Michał Skóraś walczy o mundialowy rekord

Dnia 30 listopada 2022 roku piłkarska reprezentacja Polski i to z obecnym zawodnikiem Lecha Poznań po ponad 36 latach wydostała się z grupy Mistrzostw Świata. Wczorajszy występ Michała Skórasia (45 minut) już na zawsze zapisał się w historii polskiej reprezentacji oraz naszego klubu, obecność na mundialu wychowanka Kolejorza będzie jeszcze mocniej zauważalna, gdy skrzydłowy Mistrza Polski zagra przeciwko Francji ustanawiając tym samym nowy klubowy rekord.



Polska po raz 9 w historii rywalizuje na mundialu, podczas poprzednich 3 gier w 2002, 2006 oraz 2018 roku nie umiała wyjść z grupy. Katar okazał się już szczęśliwy i to dosłownie, a występ biało-czerwonych w tym kraju wygląda na razie podobnie jak rywalizacja Polaków na mundialu w 1986 roku. Wtedy Polska ostatni raz w historii awansowała do 1/8 finału, w czerwcu ponad 36 lat temu w 1. kolejce bezbramkowo zremisowała z Marokiem 0:0 (teraz z Meksykiem także było 0:0). W 2. kolejce bez straty gola ograła Portugalię 1:0 po golu śp. Włodzimierza Smolarka (niedawno 2:0 pokonała Arabię Saudyjską), a w 3. kolejce gładko 0:3 poległa z Anglią po hat-tricku słynnego Garego Linekera (w środę 0:2 z Argentyną).

W 1986 roku podopieczni Antoniego Piechniczka po bezbramkowym remisie, zwycięstwie bez straty gola oraz po porażce bez strzelenia bramki wydostali się z grupy co po ponad 36 latach powtórzyli gracze Czesława Michniewicza. W czerwcu ponad 36 lat temu biało-czerwoni w 1/8 finału już 0:4 przegrali z Brazylią, za 3 dni o 16:00 przeciwnikiem Polaków będą Francuzi, a w tym meczu do historii Lecha Poznań znowu może przejść Michał Skóraś.

Dawni lechici Roman Jakóbczak, Mirosław Justek oraz Piotr Mowlik mundial odpowiednio w 1974, 1978 i 1982 roku obejrzeli tylko z ławki rezerwowych. Ponad 36 lat temu z ówczesnych piłkarzy Kolejorza na Mistrzostwach Świata w końcu zagrał Krzysztof Pawlak, ale wyłącznie w dwóch spotkaniach fazy grupowej. Również tylko w fazie grupowej w 2006 roku wystąpił awaryjnie dowołany Bartosz Bosacki, który podczas mundialu w Niemczech rozegrał 180 minut strzelając 2 gole Kostaryce. Dzięki tym bramkom stoper Kolejorza już na zawsze zapisał się w historii polskiej reprezentacji narodowej oraz przy okazji Lecha Poznań.

Michał Skóraś to szósty obecny zawodnik Kolejorza powołany na mundial i mający jeszcze szansę przejść do historii klubu ustanawiając tym samym rekord. Otóż dotąd żaden czynny piłkarz Lecha Poznań nie wystąpił w fazie pucharowej Mistrzostw Świata, „Skóra” po środowych 45 minutach przeciwko Argentynie ma jakieś tam szanse na grę chociaż przez minutę w spotkaniu 1/8 finału z Francją, które odbędzie się w niedzielę, 4 grudnia, o godzinie 16:00 czasu polskiego na 40-tysięcznym obiekcie Al Thumama Stadium w Dosze.

Mistrzostwa Świata 1938 we Francji:

1/8, Polska – Brazylia 5:6 d.

Mistrzostwa Świata 1974 w Niemczech:

Grupa, Polska – Argentyna 3:2
Grupa, Polska – Haiti 7:0
Grupa, Polska – Włochy 2:1
Grupa 2, Polska – Szwecja 1:0
Grupa 2, Polska – Jugosławia 2:1
Grupa 2, Polska – Niemcy 0:1
3. miejsce, Polska – Brazylia 1:0

Mistrzostwa Świata 1978 w Argentynie:

Grupa, Polska – Niemcy 0:0
Grupa, Polska – Tunezja 1:0
Grupa, Polska – Meksyk 3:1
Grupa 2, Polska – Argentyna 0:2
Grupa 2, Polska – Peru 1:0
Grupa 2, Polska – Brazylia 1:3

Mistrzostwa Świata 1982 w Hiszpanii:

Grupa, Polska – Włochy 0:0
Grupa, Polska – Kamerun 0:0
Grupa, Polska – Peru 5:1
II runda, Polska – Belgia 3:0
II runda, Polska – ZSRR 0:0
1/2, Polska – Włochy 0:2
3. miejsce, Polska – Francja 3:2

Mistrzostwa Świata 1986 w Meksyku:

Grupa, Polska – Maroko 0:0
Grupa, Polska – Portugalia 1:0
Grupa, Polska – Anglia 0:3
1/8, Polska – Brazylia 0:4

Mistrzostwa Świata 2002 w Korei i Japonii:

Grupa, Polska – Korea Płd. 0:2
Grupa, Polska – Portugalia 0:4
Grupa, Polska – USA 3:1

Mistrzostwa Świata 2006 w Niemczech:

Grupa, Polska – Ekwador 0:2
Grupa, Polska – Niemcy 0:1
Grupa, Polska – Kostaryka 2:1

Mistrzostwa Świata 2018 w Rosji:

Grupa, Polska – Senegal 1:2
Grupa, Polska – Kolumbia 0:3
Grupa, Polska – Japonia 1:0

Mistrzostwa Świata 2022 w Katarze:

Grupa, Polska – Meksyk 0:0
Grupa, Polska – Arabia Saudyjska 2:0
Grupa, Polska – Argentyna 0:2

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <





16 komentarzy

  1. tomek27 pisze:

    Kolejny pozytyw wczorajszego awansu . Szkoda ,ze tak szybko stracilismy bramke na 1-0 , bo przy 0-0 mysle ,ze SKoras mógłby wiecej pokazac …

  2. Sosabowski pisze:

    Brawa dla Michała, grając w polskim klubie pojechać na Mundial to już dość dobra sprawa, a zagrać na Mundialu? Kosmos! Szczególnie w tak młodym wieku. Bartek Bosacki pokazał, że można zdobywać bramki. Czekamy teraz na Michała. Widać było, że szukał strzału z dystansu. Z Francją może być więcej przestrzeni.

  3. Kuki pisze:

    Michał obiektywnie wczoraj dał lepszą zmianę niż Kuba Kamiński.
    Szkoda tylko, że defensywny grubas trzyma go na ławce kosztem tego paralityka Frankowskiego, który nawet piłki nie potrafi przyjąć.
    Gdybyśmy tylko grali do przodu, to Michał spokojnie mógłby zrobić jakieś liczby na tym mundialu, no ale to by wymagało zmiany ustawienia 7-1-1 na coś bardziej ofensywnego. Szkoda mi trochę chłopaka, bo on zdecydowanie marnuje siedząc na ławce gdzieś w Katarze, słuchając bredni telefonisty.

  4. kibic79 pisze:

    Czesław przekonał grupę 26 dobrych i bardzo dobrych oraz 1 wybitnego piłkarza, ze są tak słabi, że „gdyby Argentyna chciała to by piłki nie powąchali” oraz „ ze wygrać to mogą z Argentyna raz na 100 spotkań”. Szkoda, ze od początku nie wierzyli, ze to może być ten raz.
    Po raz pierwszy zgadzam się z opinia, ze wstydem jest to, ze dostaliśmy się na mundial, bo cały piłkarski świat nie śmieje się z gry Kataru tylko z gry reprezentacji Polski. Po co 26 ludzi pojechało na turniej za miliony skoro od początku nie chcieli w nim grać w piłkę i walczyć o wygrywana, a tylko liczyć na pojedyncze kontry i próbować przeszkadzać innym w grze kopiąc po autach.
    Myśle, ze lepiej na tych mistrzostwach zagrałby Lech Poznań, a Michał Skoras mógłby pokazać swoje umiejętności. W kadrze Czesława może co najwyżej „zaliczyć minuty”.

    • Kosi pisze:

      watpie by caly swiat sie smial z wystepu Polski, ktora jest w 1/8. Wielu chcialiby tam byc bez wzgledu na styl grania

      • tomek27 pisze:

        Dokładnie ,zeby sie dzisiaj „cały swiat” nie smiał z Niemców albo Belgów lub tych przezajebistych Marokanców

      • kibic79 pisze:

        Co z tego ze są w 1/8 skoro grają gorzej od Kararu mimo potencjału porównywalnego z Dania, czy Szwajcaria. Dlaczego świat miałby śmiać się z Niemców ? Zremisowali z Hiszpania grając bardzo dobry mecz, zaliczyli wpadkę z Japonia, która podobnie jak Niemcy grała w piłkę, a nie uprawiała pseudofootball a’la Czesław. Naprawdę was to nie meczy ? Nie krwawią wam oczy, nie czujecie wstydu, kiedy najlepszy polski zawodnik meczu-bramkarz cieszy się, ze w ogóle Argentyna dała kolegom z pola dotknąć piłki ? Widać mamy inne pojęcie wstydu;)

    • Bigbluee pisze:

      Kibic79, ja się z Tobą zgadzam ale podobnie jak w przypadku Lecha tak i z reprą ale tu już na większą skalę, wielu jest przekonanych ze cel uświęca środki, że jest przyzwolenie na minimalizm, błazenade i antyfutbol byle tylko osiągnąć cel. 11 najlepszych przyjeżdża tylko poto abynkpac się po czole i przeszkadzać rywalowi. Warta Poznań to mogłaby tak grac na turnieju ale „This is Sparta” cytując klasyka i parafracujac, „To jest Reprezentacja” i tu nie przystoi odwalać takiego gówna na boisku. Raz można bo murarka to też jedna z form ochrony wyniku ale my tak gramy cały czas i nadal będziemy grać nawet jakbyśmy złożyli top 11 mundialu pod wodzą CM711.
      Jedym to pasuje i cieszą jak szczerbaty do sera a inni obserwują ro z zażenowaniem i poczuciem wstydu ze „moja reprezentacja” gra takie gówno jak nikt inny. Gigiewicz w Niemieckiej mundialowej TV musiał tłumaczyć czemu gramy taki syf bo każdy wkolou mówił że taka gra to nie jest gra w piłkę. I tak, kazdy kto się zna na piłce widzi to.
      Ja nie mam taryfy ulgowej ani dla Lecha ani dla repry. To jest Lech i tu ma być tak jak przystało na standardy tego klubu. Tak samo od repry wymagałem czegoś więcej niż gównogry ale nawet ci pilkarze nie potrafią sami z siebie nic zagrać i odechciewa się patrzeć na te popisy jak ruleta Krychy który wyjebal się na piłce.
      Sory. Nie trawie bylejakości. Nigdzie. Ani na Bulgarskiej ani na Narodowym. Dlatego zgadzam się z Toba kibic79. A kolejne 2 lata schyłku kadry w ogóle nie rokują. Kolejny trener przejmie zgliszcza po bajerancie.

      • kibic79 pisze:

        Tomek 27 napisałeś, ze wstydzić mogą się Niemcy, Belgia albo Maroko… jak myślisz, kto by się wstydził gdybyśmy zagrali z tymi drużynami ? Kto przegrał z Belgia 1:6 , czy to nie właśnie nasza wspaniała repra pod wodza Michniewicza? Teraz gramy jeszcze gorzej. A teraz fragment artykułu:
        „Argentyńska telewizja TyC Sports wskazuje, że reprezentacja Argentyny po golu na 2:0 nie chciała nam zrobić jeszcze większej krzywdy. Po trafieniu Alvareza Messi podszedł do trenera Lionela Scaloni i wypytywał o wynik drugiego spotkania naszej grupy. — Jeszcze jeden gol i Polska odpada! Jakakolwiek bramka ich wyeliminuje — krzyczał Scaloni.”
        Nie wiem czy to prawda, ale jestem ciekawy, czy gdyby tak było to zmienia twoja opinię? Jest żenada czy nie ma?

      • Pawelinho pisze:

        Nie wiem czy zauważyliście, ale w tego typu turniejach gra się po prostu pod wynik i w tej materii wystarczy sobie przypomnieć casus Greków na Euro 2004, gdzie grali ultradefensywnie, a zdobyli tytuł podobnie jak Italia w 2006 roku z Francją – a wiadomo jak gra Italia też swoim catenaccio. Pięknie to można grać i przegrać – takie przypadki są i były i będą. Futbol pod tym względem bywa brutalny do bólu i nie raz nie dwa o tym przypomina. Pod tym względem nie dziwi mnie taka gra Polski, która wielokrotnie kompromitowała się na poprzednich imprezach rangi Mistrzostw Świata od Korei po rosje, gdzie każdy mecz w ciemno można było obstawić na zasadzie trzech meczów czyli mecz otwarcia, ten o wszystko i zamknięcia, który zazwyczaj był najlepszy w wykonaniu Polski bo nie wiązał się praktycznie z niczym, a tym bardziej z presją wyjścia z grupy, która ciążyła od praktycznie wielu lat tak jak pierwszy od x lat awans na mundial w 2002 roku. Fakty są jednak takie jakie są i po raz pierwszy od 36 lat Polacy na mundialu wyszli z grupy.

      • tomek27 pisze:

        Kibic79
        Proszę o nieużywanie nagłupszego z argumentów , czyli ” co by było gdyby …” .Fakt jest taki ,ze my gramy dalej , a Niemcy i Belgia nie ,tyle w temacie

      • 100h2o pisze:

        @Pawelinho- ciekawe co napisałbyś gdyby ( jak Polacy z Argentyną) Lech grając z Villarealem w Hiszpanii przegrał 0-2 strzelając (jak reprezentacja) w całym meczu JEDEN RAZ i ZERO RAZY CELNIE!

        A potem wyszedł z grupy mając statystyki takie jak kadra ( kadra = 3 mecze i strzały=20 , celne=4 ! , rożne =10! TRZY MECZE !).

        Czy też chwaliłbyś Lecha i Broma bo…. osiągnęli jakiś tam cel. Chyba nie. A kadrze grają , niby, najlepsi polscy piłkarze z niezłych europejskich klubów ( bo na razie z Ekstra zagrał JEDEN GRAC i był to właśnie Skóraś!). Bo Jędrzejczyka nie uważam za piłkarza!

  5. kibic79 pisze:

    Prostuje … za nasza kadrę jest mi wstyd o raz drugi. Pierwszy był po żenujacej grze w chodzonego z Japonia w Rosji w 2018. Wtedy przynieśli wstyd i pokazali brak ambicji i honoru w 1 meczu. Teraz zdecydowanie się poprawili i dali radę 3/3, a pewnie będzie 4/4.

  6. Pawelinho pisze:

    To jest dopiero progres! Sam byłem dość krytycznie nastawiony do Michała Skórasia w zeszłym sezonie, którego zasadnie krytykowałem za prezentowany poziom sportowy. Aktualnie na ten moment Skóraś jak na ironię faktycznie jest najlepszym skrzydłowym Lecha i widać spory postęp oraz drzemiący w nim potencjał. Fajnie, że dostał szansę na debiutu w kadrze, która zagrała żenująco słaby mecz i nic tego nie usprawiedliwia nawet awans do 1/8 finałów mundialu. Tak czy inaczej Skóraś dałby na pewno więcej niż bezproduktywny Frankowski, a z pewnością zagrałby dużo bardziej ambitniej niż reszta. Ja wytrzymałem do 77 minuty bo dalej nie dało się na tego oglądać co pierwotnie można byłoby nazwać „grą” w piłkę. Pod względem taktycznym mecz przegrany w szatni i to nawet jeszcze przed mundialem warto przytoczyć wypowiedź Wojtka syna Maćka, który zakładał porażkę z Argentyną na długo przed pierwszym gwizdkiem. Można by rzec, że pierwszy raz od dawna nie było meczu o tzw „honor” ???

  7. 07 pisze:

    Prawda jest taka że gdyby Piechniczek na siłę nie promował Smolarka to w tym gronie byłby Mirek Okoński. Okoń kilka bramek by dołożył.

  8. 100h2o pisze:

    Kiedy Wy napierdalaliście na Skórasia ja go broniłem, bo widziałem go już w juniorach. I mam wielką satysfakcję, że Michałowi Skórasiowi się udało, że zagrał na MŚwiata i to swój pierwszy poważny mecz w kadrze i to z Argentyną!

    I szlag mnie trafia gdy czytam w poznańskiej Wyborczej tytuł „Katar 2022. Michał Skóraś spełnił marzenia. Od piłkarza niechcianego w Lechu Poznań do gry na mundialu”. Klasyczne pierdolenie niezorientowanego pismaka.
    Nie przypominam sobie żeby Skóraś był niechciany . Był wypożyczany ale wypozyczany był też Bednarek, Moder,Józiu. Przegrywał z Kownackim i Kamykiem, ale wchodził powoli do zespołu i w Lechu raczej planowano by zastąpił po odejściu Kamyka, a nie planowano by go w… bać.
    Co za koszmarne bzdury i szukanie gówno-sensacji rodem z Pudelka.
    Ja byłbym bardzo zdziwiony gdyby Lech pozbył się Skórasia w sezonie 2020/2021 czy pożniej.
    To troche tak jakby teraz Lech chciał się pozbyć np Patryka Olejnika czy Szymczaka.