Twój szybki wybór (wyniki)

Czas świąt poświęciliśmy między innymi na wprowadzenie małej nowości na KKSLECH.com ruszając z czymś nad chwilę trzeba się było zastanowić. W dniach 24-26 grudnia mogliście wziąć udział w zabawie pod nazwą „Twój szybki wybór”, zgodnie z zapowiadzią 27 grudnia pora na wyniki Waszych wyborów.



„Twój szybki wybór” – w świątecznej zabawie można było wziąć udział w małym porównaniu blisko 100 piłkarzy występujących w Kolejorzu w latach 2008-2022. Podczas świąt daliśmy Wam wybór w tym możliwość zastanowienia się nad niektórymi zawodnikami. Kto był lepszy? Kogo bardziej lubiliście? Kto według Was powinien być w obecnym Lechu Poznań? W porównaniach znaleźli się piłkarze podobni do siebie lub grający w konkretnym okresie na tej samej pozycji bądź w podobnym stylu.

Ten szybki wybór był tylko z nazwy 🙂 Jak sami zauważyliście w komentarzach przed oddaniem głosu w niektórych parach trzeba było dłużej pomyśleć. Szybko wychwyciliście też nieco zabawne pary, właśnie tak miało być, święta to w końcu czas radości, uśmiechu, dlatego odrobiny humory w tej szybkiej, trzydniowej zabawie nie mogło zabraknąć.

Zgodnie z zapowiedzią 27 grudnia pora na wyniki wszystkich Waszych głosowań. Rezultaty Waszych szybkich wyborów znajdują się poniżej. Dziękujemy oczywiście wszystkim internautom, którzy zdecydowali się spędzić trochę świątecznego czasu na KKSLECH.com biorąc udział w nowej zabawie.



Kto lepszy? Kogo bardziej lubisz? Kogo byś wolał w dzisiejszym Lechu ? (WYNIKI)

Alan Czerwiński – Marcin Kikut (51% – 49%)
Filip Bednarek – Ivan Turina (75% – 25%)
Joao Amaral – Kasper Hamalainen (60% – 40%)
Robert Lewandowski – Mikael Ishak (53% – 47%)
Barry Douglas – Tymoteusz Puchacz (56% – 44%)
Luis Henriquez – Pedro Rebocho (55% – 45%)
Semir Stilić – Darko Jevtić (69% – 31%)
Joel Pereira – Robert Gumny (65% – 35%)
Jasmin Burić – Krzysztof Kotorowski (52% – 48%)
Jan Bednarek – Marcin Kamiński (59% – 41%)
Grzegorz Wojtkowiak – Dariusz Dudka (80% – 20%)
Thomas Rogne – Vernon de Marco (78% – 22%)
Manuel Arboleda – Antonio Milić (70% – 30%)
Jesper Karlstrom – Dimitrije Injac (64% – 36%)
Nika Kvekveskiri – Maciej Gajos (66% – 34%)
Matus Putnocky – Mickey van der Hart (60% – 40%)
Radosław Murawski – Tomasz Bandrowski (58% – 42%)
David Holman – Jan Zapotoka (61% – 39%)
Bartosz Bosacki – Bartosz Salamon (65% – 35%)
Lubomir Satka – Emir Dilaver (55% – 45%)
Jacek Kiełb – Mario Situm (57% – 43%)
Rafał Murawski – Łukasz Trałka (63% – 37%)
Sławomir Peszko – Szymon Pawłowski (64% – 36%)
Marcin Robak – Łukasz Teodorczyk (51% – 49%)
Szymon Drewniak – Karlo Muhar (56% – 44%)
Michał Skóraś – Gergo Lovrencsics (56% – 44%)
Maciej Makuszewski – Kristoffer Velde (53% – 47%)
Paweł Tomczyk – Timur Zhamaletdinov (75% – 25%)
Jakub Moder – Karol Linetty (74% – 26%)
Filip Szymczak – Zbigniew Zakrzewski (55% – 45%)
Arnaud Sutchuin-Djoum – Gordan Golik 71% – 29%
Jakub Kamiński – Kamil Jóźwiak (95% – 5%)
Maciej Wilusz – Rafał Janicki (85% – 15%)
Jakub Wilk – Mateusz Możdżeń (60% – 40%)
Hubert Wołąkiewicz – Zlatko Tanevski (58% – 42%)
Daylon Claasen – Muhamed Keita (54% – 46%)
Artur Sobiech – Oleksiy Khoblenko (55% – 45%)
Hernan Rengifo – Zaur Sadaev (61% – 39%)
Aleksandar Tonev – Anderson Cueto (90% – 10%)
Artjoms Rudnevs – Piotr Reiss (57% – 43%)
Adriel Ba Loua – Tomasz Mikołajczak (69% – 31%)
Niklas Barkroth – Sisi (91% – 9%)
Piotr Tomasik – Vladmir Volkov (70% – 30%)
Elvir Koljić – Haris Handzić (62% – 38%)

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <





17 komentarzy

  1. MARCINzKALISZA pisze:

    Jakub Kamiński vs Kamil Jóźwiak, wynik to prawdziwy nokaut 95% do 5% ?

  2. Mazdamundi pisze:

    Wow! W starciu „tytanów” Barkroth – Sisi Szwed zmasakrował filigranowego Hiszpana!

  3. Didavi pisze:

    Lewy przed Ishakiem. Panie i Panowie, zawiodłem się 🙁

    • MARCINzKALISZA pisze:

      Ja też. Lewy nawet się nie identyfikuje z Lechem po odejściu.

      • Didavi pisze:

        Otóż to, a Ishak pokonuje go też statystykami. Jest kapitanem!
        Fakt, że Lewy oprócz Majstra zdobył też Puchar Polski, Superpuchar i był królem strzelców, ale Ishak daje więcej serducha. Ja z Lewym nie utożsamiam się tak mocno jak z Ishakiem, jak z naszymi wychowankami. Swoje przywiązanie mógłby udowodnić. Jest na to sposób 🙂 Salamon pokazał jaki, ale jeszcze musimy zaczekać 🙂

      • kibic79 pisze:

        Bo to jest kwestia tego jak podejść do tej zabawy. Dla mnie liczyło się to, który z nich w momencie swojej gry w Lechu dawał więcej drużynie i odciskał większe piętno na grze zespołu. Dla mnie zdecydowanie Ishak. Tak samo oczywiste jest to, ze obiektywnie lepszym piłkarzem o większych umiejętnościach jest Lewandowski.

  4. Grossadmiral pisze:

    Ale że Rafał Murawski wygrał z Trałką to jednak niespodzianka według mnie. Kilka przykrych wyników procentowych dla naszych niedawnych młodych Gumny Puchacz Józwiak

    • Zlapany na ofsajdzie pisze:

      Dwa pojedynki, które dziwią mnie właśnie najbardziej to Murawski-Trałka i Pawłowski-Peszko. Co do Szymona Pawłowskiego, to wydaje mi się, że przez 2-3 sezony był naszym motorem napędowym, naprawdę świetny skrzydłowy, a poza tym spędził u nas sporo lat. Także on i Trałka u mnie dożywotni szacunek. Oczywiście nie ujmując nic Rafałowi ani Peszkinowi.

    • Pawelinho pisze:

      Grossadmiral

      Murawski akurat był piłkarzem lepszym niż Trałka co mnie akurat nie dziwi to raz, a dwa sam oddałem głos bez większego zastanawiania się właśnie tego piłkarza.

  5. 100h2o pisze:

    Moder-Linetty. Bardzo ciekawa para. Po mojemu to obaj by się przydali. Moder – niby „idzie w górę” no ale młodszy, Linetty ma nieco pecha, pecha że utknął w Serie A. Trochę szkoda Karola, że nie zrobił wielkiej europejskiej kariery, no ale tak naprawdę żaden z wychowanków takiej kariery nie zrobił! Przed Moderem dopiero przyszłość i zresztą będąca wielką niewiadomą, po poważnej kontuzji.
    Generalnie -OBAJ Lechowi by się przydali. A Linetty w obecnym układzie np lepszy od Murawskiego i nie wiem czy nie od Jaspera. No bo ograny w (coby nie mówić) lepszej lidze niż Ekstraklasa.

    • Bart pisze:

      Ciekawe czy Linetty rozważa już powrót do Lecha. Swoje we Włoszech pograł, w Serie A nadal gra ale nie jest już piłkarzem który gra wszystko po 90 minut, jego peak to chyba były sezony w Sampdorii, zaraz skończy 28 lat, większej kariery już nie zrobi, zostało mu półtora roku kontraktu z Torino. Nie mówię oczywiście że jego powrót ma nastąpić już teraz, ale można o tym zaczynać myśleć. Lato 24, albo może pół roku wcześniej to może być realny termin.

  6. Bart pisze:

    Amaral vs Kłamalainen (60%-40%)? Serio? Są ludzie którzy wolą tę zakłamaną mendę co napluła nam w twarz?

    • Bart pisze:

      Oczywiście chodziło mi o to że to dla mnie szok że są ludzie którzy odczuwają jakiś sentyment do Kłamalainena po tym jak nas potraktował

      • Zlapany na ofsajdzie pisze:

        Tyle, że Amaral też potraktował nas nieciekawie, kiedy uciekał do Portugalii, rzekomo ratować osobiste sprawy. A musimy mieć świadomość, że dla zagranicznych zawodników, którzy do nas trafiają, Legia to taki sam rywal jak każdy inny. No może poza Nicki Bille Nielsenem 😀

      • Bart pisze:

        Amarala jednak najpierw Żuraw średnio traktował. Jest różnica między Amaralem który średnio się zachowywał gdy trener go nie chciał ani nie traktował poważnie, a fińskim kłamczuchem któremu nikt z Lecha nigdy nie zrobił nic złego. Zresztą nigdy nie chodziło o to gdzie poszedł tamten chujek, tylko o to jak to zrobił. Kasperek żegnając się zgrywał przywiązanie do Lecha, udzielał wzruszających wywiadów, żegnał się ze łzami w oczach i mówił że odchodzi bo chce być bliżej rodzinnych stron, a dwa tygodnie później wbił sztylet w serce milionom Wielkopolan i poszedł do Warszawy z której do jego rodzinnej Finlandii jest tak samo daleko jak z Poznania. Żeby było ciekawiej, to po Legii poszedł grać do Czech skąd do Finlandii jest jeszcze dalej, więc tym bardziej widać że to gadanie o powrocie bliżej rodzinnych stron było ściemą. Trzeba było nie kłamać pod publiczkę, tylko powiedzieć jasno „chcę podpisać jak najlepszy kontrakt, zapłaćcie mi xxx rocznie to chętnie zostanę u was, a jak nie to pójdę tam gdzie najwięcej zapłacą”, i by był u nas bardziej szanowany. Na Tibę jakoś nikt nie wyzywał gdy romansował z Legią, bo on chociaż nie krył się z tym że może tam pójdzie.