Nasz rywal: Górnik Łęczna

Już o godzinie 18:00 w meczu rozgrywanym awansem Lech Poznań zmierzy się przy Bułgarskiej z Górnikiem Łęczna. Kolejorz chcąc być Mistrzem Polski jest zmuszony zdobyć do końca sezonu komplet 9 oczek u siebie ogrywając w dodatku rywali, z którymi ostatnio miał problemy.



Jednym z takich przeciwników jest właśnie Górnik Łęczna. Beniaminek to jeden z dwóch rywali, który w sezonie 2021/2022 umiał urwać remis Lechowi Poznań prowadzącemu 1:0. W tych rozgrywkach lechici prowadzili 1:0 łącznie 22 razy w tym 17 w lidze, górnicy byli pierwszym przeciwnikiem potrafiącym ugrać z nami remis. W listopadzie poznaniacy stracili w Łęcznej cenne 2 punkty, dziś po 18:00 na coś takiego nie mogą sobie pozwolić. Do końca ligowego sezonu 2021/2022 pozostało raptem 5 kolejek, w których przy obecnym ścisku na podium nie ma już marginesu błędu.

Prawdopodobieństwo spadku Górnika do I-ligi wynosi ponad 95% co nie oznacza, że dziś rywal położy się. Wręcz przeciwnie. W sobotę po serii 6 kolejnych porażek na 2 frontach wygrał u siebie z Radomiakiem Radom 1:0, którego Lech Poznań w sezonie 2021/2022 nie umiał pokonać. Dzięki temu zwycięstwu górnicy na 5 kolejek przed końcem do bezpiecznej lokaty tracą 4 oczka, do zdobycia pozostało 15 punktów, więc łęcznianie wciąż mają o co się bić. – „Z Radomiakiem zagraliśmy wysoko i agresywnie. W każdym meczu powinniśmy grać w piłkę i z takim zaangażowaniem, jak w sobotę, bo tego się od nas wymaga.” – powiedział napastnik Bartosz Śpiączka w klubowej telewizji rywala.

Prawdopodobieństwo spadku Górnika Łęczna jest bardzo wysokie, ponieważ beniaminka czekają teraz 2 trudne mecze. Po spotkaniu z Lechem Poznań w niedzielę podopieczni Marcina Prasola zmierzą się w Częstochowie z miejscowym Rakowem. Dopiero później najmniej skuteczny zespół w PKO Ekstraklasie (25 goli) może mieć łatwiej, w maju czeka go domowy pojedynek z Termaliką Nieciecza i Jagiellonią Białystok, a w przedostatniej kolejce wyjazd do Zabrza. – „Wygrana nad Radomiakiem była początkiem bitwy o utrzymanie, wiemy jakie są mecze przed nami i ile zostało kolejek do końca. W każdym meczu musimy prezentować to, co w sobotę i uważam, że wtedy może być happy-end.” – dodał w sobotę Śpiączka będący prywatnie fanatykiem Lecha Poznań jeżdżącym nawet na niektóre wyjazdy.

Górnik Łęczna chcąc dotrzeć wczoraj do Poznania musiał pokonać ponad 500 kilometrów. Dzisiejsza wizyta na Lechu będzie dla klubu z Lubelszczyzny pierwszą od 19 marca 2017 roku, kiedy Kolejorz po serii zwycięstw i w dniu 95. rocznicy niespodziewanie zremisował na oczach 40 tysięcy ludzi wynikiem 0:0. Wtedy w ekipie rywala na stoperze grał napastnik i były lechita, Przemysław Pitry, w tamtym spotkaniu wystąpił również m.in. Dawid Kownacki widoczny na zdjęciu na górze. Remis 5 lat temu był dla poznaniaków jak porażka, choć niebiesko-biali u siebie nigdy nie przegrali z Górnikiem Łęczna, w którym obecnie jest największe skupisko byłych graczy Kolejorza w całej Ekstraklasie.

Siedemnastą obecnie drużynę w ligowej tabeli reprezentują aktualnie Maciej Gostomski, Szymon Drewniak, Tomasz Midzierski, Łukasz Szramowski i Michał Goliński. Ostatnia dwójka młodzieżowców nigdy nie grała przy Bułgarskiej, być może po 18:00 obaj pojawią się na murawie. Mecz poprowadzi Sebastian Krasny z Krakowa, który był arbitrem także jesiennych zawodów (1:1). Pełna pula około 20:00 jest obowiązkiem Lecha Poznań, ale nawet w przypadku zwycięstwa Kolejorz może stracić dziś fotel lidera, jeżeli Raków Częstochowa po 20:30 pokonałby na wyjeździe szczecińską Pogoń.

W środę tłumów na trybunach nie będzie, spodziewana frekwencja jest dużo poniżej Lechowej średniej rozgrywek 2021/2022 – około 13-14 tysięcy widzów. My z tradycyjnym przedmeczowym i meczowym raportem na żywo prosto z Bułgarskiej ruszamy na KKSLECH.com już o godzinie 16:30, jak zwykle podczas trwania relacji nie zabraknie pierwszych zdjęć z trybun oraz z murawy. Początek rozgrywanego awansem spotkania 31. kolejki, Lech Poznań – Górnik Łęczna o 18:00, w razie zwycięstwa Wielkopolanie w sposób matematyczny zapewnią sobie awans do europejskich pucharów 2022/2023.

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <





7 komentarzy

  1. Kibic z Bydgoszczy pisze:

    Tutaj nie mamy nawet nad czym się zastanawiać.
    Wiadomo, że wygrane w ostatnich meczach sezonu dadzą nam mistrzostwo i puchar.
    Może i mam słaby szacunek do rywala ale jeśli jakieś Górniki Łęczna i Stale Mielec mają nam zabrać mistrzostwo to ja odpływam. Kiedyś to bym napisał jakieś Rakowy 😉
    Wiara przecież my jesteśmy Lech Poznań!

  2. krys_pl pisze:

    Jesienią przed ostatnimi meczami trener mówił o „meczach-pułapkach”… – i to się sprawdziło: Stal Mielec i Górnik to strata 4 punktów, jakże dziś cennych. Oby historia się nie powtórzyła.

  3. Sp pisze:

    Liczę na wysokie i zarazem pewne zwycięstwo by po meczu wrócić do domu na końcówkę spotkania w Szczecinie i patrzeć co tam się dzieje

    • LuckyLuck pisze:

      Dokładnie tak. Tak naprawdę te 4 punkty teraz można powiedzieć zakończyłyby już praktycznie zabawę.

  4. Sosabowski pisze:

    Gramy ze spadkowiczem z ligi, wszystko poniżej szybkiego 2:0 i gry na luzie bez kontuzji będzie dla nas słabym wynikiem. Oczywiście liczą się trzy punkty, dlatego i 1:0 będzie ok.

  5. mario pisze:

    ale bądźmy poważni. Górnik Łęczna? No przepraszam, ale mecz należy zakończyć jeszcze przed przerwą. Oni są już prawie w I lidze, kim mają nas straszyć? Nas, którzy walczą o dublet…Należy na nich usiąść i nie zejść. Moja córka mówi: łokieć, pięta i nie ma klienta. I tak to ma wyglądać, klienta ma nie być po 45 minutach. Jak takiego Górnika nie rozejdziemy, to nie nie mamy prawa nawet marzyć o MP i PP.