Bolesne potyczki z Lechem

W mistrzowskim sezonie Kolejorza kilka meczów z Lechem Poznań kończyło się dla naszych rywali bardzo boleśnie. Przede wszystkim zwycięstwa, jakie odniosła drużyna Lecha Poznań zmuszały konkretnych przeciwników do zmieniania planów, sprowadzały ich na ziemię czy nawet pogłębiały kryzys.



W mistrzowskim sezonie 2021/2022 było łącznie sześciu rywali, którym Lech Poznań w konkretnej części rozgrywek mocno dał się we znaki. Dwóm przeciwnikom udało się przysłowiowo dokopać nawet dwa razy.

Wisła Kraków

We wrześniu 2021 roku Lech był liderem, Wisła zajmowała 4. pozycję mając tyle samo strzelonych goli, co Kolejorz. Mecz przy Bułgarskiej zakończył się pogromem, poznaniacy wygrali 5:0 i sprowadzili krakowian na ziemię. W marcu wiślacy dostali jeszcze większy cios. Wisła rozgrywając dobre spotkanie na oczach tysięcy ludzi nie wygrała, choć prowadziła 1:0. „Białą Gwiazdę” golem w ostatniej akcji spotkania skarcił Antonio Milić, po jego trafieniu na trybunach przy Reymonta było słychać ogromny jęk zawodu. Wisła zasługiwała wówczas na zwycięstwo, ale ostatecznie straciła 2 punkty a na końcu spadła z Ekstraklasy. Lech odegrał dużą rolą w degradacji tego klubu do I-ligi.

null

Śląsk Wrocław

Przed meczem 2 października 2021 zespół Lecha liderował, ale w przypadku porażki straciłby 1. miejsce na rzecz Śląska. Wrocławianie do tamtego spotkania jako jedyni nie przegrali w lidze mając serię 12 kolejnych ekstraklasowych gier bez porażki. Mecz rozegrany w piękny, jesienny dzień zakończył się efektowną wygraną Lecha aż 4:0, wiosną było równie dobrze, Kolejorz umocnił Śląsk w kryzysie triumfując we Wrocławiu 1:0. Śląsk był jedynym zespołem w mistrzowskim sezonie, który nie strzelił nam żadnej bramki.

null

Legia Warszawa

W połowie października Lech jechał do Warszawy przerwać passę 7 z rzędu ligowych porażek przy Łazienkowskiej i to się udało. Legia w tym spotkaniu miała szansę wyjść z kryzysu, zmniejszyć stratę do Lecha do 9 punktów, ale tak nie było. Poznaniacy wygraną 1:0 pogłębili jej kryzys, odskoczyli na 15 oczek, umocnili się na fotelu lidera, rywal przegrywając z Kolejorzem mógł już nawet przestać marzyć o obronie mistrzostwa.

Pogoń Szczecin

Pycha została ukarana. Przed lutowym meczem Pogoń była liderem, przed spotkaniem obrażała Lecha, kibice tego klubu byli bardzo mocno nakręceni na zwycięstwo i jeszcze mocniej na mistrzostwo śpiewając rozmaite piosenki czy tworząc oprawy. Lech zaprezentował w Szczecinie wyrachowany, skuteczny futbol, po trzech szybkich golach w drugiej połowie wygrał 3:0 dzięki czemu sprowadził Pogoń na ziemię a sam powrócił na 1. miejsce. W tym meczu było widać, kto jest lepszy, kto bardziej zasługuje na mistrzostwo a kto jest za słaby, by realnie walczyć o tytuł.

Górnik Łęczna

W kwietniu sytuacja Górnika była już bardzo trudna, wizyta w Poznaniu była dla beniaminka ostatnią szansą, by jeszcze powalczyć o utrzymanie. To spotkanie było rozgrywane awansem, łęcznianie musieli więc poszukać u nas choćby remisu, żeby móc się łudzić. Lech szybko jednak wybił z głowy rywalowi myśli o utrzymaniu, poznaniacy wygrali 3:0 i realnie spuścili Górnika do I-ligi.

null

Piast Gliwice

Dnia 8 maja Piast mający serię 4 kolejnych zwycięstw i 11 meczów z rzędu bez porażki miał jeszcze realne szanse na europejskie puchary. Lech Poznań wygraną 2:1 zakończył dobre passy, po triumfie na Górnym Śląsku drużyna z Gliwic miała już jedynie matematyczne szanse na 4. miejsce, którego ostatecznie nie zajęła. Jeśli kibice Piasta marzyli o Europie, to Lech Poznań boleśnie rozwiał te marzenia.

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <





1 Odpowiedź

  1. J5 pisze:

    Lech rozdający karty, Lech rządzący i dzielący w lidze- tak powinno być. Każdy zespół przyjeżdżający na Bułgarską i oczekujący na przyjazd Kolejorza powinien obawiać się tego spotkania. Te mecze powinny być wstępem do tego co powinno oczekiwać rywali w przyszłym sezonie od naszego zespołu. Jednakże aby do tego doszło, oprócz mądrych transferów czeka zarząd wybór trenera. Jest to bardzo istotne, a dobrze zbudowana drużyna przez Macieja Skorżę ułatwi nowemu szkoleniowcowi pracę. A po dobrym przygotowaniu do sezonu Lech dalej powinien sprawiać innym ekipom kłopoty. Może i na większą skalę…