełnia błędy) ale policz tez ile punktów dali nam zbudowani przez niego Amaral, Salamon, Milic czy Karlstrom. Śmiem też twierdzić, że Douglas, Kownacki i Kędziora by tu nie trafili gdyby nie trener.

        Reasumując: Lech jest dziś w znacznie lepszym miejscu niż w ostatnich latach i duża w tym zasługa trenera. Jest tez w gorszym miejscu, niż mógłby być, po części również z winy Skorży.

        Są w tym klubie większe problemy niż osoba trenera.

      • Pawel1972 pisze:

        >Żaden Runjaić bis albo Szulczek nie dostanie od zarządu tyle co Skorża

        Czyli cały klub wisi na jednym Skorży. To pierdolić takie coś – trener z zasady kiedyś odchodzi, i wtedy wrócimy do chujni? To chyba lepiej wrócić do bojkotu, choć lepiej zorganizowanego, niż ta parodia w wykonaniu kumpli bezjimiennego.

        Nenad nie konkurował z nami o Kądziora. Kądzior zerwał rozmowy z Lechem i publicznie poinformował o tej kaszanie w wykonaniu Rutków. W tym momencie było wiadomo, że do nas nie trafi nigdy (latem 2021 miałeś potwierdzenie) – Rutki to małe, mściwe gnojki i nigdy mu nie zapomną tej poruty.

        Nenad nie przegrał majstra 2018 – przegrał zarząd, który mu latem ściągnął wagon szrotu (pamiętasz jeszcze te Rakelsy, Vujadinoviće, Bärkrothy, Janickie?), a zimą zrobił dziurę w pomocy (zimowe transfery to w ogóle popelina była). Latem ściągnęli ośmiu grajków, do gry nadawało się tylko dwóch (Gytkjaer i Dilaver, z czego ten drugi jeszcze okazał się nie pasować do nas charakterem, bo miał swoje zdanie i nie wahał się go użyć).

        >Douglas, Kownacki i Kędziora by tu nie trafili gdyby nie trener

        Tylko że cała trójka niewiele daje. Duglas – rezerwa, Kownacki rezerwa, a jak wychodzi, to często nie na swojej pozycji, Kędziora na razie nic wielkiego nie pokazał.
        Jaka właściwie jest pozycja Kownasia? To zmiennik Amarala czy Ishaka, czy też czwarty do karety ochwaconych szkap – konkurent dla Ba Loua/Valde/Skórasia?

        > policz tez ile punktów dali nam zbudowani przez niego Amaral, Salamon, Milic czy Karlstrom

        Tu zgoda, z zastrzeżeniami – Amaral gaśnie przy mocnym rywalu (Raków, Legia).

        Druga rzecz – czy Satka nie dałby nam więcej, niż Milic? Jak Satka ma pewny plac, to gra jak profesor, jak jest odsuwany i wchodzi z ławy, to gra jakby mu jaja powiązali. Może to taki typ piłkarza – najwięcej daje, kiedy nie musi konkurować (bywają tacy).

        Salamon i Karlstrom – nie wiesz czy przy innym trenerze by grali gorzej, to nie są ludzie z pierwszej łapanki, tylko akurat doświadczeni gracze, którzy w przeszłości też grywali dobrze.

      • Jacek_komentuje pisze:

        Paweł,
        Ta dyskusja robi się trochę bez sensu.

        Faktycznie nie wiem, czy Salamon i Jesper u innego trenera nie zagrali by równie dobrze. Czyli Skorża chuj amator.
        Może Satka dawałby tyle co Milic, ale trzech, a właściwie czterech stoperów w poważnej drużynie to oczywistość, więc co chcesz udowodnić? Że Milić niepotrzebny, bo Satka by styknął?

        Kownacki nic nie daje – w lidze 9 meczy – 3 bramki i 2 asysty. Puchar Polski – bramka w dwóch meczach.
        Douglas też nic nie daje – obrońca, który w 17 meczach strzelił 4 bramki i dał 3 asysty. No nic nie daje. Zresztą kto wymyślił, żeby Amaral i Rebocho mieli jakościowych zmienników – na uj to komu, prawda? Czyli znowu – Skorża chuj amator. Wystarczyłby Satka bez Milicia oraz Rebocho bez Douglasa….

        Jak chcesz coś udowadniać pod z góry założoną tezę, to, bez urazy, szkoda mi na to czasu. Tak jak Cię uważam za zazwyczaj bardzo rozsądnego, tak tu nie wiem, o co Ci chodzi.

        Skrócę komunikat, bo może za długo piszę i trudno wyłapać, co chcę przekazać.

        1. Skorża popełnia błędy. Ale ma też zasługi.

        2. Żaden inny trener (może oprócz Michniewicza) nie dostanie od obecnego zarządu i dyrektora sportowego tyle zaufania, co obecny trener.

        3. Na liście rzeczy, które powinny się zmienić, abyśmy byli poważnym klubem, wymiana Skorży na kogoś innego znajduje się pod koniec pierwszej dziesiątki priorytetów i tylko pod warunkiem, że pierwsze trzy-cztery będą zrealizowane, bo inaczej wymiana trenera nic nie da.

  20. Ostu pisze:

    I jeszcze jeden kwiatek…
    „Ta bramka wybiła nas z rytmu gry…
    Jestem szalenie ciekaw argumentów na obronę tej tezy…
    A to niby dlaczego…?!
    Bo jak rozumiem strzelenie jedynej !!! bramki wali na ryj cały system gry Kolejorza i właściwie moglibyśmy już przestać grać – teraz zaczynam rozumieć dlaczego boi i się Pan wystawiać takiego lidera jak Tibe…
    I nie wiem dlaczego zespolowi, któremu strzela się bramkę na 60 minut do końca meczu „podcina się skrzydła” zamiast ruszyć do ataku ale wiem że jest coś bardzo niepokojącego w Pana słowach i działaniu…
    Napisałem już wiele o Pana Macieja demonach z przeszłości ale odnoszę nieodparte wrażenie, że razem z „przypilowaniem” charakteru odcięto mu również jaja…

    • inowroclawianin pisze:

      Słuszna uwaga. A co do Tuby to w takim meczu powinien wejść przynajmniej na drugą połowę bo akurat on ma charakter.

    • Pawelinho pisze:

      Dokładnie też mnie zastanawia o jakim rytmie Skorża tutaj mówił, ale może trochę inny mecz oglądaliśmy….

  21. inowroclawianin pisze:

    Przyznaję, Skorza dalej popełnia błędy. Dobrze wie, że Lech grając duetem Murawski-Karlstriem nie wygrywamy meczów. Do tego dorzucił jeszcze Kownackiego na skrzydło. Może bał się Jozue? Taki asekuracyjny ten wyjściowy skład. Potem Marchwinski nie wiadomo dlaczego??? Przecież nie graliśmy o utrzymanie wyniku tylko o gola i zwycięstwo. Według mnie to było nielogiczne posunięcie. Głupia bramką tirówki i wynik tragedia.

    • Pawelinho pisze:

      Dodajmy głupia bramka po faulu widmo, którego nie powinno tak naprawdę być. Co nie zmienia faktu, że Lech zamiast dobić to gówno na zbyt wiele im w tym spotkaniu zaczął pozwalać i tak to się niestety musiało skończyć.