Karne, więcej emocji, pierwszy gol i brak asyst
Niedzielny mecz Lecha Poznań z Pogonią Szczecin dla postronnego, neutralnego kibica był bardzo ciekawym widowiskiem. Dla Kolejorza była to już strata 2 punktów na którą duży wpływ miała praca tego samego sędziego Pawła Raczkowskiego.
Arbiter z Warszawy przedłużył emocje w walce o 3. miejsce w ligowej tabeli. Sam Lech Poznań nie potrafił wygrać meczu prowadząc, pierwszą bramkę od roku strzelił Jesper Karlstrom notując przy tym bardzo dobry wynik biegowy a Mikael Ishak zmarnował pierwszy raz karny od jesieni 2021 roku. Ile z rzędu jedenastek wykorzystał nasz król? O tym i nie tylko poniżej.
Bramki w Lechowym czasie
Lech Poznań w trwającym sezonie Ekstraklasy zdobył 36 goli. Kolejorz upatrzył sobie strzelanie bramek w dwóch turach czasowych. Pomiędzy 41 a 50 oraz pomiędzy 61 a 70 minutą gry zdobył po 7 goli. Wczoraj Mikael Ishak właśnie pomiędzy 61 a 70 minutą meczu strzelił bramkę doprowadzając do remisu.
Ishak samodzielnym liderem? Już nie
Mikael Ishak trafiając do siatki w 65 minucie gry stał się samodzielnym liderem klasyfikacji strzelców PKO Ekstraklasy 2022/2023. Niestety, już dziś dogonił go Jesus Imaz z Jagiellonii Białystok, który także zdobył 11 gola w tych rozgrywkach. Walka o koronę króla strzelców PKO Ekstraklasy cały czas trwa. Szwed rok temu na tym etapie ligowych rozgrywek miał na swoim koncie 4 bramki więcej. Nie ma się tym co sugerować, trzeba pamiętać o meczach w europejskich pucharach 2022/2023.
Karne
Mikael Ishak po 7 z rzędu wykorzystanych rzutach karnych na wszystkich frontach wczoraj nie dał rady pokonać Dante Stipicy. Był to 5 rzut karny dla Lecha Poznań w tym sezonie ligowym i pierwszy niewykorzystany. Dla pocieszenia król Ishak golem w drugiej połowie zdobytym z akcji przedłużył swój strzelecki patent na Pogoń Szczecin, której w ostatnich 3 meczach wbił aż 4 bramki.
W sezonie ligowym 2022/2023 polscy sędziowie podyktowali przeciwko nam już 6 jedenastek. Pięć z nich pewnie wykorzystali, jednego karnego w Gliwicach obronił Filip Bednarek, lecz zawodnik Piasta dobił, zatem można powiedzieć, że rzut karny dla przeciwnika to w tym sezonie pewny gol.
Bez zwycięstwa
Lech Poznań przerwał wczoraj dobrą ligową serię. Dotąd każdy z 10 ligowych meczów, w których obejmował prowadzenie 1:0 potrafił wygrać. W niedzielę prowadzenie 1:0 nic nie dało, Kolejorz po raz 2 w sezonie tylko zremisował z Pogonią Szczecin 2:2 kończąc dobrą passę.
Pechowy Raczkowski
Lech Poznań nie wygrał w sezonie 2022/2023 żadnego spotkania prowadzonego przez Pawła Raczkowskiego (bilans 0-3-3, gole: 6:11). Oczywiście 40-letni arbiter nie ponosi winy za stratę punktów we wszystkich meczach, ale tej wiosny wyłącznie nam szkodzi. Choćby w Mielcu nie uznał prawidłowo zdobytej bramki przez Mikaela Ishaka, sędzia z Warszawy w 2023 roku pozbawił nas już kilku punktów.
Lech – Raków 0:2 (SPP)
Lech – Wisła 1:3
Pogoń – Lech 2:2
Lech – Raków 1:2
Stal – Lech 0:0
Lech – Pogoń 2:2
Nieoficjalnie odsunięty
W poniedziałek rano prezes Karol Klimczak kontaktował się w sprawie wczorajszego meczu z szefem sędziów Tomaszem Mikulskim. Według informacji uznanego poznańskiego dziennikarza Dawida Dobrasza z portalu Meczyki.pl sędzia Paweł Raczkowski został odsunięty od prowadzenia meczów Lecha. Nie będzie już nam sędziował w tym sezonie a być może także w całym 2023 roku. Równie pechowym arbitrem dla Kolejorza jest znany celebryta Szymon Marciniak, który również przynosi nam pecha podejmując regularnie niekorzystne decyzje. W lutym miał rzekomo za mało kamer, by stwierdzić, czy Mikael Ishak strzelił prawidłowego gola Zagłębiu czy nie. Powtórki nie pozostawiły żadnych wątpliwości – bramka Szweda była prawidłowa, kontrowersyjny arbiter z Płocka wypaczył wynik spotkania z „Miedziowymi”.
Prezent urodzinowy
Paweł Raczkowski oszczędzając stopera Pogoni Szczecin sprawił mu urodzinowy prezent. Kostas Triantafyllopoulos akurat dziś obchodził 30. urodziny, wyłącznie dzięki sędziemu z Warszawy grecki stoper nie opuścił boiska za drugą żółtą kartkę jeszcze w pierwszej połowie.
Sędzia przedłużył emocje
Walka o tytuł Mistrza Polski od dawna wydaje się być rozstrzygnięta, gra o 3. miejsce medalowe też mogłaby być już mało ciekawa. Paweł Raczkowski zadbał jednak o więcej emocji. Lech grając w drugiej połowie 11 na 10 miałby duże szanse na pokonanie rywala, w przypadku zwycięstwa miałby już 6 oczek przewagi nad czwartą Pogonią i trudno byłoby go dogonić. Dzięki sędziemu szczecinianie jeszcze mogą się łudzić, wczoraj po meczu uśmiechnięci fetowali remis robiąc sobie zdjęcia pod sektorem kibiców „Portowców”. Pogoń Szczecin dnia 2 kwietnia 2023 roku osiągnęła jeden z największych sukcesów w 75-letniej historii klubu. Nie poniosła porażki z Mistrzem Polski i ćwierćfinalistą Ligi Konferencji.
0 zwycięstw z czołówką
Lech Poznań w tym sezonie nie wygrał żadnego meczu z ligową czołówką ponosząc jedną porażkę z Rakowem i notując 3 remisy z Legią oraz z Pogonią. Przed Kolejorzem niebawem trudne wyjazdowe starcia w Warszawie oraz w Częstochowie, gdzie o punkty będzie jeszcze trudniej niż u siebie.
Bez asysty
Wiele osób zastanawia się, czy Filip Marchwiński zaliczył w niedzielę asystę czy nie? Nie zaliczył. Oficjalne statystyki Ekstraklasy SA nie zapisały mu asysty, nie zrobiły tego również aplikacje korzystające z danych Opty. W naszych statystykach też nie będzie tej asysty, jeśli nie nastąpi korekta oficjalnych danych Ekstraklasy SA. Po wyskoku do piłki w 65 minucie ostatni futbolówkę dotknął stoper Pogoni Szczecin i to on podał piłkę do Mikaela Ishaka. Wczoraj obie bramki dla Kolejorza nie miały Lechowych asystentów.
Pierwszy gol
Jesper Karlstrom zaliczył w niedzielę pierwszą konkretną liczbę w sezonie 2022/2023 wliczając wszystkie możliwe fronty. Szwed w 26 minucie strzelił pierwszą bramkę w tych rozgrywkach notując 2 trafienie w niebiesko-białych barwach. 28-letni pomocnik strzelił w niedzielę pierwszego gola od 20 kwietnia 2022 roku, od meczu z Górnikiem Łęczna przy Bułgarskiej (3:0). Wtedy również trafił na IV trybunę.
Nie bardzo miał kto wejść
Kontuzja Filipa Szymczaka mocno osłabiła ofensywę Lecha Poznań zmniejszając pole manewru. Wczoraj na ławce rezerwowych zasiadło aż 5 defensywnych piłkarzy, w drugiej połowie nie bardzo było kogo wprowadzić a zmiany Johna van den Broma można było łatwo przewidzieć. Pole manewru mogłoby być większe, gdyby Holender przywrócił trenującego z zespołem Joao Amarala. Kolejny raz w kadrze meczowej nie znalazł się także Gio Tsitaishvili.
Holec, Satka, Douglas, Czerwiński, Dagerstal, Kvekveskiri, Marchwiński, Ba Loua, Sobiech.
Karlstrom sobie pobiegał
Jesper Karlstrom przebiegł wczoraj dystans 11,96 km co jest trzecim najlepszym rezultatem Lecha Poznań w tym sezonie ligowym. Czekamy jeszcze na potwierdzenie tych danych z oficjalnego raportu fitness. W każdym razie 4 najlepsze wyniki biegowe w naszym zespole należą do reprezentanta Szwecji.
20 piłkarzy Lecha Poznań, którzy przebiegli najwięcej kilometrów w PKO Ekstraklasie 2022/2023:
12,18 km – Karlstrom (Widzew – Lech 1:2)
11,98 km – Karlstrom (Wisła – Lech 0:1)
11,96 km – Karlstrom (Lech – Pogoń 2:2)
11,80 km – Karlstrom (Stal – Lech 0:0)
11,79 km – Marchwiński (Górnik – Lech 1:2)
11,78 km – Murawski (Lech – Raków 1:2)
11,71 km – Pereira (Lech – Miedź 1:0)
11,65 km – Murawski (Warta – Lech 0:1)
11,60 km – Karlstrom (Miedź – Lech 2:2)
11,58 km – Marchwiński (Lech – Śląsk 0:1)
11,56 km – Murawski (Miedź – Lech 2:2)
11,53 km – Murawski (Piast – Lech 1:1)
11,43 km – Murawski (Stal – Lech 0:0)
11,40 km – Murawski (Cracovia – Lech 0:0)
11,40 km – Sousa (Lech – Zagłębie 1:2)
11,37 km – Rebocho (Lech – Radomiak 1:0)
11,36 km – Czerwiński (Miedź – Lech 2:2)
11,34 km – Skóraś (Lechia – Lech 0:3)
11,34 km – Karlstrom (Lech – Korona 3:2)
11,30 km – Karlstrom (Jagiellonia – Lech 1:2)
> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <
Szkoda tego remisu z jeszcze jednego powodu. Jak na mecz po przerwie na kadrę nie wyglądaliśmy źle, było dużo sytuacji, niezła piłka w wykonaniu Lecha, jedno z lepszych spotkań tej wiosny mimo wtopy.
Tak na szybko. Dwie zmarnowane okazje przed zdobytym golem z karnego z Koroną, co najmniej trzy na wyjeździe z Miedzią, co najmniej dwie u siebie z Miedzią, wczoraj dwie świetne szanse. Wystarczyło tylko to wykorzystać i król już mógłby przymierzać koronę. W ogóle w tym sezonie dosyć marne są te wyniki strzeleckie najlepszych napastników ekstraklasy. Na tym etapie najlepsi mają po 11 bramek – lipa.
Sędziowie to jedno,ok,kilka punktów uciekło.
Wielu zawodnikom oberwało się w tym sezonie.
I tu chciałbym zatrzymać się na chwilę przy Ishaku.
Uwielbiam gościa,kapitan,mega haruje na boisku jednak jest małe ale…
26 kolejek, zaledwie 11 bramek,4 z karnych, napastnik.
Niestety w tym sezonie marnuje mnóstwo świetnych okazji do zdobycia bramki, skutecznością nie powala na kolana,także z tego powodu Lech potracił dużo punktów, więcej niż przez błędy sędziów.
Jest zawodnikiem, który zmarnował najwięcej dogodnych sytuacji do zdobycia bramki w całej ekstraklasie, gdyby tylko prześledzić spotkania gdzie Lech tracił punkty,to by się nazbierało.
Jest to problem,oby ta skuteczność wróciła w końcówce sezonu bo kalendarz jest taki,że bez bramek Ishaka może być problemem z pucharami w przyszłym sezonie.
Czy ten Grek nie zagrał tez piłki do Kalstroma przy bramce ? wydaję mi sie ,ze tak ,tym samym to on zanotował obie asysty , wyeliminował Stiplice , zrobił karnego i powinien wyleciec z boiska … swietny występ