Lech przed Dudelange – „Kontrolować, panować i awansować”

Jutro w ciepły, czwartkowy i sierpniowy wieczór Lech Poznań w pierwszym meczu fazy play-off Ligi Konferencji podejmie u siebie F91 Dudelange. Mistrz Polski jest zdecydowanym faworytem w rywalizacji z Luksemburczykami. Według przedstawicieli Kolejorza zespół ma jutro kontrolować grę, panować na boisku, wygrać i po rewanżu 25 sierpnia awansować do fazy grupowej. Zwycięstwo przy Bułgarskiej ma być kluczem do tego awansu.



John van den Brom (trener Lecha):„F91 Dudelange to doświadczony zespół, jest tam wielu starszych zawodników. Jest też tam wielu wysokich piłkarzy, więc musimy uważać przy okazji stałych fragmentów gry. Jutro musimy kontrolować grę i panować na boisku. Jeśli tak będzie, to będziemy mieli wiele szans na strzelenie gola.”

„Niczym nie martwię się przed meczem, nie mam takiego podejścia. Myślę pozytywnie, nie rozpamiętuję poprzednich spotkań. Przed nami jest wielka szansa na awans do Ligi Konferencji, faza grupowa jest czymś do czego chcemy dążyć. Dla kibiców ważna jest gra w Europie, gra w Lidze Konferencji dostarczy również klubowi dodatkowe pieniądze. Awansując do grupy chcemy pokazać całemu Poznaniowi, że wciąż żyjemy, wciąż umiemy grać w piłkę.”

„W środkowej strefie boiska nasi przeciwnicy za często przejmują piłkę i przez to tracimy bramki. Analizujemy to, wiemy o tym, staramy się to poprawić. Nie chcę się usprawiedliwiać, ale wiecznie gramy w innym ustawieniu w obronie. Jutro zagramy na dwóch lewonożnych stoperów, zagra Maksymilian Pingot i Antonio Milić. Tak nie powinno być, jednak mamy do dyspozycji tylko dwóch środkowych obrońców.”

„Nadal uważam, że obecni zawodnicy tworzą dobry zespół. Kontuzje i sytuacja w linii obrony dużo zmienia, sytuacja w obronie stawia nas przed trudnymi decyzjami. Mamy pięciu środkowych obrońców i mamy zakupić szóstego? Zawodnicy kontuzjowani wrócą, więc to nie są łatwe decyzje. Klub jest otwarty na transfery, ponieważ mamy problemy także na inny pozycjach. Na przykład Adriel Ba Loua wciąż jest kontuzjowany. My możemy sobie chcieć sprowadzić niektórych piłkarzy, ale czy ci zawodnicy chcą do nas trafić? To nie jest taka łatwa sytuacja. Mam zaufanie do obecnych zawodników.”

„Wiem, że mówiło się o odejściu Lubomira Satki, rozmawiałem na ten temat z prezesami i nie ma żadnych konkretów w jego sprawie. Maksymilian Pingot miał być wypożyczony, by zdobyć doświadczenie, ale teraz mamy inną sytuację. Pingot został z nami, rozwija się, dobrze gra, nie ma opcji, aby miał odejść.”

Pedro Rebocho (obrońca Lecha):„Naszym celem jutro jest zwycięstwo, by być w dobrej sytuacji przed rewanżem. Zdobywając tytuł Mistrza Polski chce się kontynuować grę w fazie grupowej europejskich pucharów. Wierzę, że wygramy, ale F91 Dudelange ma jakość. W naszej szatni panuje świetna atmosfera, o wszystkie założone cele będziemy walczyć do końca sezonu.”

„Grając co 3-4 dni każdy zawodnik musi sam dbać o odpowiednie odżywianie się czy o regenerację. Przygotowanie fizyczne to nie wszystko. W zeszłym sezonie mieliśmy 5-6 dni na przygotowanie się do meczów, teraz są tylko 2-3 dni. Po wynikach może tego nie widać, ale staramy się robić co możemy. Sam daję z siebie wszystko, jutro chcę wygrać, bo chcę zagrać w fazie grupowej Ligi Konferencji. Wszyscy mamy takie ambicje, wszyscy piłkarze będą dawać z siebie wszystko, aby kibice byli zadowoleni.”

Ostatnie przygotowania przed F91 Dudelange (17.08.2022):

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <





24 komentarze

  1. Sosabowski pisze:

    Jest szeroka kadra, nie ma co kupować. Racja panie trenerze. Eh…

  2. Sapuaro pisze:

    Helik? Na chuj Helik jak mamy Pingota! Kądzior? Po co, jak Ba Loua wróci na półtora miesiąca!

    • smigol pisze:

      Bramkarz? Na chuj bramkarz Karol przyniósł dwa ręczniki z domu. Lekko używane…

  3. leftt pisze:

    Wiersze Johna van der Broma pisane w Excelu. Kto zna temat ten wie, o co mi chodzi.

  4. Wielkopolanin pisze:

    Wypowiedź trenera wcale mnie nie dziwi. On zgodził się na dane warunki i musi w nich egzystować. Gdyby był kibicem Lecha zapewne miałby ten bagaż doświadczeń związany z dostaniem szmatą w pysk od zarządu. Wówczas jego wypowiedz była by w zupełnie innym tonie. Cóż życie trenera jest tu i teraz i po kolejnym meczu może być o 360 stopni zmienione.

    • leftt pisze:

      No i to jest ten problem. Że u nas właśnie o 360.

      • zibi pisze:

        Moja propozycja to 720 stopni a może nawet 1080 (to juz full hd) i ta będziemy się kręcić w diabelskim walcu zarządziku.

  5. Jacek_komentuje pisze:

    Obiecywałem sobie, że nie będę oglądał konferencji trenera. Dziś miałem wolną chwilę i złamałem się. A szkoda.

    Niestety nie jestem w stanie spokojnie słuchać trenera, a już tłumacze wqrwiają mnie do granic możliwości. JvdB odpowiedział na pytanie o transfery po wroniecku, ale Trawiński zrobił z tej wypowiedzi jeszcze większego koszmarka.

    Poza tym bez zmian: kadra jest super. Tylko czekać jak zaczną wygrywać. Trener i zespół też czekają, atmosfera jest zajebista i ogólnie wszystko spoko. Trener jest optymistą i na pytanie jakie jest jego największe zmartwienie przed meczem odpowiada, że on zasadniczo nie miewa zmartwień.

    Pogratulować z poziomu ostatniej drużyny w tabeli Ekstraklasy, która musiała w dogrywce pokonać ekipę elektryków i dostawców jedzenia z Islandii.

    • bas pisze:

      Przecież o pierdoli językiem wronieckim i to jeszcze jak by był cały czas na haju.

  6. smigol pisze:

    Jestem wesoły Bromek mam na przedmieściu domek. A w domku tym mam zioło, grzyby i kwas, więc zaśpiewam jeszcze raz…

  7. zibi pisze:

    Facet myślał, że przychodzi do względnie europejskiej organizacji a tutaj panie WRONKI.

  8. Muro pisze:

    Dobra, zatem kilka słów w temacie Broma. Wróciłem z Holandii, wyjazd super, kraj w porządku, przy okazji pogadałem z lokalnym fanem piłki nożnej (gość po 60tce, ojciec grał nieco zawodowo, facet interesuje się piłką, jak był w Poznaniu to wypytywał o Lecha, kojarzył polskich piłkarzy itd.). Rozmowa w poniedziałek – po meczu niedzielnym: hej, opowiem Ci teraz fajną historię o moim ukochanym klubie, który to wygrał mistrzostwo w poprzednim sezonie, a teraz dupy daje na lewo i na prawo, a osobliwie w lidze i do tego ma trenera z Holandii – to może kojarzysz…. i tu rzuciłem nazwisko. Facet najpierw się zapowietrzył, a potem w ciągu pięciu minut dowiedziałem się, że:
    1. van der Brom nie umie pracować pod presją. Wszystkie jego projekty, w których presja była spora – okazały się klapą. To treneiro na prowincję, gdzie nikt cudu nie oczekuje od razu i w każdym sezonie.
    2. van der Brom nie umie sam dźwignąć presji. W Holandii ma opinię nerwusa, który nie umie panować nad emocjami a tym bardziej nie umie panować nad emocjami w drużynie.
    3. Facet jest postrzegany jako bardzo ambitny gość. Ambitny jednak do tego stopnia, że nadambitny, że wręcz obsesyjny w postrzeganiu siebie i swoich decyzji jako najlepsze, najdoskonalsze i jedyne (tu vide jego tekstu o tym, że zadzwoni do Skorży i pogada – chuja tam zadzwoni…)
    4. W Holandii znany jest z tego, że wystawia zawodników nie na swoich pozycjach. Sounds familiar?
    5. Znany jest też z tego, że jak kogoś znielubi, to nie wystawi do końca sezonu, nawet jeśli grajek jest okej. Mój lokals opowiadał o jakimś młodym gostku który przyszedł do drużyny Broma i nie zagrał żadnego pełnego meczu, bo mu się nie podobał. A młody robił dobre liczby w poprzednim klubie i następnym.
    6. Van der Brom znany jest z tego, że wywołuje konflikty w drużynie, a potem stawia się w pozycji boga-zbawcy. Kiedy mówiłem o tym jak bardzo jesteśmy w Pozku wkurwieni, że po złym meczu Brom mówi, że jest dumny ze swojej drużyny mój rozmówca potakiwał – tak, tak też było w Arhnem i Utrecht i skończyło się raczej słabo.
    7. Mój rozmówca jest absolutnie przekonany, że kolo poleciał na łatwą i dużą kasę w Polsce, której mu brakuje obecnie (styl życia? problemy finansowe? to już moje dywagacje). Zaskoczyło go, że gość w ogóle rozważał pracę w Polsce – z perspektywy Holandii to krok wstecz, albo dwa nawet.
    I tak oto w pięć minut dowiedziałem się tego, co albo już było widać po paru tygodniach, albo czego podejrzewałem.
    A do końca wieczoru mój Holender współczuł mi, że mamy takiego trenera.
    To tylko kwestia paru tygodni, powiedziałem.
    Jak przemocne Didląż złoi nam dupę wcześniej, to może nawet wcześniej, ale nie sądzę, żeby nawet mimo braku awansu wywalili go wcześniej niż przed przerwą na Mundial – raz, że pieniądz, dwa, że przyznaliby się do błędu (kolejny raz Rząsa!!!), trzy, że nikt poważny nie wziąłby drużyny w takim kryzysie.
    Tyle w temacie.
    I teraz na koniec – powiedzcie proszę, skoro laik i amator jak jak dowiedział się tego wszystkiego od innego laika i amatora w Holandii, to co kurwa robią ci wronieccy okupanci pod kątem profesjonalnego zarządzania klubem?
    Tak, wiem, tu nie chodzi o mistrzostwo, tu chodzi o promowanie młodych i sprzedawanie ich za pieniądze (vide model holenderski i stąd der Brom i jego robota). Tu chodzi o samopowtarzający się schemat: sukces – rozmontowanie drużyny – chujoza – okres przejściowy – zbudowanie drużyny – sukces, taki cykl co parę lat – w przypadku Lecha – co pięć, albo co siedem. I to absolutnie wystarcza na promocję Modera, Puchacza, Jóźwiaka, Kamińskiego a wcześniej Kędziory, Kownackiego czy kogo tam jeszcze plus odsprzedawanie z zyskiem Kadara czy innych wynalezionych. Klub kurwa korporacyjny do cna, z zielonym excelem w tle, z pogardą dla tradycji, z butą dla tych którzy chcą coś profesjonalnego w zamian, klub śmiejący się i dojący do cna pikników i rodzinnych kibiców, klub oferujący młodym ludziom pracę przy marketingu za darmo albo za najniższą stawkę. Eurokrwiopijcy do ostatniej kropli.
    Lech Poznań, Mistrz Polski 2021/2022.
    Kapela, która – jeśli przejdzie hegemonów piłkarskich z Luksemburga – za dwie, trzy kolejki będzie jako dawniej wystawiać podstawowy skład na mecze ligowe, a juniorów i 30letnich zawodników z rezerw na mecze grupowe Ligii Konferencji.
    I co? I nic. Wszyscy piszemy o tym samym, over and over…

    • Bigbluee pisze:

      No i co my Ci powiedzieć…. Je ani kurwa nieudacznicy to jest za delikatnie. Nie ma słów aby to opisać. Ty dowiedziałeś się sporo rozmawiając. Przypomnę że ja się kurwa nigdy nie poddam nie słucha nikogo a otacza sie klakierami. O rozmowach z kimkolwiek nie ma mowy chyba że przychodzi do swojego klakiera aby usłyszeć że jest dobrze. Śmietnik rozpracował tego trenera w miesiąc. A tu okazuje się że wystarczyło zrobić skauting i „popytać na mieście”.
      No ale to za trudne bo Rząsa pewnie wziął dole od zatrudnienia ale nie pykło.

  9. Didavi pisze:

    Widzisz Brom jaki ty głupi jesteś! Nie chcesz wzmocnień. Nie potrzebujesz wzmocnień, ale nie wiesz, że nie było i nie będzie takiego trenera, który utrzymałby posadę przy złych wynikach i fali hejtu. Nie awansujesz do LKE i cię nie ma. Awansujesz, a będziesz przegrywał w lidze i cię nie ma. Wytrzymasz tutaj maksymalnie do zimy. Jesteś pierwszy do odstrzału. Możesz im włazić w tyłek, wystawiając w każdym meczu Marchwińskiego i 5 innym młodzieżowców. Możesz zgadzać się na wszystko i niczego nie wymagać, a na koniec i tak zostaniesz stracony by Rutek mógł ratować swój tyłek. Brom jesteś skończony i jeszcze o tym nie wiesz. Sam sobie to zrobiłeś. Chcesz grać Pingotami, graj. Jeśli myślisz, że to cię uratuje to się mylisz. U mnie jest skreślony i nic tego nie zmieni. Żaden awans.

    • Bigbluee pisze:

      Przy poprzednim kryzysie i „mamy kurwa dość” powiedziałem jakie mam podejście i zdania nie zmienię.

      Niech wydarzy się to co ma się wydarzyć aby było lepiej i w końcu normalnie. Jeśli oznacza to spadek to niech tak się stanie. Dłużej tego znieść się nie da.

      Byłem jebany za życzenie spadku przez tych co nie rozumieją przekazu. Tam nie ma metody na poplepszenie
      Tam jest puste miejsce w które trzeba wetknąć to co trzeba wetknąć aby wrócić na właściwe tory. Co to jest? Nie wiem ale zaakceptuje każda wersję byle później było zdrowo i normalnie.

      Zdania nie zmieniam.

    • Mario85 pisze:

      On może i nawet wie że wyleci z roboty, może mu to nawet nie przeszkadza bo on tu nie przyszedł zdobywać mistrzostwa jakieś tam ekstraklasy itp. tylko przyszedł zarobić kasę. Jak go nie zwolnią to sobie będzie trenował i kasa będzie, jak zwolnią to odszkodowanie i też kasa będzie… Później w CV sobie wpisze kolejny klub i tak czy siak jest wygrany. Dlatego jestem przeciwko zatrudnianiu trenerów bezpośrednio z zagranicy, którzy nie znają ligi, otoczki polskich klubów, polują tylko na kasę. Jak już zatrudniać obcokrajowca to tylko jak się sprawdzi w innym polskim klubie.

  10. torreador pisze:

    Warto zapamiętać, że skład ma wystarczająco dobry ! (Rutki to lubią). Jestem bardzo ciekaw, co powie jak w czwartek (już ten lub w następny), łącznie z Rutkami dostanie po raz kolejny mokrą szmatą w ryj, tym razem od Luksemburczyków ?

  11. Erwin pisze:

    Ręce opadają jak czytam te pierdolenie, szkoda czasu nawet żeby to skomentować.

  12. Mazdamundi pisze:

    Jonek stwierdzi, że jednak jest chujowo jak skończy mu się zioło, a widać po jego kolejnych wypowiedziach, że tego ma jeszcze pod dostatkiem. Ciekawe czy kiedyś uda mu się wyjść dwa razy z rzędu tą samą para stoperów.

  13. jerry21 pisze:

    VD Brom mówi to co chcą słyszeć Rutkowski, Rząsa i spółka.
    I wcale mu się nie dziwię.
    Ma dobry kontrakt i chce za wszelką cenę utrzymać się jak najdłużej na stołku.
    Wie, że raczej prędko nic lepszego mu się nie trafi.
    Proponuję nie słuchać jego wypocin i nie czytać relacji z konferencji.
    To będzie lepsze dla zdrowia.
    Po co się WKU….ć

  14. Ostu pisze:

    @Muro – zgodnie z tym co udało się dowiedzieć Tobie o Bromie to za kilka miesięcy będzie pozamiatane – JESZCZE kilka nerwowych chwil w życiu Broma – a tych brakować mu nie będzie – i facet jest pozamiatany, skoro nie umie pracować w stresie…
    Czyli „niderlandzki projekt” tomaszka skończy się zanim tak naprawdę się zaczął….
    I te doniesienia „z szatni” że niektórym grajkom nie pasują treningi wydają się być jednak czymś więcej niż teorią o zwolnieniu trenera…
    Takie „przygotowanie ogniowe” do tej decyzji…?
    Próba zrzucenie z siebie – BARDZO kosztowna – odpowiedzialności za podjęta decyzję…
    Tomaszek się i tym razem obroni…?
    Zobaczymy…
    No zobaczymy…

  15. Pawel68 pisze:

    Czytam teraz ,że Helik to było jakieś wydumane P.R jakieś przewidzenie i omamy słuchowe i wzrokowe!Po prostu kurwy właściciele rutkowscy wrzucają jakieś fake newsy ,że kurwa kogoś chcą kupić!Ludzie zero biletów itp.To są złodzieje opamiętajcie się !!!Zero kasy na złodziejii !!!

  16. Pawelinho pisze:

    Jest zadowolony, niczym się nie martwi i jeszcze wie co dla nas kibiców jest ważne….i już tutaj pali się lampka ostrzegawcza, że coś jest z tym trenerem nie tak generalnie drugi bakteiro idealny trener dla Lecha! O PRZEPRASZAM! Dla wronieckich nieudaczników. Generalnie czytając te farmazony tzn wypowiedź latającego tulipana, że chyba coś z nim jest nie tak albo zażywa zbyt duże ilości meliski, żeby nie napisać tego co się zażywa w jego kraju pochodzenia na legalu.

  17. Tetryk78 pisze:

    Kadra szeroka, jakość super, nastawienie pozytywne, atmosfera bez zarzutu, regeneracja profesjonalna i dlatego drżymy przed meczem z potęgą światową z Luksemburga. Cóż trener już wie , że jest tu jeszcze na chwilę wiec przeciąga ile się da wchodząc w odbyt zarządowi. Kasa musi się zgadzać. Nie wiem tak na prawdę dlaczego odszedł Pan Trener ale mam jakieś przeczucie, że on może chciał jednak prawdziwych wzmocnień i nie był gotów śpiewać peanów na cześć zarządu,…