Sezon zakończenia złych pass

W mistrzowskim sezonie 2021/2022 drużynie Lecha Poznań udało się zakończyć kilka złych pass, odczarować paru rywali czy przełamać się na niewygodnych obiektach. Dzięki temu zeszłe rozgrywki przeszły do historii także pod innym względem, niektórzy przeciwnicy Kolejorza nie będą już kojarzyć się kibicom aż tak źle.



W sierpniu Lech po 2 kolejnych meczach z Cracovią bez wygranej odniósł zwycięstwo i przerwał serię 7 z rzędu spotkań, w których w potyczkach z krakowianami tracił minimum gola. Przy okazji Maciej Skorża odniósł wówczas pierwsze zwycięstwo nad ekipą „Pasów” od 10 lat. Szkoleniowiec Lecha Poznań również w sierpniu odczarował Termalikę Nieciecza, z którą wcześniej w 2 meczach 2 razy poległ.

We wrześniu Lech Poznań rozegrał z Wisłą Kraków 128 oficjalne spotkanie w historii, wygrana 5:0 była najwyższym zwycięstwem Kolejorzem nad „Białą Gwiazdą” w historii. Już w październiku po serii 7 kolejnych ligowych porażek przy Łazienkowskiej zespół Lech wygrał w Warszawie 1:0 triumfując nad Legią na jej terenie w Ekstraklasie pierwszy raz od 25 października 2015 roku.

Lech – Wisła 5:0
null

Przy okazji w październiku Lech wygrał pierwszy mecz po przerwie na kadrę od listopada 2019 roku (Lech – Piast 3:0) a na wyjeździe od marcowej przerwy na kadrę w 2018 roku (Wisła – Lech 1:3). Było to też pierwsze wyjazdowe zwycięstwo poznaniaków po październikowej przerwie na mecze reprezentacji narodowych od 2013 roku (Lechia – Lech 1:4).

Następnie w listopadzie Maciej Skorża prowadząc Lecha Poznań pierwszy raz pokonał Piasta Gliwice. W tamtym spotkaniu Kolejorz wygrał pierwszy mecz u siebie po obozach reprezentacji od listopada 2019 roku. W grudniu Lech przerwał jeszcze gorszą passę. Po 7 kolejnych starciach z Zagłębiem bez zwycięstwa wreszcie znalazł sposób na tego przeciwnika triumfując w Lubinie 3:2. Kolejorz wcześniej ostatni raz ograł Zagłębie dnia 20 kwietnia 2018 roku (1:0 w Lubinie).

Lech – Piast 1:0
null

Już w lutym Lech Poznań wygrał w Szczecinie pierwszy raz od 5 lat. Przy okazji zwyciężając 3:0 doprowadził do pierwszej porażki Pogoni u siebie w sezonie 2021/2022, a także zakończył serię „Portowców” 11 kolejnych gier z rzędu bez przegranej. W kolejnym miesiącu na początku marca Lech ograł Górnika Zabrze po raz 3 w sezonie, po 2 ligowych meczach, w których odrobił straty przyszło gładkie zwycięstwo 2:0. Górnik Zabrze był pierwszym rywalem z Ekstraklasy od 2017 roku, którego poznaniacy wyeliminowali z Pucharu Polski.

Jeszcze w marcu Lech Poznań po 3 kolejnych konfrontacjach z Jagiellonią Białystok bez zwycięstwa w końcu znalazł sposób na zespół z Podlasia ogrywając go 19 marca pierwszy raz od lipca 2020 roku. Dnia 1 kwietnia było równie dobrze. Lech Poznań wygrał we Wrocławiu pierwszy raz od 2018 roku, w tym mieście zwyciężył 3 raz od 2010 roku i jednocześnie po raz 2 na nowym stadionie Śląska. Była to też pierwsza wygrana zaraz po marcowej przerwie na kadrę od 2 kwietnia 2018 roku (z Wisłą w Krakowie 3:1).

Lech – Jagiellonia 3:0
null

W drugiej połowie kwietnia Lech Poznań pokonał Stal Mielec przy Bułgarskiej w ligowym meczu pierwszy raz od 3 kwietnia 1996 roku kończąc jednocześnie krótką serię 3 kolejnych pojedynków ze Stalą od momentu ich powrotu do Ekstraklasy bez zwycięstwa. Dnia 8 maja Kolejorz nie zakończył już swojej złej passy tylko przerwał dobrą serię rywala, o której warto wspomnieć. Wówczas Lech przerwał serię Piasta składającą się z 4 kolejnych wygranych i 11 meczów z rzędu bez porażki. Gliwiczanie przegrali wtedy pierwszy raz od początku lutego.

Lech Poznań ósmy tytuł Mistrza Polski w swojej historii przypieczętował rekordową serią zwycięstw w ligowym sezonie 2021/2022. Ogrywając Zagłębie Lubin 2:1 zanotował 6 kolejną ligową wygraną i jednocześnie potrafił znaleźć sposób na „Miedziowych” u siebie po raz pierwszy od 13 grudnia 2015 roku. Od tej daty lechici mieli serię 6 kolejnych domowych gier z Zagłębiem bez zwycięstwa, podczas tej złej passy nie umieli strzelić lubinianom więcej niż jednej bramki.

Lech – Zagłębie 2:1
null

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <





3 komentarze

  1. Sapuaro pisze:

    Nadal boli brak wygranej w przeklętym Białymstoku od nie pamiętam kiedy.

  2. ArekCesar pisze:

    No to czas na obronę tytułu, wygraną na Jadze, 3 zwycięstwa z Rakowem (liga + SPP), ogranie Widzewa i Miedzi.

  3. Pawelinho pisze:

    Oj tak dokładnie przydałoby się w końcu Lechowi obronić wywalczony tytuł majstra co jest sztuką, a w polskiej lidze od jakiegoś czasu prawie, że niemożliwym zadaniem do wykonania.