Lech przed rewanżem – „zagramy lepiej i awansujemy”

Jutro po godzinie 20:30 zespół Lecha Poznań będzie miał szansę po raz piąty w swojej historii odrobić jednobramkową stratę i po wygranej u siebie awansować dalej. Trener Kolejorza, John van den Brom jest w stu procentach przekonany o awansie Mistrza Polski do fazy play-off Ligi Konferencji. Holender ma plan na to spotkanie, przeanalizował pierwszy mecz z Vikingurem Reykjavik, w czwartek niebiesko-biali mają zagrać ofensywnie, ale też z odpowiednią koncentracją w defensywie.



John van den Brom (trener Lecha):„Powrót kontuzjowanych zawodników to bardzo dobra wiadomość. Na jutrzejszy mecz mamy do dyspozycji dwóch nowych stoperów. Piłkarze, którzy dzisiaj trenowali są gotowi do gry w rewanżu z Vikigurem Reykjavik. Jutro na środku obrony wystąpi Antonio Milić, nie wiem tylko, czy przez pełne 90 minut. Do zajęć wraca już Lubomir Satka, do gry powinien być gotów w kolejnym tygodniu. Bartosz Salamon i Adriel Ba Loua będą potrzebowali więcej czasu. Ostatnie problemy w defensywie zmuszały nas do nietypowych rozwiązań w obronie. Alan Czerwiński, Barry Douglas czy Maksymilian Pingot dobrze radzili sobie na środku obrony.”

„Rozumiem obawy kibiców o rewanż, ale my wszyscy chcemy tego samego. Wszyscy w klubie chcemy awansu. Wyciągnęliśmy wnioski z tego, co było w Reykjaviku i jutro zagramy lepiej. To mecz o wszystko, w którym albo wygrywasz, albo odpadasz, jednak jestem w stu procentach przekonany, że to my awansujemy dalej. Mamy lepszą jakość piłkarską i jutro to pokażemy. Widziałem to, jak Lech grał pod koniec zeszłego sezonu. Jutro będziemy chcieli zagrać tak samo.”

„W Reykjaviku straciliśmy gola nie po błędzie obrony. Tak naprawdę więcej błędów popełniliśmy wtedy w ofensywie. Stworzyliśmy sobie za mało sytuacji podbramkowych, jutro musimy być lepiej zorganizowani i kreować więcej okazji. W czwartek na pewno będziemy dłużej utrzymywali się przy piłce. Musimy tworzyć odpowiednie przestrzenie, dokonywać odpowiednich wyborów czy większą liczbą piłkarzy wchodzić w pole karne. Nie możemy też stracić bramki. Gra na normalnej trawie a nie na takiej jak w Reykjaviku na pewno również wpłynie na naszą grę. Grając dwa razy w tygodniu powoli dochodzimy do lepszej kondycji fizycznej. Już teraz czujemy się dobrze.”

„Chcemy zagrać ofensywnie, ale ważna będzie także organizacja gry. Nie możemy stracić gola, nie możemy grać na dwie dziesiątki w postaci Joao Amarala i Afonso Sousy. Jutro na dziesiątce wystąpi Joao Amaral.”

Jesper Karlstrom (pomocnik Lecha):„Staramy się cały czas poprawiać różne elementy w naszej grze. Walczymy, w ostatnim meczu walczyliśmy i udało się wyrównać. Na razie nie potrafię powiedzieć, dlaczego nie gramy tak dobrze, jak wiosną. Mój organizm też musi przyzwyczaić się do gry dwa razy w tygodniu. To właśnie następuje, fizycznie czuję się coraz lepiej, mam nadzieję, że tak pozostanie.”

Ostatni trening przed rewanżem z Vikingurem, ostatnie przygotowania (10.08.2022)

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <





26 komentarzy

  1. smigol pisze:

    Ja mu wierzę! Do boju Kolejorz!

  2. Luka pisze:

    Milić wróci i poukłada ta obronę ,a i stale fragmenty od razu będą lepsze z jego skutecznością.Tylko awans!!!

  3. ArbiterFutboliarium1287 pisze:

    A ja nie. Bardzo możliwe, że awansujemy, bo gramy u siebie. Jednak niezależnie od tego, ten pan nie zasługuje na zaufanie.

  4. ArbiterFutboliarium1287 pisze:

    Trzymajcie mnie, przecież tego się nie da słuchać. „W Reykjaviku straciliśmy gola nie po błędzie obrony. Tak naprawdę więcej błędów popełniliśmy wtedy w ofensywie”. Aha, czyli błędów defensywnych w kluczowych momentach ostatnich meczów nie było?! Ten facet to amator.

  5. yossarian pisze:

    Czy na konferencji byli dziennikarze? Po tej relacji śmiem twierdzić, że nie. A może wiedzieli, że i tak nie ma co zadawać trudnych pytań ponieważ i tak odpowiedzi nie będzie 🙂

  6. djwiewiora pisze:

    Na jaką pozycję przychodził Sousa?
    Przecież to miała być „8” za Tibe. Co on pierdoli,że nie zagra razem z Amaralem bo nie będzie grał na dwie „10”…
    O chuj tu chodzi?

    • Miglantz pisze:

      Ma konfie dziennikarz zadał pytanie o granie na 2 kreatywnych pomocników. Souse i Amarala. VdB pewnie zrozumiał że chodziło o 2 kreatywnych na pozycji nr 10. Więc się trochę niezrozumieli.

  7. Lechita62 pisze:

    Dokładnie, Sousa ponoć w zamiarze miał być następcą Tiby na pozycji nr 8, żeby nie grać na dwie „6” w postaci Jaspera i Murawskiego. Tymczasem gra albo Amaral, albo Sousa, a w środku pola wciąż duet Karsltrom – Murawski + ewentualnie Kvekve na zmianie. Niezbyt kreatywny ten nasz środek pomocy.

    • John pisze:

      Stary numer.
      Sousa nie przyszedł za Tibe, przyszedł za Tibe,Ramireza,może i Sykorę.?

      • Pawel1972 pisze:

        Sousa przyszedł tu za nikogo – wzięli go, bo jest młody i tani, więc mają nadzieję, ze kiedyś go opchną z zyskiem. A potrzeby drużyny były tu na ostatnim miejscu.

  8. Ostu pisze:

    Przeczytajcie proszę JESZCZE raz to co powiedział Karlstrom – …”MUSIMY się przyzwyczaić do gry….”
    „To właśnie następuje, czuję się coraz lepiej…”
    A więc sami piłkarze czują na sobie jakie zmiany fizyczne wprowadziły „niewielkie” zmiany sposobu treningu i jego intensywnosci…

    • Sapuaro pisze:

      Ale jemu chodziło o grę co trzy dni, a nie intensywność treningów, na które z taką grą nie ma za bardzo nawet czasu.

    • Miglantz pisze:

      To samo o czym mówił Kamiński w Wolfsburgu. Może się nie znamy i to faktycznie będzie dobra droga. Oby.

  9. John pisze:

    Satka wróci w przyszłym tygodniu do treningów.
    A Salamon i Ba Loua,nie wspominając o Sobiechu?
    -Kto to wie Panie.

  10. Reyvan pisze:

    Ja nie wierzę.
    Nie wierzę dlatego że obrona jak obrona, ale gra ofensywna Lecha leży i kwiczy.
    Brak małej gry ze zrozumieniem się, brak strzałów z dystansu, brak dobrych dośrodkowań, brak tempa, brak gry na jeden dwa kontakty, brak przyspieszenia, czyli brak tego wszystkiego, albo większości tego co powinno wystąpić, żeby Lech wygrał mecz, i to nie 1-0 tak żeby doprowadzić do dogrywki ale tak z 3-0, strzelając ze dwa gole jeszcze w pierwszej połowie, a w drugiej dokładając jeszcze jednego mając spotkanie pod kontrolą.

    Do tego jeszcze śmierdzi mi to takim ligowym spotkaniem przy Bułgarskiej, gdzie Lech próbuje atakuje, ale nie wpada, po czym obcina się w obronie, i wpada w drugą stronę, i przy 0-1 z pierwszego spotkania, jest praktycznie po zawodach.

    Ale obym się mylił.

  11. Bart pisze:

    Blablabla kurde faja. Rumak też się odgrażał przed rewanżem ze Stjarnan. Spodziewam się jutro kolejnej morkej szmaty.

    • Pawelinho pisze:

      Oj tak to prawda…..niestety możemy mieć powtórkę z przykrej historii ze Stjarnanem. Mam spore obawy, że w rewanżu z Vikingorem będzie podobnie bo islandczycy mają bardzo dobry wynik i ich gra będzie mocno wręcz ultra defensywna, a więc dokładnie tak jak 8 lat zagrał Stjarnan. Tak czy inaczej ja widząc co Lech „grał” do tej pory aż takie pewności jak latający tulipan nie mam.

  12. Didavi pisze:

    To Sousa, który przyszedł za Tibę, na 8-kę, nie może grać jednocześnie z Amaralem?! Jeśli Sousa ma grać na 10 i być rezerwowym Amarala (powiedzmy zamiast Ramireza) to gdzie jest do cholery następca Tiby? Ten Brom jest jakiś upośledzony czy o co mu chodzi? Sousa, który był najlepszy z Zagłębiem nie zagra i nie będzie grać razem z Amaralem?! Ten mecz trzeba wygrać, a on celowo chce nas osłabiać, bo ubzdurał sobie, że Sousa i Amaral razem grać nie będą. Wariat pośród świrów.

  13. saw1000 pisze:

    Jak dla mnie to kolejna porcja holenderskiego bełkotu. Koleś nie ogarnia co się dzieje w koło. Terminarz i cele na ten sezon znane były od maja. Sportowo jesteśmy nie przygotowani do gry ani w lidze, ani w Europie. Dobrze że chociaż w PP mieliśmy wolny los, bo mogłaby być kolejna kompromitacja. Oczywiście to zarząd powinien wyjść do kibiców i opowiedzieć co chcieli uzyskać osłabiając zespół przed nowym sezonem. Zrobili z Kolejorza klub mem, z którego bekę ma połowę Polski, drugiej połowie jest po prostu żal co z nami robią. Grunt że mamy wodza który się nigdy nie poddaje i regularnie nas ośmiesza. Odpadając jutro idealnie wpiszemy się w tradycję. A kolejny sukces? Może PP na 105lecie klubu!

  14. Michu87 pisze:

    Jutro Milić z golem xd

  15. 100h2o pisze:

    Więcej wart jest trener, który ma szczęście, niż lepszy trener, który szczęścia nie ma.
    Czasami się wygrywa, czasami się przegrywa, a czasami remisuje.
    Mi si wydaji, że wygra drużyna, która strzeli więcej bramek.

    (Kazimierz Górski)

  16. jerry21 pisze:

    Według mnie szanse 50/50.
    Z obecną formą będzie ciężko.
    Plusem jest powrót Milica.
    Ale gra z dwoma 6 nie wróży dobrze.
    Sousa za Murawskiego to byłby lepszy pomysł.
    Liczę na Skórasia, że zagra tak jak z Batumi i na przebłysk Amarala.
    Myślę , że jeśli Lech nie straci jakiegoś głupiego goła to wymęczy ten awans.

  17. Jakub80 pisze:

    Czytałem wywiad z trenerem Vikingura. Chłop pewny siebie, stwierdził że wyglądają fizycznie lepiej i grają o zwycięstwo. Niestety nie mam podstaw żeby twierdzić że gada głupoty. Podobnie jak większość jestem pełen obaw. Realnie będę bardzo szczęśliwy jeśli ich przejdziemy ale słabo to widzę