Wypowiedzi trenerów po meczu
Wypowiedzi obu trenerów po meczu. Szkoleniowca gości Johna van den Broma oraz opiekuna gospodarzy Gia Geguchadze na pomeczowej konferencji prasowej po spotkaniu rewanżowym II rundy kwalifikacyjnej piłkarskiej Ligi Konferencji sezonu 2022/2023, Dinamo Batumi – KKS Lech Poznań rozegranym w czwartek, 28 lipca, o godzinie 19:00.
John van den Brom (trener Lecha): – „Jestem bardzo zadowolony z awansu i jestem dumny z remisu, z tego jak zaprezentowała się drużyna. Dinamo u siebie zagrało zupełnie inaczej niż w Poznaniu, jestem także zadowolony z gry naszych młodych piłkarzy, bo to przyniesie korzyści w ich dalszych karierach. Podkreślam to jeszcze raz – jestem bardzo zadowolony z wyniku.”
Gia Geguchadze (trener Dinama): – „Gratuluję Lechowi wygranej w dwumeczu, to dobra drużyna, której życzę sukcesów. Niestety odpadliśmy z europejskich pucharów, teraz musimy odpocząć i skupić się na walce o dublet z nową siłą. Dziękuję naszym kibicom za doping. Mimo porażki ze Slovanem i z Lechem dzisiaj znowu było ich sporo, czuliśmy ich wsparcie. Nasi fani zasługują na duży szacunek.”
> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <
„jestem dumny z remisu, z tego jak zaprezentowała się drużyna” że co?!
Kolejny trener.. z małej litery nam się u rutkow rozsiadł.super .
Dumny z remisu!Nie już też zachorował!A przecież te choroby nie są zarażliwe?Benny Bill był by dumny z tego klubu mem,żart,pośmiewisko…
Pawelinho
czy wiesz kiedy pesymista jest szczęśliwy jak jest nieszczęśliwy, ty to jesteś jednak zrzęda !
Ale o so chodzi..,
…przecież mogło być znacznie gorzej…
…a no mogło.
„Jestem bardzo zadowolony z awansu i jestem dumny z remisu, z tego jak zaprezentowała się drużyna. Dinamo u siebie zagrało zupełnie inaczej niż w Poznaniu, jestem także zadowolony z gry naszych młodych piłkarzy, bo to przyniesie korzyści w ich dalszych karierach. Podkreślam to jeszcze raz – jestem bardzo zadowolony z wyniku.” – Dobra, zmieniam zdanie. Holenderski Janek Urban.
Ja to czytałem 3 razy ze zrozumieniem i dalej nic nie rozumiem….
Co ten chłop gada?! W tym klubie nie ma jednej osoby, która byłaby ambitna. Jeden był i będziemy marzyć o jego powrocie po każdy meczu.
Bolec otacza się podobnymi do niego. Klimczok, Paprota i teraz John van Urban.
Didavi aż mi się pewien hiszpański szarlatan z katalonii przypomniał.
No z wyniku przy takiej grze to być dumny może, natomiast z tego jak zaprezentowała się drużyna?
Chyba Urban nawet nie był tak szczęśliwy jak on. Co on pieerdoli
Chciałoby się napisać co on ćpał?!
Dobrze,że nie będę widział meczu z Wisłą.Ale nas spresują i zamęcza,zabiegają….Ale ten dzban będzie dumny..
Dumni ze zwycięstwa, wierni po porażce.
Ale to my kibice, a wy weźcie się ku…wa do pracy!
„Dumni ze zwycięstwa , wierni po porażce” – eeee rozumiem że piszesz o kibolach Liverpoolu śpiewających „You never walk alone”. Bo w Polsce…. chyba nijak dopasować do jakiegokolwiek klubiku-kiboli.
kibolach Liverpoolu a Ty wiesz, że to się odnosi tylko kibiców Lecha?! Czy tak nie do końca?! Bo śmiem w to wątpić. Użycie określenia „kibol” w kontekście kibiców innego klubu niż Lech jest naprawdę słabe.
Ale o so chodzi…
Jest następna runda kwalifikacyjna…
„Wszystko się może zdarzyć, gdy glowa pełna marzeń…”
Cóż cel osiągnięty i tutaj nie można mieć pretensji do trenera.A co niby ma powiedzieć ,że jest niezadowolony z awansu.Dajcie spokój.Mecz zremisowany najmniejszym nakładem sił.Można go nazwać po prostu stojanow.Oczywiście my kibice patrzymy na to inaczej.Każdy z nas by chciał oglądać w wykonaniu Kolejorza piękny mecz i oczywiście zwycięski.Musimy sobie jednak zdawać sprawę że w obecnym Lechu nie ma wykonawców do pięknej gry.Mało że zarząd zawalił transfery to jeszcze w dodatku zapanowała plaga kontuzji i infekcji która osłabia ten zespół jeszcze bardziej.Pech?Może ale dla mnie to wszystko jest podejrzane.W dodatku klub ukrywa co z Salamonem z Miliciem co potęguję moje podejrzenia.Cóż teraz mecz z jakby nie było liderem ekstraklasy Wisłą Płock.Zobaczymy czy to dzisiejsze oszczędzanie pomoże.
John, to nie Holandia. Tu ćpanie nie jest mile widziane. 🙂
Ten trener mam wrażenie to jakby był oderwany od rzeczywistości albo faktycznie tak jak piszesz naćpany!
Trenejro pierdoli tak jak by inny mecz oglądał. Totalny chaos na boisku. Cieszy tylko awans.
Jak to mówią…
Jak sobie posiejesz tak zapalisz…
Hahahaha wygrałeś tym tekstem!
@Pawelinho – dziękuję za Twoje błyskotliwe wpisy. Wiele rzeczy dopiero po nich stało się dla mnie jasne.
W przeciwieństwie do Twoich moje są błyskotliwe, a nie zabawne jak te Twoje.
Trener to narkoman… i wszystko jasne.
Nie mam pytań. Różne głupoty gadali nasi trenerzy ale ten facet rozwalił system.
Meczu nie oglądałem! Dużo nie straciłem!
Dużo sobie obiecywałem jak wszyscy koledzy po szalu
po ostatnim mistrzostwie. Na nawet po zatrudnieniu tego trenera ale czas to odłożyć…..
Ambicja! Walka zawsze o zwycięstwo!!!! A gość wychodzi i po gównomeczu mówi że jest dumny z remisu! Jak piłkarze to czytają to sorry ale nic z tego nie będzie! Miękki jakiś jest może w Holandii to się sprawdza ale nie Tutaj.
A ja nie jestem zadowolony.!
Przyznam szczerze- meczu nie oglądałem, jednak to co przeczytalem z meczowego reportu sugeruje ze od 68 min po stracie bramki Lech zaczął biegać…. jeśli wiec jesli trener jest z tego zadowolony to nie mam wiecej o czym pisać…..
cóż, trener miał na obiad zupę grzybową z grzybów z Holandii… Ja pierdole, @tomasz1972 miał rację
„Jestem zadowolony”. No i pasuje. Raz dwa trzy i już wiadomo że powtarzalność takiego pierdolenia wy ika z braku ambicji. Żaden człowiek po tym meczu nie ma prawa powiedzieć że jest zadowolony. Może paradoksalnie Rudko, który nic nie zawalił i NA TLE Drużyny wyjątkowo się wyróżniał. A to z kolei jasno świadczy jaki piach zagrała reszta.
„Jest super jest super więc o co ci chodzi”.
Mamy trenera z mokrych snów bolcowego niedojdy.
A ja go nawet rozumiem… Musiał zagrać bramkarzem, który na poprzednim wyjeździe niemal w pojedynkę zawalił mecz, albo Bednarkiem przyspawanym do linii, nie wiadomo w jakiej formie.
Nie miał do dyspozycji żadnego środkowego obrońcy, na którym można budować linię obrony na ten sezon – Satka już głową jest gdzie indziej, Douglas na nieswojej pozycji, Pingot? No chyba niekoniecznie…
Na skrzydłach narzekamy na Velde i Skórasia, ale …nie ma komu zagrać lepiej. Gio się zgrywa, Marchewa – no comments i …koniec listy.
Ma do dyspozycji jednego napastnika, więc go oszczędził dając szansę Szymczakowi, który jej widowiskowo nie wykorzystał.
Na koniec – jak już rozstrzygnięcie dwumeczu było pewne – wpuścił młodych, by dać im szansę i przyjrzeć im się w boju…
Zrobił co mógł, lepił z czego miał, jak ma odrobinę świadomości, w czym rzeźbi (a sądzę, że ma), to nie dziwię się, że jest zadowolony z wyniku…
Ciekawe i nie pod publiczkę spojrzenie na mecz. Masz sporo racji.
Jeśli jest się dumnym z tego jak zaprezentowała się drużyna,ze słabym rywalem który i tak nic nie pokazał to nie mam żadnych pytań.Ten mecz należało wygrać,minimum jedną bramką,ale jak zawsze zwyciężył minimalizm.
Otóż to, punkty do współczynnika potrzebne nam jak tlen.
Jest dumny z remisu i z tego co zaprezentowała drużyna. Chyba możemy gasić światło.